|
Stajenka Miejsce, którego nam brakowało :)
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
osm
Dobra konserwa nie jest zła :P
Dołączył: 18 Lis 2005
Posty: 2570
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Zielona Góra
|
Wysłany: Śro 13:28, 28 Gru 2005 Temat postu: |
|
|
Chambon łatwo zrobić samemu. Potrzebna część ogłowia (pasek potyliczny), do którego trzeba doszyć kółka, 2 linki z karabinczykami z obu stron i kawałek wytoka lub wypinacz.
To tez jest opisane w Paalmanie z podanymi długościami, o ile sie nie myle - nie chce mi sie tyłka z fotela ruszyć
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
guli
Gość
|
Wysłany: Śro 13:47, 28 Gru 2005 Temat postu: |
|
|
Sprawdzę te długości na płycie.
Ale cały czas mnie nurtuje pytanie ,czy to jest jedyna droga.Bo jak rozumiem, to obniży głowe i zmusi? do pracy grzbietem , czyli wkraczania głębiej tylnymi nogami.
Ale co z ogólną sztywnościa nóg? Miał prawdopodobnie zerwane ścięgna- czy moze miec to znaczenie?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
osm
Dobra konserwa nie jest zła :P
Dołączył: 18 Lis 2005
Posty: 2570
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Zielona Góra
|
Wysłany: Śro 13:57, 28 Gru 2005 Temat postu: |
|
|
Zmusi do obniżenia głowy i pracy grzbietem, ale tylko wtedy, gdy będzie żwawo kroczył do przodu, musi być cały czas popędzany do energicznego ruchu naprzód.
Sztywność nóg może ustąpić, ale jeśli jest to spowodowane jakimiś problemami zdrowotnymi, to małe szanse na dużą zmianę. To wszystko zależy, czy sztywność jest spowodowana bólem, czy może jest uwarunkowana budową konia. Nie wszystkie konie mają miękki chód.
Jeśli miał zerwane ścięgna, to kiedy? To jest istotne - ścięgno odzyska po zerwaniu większość swej wytrzymałości, ale to jest proces liczony w latach - nawet do 2 lat, a i to nie przywróci się ścięgnu stanu pierwotnego.
Które scięgna były zerwane, w obu nogach? Jesli sciegna byly zerwane i nie zrekonstruowane, to prawdopodobnie są krótsze niż przed zerwaniem i to nie pozwoli na wykonywanie pełnego ruchu. Można troszkę poprawić, ale ostrożnie, bo można spowodować kontuzję, stan zapalny przeciążonych ścięgien.
Dobra i spokojna rozgrzewka w takich przypadkach jest niezbędna.
Trochę dużo niewiadomych w tym przypadku, zeby dać jakieś wiążące rady.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
lechita
Dołączył: 22 Lis 2005
Posty: 615
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Śro 14:07, 28 Gru 2005 Temat postu: |
|
|
czambon obniża szyję w dól, a raczej pokazuje koniowi że "tam jest najwygodniej" bo działa tylko w momenie uniesienia szyji do góry "robiąc" w tej samej chwili koniowi niewygodę.
efektem obniżenia szyi jest zaokrąglenie grzbietu ku górze , co powoduję rozluźnienie w krzyżu , co umożliwia z kolei swobodniejszy wykrok. Jak dodamy do tego pojechanie konia, zacznie on przekraczać swoje slady
czy to jest jedynna droga? może być pessoa , ale może byc teź dobry jeździec który zrobi koniowi ze swoich pomocy w wlekkim dosiadzie mieszankę wypinaczy z czambonem i pessoy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
lechita
Dołączył: 22 Lis 2005
Posty: 615
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Śro 14:15, 28 Gru 2005 Temat postu: |
|
|
osm a może szpat??
zerwane ścięgna na tyłach? to chyba musiałby w coś wpaść...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
osm
Dobra konserwa nie jest zła :P
Dołączył: 18 Lis 2005
Posty: 2570
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Zielona Góra
|
Wysłany: Śro 14:19, 28 Gru 2005 Temat postu: |
|
|
Sztywnosc wykroku wskazywalaby na szpat, i moze rzeczywiscie komus sie pomylilo z tymi zerwanymi sciegnami i niedoinformowal guli. Ale po koniach chodzą takie przypadki, ze czasem trudno uwierzyc.
