|
Stajenka Miejsce, którego nam brakowało :)
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
martik
-admin z przypadku-
Dołączył: 17 Lis 2005
Posty: 9231
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Czekolandia Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 8:25, 08 Maj 2007 Temat postu: |
|
|
O, dziękuję Pumcia Jeśli mówisz, że to kwestia słabego podstawienia, to może skupię się najpierw na lepszym podstawieniu (kurcze, o ile mi się uda) a potem będę pilnować głowy? Czy robić to równocześnie?
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
pumcia
Lewada? Co to dla nas :P Deeesstaaa!
Dołączył: 18 Lis 2005
Posty: 778
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Sączów/Warszawa
|
Wysłany: Wto 8:31, 08 Maj 2007 Temat postu: |
|
|
Zad jest najważniejszy ale tego nie da się zrobić z głową w chmurach więc powiedzmy skupiasz się na aktywności zadu kontrolując głowę. Spróbuj pojezdzić "w pozycji" i łopatką do przodu.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
martik
-admin z przypadku-
Dołączył: 17 Lis 2005
Posty: 9231
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Czekolandia Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 8:41, 08 Maj 2007 Temat postu: |
|
|
Ok, spróbuję. Dziękuję za rady
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Slonce
Bogini koreczków :)
Dołączył: 18 Lis 2005
Posty: 620
Przeczytał: 0 tematów
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 19:27, 08 Maj 2007 Temat postu: |
|
|
martik napisał: |
Czy można ruszając do wyższego chodu sprowokować konia do NIEPODNOSZENIA łba poprzez zblokowanie ręki? Oczywiście nie chamskie ale takie rozsądne, z wyczuciem? Jeśli nie, to jak mam inaczej przypilnować, żeby kuń mi się na przejściu nie "wyryił"? |
Wydaje mi się, że tu przedewszystkim najważniejsze jest przygotowanie. Jeżeli koń idzie ustawiony na pomoce niższym chodem to przy zmianie tempa nie powinno być problemów.
Zgadzam się z tym co napisała Pumcia, jeśli nie ma aktywności zadu i jako-takiego (na początek) kontaktu, to nie będzie dobrego zagalopowania,
pumcia napisał: | skupiasz się na aktywności zadu kontrolując głowę |
Myślę, że to krókie zdanie oddaje cały sens tego co powinnaś robić Świetnie to ujęłaś Pumcia Od siebie dodam, że tą kontrola głowy może być właśnie to zblokowanie ręki, o którym piszesz.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Slonce
Bogini koreczków :)
Dołączył: 18 Lis 2005
Posty: 620
Przeczytał: 0 tematów
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 19:43, 08 Maj 2007 Temat postu: |
|
|
Ten wątek skłonił mnie do pewnych przemyśleń...
Marta pytała nas o to jak uzyskać dobry kontakt z koniem, co robić i jak, aby koń chciał z nami współpracować... zastanawiając się nad tym spróbowałam poszukać odpowiedzi w swoim (niewielkim wciąż) doświadczeniu i wiecie co mi wyszło? Że tak naprawdę nie można jednoznacznie odpowiedzić. Choćby dlatego, że każdy koń jest inny.
Siedziałam juz w życiu na kilku koniach, młodych i starych, a z tego czego mnie nauczyły wynika, że nie ma złotej metody na wszystkie przypadki. Jedne koniska potrzebowały trochę zabawy wędzidłem; innym wystarczała jednorazowa niewygoda w postaci ściany, aby zrozumieć o co kaman; jeszcze inne kontaktu poszukiwały same, i wystarczyło tylko delikatnie pracować ręką, aby koń zaczął ze mną "rozmawiać"...
Myślę, że w tym wszystkim najważniejsze jest nasze jeździeckie wyczucie, od niego zależy czy w ciągu kilku pierwszych minut jazdy (szczególnie na nowym koniu) dowiemy sie jakiego rodzaju pracy potrzebuje zwierzak, którego mamy między nogami. A czy to będzie blokowanie ręki, długa zabawa czy cierpliwe czekanie aż koń łaskawie sam zechce się z nami porozumieć...? Myślę, że to zależy tylko od danego konia, naszym zadaniem jest sie dostosować się do jego potrzeb.
To chyba tyle co mi się nasunęło...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
martik
-admin z przypadku-
Dołączył: 17 Lis 2005
Posty: 9231
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Czekolandia Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 11:01, 09 Maj 2007 Temat postu: |
|
|
Słońce, to ciekawe co piszesz i nawet logiczne Ale idąc tym tokiem myślenia, odpowiedz mi proszę na pytanie: po co ludzie piszą książki o tym, jak jeździć konno, skoro nie ma złotych zasad, które działają na wszystkie konie?
Czy to znaczy, że taki Pan Pessoa lub Pan Skulicz albo Pan Fillis przedstawili swoje sposoby, które niekoniecznie muszą działać na wszystkie konie?
Ja oczywiście nie mam na myśli instrukcji co do tego jak wykonać np. piaff, myślę o tym co oni napisali na temat zaangażowania zadu konia i poprawnego ustawienia.
To jak to jest?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
lechita
Dołączył: 22 Lis 2005
Posty: 615
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Śro 12:49, 09 Maj 2007 Temat postu: |
|
|
działają na uśrednionego konia od takowego sa zawsze wyjątki. Ale to podstawa. Trzeba je umieć aby jeździć na wyjątkach. Ponadto co innego przeczytać i sobie to nawet jakoś wyobrazić o co innego wykonać i poczuć jak to zrobić i wiedzieć jak to robić prawidłowo. I jeszcze wiedzieć czy aby na pewno to co myslimy że jest dobrze było naprawdę dobre
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Slonce
Bogini koreczków :)
Dołączył: 18 Lis 2005
Posty: 620
Przeczytał: 0 tematów
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 9:02, 10 Maj 2007 Temat postu: |
|
|
martik napisał: | Czy to znaczy, że taki Pan Pessoa lub Pan Skulicz albo Pan Fillis przedstawili swoje sposoby, które niekoniecznie muszą działać na wszystkie konie? |
Tak właśnie. Oni przedstawili sposób, który ich zdaniem zadziała na, jak to określił Lechita, uśrednionego konia. Dali podstawy, coś jakby szablon do tego jak ich zdaniem osiągnąć podstawienie, ale to już od Ciebie zależy czy ten szablon zastosujesz dobrze, a najważniejsze, jeśli nie zadziała na danego konia, to czy będziesz umiała go tak zmodyfikować (tu niezbędne jest to wspomniane wcześniej wyczucie), np. biorąc dla siebie jakiś element z innej książki, aby jednak zadziałał.
Cytat: | po co ludzie piszą książki o tym, jak jeździć konno, skoro nie ma złotych zasad, które działają na wszystkie konie?
|
Książki piszą zwykle ludzie z ogromnym doświadczeniem. Siedzieli więc setki razy na koniach uśrednionych, jak i wyjątkowych (czasem nawet bardzo), i to właśnie na tych wszystkich koniach stosowali swoje metody pracy. Być może w jakimś podsumowaniu wyszło im, że taki i taki sposób pracy sprawdza się najczęściej i postanowili się nim z nami podzielić, w nadzieji, że ułatwią nam (i naszym koniskom) życie
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Paskuda
Stajenkowy KO-wiec :)
Dołączył: 03 Kwi 2006
Posty: 5085
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Maroko - Orzepowice
|
Wysłany: Czw 9:08, 10 Maj 2007 Temat postu: |
|
|
Cytat: | Książki piszą zwykle ludzie z ogromnym doświadczeniem. Siedzieli więc setki razy na koniach uśrednionych, jak i wyjątkowych (czasem nawet bardzo), |
pozostaje nam mieć taką nadzieję
czasami najwięcej do powiedzenia mają Ci, którzy niestety ani doswiadczeniem ani gruntowną wiedzą nie dysponują
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Slonce
Bogini koreczków :)
Dołączył: 18 Lis 2005
Posty: 620
Przeczytał: 0 tematów
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 9:12, 10 Maj 2007 Temat postu: |
|
|
Paskuda napisał: |
pozostaje nam mieć taką nadzieję
czasami najwięcej do powiedzenia mają Ci, którzy niestety ani doswiadczeniem ani gruntowną wiedzą nie dysponują |
Ja to napisałam w kontekście posta Marty, o Panach Pessoa, Fillis, Skulicz. A to raczej są ludzie z doświadczeniem
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|