|
Stajenka Miejsce, którego nam brakowało :)
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
martik
-admin z przypadku-
Dołączył: 17 Lis 2005
Posty: 9231
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Czekolandia Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 13:21, 01 Lut 2007 Temat postu: FAQ, czyli FAKTY I MITY o koniach, jeździectwie i jeźdźcach |
|
|
Ponieważ w naszym środowisku krąży pełno mitów dotyczących jeździectwa, koni, uznałam, że fajnie byłoby stworzyć taki wątek - kompendium
Każdy może tu wpisać swoje pytanie, nawet takie najgłupsze, najprostsze. Chodzi o obalenie pewnych mitów, przeświadczeń, które nie wiadomo skąd się wzięły.
A obalać albo potwierdzać może każdy, kto zna odpowiedź na pytanie Mało tego, może się okazać, że odpowiedzi jest kilka i każda jest dobra
Jeśli wątek się ładnie rozwinie, to myślę, że możemy pokusić się o jego przylepienie i będzie sobie wisiał na samej górze, dla wszystkich, którzy mają pytanie a boją się je zadać
Żeby zachować jakiś porządek, starajmy się proszę odpowiadać rzeczowo i treściwie albo podawać linki odsyłające do szerszych wypowiedzi.
No i warto odpowiadając na dane pytanie używać funkcji CYTUJ, żeby było wiadomo do czego odpowiedź się odnosi.
Co Wy na to? Podoba Wam się pomysł?
To ja zacznę, jeśli pozwolicie.
Czy prawdą jest, że połączenie z koniem w stylu join-up można przeprowadzić jedynie z młodym koniem?
Nie, połączyć można się też z koniem 20- letnim. Choć najlepsze efekty są u koni młodych. Najlepiej jest zaczynać jak najwcześniej ale można też pracować tak z koniem w wieku średnim albo zaawansowanym.
I teraz pytanie, na które chętnie usłyszę kompetentną odpowiedź:
Jak to właściwie jest z pojeniem konia po treningu? Można pozwolić koniowi wypić wody z poidła po powrocie po godzinnej jeździe na ujeżdżalni?
Ostatnio zmieniony przez martik dnia Czw 13:45, 15 Lut 2007, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Paskuda
Stajenkowy KO-wiec :)
Dołączył: 03 Kwi 2006
Posty: 5085
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Maroko - Orzepowice
|
Wysłany: Czw 13:30, 01 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Cytat: | Jak to właściwie jest z pojeniem konia po treningu? Można pozwolić koniowi wypić wody z poidła po powrocie po godzinnej jeździe na ujeżdżalni? |
Jeśli koń ma poidło/wodę do dyspozycji przez 24 h na dobę można;
Jeśli podajemy wodę w wiadrze lepiej chwilę odczekać.
Taka godzinna jazda nie jest chyba zbyt wyczerpujaca dla konia; uważać należy na konie zgrzane; np. po długim galopie, treningu skokowym; ale one też zazwyczaj najpierw są oprowadzane, łapią oddech zanim postawi się je w boksie.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
martik
-admin z przypadku-
Dołączył: 17 Lis 2005
Posty: 9231
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Czekolandia Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 13:48, 01 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Czy na ciężarnej kobyle można jeździć? Jeśli tak, to do którego miesiąca?
Czy koń, u którego zdiagnozowano szpat będzie mógł powrócić do pracy pod jeźdźcem?
Czy można jeździć na zapoprężonym koniu bez siodła, czy lepiej poczekać aż wyzdrowieje? Jak długo zdrowieje koń po zapoprężeniu?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
pumcia
Lewada? Co to dla nas :P Deeesstaaa!
Dołączył: 18 Lis 2005
Posty: 778
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Sączów/Warszawa
|
Wysłany: Czw 19:01, 01 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Cytat: | Czy na ciężarnej kobyle można jeździć? Jeśli tak, to do którego miesiąca? |
Myślę że tu zdania będą podzielone. Z jednej strony to zdrowo jak się klacz rusza - ja jeździłam na Deście do 8-9 m-ca normalnie bez skoków, 9-10 miesiąc bez galopu, 11 samym stępem. Ale uważam, że jeśli się myśli o prawdziwej hodowli to klacz powinna być na pastwisku a nie pod siodłem. Chyba nikt na Zachodzie nawet nie myśli o jeżdżeniu na źrebnych klaczach.
Cytat: | Czy koń, u którego zdiagnozowano szpat będzie mógł powrócić do pracy pod jeźdźcem? |
Wszystko zależy niestety od zaawansowania szpata i podjętego leczenia.