No jesli to szpat, to wlasciwie pozamiatane
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
guli
Gość
|
Wysłany: Śro 14:23, 28 Gru 2005 Temat postu: |
|
|
Co do tych ścięgien, to słyszałam od weterynarza- musiało to być ok.rok temu.
Koń ma dośc mocno obniżone pęciny , chody miękkie- zwłaszcza galop.
A jeszcze co do uwagi do jechania do przodu.
On nie przyspieszy, nie wydłuży kroku a zwłaszcza nie przejdzie do kłusa bez wypychania siedzeniem- na same łydki nie reaguje.I żeby utrzymac tempo, to też trzeba się napracować- co oczywiście nie znaczy, że wszystko robię dobrze Ciężko jest samemu
I oczywiscie wiem, ze najlepszy byłby dobry jeździec, ale cóż..jest jak jest
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
martik
-admin z przypadku-
Dołączył: 17 Lis 2005
Posty: 9231
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Czekolandia Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 23:13, 29 Gru 2005 Temat postu: |
|
|
guli napisał: | Kupiłam "gumę"w jednym kawałku z napisem chambon.
Czy jeszcze czegos brakuje do kompletu? |
Znalazłam powód "zamieszania":
[link widoczny dla zalogowanych]
Skoro w sklepach internetowych gumę opisują mianem chambonu, to trudno jest się nie pomylić...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
dakron
Dołączył: 18 Lis 2005
Posty: 6405
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Pią 0:39, 30 Gru 2005 Temat postu: |
|
|
też jestem w szoku ...zero odpowiedzialności za słowo pisane !!!!
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
ewik
Dołączył: 18 Lis 2005
Posty: 74
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Poznań
|
Wysłany: Pią 1:38, 30 Gru 2005 Temat postu: |
|
|
ogólnie odradzam gumy- koń nauczy się wieszania na wędzile, ale o tym juz napisano.
Natomiast w przypadku sztywnego wypiecia trzeba sporo wyczucia, bo koń może się zacząć chowac za wędzidęłm. Trzeba precyzyjnie dobrać długośc wypiecia i CAŁY CZAS pilnować dążności do ruchu naprzód. Dopychac konia do wędzidła, pilnować juz od stępa żeby krył przestrzeń.Robić na lożny sporo przejść i mieć w sobie sporo samodyscypliny- lonżowanie konia potrafi być wyczeprujące i fizycznie i psychicznie-trzeba jednocześnie pilnować wielu rzeczy na raz, obserwować dostosowywać własne reakcje do akcji konia.
I często zmieniac kierunki i równie często dawać koniowi relaks od wypięcia. Ale cąły czas pilnując dążności do ruchu naprzód.
pozdrawiam
ewik
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Tomek_J
Jest!!! zbudowałem ją TYMI ręcami ;)
Dołączył: 18 Lis 2005
Posty: 2083
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Pią 8:35, 30 Gru 2005 Temat postu: |
|
|
ewik napisał: | Natomiast w przypadku sztywnego wypiecia trzeba (...) pilnować juz od stępa żeby krył przestrzeń. |
Ewik, a co sądzisz o zaleceniu Próchniewicza, by nie używac chambonu w stępie ? I w ogóle o wyższości wypinaczy od chambonu ? (to nie ja tak sądzę, to on)
Reszta tekstu (nt. lonżowania) - strzał w 10-kę !
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
ewik
Dołączył: 18 Lis 2005
Posty: 74
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Poznań
|
Wysłany: Pią 14:24, 30 Gru 2005 Temat postu: |
|
|
Ja chambon zapinam już od stępa,ale na tyle luźno, że koń poczuje dopiero jakby chciał sie bawić w zyrafę. Po rozstepowaniu zazwyczaj nadal na luzie pare kółk w kłusie, zatrzymanie,podciągniecie obergurtu, skrócenie chambonu, praca.Kilka zmian kierunku, cały czas po dużym kole, wplatam relaks w stepie połączony z poluźnieniem chambonu. Jak koń się rozpręzy, rozluźni, zaczyna kroczyć w równym tempie z zaokrąglonym grzbietem, robię przejscia.Potem znowu troszkę relaksu, skracam koło, skracam chambon i na mniejszym kole skracam tempo ale waruje przy zadzie,pilnuje wykroku i wpisania w koło.Efekty były b fajne-koń się zrobił "gumowy" bardziej na jeździe.
