|
Stajenka Miejsce, którego nam brakowało :)
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Przecław
Ogólnie wole ciemne konie ;)
Dołączył: 14 Lip 2006
Posty: 1461
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Rybnik
|
Wysłany: Czw 10:55, 03 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
muszę strzelić elaborata o wczorajszej jeździe, bo normalnie CCCC******** to by był dla nas (mnie i Biografa) pikuś
Więc, po ostatniej beznadziejnej jeździe, szaleństwach, płoszeniu, popędzaniu, wyryjaniu itp moi drodzy super kłus! Spokojny, w jednym tempie, miękki (BOUBI!) tak miękki że szok, rozluźniony, elastyczny, czad!
Założyłam sobie czarną, bo miałam w planie pomęczyć przejścia, które kompletnie nam nie wychodzily, bo przy każdym przejściu wychodziła z ustawienia. I.... kilka przejść z użyciem czarnej a potem już bosko na zwykłej wodzy No i galop. Już byłam przygotowana na popędzanie, a tu co? Nic kompletne NIC! Spokojny, rozluźniony, miękki chód GENIALNE! Po prostu mogłabym tak na niej galopować wczoraj do rana! To było tak cudowne, że normalnie nie da się opisać. Myślałam, że ją wczoraj na rękach nosić będę. Jakiś koń na hali szalał, a ona zero stresu i reakcji skupienie na mnie i jeździe.. Zasnąć w nocy nie mogłam z wrażenia
Czasem jednak patent do czegoś się przydaje
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Przecław
Ogólnie wole ciemne konie ;)
Dołączył: 14 Lip 2006
Posty: 1461
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Rybnik
|
Wysłany: Czw 11:04, 03 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
ejo ktoś mi tu wątka przesuwa, czuje że to sprawka Martika
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
martik
-admin z przypadku-
Dołączył: 17 Lis 2005
Posty: 9231
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Czekolandia Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 11:05, 03 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
Zaraz ja się dopiszę
Ostatnio zmieniony przez martik dnia Czw 11:05, 03 Sty 2008, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
martik
-admin z przypadku-
Dołączył: 17 Lis 2005
Posty: 9231
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Czekolandia Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 11:19, 03 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
To ja się podłączę
Ostatni dzień 2007 roku był dla mnie cudowny Zaczął się pięknie i pięknie się zakończył. To, co chcę w tym wątku opisać, to poranek, który upłynął mi na kolejnym treningu z Jurkiem Krukowskim.
Tym razem nasza jazda polegała już nie tyle na korekcie mojej postawy i zachowania w siodle, ile na pracy nad koniem. Astrid wyszła na jazdę z uniesionym czołem czyli wyryjona. Jurek poprosił o kłus, żeby zobaczyć co zostało mi z ostatnich jego wytycznych i kiedy stwierdził, że jest nieźle, bo się pilnuję, zaczęliśmy pracować nad sylwetką kobyły.
Przede wszystkim, skoncentrowaliśmy się na moich rękach, na miękkim kontakcie i na tym, jak ustawić konia na wędzidle.
Później dowiedziałam się jak postawić konia na zewnętrznej wodzy przy jeździe po kole i jak sprawdzić czy to ustawienie jest faktyczne a nie tylko pozorne. Po raz pierwszy w życiu koń sam mi się ustawił i jeszcze szukał kontaktu z moją ręką Jezu!!! Ale to niesamowite uczucie. Ja prawie nic nie robiłam, po prostu jechałam i reagowałam tylko na jej zmiany ustawienia głowy. Kiedy Astrid sama wybrała które ustawienie jest dla niej wygodniejsze, zeszła do niego, rozluźniła się i jeździło się nam CUDOWNIE!!!
Zaaplikowano mi także podstawowe ćwiczenie Jurka, które stosuje dla jeźdźców aby zrozumieli istotę półparady. Byłam zaskoczona efektami.
Dzięki lepszemu zrozumieniu jak powinno się działać na konia półparadą, przejścia nabrały innego kształtu. Nie wszystkie były idealne ale większość z nich była zdecydowanie lepsza niż dotychczas.
