|
Stajenka Miejsce, którego nam brakowało :)
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
guli
Gość
|
Wysłany: Śro 21:38, 08 Mar 2006 Temat postu: jak urozmaicić koniowi zajęcia |
|
|
Tak sobie ostatnio myslę- to strasznie nudno tak jeździc w kólko.
Idealnie byłoby w teren- ale jeszcze za wcześnie- dopiero uczymy się odjeżdżac od stajni
Co robic,żeby jazda nie była nużąca dla mnie i dla konia.
Widzę,że Kuba nudzi się jak ja.No bo ile mozna robic kółek, przekątnych, itp.Po 40 min zaczyna zatrzymywać sie przy schodkach- koniec lekcji,
Wyjeżdżamy z wybiegu- ale teren tez niezbyt rozległy.A w strone stajni kon dostaje przspieszenia, więc nie pozwalam wjechac na wybieg- tylko na plac przed- wtedy Kuba natychmiast "odwala" zajęcia, czyli zrobi parę kółek galopikiem.
Połowa wybiegu to gruda pokryta lodem, na połowie zlodowaciały śnieg .
Macie jakies pomysły?
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
lechita
Dołączył: 22 Lis 2005
Posty: 615
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Śro 22:22, 08 Mar 2006 Temat postu: |
|
|
pomyśl tak żeby Tobie nie było nudno i zrób to to wszystko
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
guli
Gość
|
Wysłany: Śro 22:38, 08 Mar 2006 Temat postu: |
|
|
serdeczne dzieki- może wymien mi konia na innego
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
martik
-admin z przypadku-
Dołączył: 17 Lis 2005
Posty: 9231
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Czekolandia Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 0:13, 09 Mar 2006 Temat postu: |
|
|
Mam dokładnie ten sam problem jeśli chodzi o ilość miejsca do jazdy. Ogranicza to straszliwie ale da się z tym żyć... Z ćwiczeń, jakie można zrobić na małej przestrzeni wydaje mi się, że możesz spróbować:
Stęp
- dobra jazda po prostej, ze szczególnym zwróceniem uwagi czy koń faktycznie prosto idzie (to wcale nie jest takie łatwe jak się wydaje),
- uważne wyjeżdżanie narożników (zwracaj uwagę na ustawienie i na zad),
- w stępie rozgrzej siebie, część ćwiczeń podałam w wątku Odjazd świadomościowy,
- prowadzenie konia w samych łydkach po śladzie wężyka,
- przyspieszenia i zwolnienia tempa,
- próby nauczenia konia pracy na wędzidle, jego akceptacji,
- w stój zgięcia boczne celem rozluźnienia szyi,
- w stępie w sumie też można zgięcia boczne ale to wyższa szkoła jazdy,
- zatrzymania i ruszania (to bardzo ważny element a wielokrotnie pomijany).
Guli, czy o takie ćwiczenia Ci chodzi? Podawać coś na kłus i galop?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
kwiatkonie
Dołączył: 30 Lis 2005
Posty: 111
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Bieszczady
|
Wysłany: Czw 0:35, 09 Mar 2006 Temat postu: |
|
|
Żeby nie było nudno wystartczy położyć parę drągów na ziemi i robić najazdy z różnych pozycji w różnych chodach, tzn jeśli drągi są np. na kłus to do dągów dojeżdżasz stępem i na 1-2 kroki przed zakłusowujesz, albo dojeżdżasz galopem i przechodzisz do kłusa, a po drągach powracasz do chodu wyjściowego lub wręcz przeciwnie, jedziesz pół kółka w jednym chodzie , drugie pół w innym, potem ćwierć, potem 15 kroków i zmiana, potem 10 kroków i zmiana, potem 5 kroków i zmiana, przy czym zmiana to zmiana chodu, lub tempa. Co kawałek zmiana kierunku w różnych chodach i w różny sposób, półpiruety, zwroty na przodzie, ustępowanie od łydki, powrót na ścianę i zmiana chodu, i najazd na drągi z daleka po prostej i z zakrętu. Drągi ułożone po prostej lub po łuku- dają możliwość jechania np. stępem na ich wewnętrznej krawędzi i kłusem na zewnętrznej. Wymyślać dalej?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