Cytat: | Czy można jeździć na zapoprężonym koniu bez siodła, czy lepiej poczekać aż wyzdrowieje? Jak długo zdrowieje koń po zapoprężeniu? |
Moje konie leczone czy nie zdrowieja w trzy tygodnie. Były w tym czasie lonżowane i jeżdżone bez siodła.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Forkate
Dołączył: 25 Kwi 2006
Posty: 3332
Przeczytał: 0 tematów
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 19:21, 01 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
martik napisał: | Czy na ciężarnej kobyle można jeździć? Jeśli tak, to do którego miesiąca? |
W stajni u znajomego hodowcy (nie tylko mi znajomego, ale również w okolicy) na ciężarnych kobyłach jeździ się do wyźrebienia, oczywiście bez szaleństw typu skoki czy długie galopy, ale raczej codziennie ruch, pod koniec chyba sam stęp i kłus. Przy zaawansowanej ciąży na oklep. Źrebak kobyły, o której mówię urodził się zdrowy, śliczny, mocny. Dzień przed moimi urodzinami hehe
Nie twierdzę, że na każdej kobyle można tak jeździć (bo o hodowli pojęcia zielonego nie mam), ale jeśli matka zdrowa i ciąża bez problemów to dlaczego nie?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
martik
-admin z przypadku-
Dołączył: 17 Lis 2005
Posty: 9231
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Czekolandia Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 0:40, 02 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Koń dostaje kolki w nocy. Czy w przypadku "standardowej" kolki jest w stanie wytrzymać do rana, do momentu aż przyjdzie człowiek i zajmie się jej leczeniem?
Konie wróciły z pastwiska. W stajni okazuje się, że jeden z koni ma otwartą ranę (albo z walki albo zahaczył o ogrodzenie). Jak się zająć taką raną, z której nie leje się krew ale ją widać?
Czy to prawda, że konie nie widzą w ciemności (mają tzw. kurzą ślepotę)?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Misiola
Dołączył: 02 Lis 2006
Posty: 895
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Gaszowice Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 10:22, 02 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Cytat: | Koń dostaje kolki w nocy. Czy w przypadku "standardowej" kolki jest w stanie wytrzymać do rana, do momentu aż przyjdzie człowiek i zajmie się jej leczeniem? |
Martik nie będę tu snuła fachowych wypowiedzi na ten temat, ale mnie się wydaje, że w przypadku "standardowej" kolki koń raczej do rana wytrzyma o ile to nie jest ostra kolka. Jeżeli my nawet nie wiemy, że koń w danym momencie ma kolke i śpimy, to co mamy zrobić. Być może zdarza się, że konie mają w nocy kolkę, a rano właściciele przychodzą i nic nie zauważają niepokojącego już w stanie zdrowia konia. Nie wiem czy mam rację, bo jak pisałam fachowcem nie jestem, a piszę z dotychczasowych doświadczeń.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Paskuda
Stajenkowy KO-wiec :)
Dołączył: 03 Kwi 2006
Posty: 5085
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Maroko - Orzepowice
|
Wysłany: Pią 10:29, 02 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Cytat: | Koń dostaje kolki w nocy. Czy w przypadku "standardowej" kolki jest w stanie wytrzymać do rana, do momentu aż przyjdzie człowiek i zajmie się jej leczeniem? |
Co do kolki, faktycznie jak nie ma nikogo na noc w stajni to trudno pomóc; przy lekkiej kolce nie ma większych problemów; ale nie zgodziłabym się z tym , że właściciel nie pozna rano że coś było nie tak (zważywszy że wszystko samoistnie minęło), koń podczas kolki jest niespokojny, kładzie się wstaje, grzebie; itd; znając konia wchodząc do boksu zazwyczaj wiemy czy była to zwykła noc.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Misiola
Dołączył: 02 Lis 2006
Posty: 895
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Gaszowice Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 10:51, 02 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Taaaaak oczywiście, że poznamy rano, że coś się działo w nocy, ale chodzi mi o to ze już konik może czuc się lepiej i nie dawać objawów bólu czy innych A że widać po wyglądzie konia i boksu to ojjjj wiem... Jakby huragan przeszedł.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Przecław
Ogólnie wole ciemne konie ;)
Dołączył: 14 Lip 2006
Posty: 1461
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Rybnik
|
Wysłany: Pią 21:00, 02 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Misioła pamiętasz Czubatke? Dostała w nocy takiej kolki,że niestety kiedy rano przyjechała Pani Weterynarz, nie pozostło nic innego jak jej uśpić Sama musiałam jej trzymać głowe przy zastrzyku
Okropnie to wyglądało
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Tomek_J
Jest!!! zbudowałem ją TYMI ręcami ;)
Dołączył: 18 Lis 2005
Posty: 2083
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Sob 8:03, 03 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
martik napisał: | Koń dostaje kolki w nocy. Czy w przypadku "standardowej" kolki jest w stanie wytrzymać do rana, do momentu aż przyjdzie człowiek i zajmie się jej leczeniem? |
Kolek jest ponad 30 rodzajów. Z tego daje się leczyć zaledwie połowa, z czego w większości przypadków zaleca się leczenie operacyjne, bo podawanie medykamentów nie daje po prostu nic. Kolki są różne, zależnie od stopnia niedrożności i umiejscowienia, dlatego na to pytanie nie ma jednoznacznej odpowiedzi. Ponieważ jednak w kolkę konia wpędzić stosunkowo łatwo, a skutko mogą być śmiertelne, więc lepiej zapobiegać, niż leczyć - tu kłania się pytanie o pojenie w kontekście zarówno wysiłku, jak i karmienia: nie ma co kombinować, przestrzeganie ogólnie przyjętych zasad koniowi przecież nie zaszkodzi, a może pomóc, nieprawdaż ?
