Forum Stajenka Strona Główna Stajenka
Miejsce, którego nam brakowało :)
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Jak to może bawić ?
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Stajenka Strona Główna -> Boks 1: BIEGALNIA
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
kocia
uwielbiam prostotę...


Dołączył: 18 Lis 2005
Posty: 4506
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Kraina Podziemnej Pomarańczy
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 14:41, 07 Cze 2010    Temat postu:

Ja też mam nadzieję, że dobre czasy dla tej kobiety się skończą !
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
IzuŚka^^



Dołączył: 15 Paź 2007
Posty: 190
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: grejt brytan
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 17:32, 07 Cze 2010    Temat postu:

Boubi napisał:
Ta kobieta jest takze sedzia PZJ , przynajmniej tak wynika z opisu na ich stronie [link widoczny dla zalogowanych]


w żadnym wykazie w chwili obecnej jej NIE MA!!!!!! tak więc dodatkowy punkt zaczepienia - pisanie bzdur na stronie...

sprawa ciągle roznosi się po świecie...
na volcie w komentarzach wypowiada się między innymi właściciel konia

Cytat:
Ufałem tym ludziom bezgranicznie w sprawach koni. Mówię o Pani Joli i Panu Karolu - właścicielu stajni Kanter w Sławkowie. W sprawach koni byli dla mnie wyrocznią i najwyższym autorytetem. Wydawało mi się, że Pani weterynarz z podyplomową aplikacją hodowla koni, doświadczony instruktor jeździectwa, były zawodnik obecnie zawodowo zajmujący się końmi jako Prezes Klubu Jeździeckiego oraz Pan Karol - dowódca odzdziału policji konnej w Chorzowie, dyplomowany podkuwacz, posiadacz stajni rajdowo hodowlanej to ludzie od których mogę się wiele nauczyć. Wierzyłem, że ich metody nawet jeśli wyglądają na brutalne są w 100% bezpieczne. Nie wiedziałem że to ślepe zaufanie stanie się przyczyną takiej tragedii !!! Jestem wstrząśnięty tą sprawą i nie mogę wybaczyć sobie braku reakcji wtedy 30 maja. Będę z tą hańbą musiał żyć, a uwierzcie mi że to nie jest łatwe. Staram się zapewnić klaczy jak najlepsze warunki leczenia pod ciągłą opieką weterynaryjną. Nie Sprzedałem konia Panu Karolowi i Pani Joli pomimo ich "chojnej propozycji". "Rozsądna" nie musi się martwić bo sam powiadomiłem odpowiednie służby i organa o tej sprawie dołanczając opinię weterynarza i listę świadków. Nie próbuję jako właściciel konia uniknąć odpowiedzialości. Gdyby była jakaś kara mogąca zagłuszyć wyrzuty sumienia jakie mnie dręczą z powodu braku reakcji na to co się działo - wierzcie mi, poprosłbym sam o najwyższy wymiar !!!


co do zgłoszeń

Cytat:
sprawa zostala zgloszona m.in. do prokuratuty w Myslowicach,TOZ,fundacji "Tara",Slaskiego Zwiazku Jezdzieckiego,ale wydaje sie,ze w Polsce najskuteczniejszym sposobem walki z tego typu sytuacjami(i ludzmi)jest "poczta pantoflowa",informacja dotarla m.in. do osob piszacych do prasy jezdzieckiej zywo zainteresowanych tematem oraz zaprzyjaznionych policjantow,ktorzy sprobuja "ruszyc" rowniez p.Karola("metoda" wprowadzania koni do bukmanki jest jego); jesli ktos ma jeszcze jakis pomysl,to wszelka pomoc jest mile widziana


Cytat:
Sprawą zainteresowali się już przedstawiciele prasy jeździeckiej (Koń Polski)niebawem ktoś z redakcji ma dokładnie zbadać sprawę. Spróbuję też zainteresować tematem programy UWAGA w TVN oraz Sprawa dla Reportera w TVP.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
IzuŚka^^



Dołączył: 15 Paź 2007
Posty: 190
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: grejt brytan
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 22:30, 07 Cze 2010    Temat postu:

zareagował małopolski związek jeździecki!!!

"Uprzejmie proszę p. Sławka, właściciela Sali oraz innych świadków o kontakt mailowy celem umówienia spotkania - sprawą zainteresowała się redakcja Konia Polskiego oraz program UWAGA z TVN. Ponieważ odbieram w tej kwestii masę telefonów jako wiceprezes Małopolskiego Związku Jeździeckiego, chciałbym znać sprawę z "pierwszej ręki" i doprowadzić do ukarania sprawców i inspiratorów tego haniebnego "wyczynu" oraz umożliwić bezpośredni kontakt przedstawicielom mediów."
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
basia16816



Dołączył: 25 Mar 2010
Posty: 49
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Pon 22:36, 07 Cze 2010    Temat postu:

Jak dobrze że Małopolski Związek Jeździecki się tym zainteresował. Mam nadzieję, że kara będzie odpowiednia.