guli
Gość
|
Wysłany: Czw 0:44, 09 Mar 2006 Temat postu: |
|
|
Niestety drągi jeszcze nie sa mozliwe do przjścia, bo te co były to przumarzły do podłoża w złym miejscu
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
kwiatkonie
Dołączył: 30 Lis 2005
Posty: 111
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Bieszczady
|
Wysłany: Czw 0:54, 09 Mar 2006 Temat postu: |
|
|
To poukładaj opony i jeździj slalomem między nimi, przez nie, wzdłuż i w poprzek
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
kwiatkonie
Dołączył: 30 Lis 2005
Posty: 111
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Bieszczady
|
Wysłany: Czw 0:56, 09 Mar 2006 Temat postu: |
|
|
A jak macie tam jeszcze trochę śniegu to można zbudować prawie cały parkur- ja mam bardzo fajny mur ze sniegu, ale można zrobić koziołki na przykład.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
ten_veroniq
Dołączył: 03 Mar 2006
Posty: 1575
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: zachodniopomorskie
|
Wysłany: Czw 2:04, 09 Mar 2006 Temat postu: |
|
|
Do pracy w stępie - niekoniecznie ujeżdżeniowej, ale na pewno użytkowej - warto zrobić mostek i bramkę (takie, jak w konkurencji westowej). Oba elementy uczą współpracy, odpowiedzi na pomoce, zaufania i pewności siebie. Ale to chyba na następną zimę... bo jak ziemia zamarzła, to niczego w nią nie wbijesz, ani nie wkopiesz
Dla urozmaicenia jazdy można używać wszelki drągów, beczek, opon, ławek, balotów słomy itd. Niestety ujeżdżalnia zaczyna przypominać wysypisko śmieci, ale ja tam wolę wysypisko śmieci, niż nudne kręcenie się w kółko po zagrabionym maneżu.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
guli
Gość
|
Wysłany: Czw 8:55, 09 Mar 2006 Temat postu: |
|
|
kwiatkonie napisał: | A jak macie tam jeszcze trochę śniegu to można zbudować prawie cały parkur- ja mam bardzo fajny mur ze sniegu, ale można zrobić koziołki na przykład. |
Ale Kuba się uśmiał
parkur
Najpierw trzeba go nauczyc podnosic tylne nogi- pisałam,że on składa sie z dwóch oddzielnych, nieskoordynowanych ze sobą części <wrr>
Oto jak "przeskakuje" przez "straszliwe" 10 cm przeszkody.
Najpierw wyciaga szyje, potem przednie nogi jak najdalej ale nisko, a potem wlecze tylne, oczywiście za każdym razem uderzając w przeszkode, lub łapiąc się za sznurek.
Opona tez super- jak postawiłam na wybiegu blisko furtki,a konie były na zewnątrz, to oczywiście nie wszedł na wybieg, tylko krążył wokół drąc się.
Jak on przeskoczy przez 20 cm bez uderzania , to ja wygrywam kwietniowe zawody w Łukowie
Taak- to kon odwazny jak stado głodnych lwic, szybki jak gepard, skoczny jak pchła i pracowity jak robotnice w ulu .
Nie wiem czy jeszcze o czyms nie zapomniałam- no tak ..uwielbiam go :toimonster:
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
guli
Gość
|
Wysłany: Czw 9:10, 09 Mar 2006 Temat postu: |
|
|
Wczoraj mi padło to urządzenie do zdalnej wymiany mysli <wrr>
wiec dopiero dzisiaj mogę poodpowiadac.
Slalomem jeździmy miedzy drzewami, niektóre są w bliskiej odległości nawet ok80 cm- furtka tez ciasna, muszę chowac nogi,zeby się zmiescić- wszystko to mamy przerobione- nadal jest nudno.Mamy policzone wszystkie słupki ogrodzenia w tę i nazad.W przypływie desperacji rzucam wodze i czekam na jego/Kuby/ inicjatywę
Chwila wahania .. i dowleka się do schodków przy ogrodzeniu, staje i gapimy się bezmyślnie na fotografie Gombrowicza.