martik napisał: | Jak się zająć taką raną, z której nie leje się krew ale ją widać? |
Jakbym Fuksa widział... Zależy to od rodzaju (typu, długości i głębokości) rany. Jedno zawsze warto zrobić: zdezynfekować wodą utlenioną. Czego na pewno robić nie należy to stosować jodyny, gdyż barwi ona ranę i może utrudnić wetowi ocenę sytuacji. Co do aluspraya (alusprayu ?), to ponoć można go tylko stosować na rany powierzchowne, tj. takie, które nie dochodzą do kości - ponoć (!) aluminium powoduje "rozpuszczanie się" kości (cokolwiek by to miało znaczyć - Konskavetka by się tu przydała). W przypadku, gdy rana ma kilka cm długości, a skóra jest przecięta w 100%, bez szycia raczej się nie obejdzie, a im szybciej, tym lepiej (faza szybkozrostu trwa 2-3 dni).
martik napisał: | Czy to prawda, że konie nie widzą w ciemności (mają tzw. kurzą ślepotę)? |
Wszystkie znane mi źródła podają, że konie widzą w ciemności znacznie lepiej, niż człowiek.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Dekster
Mam większego konia niż OSM :P
Dołączył: 23 Gru 2005
Posty: 1776
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Płaskowyż tarnowski
|
Wysłany: Pon 18:29, 05 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Dlaczego wałki wydaja taki dziwny odgłos i podczas ruchu i dalczego nie zawsze,od czego to zależy?Czy to sie pojawia zaras po kastracji,czy z wiekiem jest coraz częstsze?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Iburg
Lubię rude... Konie i koty :P
Dołączył: 18 Lis 2005
Posty: 7752
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Rybnik
|
Wysłany: Pon 19:24, 05 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Cytat: | Dlaczego wałki wydaja taki dziwny odgłos i podczas ruchu i dalczego nie zawsze,od czego to zależy?Czy to sie pojawia zaras po kastracji,czy z wiekiem jest coraz częstsze? |
Czy to chodzi o taki dżwieki w kłusie , jeżeli tak to maja to tez ogiery. Jedynie nie słyszalam u klaczy.
Kiedys mi ktoś powiedział że to śledziona , a potem że to puzdro wydaje takie dźwieki. Bylabym skłonna tez tak uważać. Ponieważ jak pisałam nie słyszalam tego nigdy u klaczy a śledzione klacze też maja. A puzdro ma i walach i ogier więc byc może jest to to.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
pumcia
Lewada? Co to dla nas :P Deeesstaaa!
Dołączył: 18 Lis 2005
Posty: 778
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Sączów/Warszawa
|
Wysłany: Pon 19:53, 05 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Cytat: | Dlaczego wałki wydaja taki dziwny odgłos i podczas ruchu i dalczego nie zawsze,od czego to zależy?Czy to sie pojawia zaras po kastracji,czy z wiekiem jest coraz częstsze? |
a ja słyszałam że to jest dzwiek który się słyszy gdy koń (wałach lub ogier) jest w stanie napięcia np. gdy jest bardzo skupiony na pracy lub zdenerwowany lub podniecony. Tworzy się podciśnienie między prąciem a ściankami puzdra.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Iburg
Lubię rude... Konie i koty :P
Dołączył: 18 Lis 2005
Posty: 7752
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Rybnik
|
Wysłany: Pon 20:56, 05 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Cytat: | Dlaczego wałki wydaja taki dziwny odgłos i podczas ruchu i dalczego nie zawsze,od czego to zależy?Czy to sie pojawia zaras po kastracji,czy z wiekiem jest coraz częstsze? |
Czyli jednak byłoby to coś związane z puzdrem, i byc może jest to tak jak piszesz jakies napięcie, poniewaz nie zawsze ten dźwiek jest.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|