Biedny zwierzak Smutny
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Iburg
Lubię rude... Konie i koty :P


Dołączył: 18 Lis 2005
Posty: 7752
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Rybnik

PostWysłany: Pon 23:40, 07 Cze 2010    Temat postu:

Mysłowice podlegają pod Śląski Związek nie Małopolski. Ale powinno chyba zgłosić do do Polskiego Związku, bo to wyższa instancja.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
IzuŚka^^



Dołączył: 15 Paź 2007
Posty: 190
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: grejt brytan
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 23:46, 07 Cze 2010    Temat postu:

informacje dotarły do pana Reya więc związek małopolski reaguje, zgłoszenia do śląskiego związku jeździeckiego też na pewno były, co do poinformowania polskiego związku jeździeckiego to nie wiem czy takie coś miało miejsce, ale jedno jest pewne - sprawa jest dość głośna w całym kraju i coś zaczyna się wokół tej sprawy dziać!
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
martik
-admin z przypadku-


Dołączył: 17 Lis 2005
Posty: 9231
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Czekolandia
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 9:31, 08 Cze 2010    Temat postu:

Bardzo dobrze, ze jest rozglos. Bardzo dobrze, ze sprawa nie cichnie.
Mnie tylko zastanawia jedno- dlaczego nikt nie reagowal jak to sie dzialo- podczas incydentu Sad Przeciez mozna bylo zwyczajnie przerwac cierpienia tego zwierzaka...
Inna ciekawa obserwacja: moze ta sprawa odblokuje ludzi i coraz wiecej podobnych historii bedzie trafiac na swiatlo dzienne? Moze ludzie przestana sie bac reagowac? Wiadomo, ze razem razniej, a problemy mieli zawsze ci, ktorzy samotnie zwracali uwage oprawcom...
Kurcze, nadal nie moge uwierzyc, ze koniarz mogl sie dopuscic czegos podobnego... do bani

