Stajenka

Faza

ja zas ten 1% wplacam na fundacje "zdazyc z pomoca" z dopisaniem nazwiska tego dziecka ktoremu chce pomoc.Fundacjom i stowarzyszeniom pro-zwierzecym wplacam poza odliczeniami.Dlaczego tak?Bo dzieci sa wazne bo dzieci tez potrzebuja pomocy ,dzieci tez nie krzycza i same o pomoc nie poprosza.Uwielbiam dzieci i ich krzywda ,choroba b.mnie dotyka.Czy sa organizacje ,fundacje idealne?Napewno-takich nie ma tak jak nie ma czlowieka doskonalego,wszystcy popelniamy bledy.Wazne jest jednak abysmy potrafili te bledy dostrzec i abysmy potrafili sie z wlasnych bledow uczyc.A co do fundacji -przede wszystkim szanowac wolontariuszy ,sponsorow nie wprowadzac jednowladztwa i nieomylnosci zarzadzajacych ,nie "kantowac" a wtedy inne drobne potkniecia wiekszosc zrozumie

dragonnia

Monia Ty kobieto jesteś aniołem. Oby więcej takich ludzi było na świecie.

Justyna

Justyna

rzepka

Justynko, a jesteś pewna, że to było świadome krycie?
Bo ja wiem (i dobrze wiem, bo jestem "na bieżąco" w sprawach NS

), że świeżo przywieziony oger z licencją, stojący na osobnym pastwisku przerwał taśmę, pokrył klacz (o czym nikt nawet nie wiedział) i tak powstał źrebaczek. O tym, że kobyłka jest źrebna met zorientowała się niedługo przed porodem. Aborcja nie wchodziła w grę Mruga

Takie wydarzenia są częste, nawet w stadninach koni, na zawodach (w Udorzu wysoko źrebna klacz startowała na zawodach, nie było widać po niej ciąży!) -wszędzie, gdzie są klacze i ogiery.
Nie powinno się od razu zarzucać komuś działania z premedytacją, jeżeli nie wie się wszystkiego i nie ma dowodów na swoje teorie Kwadratowy

Justyna

Rozumiem, że przerwanej taśmy nikt nie zauważył?

Żyjemy w średniowieczu, gdzie nie ma usg i nie możemy się upewnić, czy klacz nie została przypadkiem pokryta przez ogiera, który chodził z nią po pastwisku?

Ogier, jak piszesz z licencją, nie zostało zrobione usg, żeby potwierdzić/wykluczyć ciążę, nie zostały podane środki wczesnoporonne, może więc jednak było to celowe?

dragonnia

Justyna, litości. czy ty musisz uprawiać to dziwne szpiegostwo? Stało się i trudno. Czasu nie cofniesz, a Met teraz bedzie baczniej spogladać na konie i zerwane taśmy.
A jesli chodzi o to niby celowe krycie, to pamietaj,że jeszcze długa droga do tego, by na tym źrebaczku skorzystać, że o samych papierach, które mogą być w przyszłości cenne nie wspomnę. Masz świadomośc jakie procedury należy teraz przejść, by źrebaczek został uznany i ten ogier wpisany w jego paszport? Nie sadzę by Met miała czas bawić się w to i wydawać dodatkowe pieniądze dla samego papierka.

dziewczyno, uwierz troszke w ludzi.

Iandula

Teraz ja czegoś nie rozumiem, ogier i taśmy na padoku przerazony

dragonnia

Iandulko, w moim rejonie to norma, paliki drewniana i rozciągnieta nwzdłóż taśma, własnie przy ograch. smutne ale prawdziwe

fuzja

Ludziska! Trzymajcie się tematu! Ok ,u met wpadka, ale co to ma do obecnego tematu o PE?
Te ,,celowe" krycie u met jest porównywalne z ,,celowym" kryciem klaczy z PE w Wieńkowie, tam też są ogiery: gospodarza i ,,hotelowy", oraz koniki PE a to wzystko było porozdzielane właśnie taśmą i to nieraz bez prądu:) Koni PE już dawno tam nie ma, a fundacyjna klacz Nela doczeka się przychówku.

Tomek_J

bandola_1

Tomek_J

Iandula

Do fundacji raczej trafiają osobniki stare, chore, z wadami, świadome rozmnażanie ich nie do końca chyba jest w porządku, nie chodzi tu o przepisy własnościowe , tylko o etykę takiego procederu, nie mam tu na myśli jakiejś konkretnej fundacji, piszę ogolnie