Jazda była rewelacyjna. Taka, do której zawsze będę wracać pamięcią Czułam się, jakbym przełamała jakieś lody... Nie wiem jak inaczej to opisać.
A przy okazji Astrid straszliwie opluła sobie klatkę piersiową i moje czapsy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Boubi
Melka i rżysko jest ponad wszystko ;)
Dołączył: 24 Maj 2007
Posty: 4504
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Raciborz-Lozanna
|
Wysłany: Czw 13:15, 03 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
martik napisał: |
A przy okazji Astrid straszliwie opluła sobie klatkę piersiową i moje czapsy |
No to znaczy, ze rzeczywiscie zula wedzidlo, miala pelno sliny w gebie i jazda musiala jej sie tez podobac.
Zazdroszcze Wam, Dziewczyny takich wrazen i pozytywnych doznan - ja mam jeszcze kawalek drogi przed soba do takich przezyc.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
dakron
Dołączył: 18 Lis 2005
Posty: 6405
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Czw 13:34, 03 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
Ty się Martkiczku grzecznie kształć a w lecie tak przy okazji może Cię nawiedzę i poproszę o jakaś lekcję dla siebie. W końcu kto się nie rozwija ten się cofa.
Uwielbiam pingwiniarstwo, szkoda że jest tak zimo, jeszcze nie mam odwagi wciągnąć bryczesów.
Do Boubi też się w odpowiednim momencie uśmiechnę
Przecławku nic tylko ci pozazdrościć.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Przecław
Ogólnie wole ciemne konie ;)
Dołączył: 14 Lip 2006
Posty: 1461
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Rybnik
|
Wysłany: Czw 14:25, 03 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
dakron napisał: | Przecławku nic tylko ci pozazdrościć. |
Boubi napisał: | Zazdroszcze Wam, Dziewczyny takich wrazen i pozytywnych doznan |
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
martik
-admin z przypadku-
Dołączył: 17 Lis 2005
Posty: 9231
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Czekolandia Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 10:29, 04 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
Dzięki za miłe słowa
Ja mam nadzieję, że więcej osób się tu dopisze, bo to taki wątek teraźniejszo - historyczny Przecież każdy z Was miał kiedyś choć jedną taką jazdę, której nigdy nie zapomni
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Slonce
Bogini koreczków :)
Dołączył: 18 Lis 2005
Posty: 620
Przeczytał: 0 tematów
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 22:28, 04 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
Nic specjalnego nie robiłyśmy, ot takie tam podstawowe figury bardziej dla zabawy niż pracy. Było zimno (choć nie czułam). Bezstresowo.
Ale było też cudownie, bo nigdzie się nie spieszyłam, na czyszczenie poświęciłam ponad godzinę, nikt nam nie przeszkadzał, wszystko nam wychodziło, rozmawiałyśmy sobie, śpiewałyśmy piosenki, i kurde wreszcie miałam okazję pojeździć!!!!
Byłam taka super, ekstra, mega szczęśliwa, że nawet nie macie pojęcia! Bardzo rzadko mam teraz okazję wsiadać na konia tęsknię za wszystkimi ogonami ze stajni a nie mam okazji zbyt często ich odwiedzać, dlatego taka jestem szczęśliwa, że udało mi się wsiąść i troszkę się doładować konikowo...
A to ja i Itaka (chyba widać po minie jaka byłam zadowolona )
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
wanilia
Dołączył: 02 Wrz 2007
Posty: 349
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: 100lica - Stajnia Wilanów
|
Wysłany: Pią 23:30, 04 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
Ja pamiętam pokaz na obozie na kucyku Wiki (tęsknię za nią... ), trochę niesforny, nie chciał zagalopować, ale potem było ok
Kolejne z nią wspomnienie: Chciałam na nią wsiąść (byłam w 4 grupie - najwyższej) i była zajęta Więc powiedziałam, że mogę iść na nią do grupy wcześniejszej, początkującej. I pojechaliśmy w teren (na spacerek). Ja jeszcze przed wyjazdem, spytałam się, czy siodło mogę zdjąć, instruktorka się zgodziła i jechałąm na oklep Ale kucyk nie nadążał i trzeba było czasami kłusem nadrabiać Taki kochany pieszczoch, na zawsze zostanie w moim sercu
Potem pamiętam jazdę, jak mieliśmy spróbować rundy honorowej (do pokazu) i konie tak pędziły po ujeżdżalni, ze hej! I zleciałam. Ale to nie jej wina, ja nie byłam doświadczona, dopiero kilka dni wcześniej nauczyłam się galopować. Potem wsiadłam znów na nią i zagalpowałam (tylko, że na mniejszym kółku).