Edit:
Wlasnie przeczytalam wyjasnienia tych ludzi i w zasadzie, to ponownie rece mi opadly...
Cytat:
Witamy wszystkich odwiedzających tą stronę! Przykro nam jest, że w większości Wasze wpisy są anonimowe i opierają się na wypowiedziach osób mających małe doświadczenie z końmi.Czyżbyście wstydzili się swoich nazwisk i imion. Uważamy, że jest to najzwyczajniej mówiąc tchórzostwo! Wszyscy dobrze wiemy,że jako administratorzy tej strony moglibyśmy bez żadnych skrupułów skasować te wszystkie oczernijące nas wpisy, jednak nie robimy tego ponieważ nie mamy nic do ukrycia.Wiemy że w wiekszości są one robione za namową osób bojących się konsekwencji swoich czynów i naszych pseudo przyjciół,których boli iż ostatnimi czasy nasza stajnia zaczęła prężnie się rozwijać.Postanowiliśmy zareagować na ten stek kłamstw jakie kierują też pod naszym adresem internauci wogóle Nas nie znający! Wszystko zaczęło się wiele miesięcy wcześniej kiedy to Sławek Liszka pojawił się w Stajni PURUS zimą zeszłego roku, jako początkujący jeździec i w tajemnicy przed żoną nie tolerującą jakichkolwiek zwierzat zakupił u nas konia SAUTA. Piękny, skoczny koń, dobrze wychowany, urodzony w Stajni KANTER.(Koń ten faktycznie był wcześniej sprzedany i po krótkim czasie został zwrócony nie z powodu wady lecz zmiany planów życiowych jego ówczesnego właściciela-nie zaliczył roku na studiach i postanowił pójść do wojska.Zainteresowanych potwierdzeniem sobie tego faktu podamy chętnie do niego numer telefonu). Sławek był zachwycony tym koniem, koń spełniał każde jego polecenie i naprawdę okazał się cudownym towarzyszem terenów i rajdów. Jednak Sławek Liszka miał bardzo nikłe pojęcie o jeździe konnej i słabo potrafił podporządkowć się zasadom panującym na rajdach jak i w terenie co mogą potwierdzić ich inni uczestnicy. Bardzo nużyła go jazda w zastępie, ciągle dokłusowywał i dogalopowywał, odskakiwał w bok, preferował po prostu bardzo szarpaną jazdę. Podczas jednego z rajdów Saut okulał i Karol przyjechał po niego przyczepą ( do której nota bene Saut wszedł bez problemu, jak robią to pozostałe wszystkie nasze konie).Na kolejnym rajdzie Sławek Liszka ważący ponad 110kg (!!!!) odpażył konia tak dotkliwie, że Saut do tej pory ma ogomne siwe place na swoim karym grzbiecie i strasznie odbity kłąb! Spowodował to niestabilny dosiad i opadanie Sławka w siodło jak worka kartofli podczasa kłusa i galopu.Nie pomogły nawet drogie podkłatki żelowe i grube czapraki. Żal nam było Sauta i jak tylko zobaczyliśmy piękną dużą klacz - około 175cm w kłębie,o mocnej budowie do sprzedania to natychmiast poinformowaliśmy o tym Sławka. I takim to sposobem SALI została zakupiona przez Sławka, a Saut ku naszej radości został przez nas ponownie odkupiony!!! Sali jednak okazała się klaczą na tyle temperamentną, iż potrzebowała wyjątkowo spokojnego jeźdzca. Nie twierdzimy, że Sławek nie dbał o tą klacz, wręcz ją rozpieszczał co niestety powodowało później problemy przy najprostszych czynnościach podczas obsługi SALI.Sławek nie słuchał naszych wskazówek.Nie chętnie też przyłączał się do jazd na maneżu,gdyż wtedy już musiał słuchać poleceń instruktora prowadzącego trening. Wielokrotnie mu powtarzałam, że nie jest to niestety koń dla niego i zupełnie nie dobrali się charakterami.Staraliśmy się jednak pomagać Sławkowi w lepszym zrozumieniu arkanów jazdy konnej.Ciężko też było nam uczyć czegokolwiek konia, kiedy potem przyjeżdzał Sławek i jakakolwiek z nią praca szła w zapomniane.JOLA wpadła więc na pomysł by dać konia Anicie Grabiańskiej, jednej z klubowiczek stajni PURUS. Anita dostała tego konia pod opiekę, ponieważ koń którym się do niedawna opiekowała - klacz LALA pojechała do profesjonalnej stajni treningowej, by przygotowywać się do championatów sześciolatków. Anita jednak nie potrafiła zrozumieć, że bez jakiejkolwiek klasy sportowej jeźdzca - w tym przypadku Anity, ten koń nie będzie miał możliwości rozwoju. Ale o pretensjach w tej sprawie wypowiadanych pod adresem JOLI za jej plecami, w zasadzie dowiedzieliśmy się dopiero teraz. W każdym bądz razie Sławek przywiózł tego konia do Stajni PURUS - niestety sam próbował wprowadzić ją do przyczepy ponad trzy godziny.Koń zerwał kilka kantarów.Dopiero gdy KAROL przyjechał po pracy do domu to zastał walczącego, spoconego Sławka i taką również klacz.Pomógł wprowadzić Sali do przyczepki, spokojnie i powoli.Czemu wtedy nie zastosował swej wspaniałej metoty???