|
Stajenka Miejsce, którego nam brakowało :)
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
kwiatkonie
Dołączył: 30 Lis 2005
Posty: 111
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Bieszczady
|
Wysłany: Śro 0:38, 21 Gru 2005 Temat postu: Jazda w głębokim śniegu |
|
|
Ponieważ dość zasypało, przynajmniej u nas, ale media podają, że nie tylko więc podzielę się z Wami takim doświadczeniem: miałem kiedyś kobyłkę, która pięknie chodziła do pierwszego galopu. potem już do końca jazdy galopowała- choćby i w stój lub do tyłu. Nie pomagało nic, ani przegonienie jej do upadu na luźnych wodzach, ani branie za twarz, ani praca na lonży. No i kiedyś napadało śniegu po pachi. Wydeptałem sobie dwa koła styczne ze sobą i połączyłem je elipsą i zacząłem na tym jeździć zmieniając kierunek i tor ruchu, ale tylko w obrębie tych dwóch kół. Oczywiście we wszystkich chodach. Po 2 tygodniach takiego kołowania do wyrzygu, po godzinie półtorej dziennie końbyła zaczęła normalnie galopować. Potem na ujeżdżalni chodziła już O.K., ale w terenie dalej mogła się zagalopować na śmierć, a nie odpuściła. Ale nie o to biega- piszę, że by powiedzieć, że nawet trudne warunki można z pożytkiem wykorzystać do pracy z koniem.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Hoss Cartwright
Gość
|
Wysłany: Śro 0:49, 21 Gru 2005 Temat postu: |
|
|
Ja się przejmowłem kiedyś śniegiem, lodem, tłuczniem asfaltem i nie galopowałem po takim trudnym podłożu. Kiedy jednak Pan Koń kilkanaście (kilkadziesiąt?) razy poniósł mnie i nie zwracał uwagi na to, po czym galopuje to od tego czasu takie właśnie miejsca są naszymi ulubionymi biegalniami.
Dzisiaj była praca w stój, właściwie wpław.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Stryjaszek
Dołączył: 21 Lis 2005
Posty: 125
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Poznań
|
Wysłany: Śro 2:56, 21 Gru 2005 Temat postu: |
|
|
Myślę, że po naturalnym podłożu (zasnieżona łąka, nierozjeżdżona droga itd) musi byc super ! Jak na zwolnionym filmie trochę, jeżeli śnieg głęboki ... Sam nie miałem niestety okazji spróbować.
Ale generalnie na zimowej nawierzchni - "trudnej" - chyba faktycznie ryzyko poślizgu, rozjazdu "na szpagat" i innych klasycznych zimowych wygibasów wzrasta niepokojąco. I rozumiem obawy właściciela stajni, który w takich warunkach koni woli w teren nie puszczać.
A ty Hoss - do takiej "ostrej jazdy bez trzymanki" - stosujesz jakieś zabezpieczenia ? (nie mam na myśli w tym momencie żadnych tajemnic alkowy, jakby się komuś skojarzyło, czemu dziwić by się było się trudno /w kontekście zrwracania się do Hossa zrozumiałe byłoby nawet/ tylko hacele itp) ?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
majak
Gruba i ja :-)
Dołączył: 24 Lis 2005
Posty: 6000
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Grodzisk Maz. Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 10:22, 21 Gru 2005 Temat postu: |
|
|
Ja zimą po pierwszych przymrozkach tylko czekam na większą ilośc śniegu - miękko, wszystkie grudy przykryte pierzynką, a jakie świetne przeszkody buduje się ze śniegu...
Póki nie robia się pod kopytami koturny to nie ma problemu - konie mam nie podkute bo zauważyłam że lepiej sie trzymają na śliskim od tych podkutych (z którymi jeżdże).
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
dakron
Dołączył: 18 Lis 2005
Posty: 6405
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Śro 12:07, 21 Gru 2005 Temat postu: |
|
|
Swobodne galopki po łąkach przykrytych śniegiem są bardzo przyjemne, ale zdarzały nam się powroty z terenów z koniem w ręku , droga śliska , baliśmy się wywrotki , a szanowny małżonek i tak dostał kopa gdy koń łapał równowagę po poślizgu , jak mogę to biorę uwiąż i gada ciągane na pełnej długości za sobą , jak leżymy to każde osobno
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Hoss Cartwright
Gość
|
Wysłany: Śro 12:32, 21 Gru 2005 Temat postu: |
|
|
[quote="Stryjaszek"
A ty Hoss - do takiej "ostrej jazdy bez trzymanki" - stosujesz jakieś zabezpieczenia ? (nie mam na myśli w tym momencie żadnych tajemnic alkowy, jakby się komuś skojarzyło, czemu dziwić by się było się trudno /w kontekście zrwracania się do Hossa zrozumiałe byłoby nawet/ tylko hacele itp) ?[/quote]
Tylko 100 ml na rozluźnienie przed jazda (jeździec) i czapsy, których rozpięcie zajmuje tyle czasy, że ochota się rozchodzi po kościach..
