|
Stajenka Miejsce, którego nam brakowało :)
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Bambini
Dołączył: 23 Cze 2008
Posty: 490
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Oborniki k/Poznania Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 16:38, 17 Mar 2011 Temat postu: |
|
|
martik napisał: | Jak to sie ma do starej teorii "przejezdzania konia przez wedzidlo"? Czy oddajac wodze nie przelejemy tej energii z zadu do przodu i nie damy jej uciec poprzez oddanie wodzy?
Ja jesli pojade Cure mocniej do przodu i oddam wodze, to miewamy momenty, ze ona traci ustawienie. Co wowczas? Jaka korekte zastosowac? Mozna pozbierac wodze i "najechac" ja znow na wedzidlo? |
Martik, wydaje mi się, że tu nie chodzi o oddawanie, rzucanie wodzy; tylko o zachowanie elastyczności w paluszkach; tak żeby nie napędzać łydką na martwą rękę ona ma ciągle zachęcać konia do poszukiwania kontaktu, ale nie do szukania piątej nogi łydka angażuje, a ręka nie blokuje, nagromadzoną energię ''przepuszczamy'' przez elastyczne ręce; tak ja to rozumiem
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Ogryzek
Dołączył: 16 Mar 2009
Posty: 1123
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Czw 17:17, 17 Mar 2011 Temat postu: |
|
|
Zgadzam się z przedmówczynią
Poza tym Martik myślę że trzeba przyjąć założenie, że para nie jest na etapie "walki o kontakt", tylko jest on już bardziej niż mniej wypracowany. W innym przypadku robi nam się give (the contact away) and go (precz)
martik napisał: | Pulsacyjnie, blokada, czy jeszcze inaczej? |
O użyciu wszystkich pomocy mówiła, że najpierw dajemy pomoc subtelnie, przy braku reakcji drugi raz nieco mocniej, jeśli i to nie zadziała trzeci raz powinien być ostatni, bezwzględnie egzekwujący efekt jaki był założony.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Dioda
Dołączył: 07 Maj 2007
Posty: 474
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Jura-okolice Częstochowy
|
Wysłany: Czw 18:59, 17 Mar 2011 Temat postu: |
|
|
O ja nie mogę ...
Miałam pominąć ten wątek , ale coś mnie tknęło .... a TU takie superowe rzeczy opisane.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
martik
-admin z przypadku-
Dołączył: 17 Lis 2005
Posty: 9231
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Czekolandia Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 14:26, 18 Mar 2011 Temat postu: |
|
|
Rozumiem wyjasnienia, dzieki dziewczyny!
Na zdanie Ogryzka:
Cytat: | Poza tym Martik myślę że trzeba przyjąć założenie, że para nie jest na etapie "walki o kontakt", tylko jest on już bardziej niż mniej wypracowany. |
mam pytanie takie: czy konia nie powinno sie uczyc "od nowosci" takiego samego stylu jazdy? Czy zatem jazda, ktora opisalyscie nie powinna byc tez stosowana dla podjezdkow? Czy mozna ja dopiero pozniej aplikowac?
pumcia napisał: | Anky uznaje prowadzenie konia równo na obydwu wodzach niezależnie od wykonywanego elementu. Na obydwu wodzach powinien być ten sam nacisk, dzięki czemu łatwiej osiągniemy wyprostowanie. |
No to kolejna nowosc, bo ja dopiero co powrocilam do jazdy na wodzy zewnetrznej
Mam pytanie: ta jazda z identycznym kontaktem wiaze sie z zadawaniem polparad na obu wodzach, rownoczesnie? Czy moge tak jak dawniej, dawac polparade na jednej wodzy, gdy np. chce skrecic albo ustawic glowe konia inaczej?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Omega
Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 472
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Gliwice
|
Wysłany: Pią 16:28, 18 Mar 2011 Temat postu: |
|
|
Dziewczyny, dzięki za opis konsultacji.
Ale mnie w przypadku tak ogromnej różnicy w umiejętnościach jeździeckich zawsze niepokoi możliwość niedokładnego zrozumienia przekazu. Już mi się to zdarzało, więc teraz podchodzę z ostrożnością do takich konsultacji.
Martik, kiedy jedziesz na wprost, to też jedziesz na zewnętrznej?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
pumcia
Lewada? Co to dla nas :P Deeesstaaa!
Dołączył: 18 Lis 2005
Posty: 778
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Sączów/Warszawa
|
Wysłany: Pią 20:38, 18 Mar 2011 Temat postu: |
|
|
martik ale półparady nie robi się przecież jedną wodzą. A ustawienie głowy, czy też jej zgięcie nie były podejmowane - Anky raczej wszystkich korygowała, że jadą na zbyt pokrzywionych koniach i kazała trzymać głowę na wprost a rękoma operować jak na rowerze.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
martik
-admin z przypadku-
Dołączył: 17 Lis 2005
Posty: 9231
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Czekolandia Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 21:00, 18 Mar 2011 Temat postu: |
|
|
Omego, tylko w lewo. A to dlatego, ze za dlugo jezdzilam na wewnetrznej wodzy i teraz mam umowe z trenerka, ze nawet na prostej (jadac na lewa reke) jade na zewnetrznej. Jak sie kobyla naumie, to na prostej bedzie na dwoch wodzach. Choc teraz, po tych Ankowych zaleceniach nie wiem co robic
Pumciu, ja daje rozne polparady- czasami jedna reka, czasami obiema W zaleznosci co chce uzyskac. Robie tak od czasu przeczytania ksiazki "Od polparady do zebrania"...
I znow kontrowersyjne stwierdzenie- zawsze mowilo sie przeciez, ze wodze to nie kierownica roweru!!! I badz tu czlowieku madry
Czyli generalnie chodzi o to, ze jak jedna reka jest nizej, to druga musi byc wyzej, tak? Jesli jedna bardziej na zewnatrz, to druga bardziej do wewnatrz? Jak na metalowej kierownicy? Hmmm... Ciekawe
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Dioda
Dołączył: 07 Maj 2007
Posty: 474
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Jura-okolice Częstochowy
|
Wysłany: Pią 21:07, 18 Mar 2011 Temat postu: |
|
|
Pewnie się mylę....
ale czy czasem to nie jest jak w western riding przy trzymaniu zmostkowanych wodzy oburącz ?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
martik
-admin z przypadku-
Dołączył: 17 Lis 2005
Posty: 9231
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Czekolandia Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 21:09, 18 Mar 2011 Temat postu: |
|
|
Dioda a po polsku...?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Dioda
Dołączył: 07 Maj 2007
Posty: 474
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Jura-okolice Częstochowy
|
Wysłany: Pią 21:55, 18 Mar 2011 Temat postu: |
|
|
Przepraszam ( po 10 h jazdy samochodem jestem jak zombie )
Może zobrazuję :
[link widoczny dla zalogowanych]
Zdjęcie zapożyczone z tej strony: [link widoczny dla zalogowanych]
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Ogryzek
Dołączył: 16 Mar 2009
Posty: 1123
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Pią 23:30, 18 Mar 2011 Temat postu: |
|
|
Martik, olaboga, gdzieś Ty taki rower widziała, że w zakręcie któraś ręka idzie do góry
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
martik
-admin z przypadku-
Dołączył: 17 Lis 2005
Posty: 9231
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Czekolandia Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 1:12, 19 Mar 2011 Temat postu: |
|
|
Hyhy No tak... Jesli wchodzisz w zakret pod konkretnym katem, to wewnetrzna reka i czesc kierownicy bedzie nizej niz zewnetrzna, no nie?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Amasza
Dołączył: 23 Cze 2009
Posty: 2071
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Pszów/okolice Kędzierzyna Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 12:08, 19 Mar 2011 Temat postu: |
|
|
a ja mam takie pytanie?? Nie wiem czy to w temacie, ale szło by do tego przyczepić ja też jeżdze na zewnetrznej. Kazano mi na woltach, jesli koń idzie w dobrym ustawieniu, puszczać całkowicie wewnętrzną, zeby koń sam sie niósł i nie szukał równowagi na wędzidle tylko sam. Jednak moje pytanie dotyczy troche czegoś innego - Masza w galopie (w jedno strone tylko) pracuje głową zamiast góra-dół to w boki. Tak jakby falowała?? Nie wiem czego to jest przyczyną, czy szuka tego oparcia o wewnętrzną wodze?? Macie cos na wytłumaczenie?? Bo to troche dziwne
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Ogryzek
Dołączył: 16 Mar 2009
Posty: 1123
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Sob 12:47, 19 Mar 2011 Temat postu: |
|
|
Martik, mi tam na rowerze wewnętrzna ręka idzie do góry tylko jak jadę pod górkę. W innym wypadku podnosząc rękę wraz z kierownicą wyrąbałabym się na boczek
Odchodząc z letka od tematów rowerowych, są już fotki
[link widoczny dla zalogowanych]
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Boubi
Melka i rżysko jest ponad wszystko ;)
Dołączył: 24 Maj 2007
Posty: 4504
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Raciborz-Lozanna
|
Wysłany: Sob 17:58, 19 Mar 2011 Temat postu: |
|
|
Mnie tam sie najbardziej podobaja botki Anky.....
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|