-skoro wciąganie koni za język do przyczepki jest jak twierdza wszyscy powszechnie przez niego stosowane. A może Sławek przez te wszystkie godziny zaczarował SALI i dlatego tak się stało??? Po przyjeździe Sali do Purusa Anita jeżdziła na tej klaczy. Po miesiącu konia zabrał Sławek, był wtedy w szoku!!! SALI sama, na luźnym uwiązie weszła za nim do przyczepki!! Pojechał z nami na rajd dwudniowy do Płok - nocleg mieliśmy w stajni w Gaju.Na zajutrz rano znów Sławek Liszka pokazał wszystkim swój brak podejścia do konia. SALI podczas tak normalnej czynności jaką jest siodłanie konia zdemolowała połowę ogrodzenia w tej stajni, kilkakrotnie się urywając .MOŻE NIECH PAN LISZKA WYJASNI WSZYSTKIM DLACZEGO TAK SIĘ STAŁO??? Jest doświadczonym koniarzem, więc pewnie będzie miał jakieś sensowne wytłumaczenie tego zdarzenia. Kolejny rajd ( 21-23 maj 2010 ) był dla wszystkich jego uczestników psychiczną katastrofą! Sławek dwa razy przewrócił się z Sali na asfalt, był cały poobdzierany, a przyczyną drugiego upadku było zwykłe niedociągnięcie popręgu po przejściu paru metrów gdy wsiadło się na konia - prozaiczne prawda!? A jednak zdarza się tak wytrawnym i doświadczonym jeźdzcą jak Sławek Liszka!!! Nie moglismy już na to wszystko patrzeć, Sali była już kłębkiem nerwów. A Sławek Liszka co jakiś czas krzyczał, że odda Sali na RZEŹ! ( przyp.Joli: Dla mnie był to bardzo dotkliwy temat, ponieważ pare miesięcy temu musiałam poddać konia - MODUSA eutanazji. Ponad rok temu diagnoza lekarza weterynari była jasno sprecyzowana, jednak ponad rok odwlekałam tą decyzje. Nigdy w życiu nie oddałabym żadnego konia na rzeź!!! ) Poprosiliśmy Sławka by przesiadł się na Sauta, na którym jechała jedna z klientek, a Karol reszte rajdu jechał na Sali... Sali niesamowicie się uspokoiła, nie było z nią żadnych problemów. Również nie zdemolowała wszystkich ogrodzeń w Stajni w której mieliśmy nocleg, jak to czyniła poprzednimi razy. Jedynie Saut - jak zauważyli pozostali uczestnicy rajdu, bardzo się zaczą denerwować.Poza tym, przez cały wieczór Sławek Liszka powtarzał, że tylko ze względu na to, iż obiecał Joli źrebaka po Sali to nie odda tego konia na rzeź, ani się jej natychmiast nie pozbędzie. Chciał odkupić od nas Sauta. My jednak nie za bardzo chcieliśmy przystać na takową propozycje. Sali zresztą to my kupiliśmy skóre baranią, jak zobaczyliśmy jej odparzony po jeździe Sławka grzbiet. Zaraz po powrocie z rajdu Sali na pare dni trafiła do Stajni Purus.Przewiózł i załadował ją sam wraz z ogierem znów ten "bestialsko" postępujący z końmi KAROL i pewnie Anita Grabiańska niezauwazyła jej obrażeń jakie jej zadał podczas załadunku lub została zastraszona i zmuszona do milczenia??? Anita jeźdźiła tego konia przygotowując go do zawodów. I nastał dzień zawodów. Wspólnie z obu stajni Purus i Kanter było zgłoszonych dziesięc koni. Nie był to dobry dzień dla nas wszystkich, o szóstej rano wystąpił problem z elektryką w przyczepce, a około 9 30 transport z dwoma naszymi końmi stanął na autustradzie...zadzwonili do Joli i oczekiwali na pomoc z jej strony. Jednak przez zdarzenie późniejsze Jola tam nie dojechała. Uff... Na szczęscie konie całe i zdrowe dojechały na zawody. Szczerze mówiąc jak dojechałam do stajni to zajęłam się głównie tym problemem, by znaleźć drugie auta do ciagnięcia tych koni które staneły na autostadzie. Sławek Liszka w tym czasie podpinał przyczepkę do swojego auta, nie wiem nawet co robił tam stajenny i kto go prosił o pomoc w załadunku tych koni. Jak doszłam do nich to nasz niespełna pięcio letni ogier stał już w przyczepce - zastanowiłam się tylko dlaczego ktoś najpierw wprowadza ogiera do przyczepki, a potem klacz. Nie chciałam się jednak wtrącać. Powiedziałam tylko, żeby bardzo spokojnie wprowadzano SALI do przyczepki gdyż znam tą klacz i wiem, że nerwowość człowieka wyjątkowo źle na nią wpływa. Obserwatorów prób załadowania klaczy było mnóstwo. Chciałam zostawiś klacz i jechac z samym ogierem, ale to Sławek był właścicielem auta które miało zarówno mnie i mojego konia zawieść na zawody. Moje auto zostało 30km od stajni i w tym momencie bez Sławka nie dostałabym się na zawody, a tam były moje zawodniczki i moje konie. Suma sumarum i tak niewiele pamiętam z tych zawodów, tak byłam wszcząśnięta zaistniałymi wydarzeniami. Ostatecznie po półtorej godziny Sławek przestawił auto z przyczepką tak by klacz miała zamknięte boki i nie mogła na nie uciec. Dziwiłam się bardzo, że Anita dzień wcześniej nie próbowała nawet poćwiczyć z Sali wchodzenie do przyczeki, a specjalnie obie nasze przyczepki zostały dzień wcześniej przywieźione na teren ośrodka by można było pocwiczyć wchodzenie do nich koni. Jedeń z koni prywatnych tak ćwiczył i nie było dnia następnego większych problemów z załadunkiem tego