Stajenka

Przecław

internet to takie śmietnisko, że rzadko kiedy umiem w nim znaleźć jakieś video

a bardzo chętnie bym pooglądała

nongie

Przecław

nongie

Tego nie robią wyłacznie dyletanci.
Mozambik napisała "mysle ze z całego przejazdu mozna było wybrac ujecia znacznei korzystniejsze" ale czy naprawde tak powinno być, ze pokazujemy tylko te zdjęcia na ktorych koń i jeździec wyglądają jak ujeżdzeniowe laleczki barbie?
Jak dla mnie o wiele ciekawsze i bardziej pouczajace są te, na ktorych widac z jak ogromnym wysilkiem obu stron się to wiąże. Bo trzeba sie najpierw wysilić, zeby potem uzyskac te lekkość niemieckich cukierków. To elegancki sport, ale ujeżdzeniowa codzienność to przecież mrowcza praca, nie zawsze w jaskółce i wymuskanych oficerkach. Osobiście bardzo żałuję, ze dominuje taka "rużowa", trochę jak dla mnie zakłamana tendencja w pokazywaniu koni ujeżdzeniowych i najbardziej lubię oglądać ich codzienne zmagania, niekoniecznie takie "od linijki". Podoba mi się to zdjecie w wodzie.

Przecław

No czasami wiąże się to z sympatia lub antypatią do jakiegoś zawodnika, a czasami z tym (choć częściej to jest spotykane u skoczków) - czego oczy nie widzą tego sercu nie żal, to co byś za dużo potem nie wiedziała

A zdjęcie w wodzie - zastanawiałam się czy jeżdżenie we wodzie, może posłużyć temu, że koń dźwiga wyżej nogi i chodzi tak potem po normalnym podłożu?

dakron

No tak, pierwsze zdjęcie bardzo ładne, ale.... czy sądzicie że taki wysoki galop dla jeźdźca jest wygodny ?????
Coś mi się wydaje że nie... ale może się mylę

Przecław

hih, jakoś nie mogę się wypowiedzieć, bo nigdy nie siedziałam na koniu, który by tak galopował, choć szczerze mówiąc bardzo bym chciała. Coś mi mówi że to zajebiste uczucie - ja uwielbiam jak to sie mówi po jeździecku, galopować "mając konia przed sobą" (bez skojarzeń)

Mozambik · Dołączył: 01 Wrz 2006 Posty: 187 Przeczytał: 0 tematów

praca w wodzie (oprócz efektów zdrowotnych) jest regulranie stosowana ( jesli to mozliwe) w celu wzmocnienia pracy zadu, poleszenia równowagi , nauczenia wysokiej akcji nóg , polepszenai umiesnienia itp

podobnei jest z pracą na wzniesieniach , piasku, kopnym sniegu itp

nongie

Mi sie zdarzyło pojechać czteroktaktowym galopem - fatalne uczucie, jak samochodem z kwadratowymi kołami. Dodany kłus mocno wyrzuca - cieżko wysiedzieć. I na tym moje doswiadczenia się kończą. Jeszcze raz czy dwa udalo mi się lotną zmianę zrobić (a wlaciwie uprosić Channel zeby mi pokazała) - uczucie mialam jakby coś niewidocznego przeskakiwała. Troche jak zmiana przerzutki w rowerze

Mozambik · Dołączył: 01 Wrz 2006 Posty: 187 Przeczytał: 0 tematów

Przecłąw, koniarze nie maja ządnych skojarzen, nigdy !

Przecław

hehehe

Mozambik dzięki za wyjaśnienia, własnie po to założyłam ten wątek, żeby mi to ktoś wyjaśnił Wesoly

świetnie! Czyli teren, teren i jeszcze raz teren.

dakron

Przy lotnej to widywałam ostre bryknięcie zadem a nie przodem.. ale to chyba nie jest ważne, tak czy siak świadczy o złej technice Mruga

Moje wątpliwości co go wysokiego galopu przodem biorą się z dwóch koni które tak robiły.. wygodne to to nie było, przynajmniej dla mnie.. wysiedzenie w siodle wymagało mocnego zaangażowania ze strony jeźdźca Mruga

nongie

Channel nie brykała, robiła po prostu wyraźną zmianę. Nie wiem jak z jej techniką (nie mnie to oceniać), ja wtedy nie mialam żadnej, bo to był moj pierwszy raz.
Co do pracy na trudnym podłożu, warto też chyba wspomnieć o negatywnych konsekwencjach - przedawkowanie grozi urazami ścięgien, tak?

Ja nie bardzo rozumiem, dlaczego koniarz nie może miec skojarzeń? <eh?>

Przecław

eee, bo chyba wiele pojęć jeździeckich się dziwnie kojarzy

Mozambik · Dołączył: 01 Wrz 2006 Posty: 187 Przeczytał: 0 tematów

Przecław, owszem , teren ale z głową - w piasku i wodzie uwazac na ścięgna, na górkach umeic wybrac tempo i rodzaj chodu , wiedziec co sie chce osiagnac i jak , dobrze rozgrzac konia itp itd