Stajenka

Iburg · Wysłany: Nie 19:06, 09 Mar 2008 Temat postu:

Świetne zdjęcia, ale filmiku nie mogę otworzyc. Pisze że brak jakiegoś kodeka

janetka · Wysłany: Nie 19:21, 09 Mar 2008 Temat postu:

Super foty i filmik tez Wesoly

Tomek_J · Wysłany: Nie 20:04, 09 Mar 2008 Temat postu:

janetka · Wysłany: Nie 20:25, 09 Mar 2008 Temat postu:

u mnie filmik szedł bez problemu Wesoly

Iburg · Wysłany: Pon 0:17, 10 Mar 2008 Temat postu:

o to juz nie dla mnie, za ciemna jestem na takie coś

Tomek_J · Wysłany: Pon 8:33, 10 Mar 2008 Temat postu:

nongie · Wysłany: Pon 8:42, 10 Mar 2008 Temat postu:

Prościej zmienić tytuł Wesoly

nongie · Wysłany: Wto 12:44, 11 Mar 2008 Temat postu:

Zapraszam do galerii
[link widoczny dla zalogowanych]

Przy okazji - Tomek, jak Ci wyszło ze Casale nie był podstawiony?
Na wszystkich zdjeciach jest podstawiony ze hej, poza tym jest cybaty, wiec musiałby się bardzo wysilić zeby ciągnąc zadek za sobą Wesoly

Tomek_J · Wysłany: Wto 21:12, 11 Mar 2008 Temat postu:

nongie · Wysłany: Wto 21:23, 11 Mar 2008 Temat postu:

A z obserwacji "na żywo"?
Bo na fotce to ja chwytam czasem takie ujecia, o ktorych się filozofom nie śniło

Tomek_J · Wysłany: Wto 21:39, 11 Mar 2008 Temat postu:

nongie · Wysłany: Śro 6:41, 12 Mar 2008 Temat postu:

Ja nie pytam o wszystkie błędy świata, tylko o Twoje stwierdzenie o braku podstawienia u Casale, ktore jakoś nijak do moich obserwacji nie pasuje. Wg. mnie był wyraźnie podstawiony. Ale moze rzeczywiscie coś przeoczyłam.

Mogłby się wobec tego wypowiedzieć ktoś jeszcze kto oglądał ten przejazd?

pumcia · Wysłany: Śro 11:48, 12 Mar 2008 Temat postu:

Ja widziałam. Przejazd był bardzo ładny ale potraktowany treningowo - tak na luzie. Myślę, że Tomkowi chodziło o to, że koń mógłby być bardziej kompaktowy - zebrany jak na konkurs tej klasy. Innymi słowy p. Żaneta pokazała świetnie naturalne możliwości tego konia. Gdyby jej zależało to na pewno mogłaby pojechać go lepiej.

nongie · Wysłany: Śro 12:04, 12 Mar 2008 Temat postu:

No to ja tu widze sprzeczność - z jednej strony Tomek pisze ze konie chodzą złamane w potylicy i preganaszowane, a jak Ż.S. pojechała wysoki konkurs na rozluźnionym Casale, praktycznie tylko na wodzy wędzidłowej to też źle.
I jak tu takiemu dogodzić

A tak powazniej - widziałam tego konia na treningach i innych konkursach (pod innymi jeźdźcami) i nie pamiętam, zeby chodził tak rozluźniony i pilny jak w Zbrosławicach. Bardzo mi się podobał taki nowy Casale.
No ale ja jestem emocjonalnie związana z Zakrzowem, a Ty z Tomkiem wiec obie mozemy byc hmm... mało obiektywne Mruga

Mam nadzieje ze jeszcze Omega coś napisze!

pumcia · Wysłany: Śro 13:09, 12 Mar 2008 Temat postu:

Przesada nie jest wskazana w żadną stronę. Nie podobają mi sie na zawodach konie ze złamaną potylicą ani też lekceważące podejście. Złoty środek jest czymś bardzo trudnym do osiągnięcia ale do niego powinno sie dążyć moim zdaniem.