konia. Zresztą w Sławkowie pod Stajnią KANTER również stoi cały czas przyczepka do przewozu koni i wiele razy uczyliśmy dzięki niej wchodzenia naszych koni do przyczepki z doskonałym skutkiem - Sławek Liszka nie zrobił tego nigdy z Sali, nie miał czasu i był na to zbyt nerwowy. Sławek widział moje zdenerwowanie i wiedział, że za chwile karzę wyprowadzic swojego konia z przyczepki i poproszę kogoś ze stajni by zawiózł mnie na te zawody i do dziewczyn, które stały z końmi na autustradzie. Właśnie wtedy, pan Sławek Liszka zaczął bić Sali wyciągniętym z bagażnika palcatem ujeżdzeniowym, klacz wtedy przy kolejnej próbie wprowadzenia do przyczepki wytargała stajennego na zewnątrz... osobiście widziałam tylko jego zakrwawione ręce. W tym chyba momencie podjechała klientka, która była w domu by mąż zamontował jej hak - leżał odkręcony w garazu i miałyśmy jechać po konie, które z powodu awari auta czekały na autostradzie. I wtedy właśnie Sławomir Liszka krzyknął, że mówił by tą k... oddać do rzeźni i zaproponował by zawiązać jej sznurek na języku i na tym sznurku wprowadzić do przyczepki. Jedynie Anita stwierdziła, że może lepiej nie bo koń będzie miał opuchnięty język i jak ona na nim wystartuje na zawodach. Pare lat temu miałam już podobny problem przy załadunku konia do przyczepki i wtedy po prostu koń został w Stajni, na zasadzie, co się odwlecze to nie uciecze! Ale to był mój prywatny koń i to wyłącznie ja podejmowałam wtedy decyzje. Zanim zdążyłam cokolwiek zrobić, koń bedąc już w przyczepce odsadził sie do tyłu, sznurek zaczepił sie prawdopodobnie o rurke z przodu przyczepki i dokładnie koniuszek języka spadł na ziemie i Sławek zamknął klapę przyczepki. Ja osobiście dostałam szoku i spazmów, trudno mi było dojść do siebie. Poprosiłam by panowie otworzyli przyczepkę i wyprowadzili z niej natychmiast Sali - pisze panowie, bo zupełnie nie pamiętam kogo o to prosiłam. Natychmiast próbowałam dodzwonić sie do lekarza weterynari opiekującego się naszymi konmi - największy autorytet w naszym i pobliskich województwach, akurat wtedy był na bramce weterynaryjnej na zawodach w konkurencji rajdów długodystansowych. Rozmawiałam również z drugim lekarzem weterynari. Oboje również się między sobą skonsultowali. Powoli się opanowałam, chociaż ciężko było, żona Sławka zaczęła strasznie krzyczeć i obarczać mnie za wyjazdy Sławka z domu, za jego pasje jaką są konie... Wcześniej zresztą pisała do Karola, że dzięki tym rajdom to jej mąż trafi do AA. A tak naprawde to Sławek Liszka najwięcej pił jak rajd się kończył i rozjeżdzaliśmy się do domów. Anita też krzyczała,że nie chce na tego konia już patrzeć. Po rozmowach z wspomninymi już lekarzami weterynari koniuszek języka został zmierzony, więc podjeliśmy decyzje, że nie będziemy go przyszywać ponieważ z doświadczenia było wiadomo, że przyjęcie się i zrośnięcie tkanek daje marne rokowania.Ubytek również był procentowo niewielki, iż nic nie zagrażało życiu ani zdrowiu konia. Natychmiast podałam dożylnie fenylobutapirazol i domięśniowo został podany shotapen. Sprawdziłam również w paszporcie Sali czy była systemtycznie szczepiona przeciwko tężcowi. Na szczęście była i surowica nie była potrzebna. Klacz nie wykazywała żadnych objawów osłabienia, wręcz przeciwnie. krwawienie było niewielkie i do mojego wyjazdu na zawody zupełnie ustało. Klacz została zaprowadzona do boksu i od razu zaczeła konsumować siano, na wieczór miała mieć zrobiony mesz,a za dwa dni powtórzony antybiotyk. Lekarz weterynari miał ją obejżeć następnego dnia wracając z zawodów i tak w ten dzień nic więcej by nie zrobił. Z zawodów wróciłam zaraz po zorganizowaniu transportu powrotnego swoim koniom ( mieliśmy pilny wyjazd na uczelnie starszej córki Karola i na wybrzeżu musieliśmy być w poniedziałek rano), popsute auto cały wcześniejszy plan zmieniło. Jak już przyjechałam z zawodów to dowiedziałam się, że koń jednak został zabrany do rzekomo kliniki weterynaryjnej obok Udorza ( nic jednak takowego nie istnieje, chyba że w Gliwicach i Wrocławiu, tam jednak Sali nie dotarła ) i właściciel, który na początku zdawał sobie sprawe z tego do czego sam dopuścił, za namową żony stwierdził jednak, że zrobi z tego aferę i szum i zupełnie przestał poczuwać się do odpowiedzialności za zaistniały wypadek! Czytając te wszystkie oszczerstwa na różnych portalach internetowych zastanawiamy się, dlaczego Ci wszyscy ludzie, te wszystkie dzieci i młodzież tyle lat były z nami i z naszymi końmi, dlaczego mamy tylu klientów chcących jęździć u nas konno i z nami na rajdy...chyba nikt nie sądzi że my tych wszystkich ludzi zmuszamy do