Mój naujkochańszy kucyk Potem instruktorka zabroniła mi na niej jeździć "bo jestem za duża na takiego kucyczka" i dała mi najwyższego konia w stajni (180 cm!), ale to inna bajka...
Oto jej zdjęcie:
[link widoczny dla zalogowanych]
Czy nie jest słodka Może ją odwiedze, jak będę w tej stajni na zimowisku (stajnia jest pod Warszawą, w Żyrardowie)
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
janetka
Tyż blondynka :P
Dołączył: 15 Lut 2007
Posty: 1887
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Rybnik :)
|
Wysłany: Sob 0:30, 05 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
Słonce- i o to własnie chodzi,zeby bys szczesliwym i usmiechnietym jak sie konczy jazde
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
wanilia
Dołączył: 02 Wrz 2007
Posty: 349
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: 100lica - Stajnia Wilanów
|
Wysłany: Sob 0:35, 05 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
Jazda to szczęście!
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
majak
Gruba i ja :-)
Dołączył: 24 Lis 2005
Posty: 6000
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Grodzisk Maz. Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 0:53, 05 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
Hehe Wanilio - znam twoją kuckę, całe lato prtowadziłąm w tej stajni obozy jeździeckie.
Jeździły na niej głownie małę dzieci ale na ostatnim obozie nie było "maluchów" więc wsiadały dziewczyny drobne ale wyższe, nawet pokaz na oklep na niej i na jej towarzyszu boksowym robiły
Małą zadziora, kombinator, jednej lepiej jeżdżacej dziewcyznce położyła sie na jeździe, czasami ma zachciankę i po prostu zaczyna gdzieś isc z dzieckiem na grzbiecie...
Ale fajnie skacze pod lepszymi.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
wanilia
Dołączył: 02 Wrz 2007
Posty: 349
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: 100lica - Stajnia Wilanów
|
Wysłany: Sob 10:45, 05 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
Mnie jakoś lubiła - strasznie się słuchała A wtedy maluchów nie było i ja najczęściej na nią wsiadałam (miałam 150 cm wzrostu). Ja miałam okazję raz na niej skoczyć (kopertę), ale głównie to wszystkie jazdy skupiały się na pokazie Kucyk nie wyłamał... (Może dlatego, ze inne konie też skoczyły?...)
A jeśli chodzi o leżenie, to ja nie widziałam, aby Wiki pod kimkolwiek się kładła. (Majak, kiedy prowadziłaś te obozy?) Pamiętam, że najbardziej kładł się Pat (kojarzysz - kary hucuł), no bo w sumie mu się nie dziwię - chodził 4 godziny pod rząd. Mentos też chciał ponosić (ale tylko początkujacych) - raz wywiózł dziewczynę do stajni kłusem, ale ona go nie zatrzymała, bo wodze puściła i siodła się trzymała...
Ostatnio zmieniony przez wanilia dnia Sob 10:46, 05 Sty 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
majak
Gruba i ja :-)
Dołączył: 24 Lis 2005
Posty: 6000
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Grodzisk Maz. Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 12:24, 05 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
W te wakacje tam byłam.
Wiki - pod dobrz ejeżdżącą dziwczynką - cóż, wygłupiałą sie, najpierw zsunęłą sie z niej w stępie, potem Wiki stwierdziłą - doś - i sie chciałą wytarzać, podobno miewa takie achcianki czasami.
Pat - taaaaa - "co nie ukopiesz to nie ujedziesz" - ale jak sie kto zawziął to i ruszył ten koń. Jest albo bedzie an sprzedaż razem z Igo. Raz mi się położył.
Mentosa nie byłobo nie było miejsca, to koń wynajmowany.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|