Koń nie podkuty. Ja raczej zapraszam do galopu takiego westowego(więc to nie jest taka ostra jazda bez trzymanki), ale, w gdy widzę jakieś niepewne podłoże nie zmuszam dalej, ale też nie zakazuję. Zauważyłem, że wówczas niezwykle precyzyjnie wybiera miejsce na postawienie poszczególnych nóg. Wdziałem to z sidla, że gdy noga już miała stanąć na kant cegły to dosłownie tuz przed przeniósł a o kilka centymetrów dalej. Ten koń właściwie nigdy się nie potyka – ciekawe czy to skutk czy przyczyna?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
guli
Gość
|
Wysłany: Śro 12:44, 21 Gru 2005 Temat postu: |
|
|
Galop po śniegu..ach.. kiedy to było? :smt096
A u nas tyle napadało...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
lechita
Dołączył: 22 Lis 2005
Posty: 615
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Śro 12:57, 21 Gru 2005 Temat postu: |
|
|
odkryłem w tym roku z kolegą przyjemnośc jazdy po śniegu, wczęsniej była tyklo kryta hala. O ile na normalnym placu nie daje się raczej normalnie pojeździć to na pobliskiej łączce na dodatek osłonietaj z każdejs trony drzewami i z nie najkrótszą trawą co prawda efekty przeszły nasze wszeleki oczekiwania. Konie chodzą uważnie patrząc pod nogi, a jednocześnie mają bardzo elastyczne podłoże. Są nad wyraz skupione na pracy im serwewanej przez nas, a jednocześnie rozluźnione. Stwierdzilismy że hala to jak na razie nie jest nam do szczęscia potrzebna.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Stryjaszek
Dołączył: 21 Lis 2005
Posty: 125
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Poznań
|
Wysłany: Śro 14:08, 21 Gru 2005 Temat postu: |
|
|
Hoss Cartwright napisał: | Zauważyłem, że wówczas niezwykle precyzyjnie wybiera miejsce na postawienie poszczególnych nóg. Wdziałem to z sidla, że gdy noga już miała stanąć na kant cegły to dosłownie tuz przed przeniósł a o kilka centymetrów dalej. Ten koń właściwie nigdy się nie potyka – ciekawe czy to skutk czy przyczyna? |
To mi przypomina rozwagę hucułów. Też samodzielnie doskonale wybierają szlak na kamienistym gruncie. Nie chciałbym obrazić twojego koniego, ale może on ma w sobie coś z hucuła ?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Appi
Dołączył: 20 Lis 2005
Posty: 80
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Bad Münstereifel Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 14:10, 21 Gru 2005 Temat postu: |
|
|
No tak,pieknie jak jets snieg i mroz.A co ja mam natomiast zrobic jak wszedzie jest tylko bloto <eh?> ?Czy i w tym mozna dopatrzec sie jakichs dobrych stron? Chyba pozostaje mi tylko o snieg...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Appi
Dołączył: 20 Lis 2005
Posty: 80
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Bad Münstereifel Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 14:12, 21 Gru 2005 Temat postu: |
|
|
Hi,hi jedno ze zdan Parelliego-"Nie patrz pod nogi twojego konia-to jest jego zadanie."
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
dakron
Dołączył: 18 Lis 2005
Posty: 6405
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Śro 14:18, 21 Gru 2005 Temat postu: |
|
|
Znam przypadki gdy koń z tego zadania sie nie wywiązał a kłopoty z kolanem miał jeździec
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Appi
Dołączył: 20 Lis 2005
Posty: 80
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Bad Münstereifel Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 14:26, 21 Gru 2005 Temat postu: |
|
|
Jak do wszystkich innych zadan -i do tego nalezy konia(szczegolnie boksowo-halowego) przyuczyc.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
lechita
Dołączył: 22 Lis 2005
Posty: 615
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Śro 14:31, 21 Gru 2005 Temat postu: |
|
|
bo nie patrzył się przed konia i gdzie jedzie dlatego leczył kolano...
ale powiem szczerze że cytowanie strasznie starych prawideł jeździeckich z podaniem źródła "Pat powiedział, Linda napisała" przyprawia mnie o wściekłość i jednocześnie podziwiam zasady marketingu jakimi oni się kierują.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Appi
Dołączył: 20 Lis 2005
Posty: 80
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Bad Münstereifel Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 14:41, 21 Gru 2005 Temat postu: |
|
|
Lechita nie wciekaj sie <cacy> .Cieszy mnie,ze sa to stare prawidla jezdzieckie,choc ich stosowanie nie jest zawsze takie powszechne.Ja akurat mimo uczesczczania od80 roku do roznych szkolek"jezdzieckich" uslyszalam je od "nawiedzonych"dopiero jakies 15 lat pozniej.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|