jeżdzenia u nas! W zeszłym roku na rajdzie do Nielepic było nas 22 konie. Boli to, że jeden człowiek i jego poplecznicy mogą tak nadszarpąć dobre imie stajni. Napiszę więcej, na drugi dzień dostalismy telefon od Bożeny i Sławka Liszków, powiedzieli, iż jeżeli chcemy mieć ich po swojej stronie i by ta cała sprawa nie nabrała rozgłosu to mamy natychmiast kupić tego konia za 14 000zł - cała sprawa trafi z naszej strony do sądu i będziemy prosić operatora sieci, jeżeli to jest możliwe o odtworzenie tej rozmowy telefonicznej. To ja wybrałam tego konia spośród 100 innych, to ja czekałam na obiecanego źrebaka po niej i to ja najbardziej wierzyłam w nią i gdy Sławek ciągle mówił o oddaniu jej na rzeź to ja - słyszeli to wszyscy uczestnicy rajdów zawsze mówiłam, że odkupie Sali od niego. Baliśmy się co teraz z tym koniem będzie i moralnie czuliśmy, że nie powinnismy dopuścić by pomysł Sławka został wprowadzony w życie. Dlatego też uzbieraliśmy, głównie dzięki przyjaciołom, podaną kwotę. Państwo Liszka poinformowali nas , że spóźnią się na umówione spotkanie. NIe informując nas , że już są czekali w umówionym miejscu. Spotkał ich tam Karol wracając do Purusa z zakupów. Po krótkiej rozmowie umówił się ze Sławkiem , że przyjdziemy.Jednak obowiązki Joli jakie ma w klubie(przydzielenie koni i sprzętu przed jazdą umówionym klientom) uniemożliwiły nam natychmiastowe przybycie w umówione miejsce.Po ok.20 min państwo Liszka przyszli sami do Purusa i zrobili nam awanture. Po rozmowie z Karolem i zapoznaniu się z Umową Kupna sporządzoną przez nas stwierdzili ,że oni jeszcze się zastanowią. Z naszej strony umowa była już podopisana-posiadamy ją do dziś jako dowód.Następnego dnia Sławek spotkał się w Sławkowie z Karolem. Przygotował sobie swoją przedwstępną umowe kupna sprzedaży-każdy wie że od takiej umowy można odstąpić!!! Nie chciał już całej od nas kwoty tylko zaliczkę,przed czym prawnik nas ostrzegał byśmy nie podpisywali takowej umowy. Chcieliśmy spisać umowę o zakupie konia w dwóch ratach i odebraniu go po miesiącu od lekarza weterynari u którego sie obecnie znajduje. Na to jednak oni nie przystali, ponieważ jak sie później okazało tą klacz ma obiecaną Anita Grabiańska do jazdy, ma stać w stajni ojca jej chłopaka, a zaliczka miała prawdopodobnie byc jedynie od nas wyłudzona. Naszym zdaniem, jest to przykład trafienia bezbronnego zwierzęcia w nieodpowiednie ręce. A co do głodzenia koni i innych oszcerstw jakie znalazły się ostatnio na różnych portalach, napisanych prawdopodobnie przez paroosobową grupkę popleczników Sławka Liszki - zapraszamy wszystkich chętnych do naszej stajni i stajni Purus, zawsze są drzwi otwarte i każdy może przyjść i wejść do stajni. Można sprawdzić jak łagodne i spokojne są nasze konie. Już młode źrebaki spokojnie dają się głaskać,czyścić,podają wszystkie nogi. To wręcz my ostatnio kupiliśmy zagłodzonego konia z prywatnych rąk, jak również z państowej stadniny dwuletnią klacz stwarzającą pozory totalnego braku wcześniejszego kontaktu z człowiekiem. Nie musimy nikomu chyba mówić ile taki koń potrzebuje spokojnej i mozolnej pracy by choć trochę zaufać człowiekowi.Opiekują się tym koniem członkowie drużyny harcerskiej,których takiego traktowania zwierząt musiał ktoś nauczyć.Koń ten dziś spokojnie da się dotknąć i podaje już wszystkie nogi.Ostatnio zawieźliśmy trzy nasze konie arabskie do obcych stajni- jeden w trening i klacz ze źrebakiem celem zaźrebienia. Ich właściciele byli wręcz zaskoczeni ich lagodnością i ulożeniem żrebaka. Świadczyć jedynie to może o metodach jakich używamy w stosunku co do kochanych przez nas zwierząt-napewno nie jest to BRUTALNOŚĆ jaką zarzucają nam nieznający nas ludzie. Każdy doświadczony jeździec wie jak zachowują się potem tak traktowane zwierzęta. Bzdurą jest również to, że nasze konie są same, pozostawione bez opieki. Naprawdę bardzo żadko się zdarza by któreś z nas po pracy nie przyjechało do stajni, oprócz tego jest chłopak będący pomocnikiem Karola, mieszka 100m od stajni, więc jest tam prawie całymi dniami. Przy stajni Kanter znajduje się dom rodzinny Karola i jego mama ciągle dogląda koni ,gdy nas niema. Również przy Stajni KANTER działa drużyna harcerska do której z powodów dużego zainteresowania trudno sie dostać. Śmieszne jest również to, że nikt nie zauwaźa tych pozytywnych wpisów, takich zdecydowanie jest więcej...Sam Sławek polecał wszystkim naszą stajnie-czyżby wtedy kłamał??? Nasze konie nie mieszkają może w pałacu,ale mają godziwe warunki i opieke. W okresie letnim są szczęśliwe, gdy mogą całodobowo korzystać z pastwisk i łąk. Jola i Karol