Hymm czyli w sumie moge poprzeć Pruchniewicza, ale na zasadzie, ze wypięty jak do kłusa chambon w stępie jest "be"- wg mnie może popsuć koniowi stępa. Natomiast luźny na tyle, że dopóki koń gwiazd nie liczy to nie działa- jest chyba ok.
Aha i drobna uwaga- jak siew siada na konia po lonzowaniu n chambonie to trzeba ostrożnie przejsc z tego niskiego rozluźnionego ustawienia, n ustawienie nieco wyższe.Koniowi jak już to odkryje b. wygodnie się idzie w chambonowym ustawieniu.Ja kiedyś za szybko chciałam i efektem było uwalenie sie na wędzidle które odpracowywałam przez 3/4 jazdy(oczywiście się spieszyłam, a co nagle to po diable:| ).A jak się zrobi najpierw sporo gimnastyki-zgięc bocznych, przejść- to wszystko jest ok i ma się elastycznego rumaka
pozdrawiam
ewik
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
guli
Gość
|
Wysłany: Nie 14:43, 01 Sty 2006 Temat postu: |
|
|
lechita napisał: | . Po kilku minutach się przyzwyczai i będzie chodził normlanie. I to wszystko.
Jak wsiadłaś to ruszył - najwyraźniej jest bardziej uległy Tobie jak jesteś na górze, prawdopodbnie jesteś tam bardziej zdecydowana. A to że stał się sterowniejszy to tez jest normalne bo jest zasługą przyjęcia równomiernego kontaktu |
faktycznie po kilku minutach chodził swobodnie.
Natomiast z grzbietu wg mnie, to zawsze jest łatwiej powodowac koniem, już z racji zajmowanej "górnej"pozycji
A jak jeszcze doda się ucisk na potylicę, to zawsze koń jest sterowniejszy, co oczywiście nie znaczy,że równomierny kontakt nie ma na to wpływu
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Tomek_J
Jest!!! zbudowałem ją TYMI ręcami ;)
Dołączył: 18 Lis 2005
Posty: 2083
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Pon 9:00, 02 Sty 2006 Temat postu: |
|
|
ewik napisał: | wplatam relaks w stepie połączony z poluźnieniem chambonu. |
Hmm... Czekaj, to ja mam pytanie: jaki tak w ogóle stosujesz "program standardowy" podczas lonżowania ?
ewik napisał: | chambon w stępie jest "be"- wg mnie może popsuć koniowi stępa. |
No więc szczerze mówiąc nie zauważyłem tego, stąd moje zdziwienie opinią pana P. (no i teraz Twoją ) Natomiast kłus konia chambonowanego niestety ulega skróceniu i to też stanowi mały kłopot.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
osm
Dobra konserwa nie jest zła :P
Dołączył: 18 Lis 2005
Posty: 2570
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Zielona Góra
|
Wysłany: Pon 9:33, 02 Sty 2006 Temat postu: |
|
|
Tomek_J napisał: |
No więc szczerze mówiąc nie zauważyłem tego, stąd moje zdziwienie opinią pana P. (no i teraz Twoją ) Natomiast kłus konia chambonowanego niestety ulega skróceniu i to też stanowi mały kłopot. |
Ja też nie zauważyłem problemów ze stępem, ale też nie zauważyłem skrócenia kłusa. Jedyne, co moze być problemem, to chęć do nisko noszonej głowy. Nauczony, ze tam jest wygodnie koń może mieć problem z lekkością przodu. I to może wpływać ogólnie na jakość kłusa.
Stąd też chambon jako głowne narzędzie pracy polecałbym raczej skoczkom niż ujeżdżeniowcom.
Dla ujeżdżeniowców głównie jednak wypinacze, choć od czasu do czasu chambon też dobrze robi
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|