Martik- to o czym piszesz, to sa własnie schematy.
Nie można przez 5 jazd pod rząd robic tego samego, bo i koń i jeździec nudza się straszliwie.
Koń musi miec dostarczane nowe bodźce do nauki- to jak z dziećmi- nie można uczyć nudnie powtarzając w kóło tego samego.
Dlatego szukam urozmaicenia, póki nie nauczy sie sam, bez czołowego/ czyli kuca/ pojechac w daleki a piekny świat.
Choć nie wiem, czy nie jest to marzenie ściętej głowy <eh?>
Pewnie musiałabym go zawlec w ten świat niosąc go na własnym grzbiecie :smt037
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
martik
-admin z przypadku-
Dołączył: 17 Lis 2005
Posty: 9231
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Czekolandia Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 9:36, 09 Mar 2006 Temat postu: |
|
|
guli napisał: | Martik- to o czym piszesz, to sa własnie schematy.
Nie można przez 5 jazd pod rząd robic tego samego, bo i koń i jeździec nudza się straszliwie. |
Schematy? Przecież nie podałam Ci krok po kroku jedynie słusznej drogi do pracy w stępie...
Poza tym, kto Ci każe przez 5 jazd robić dokładnie to samo? <eh?> Cały pic polega na tym, żeby na każdej jeździe wykorzystać jakieś inne motywy. To, co należy powtarzać co jazdę, to coś, co sprawia największą trudność i kłopoty.
Guli, tak naprawdę tych ćwiczeń jest mnóstwo. Wiem, że teraz wstrząśnie Tobą ale mimo wszystko, warto sobie czasami spisać na kartce plan jazdy... właśnie po to by się nie nudzić.
A jeszcze w kwestii schematów. Są pewne schematy, których trzeba się trzymać dla dobra konia. I choć byś nie wiem jak się przed nimi broniła, to należy się do nich stosować. Jazdę zawsze zaczyna się od stępa. Potem zawsze jest kłus + galop. Ćwiczenia robimy stopniując trudność, bo na początku jazdy koń jest nierozgrzany i sztywny. To są schematy, które trzeba niestety respektować.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
guli
Gość
|
Wysłany: Czw 9:59, 09 Mar 2006 Temat postu: |
|
|
Schematy typu najpierw stęp, a potem szybsze chody- to jakby ABC nawet mnie znane
Chodzi mi o to,że nie można serwowac kilku lekcji pod rząd ,nazwijmy je "ujeżdżeniowymi" ale powinien koń miec możliwosc wyjazdu w teren- co jest tak niedoceniane, a szkoda.
Powinno się może przeplatac takie zajęcia, chociazby skokami, slalomami, czy wreszcie pracą z ziemi.
I naprawdę ,pisanie do tego planu- jak dla mnie oczywiście, jest stratą czasu bo właściwie w jakim celu?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
martik
-admin z przypadku-
Dołączył: 17 Lis 2005
Posty: 9231
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Czekolandia Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 10:12, 09 Mar 2006 Temat postu: |
|
|
guli napisał: | I naprawdę ,pisanie do tego planu- jak dla mnie oczywiście, jest stratą czasu bo właściwie w jakim celu? |
W takim razie chylę czoła Ja mam sklerozę postępującą. Jak sobie czasami nie napiszę, to w ogóle wypada mi z głowy co mam robić na jeździe. Kilka razy zdarzyło się, że snułam się po placu myśląc, jakie to jeszcze ćwiczenia można robić Albo widzę, że mam problem z czymś tam (np. koń wypada zadem) i zapominam kompletnie jakie ćwiczenie mogłabym na to zaaplikować. To wynika oczywiście z mojego szczypiorstwa. Po latach pracy z końmi ma się pewnie te wszystkie ćwiczenia w małym paluszku. No cóż... jeszcze mi brakuje tych lat
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|