Masakra, cala ta historia wola o pomste do nieba- niewazne kto wpadl na ten wspanialy plan wiazania jezyka. A osoby, ktore sa koniarzami od tylu lat obwiniam sowicie za dopuszczenie w ogole do takiej sytuacji...
O bledach ortograficznych w oficjalnym, badz co badz, wpisie, nie wspomne do bani


Ostatnio zmieniony przez martik dnia Wto 11:49, 08 Cze 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
martik
-admin z przypadku-


Dołączył: 17 Lis 2005
Posty: 9231
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Czekolandia
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 9:59, 09 Cze 2010    Temat postu:

Przepraszam, ze pisze post pod postem ale jak wyedytuje, to watek nie przeniesie sie na liste z nowymi wiadomosciami...

Wojna na wpisy trwa w nalepsze: [link widoczny dla zalogowanych]
Ja sie zastanawiam nad jednym... Jesli stajnie zbojkotuja, ludzie przestana w tym miejscu jezdzic, to co sie stanie z konmi? Bo, ze interes padnie to jest pewne. Pytanie co zrobia z tymi biednymi zwierzakami.

I jeszcze jedno- czytajac wpisy tych ludzi zastanawiam sie ile jest jeszcze takich miejsc, gdzie za przyzwoleniem gawiedzi odbywaja sie takie praktyki mysl Gdzie konie kulawe wychodza na jazdy, gdzie oszczedza sie na odrobaczaniu i szczepieniach...?
Szkoda, bardzo szkoda, ze wiekszosc tych osob, ktore widzialo te praktyki wczesniej, nie zareagowalo na czas a wlasciwie przed czasem do bani


Ostatnio zmieniony przez martik dnia Śro 10:00, 09 Cze 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Iandula



Dołączył: 06 Gru 2006
Posty: 6184
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Śro 10:19, 09 Cze 2010    Temat postu:

martik napisał:
zastanawiam sie ile jest jeszcze takich miejsc, gdzie za przyzwoleniem gawiedzi odbywaja sie takie praktyki mysl Gdzie konie kulawe wychodza na jazdy, gdzie oszczedza sie na odrobaczaniu i szczepieniach...?


zdziwiłabyś się jak wiele, wystarczy zobaczyć ośrodki nad morzem, albo na Mazurach w sezonie, serce się kraje zalamany
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
IzuŚka^^



Dołączył: 15 Paź 2007
Posty: 190
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: grejt brytan
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 13:46, 09 Cze 2010    Temat postu:

Wyjaśnienia pani Joli dają zupełnie inne spojrzenie na całą sprawę, ale myślę że 8 świadków nie kłamie, a pani Jola robi to tylko żeby się bronić. W ślad za jej opisem zdarzenia poszedł komentarz pana Mikołaja Reya, a komentarze oskarżające panią Jolę ciągną się dalej. Pan M. Rey jeśli dobrze pamiętam reagował także na voltahorse.pl prosząc o spotkanie ze świadkami. Na voltahorse.pl można także dopatrzeć się komentarza autorstwa pana Wojciecha Mickunasa. Zauważyłam też jedną interesującą zależność, kolejne obronne wpisy pani Joli pojawiły się tylko i wyłącznie w księdze gości stajni Kanter, gdzie żaden z autorytetów lub ważnych osób się nie pojawił. W skasowanym już komentarzu pisała o problemach pana Sławka - właściciela konia, wymieniła problemy ze zdrowiem i alkoholem. Dodała również że będzie starała się odebrać mu konia z pomocą TOZ-u. W tym momencie gratuluję jej odwagi i proponuję że sama siebie też zgłosiła. Komentarze na stronie jej hodowli psów mówią wiele, dla przykładu zacytuję kilka z nich:

Cytat:
Apropo psów - to istnieje duża szansa, że dokumenty nie należą do faktycznie sprzedawanego pieska. Tam się poprostu dzieją "cuda"


Cytat:
Pani Jolanta znęca się nad zwierzętami ! Zapytajcie ile szczeniaków zdechło i dlaczego ?


Cytat:
Cóż czyżby szczeniaczki z Pani hodowli są do kitu ? i dlatego sprzedaje je Pani po 350zł??? WSTYD!!!!!!!!


a więc sprawa urwanego języka to nie koniec tego wszystkiego!
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
IzuŚka^^



Dołączył: 15 Paź 2007
Posty: 190
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: grejt brytan
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 14:03, 10 Cze 2010    Temat postu:

[link widoczny dla zalogowanych]

ciąg dalszy i zdjęcia!!!!!!!
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
janneke
Niezmiennie wierna... czarnym perłom :)


Dołączył: 24 Sie 2009
Posty: 683
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Śląsk
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 14:15, 10 Cze 2010    Temat postu:

Zobaczyłam zdjęcia, potworne...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
IzuŚka^^



Dołączył: 15 Paź 2007
Posty: 190
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: grejt brytan
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 14:30, 10 Cze 2010    Temat postu:

zacytuję wypowiedź pana Reya

Cytat:
Większość powyższych komentarzy jest bardzo emocjonalna, co jest oczywiste, ale dlaczego z góry zakłada brak podjęcia odpowiednich działań? Czy myślicie że te zdjecia i artykuły znalazły się na Volcie przypadkiem?
Wyjaśniam: prokuratura jest powiadomiona i rozpoczęła postępowanie, wszystkie możliwe organizacje pozarządowe, organizacje jeździeckie, fundacje i inspekcje państwowe. Również własciciel Sali podjął szeroko zakrojone działania zmierzające do zapewnienia koniowi optymalnej opieki i ukarania sprawców. Człowiek ten ma ogromne poczucie winy i odpowiedzialności, ale zarazem czyli wszystko, by naprawić swój błąd. W odróżnieniu od pozostałych komentujących kilkakrotnie z nim romawiałem i odbyłem długie spotkanie, więc mam własne zdanie na jego temat, w odróżnieniu od wielu komentujących - pozytywne. Sprawcy zdarzenia niestety nie poczuwają się do winy i obarczają odpowiedzialnością całe otoczenie z wyjątkiem własnej "pomysłowości".
Mam więc prośbę - wstrzymajcie się z ferowaniem ocen i wyroków nie znając sprawy, w którą zaangażowało się już mnóstwo ludzi dobrej woli, z takim autorytetem na czele, jak p. Wojciech Mickunas. Powiadomione są też liczne media, które będą prowadzić własne dziennikarskie śledztwa i nagłaśniać sprawę.
Jeśli ktoś chce pomóc i wie jak (potrzebna jest pomoc prawna, którą nota bene już zadeklarował znany prawnik z Poznania), pomoc rzeczoznawców, świadków podobnych zdarzeń w tych ośrodkach (które zgodnie z relacjami miewały już tam miejsce).
Sprawcy muszą przestać odczuwać poczucie bezkarności i poparcie władz, które były dotąd skłonne tuszować ich wyczyny.

Mikołaj Rey
Wiceprezes Małopolskiego Związku Jeździeckiego


mam nadzieję że tej sprawy nie uda się pani Joli uciszyć!!!!!!!!!!!!
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Ada
Dawniej Floppy...


Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 1398
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Rybnik
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 14:31, 10 Cze 2010    Temat postu:

Mam nadzieję, że przepychanki słowne i wzajemne przerzucanie winy się skończyły i mając zdjęcia jako dowody plus zeznania ludzi skończy się ta parodia w wykonaniu oprawców. Dla mnie to co zrobili Ci ludzie jest niewyobrażalne i mam nadzieję że będzie sroga kara..
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
bandola_1
Lajkonik z Kamienicy Dolnej :)


Dołączył: 05 Lut 2009
Posty: 2534
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: krolewskie miasto Krakow \Kamienica Dn
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 18:42, 10 Cze 2010    Temat postu:

to przerażające!!! Pani instruktor chciała wszystkim pokazać , ze sobie z każdym koniem poradzi i basta! do bani do bani do bani

Ostatnio zmieniony przez bandola_1 dnia Pią 23:55, 11 Cze 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Stajenka Strona Główna -> Boks 1: BIEGALNIA Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5  Następny
Strona 3 z 5

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin