|
Stajenka Miejsce, którego nam brakowało :)
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Misiola
Dołączył: 02 Lis 2006
Posty: 895
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Gaszowice Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 12:23, 06 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Ja mam dosyć dziwne pytanie i niby proste, a jednak budzi wątpliwosci ;P Zastanawiałyśmy się nawet nad tym ostatnio z Forkate. Jaki wpływ ma na konia np. rasa itd. jego pra- dziadka. Zawsze podaje się te wszystkie "linie pochodzenia", a przecież połączenie potomków z innymi rasami daje znowu inne rasy ( ale mieszam hehe). Tak jak w przypadku ludzi dopasowuje się dzieci do kogo są podobne najbardziej z rodzinki, a znowu np. mój brat to cały pra- dziadek. Oczywiście nie możemy tak porównywać koni, ale jednak chciałabym się dowiedzieć czy jest to istotne tylko w hodowli "czystych ras" czyli jednej rasy.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
majak
Gruba i ja :-)
Dołączył: 24 Lis 2005
Posty: 6000
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Grodzisk Maz. Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 12:32, 06 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Cytat: | Dlaczego wałki wydaja taki dziwny odgłos i podczas ruchu i dalczego nie zawsze,od czego to zależy? |
To ,że w ogóle wydają taki dogłos jest spowodowane posiadaniem dwóch napletków. Gra kiedy dostanie się tam powietrze. Ale kiedy sie dostaje to już nie za bardzo wiem. Możliwe, że jak pisze Pumcia - jak są w jakimś napięciu czy coś.
Misiola- jak dla mnie jakieś zawiłe to pytanie
Ale generalnie pohodzenie konia wyraża sie w nim samym do czwartego pokolenia wstecz, znaczy wartość jakiś genów, cech, to, że koń ma np twardy pysk jak jego 6 x pra dziadek to owszem od tego przodka się wywodzi ale przekazał mu jakiś młodszy przodek a nie tamten, za duze zróżnicowanie genów, za duże wymieszanie po tak odległym czasie. Fakt są geny bardzo silne no ale nie są one tak częste.
Wypisywanie x przodków wstecz ma charakter czysto marketingowo-handlowo-chwaleniowy Zawsze cos nam to mówi, np o liniach skokowych czy ujeżdzeniowych ale tylko mówi teoretycznie.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Misiola
Dołączył: 02 Lis 2006
Posty: 895
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Gaszowice Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 13:16, 06 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
O i dostałam oczekiwaną odpowiedź Już drugą od Ciebie dziś i dziękuję Ci bardzo
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Dekster
Mam większego konia niż OSM :P
Dołączył: 23 Gru 2005
Posty: 1776
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Płaskowyż tarnowski
|
Wysłany: Wto 19:26, 06 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Tak własnie myślałam,bo różnie mówią,ale naprawdopodobniejsze są właśnie te napletki.Mojemy "chrupie"bradzo rzadko i nigdy pod siodłem,jeśli już to przy "lonżowaniu"
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
pumcia
Lewada? Co to dla nas :P Deeesstaaa!
Dołączył: 18 Lis 2005
Posty: 778
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Sączów/Warszawa
|
Wysłany: Czw 13:30, 08 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Czy jak koń zgubi podkowę to koniecznie trzeba go rozkuć na pozostałe?? Dlaczego??
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
martik
-admin z przypadku-
Dołączył: 17 Lis 2005
Posty: 9231
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Czekolandia Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 18:16, 08 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
pumcia napisał: | Czy jak koń zgubi podkowę to koniecznie trzeba go rozkuć na pozostałe?? Dlaczego?? |
Na pewno trzeba go rozkuć na drugą nogę z pary. Jeśli zatem zgubi podkowę z przodu, może przez jakiś czas chodzić tylko na tyłach, a jeśli z tyłu, to jak najbardziej może być kuty jedynie na dwie przednie.
Koń nie powinien pracować pod jeźdźcem w jednej podkowie na jednej nodze, ponieważ wbrew pozorom, różnica tych kilku centymetrów jest znacząca z punktu widzenia równowagi i równomierności końskiego chodu. Koń z jedną podkową może dojść do domu, jeśli podkowę zgubiło się np. w terenie ale nie powinien wychodzić na kolejną jazdę bez usunięcia drugiej od pary.
Kiedyś słyszałam też, że siły związane z tarciem kopyta niepodkutego o ziemię są mocniejsze, jeśli drugie kopyto jest podkute- chodzi o stawianie inaczej nogi pokutej i niepodkutej. No i łatwo jest o nadwyrężenie stawów i mięśni strony niepodkutej.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Ada
Dawniej Floppy...
Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 1398
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Rybnik Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 20:27, 08 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Cytat: | Czy jak koń zgubi podkowę to koniecznie trzeba go rozkuć na pozostałe?? Dlaczego?? |
W bardzo drastycznych przypadkach może dojść do naderwania lub zerwania ściegna.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Dekster
Mam większego konia niż OSM :P
Dołączył: 23 Gru 2005
Posty: 1776
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Płaskowyż tarnowski
|
Wysłany: Sob 21:12, 10 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
czy narkoza dla koni jest niebezpieczna?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
martik
-admin z przypadku-
Dołączył: 17 Lis 2005
Posty: 9231
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Czekolandia Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 13:42, 11 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Dekster napisał: | czy narkoza dla koni jest niebezpieczna? |
Myślę, że tu nie ma dobrej odpowiedzi. Narkoza dla większości ssaków jest bezpieczna, jeśli jest podana w odpowiedni sposób, pod należytym nadzorem lekarskim. I patrząc na sprawę z tej perspektywy, Weteran ma rację, że najwięcej zależy od lekarza. Jeśli lekarz jest kompetentny, potrafi dobrze obliczyć dawkę środka w stosunku do wagi konia, biorąc pod rozwagę stan ogólny zwierzęcia i jego ewentualne choroby, dolegliwości, wówczas można powiedzieć, że narkoza jest bezpieczna. Niestety należy się liczyć z wypadkami, które chodzą nie tylko po ludziach ale i po zwierzętach. A one z kolei pojawiają się nie tylko z tytułu niedopatrzeń ale mogą być też wynikiem niewiedzy- zarówno medycznej, jak i nieświadomej (podczas narkozy o śmierci pacjenta decyduje niezdiagnozowana wcześniej dolegliwość).
Tyle mojego teoretyzowania. Spróbuję namówić Końskąvetkę aby tu zajrzała... Może się uda
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
martik
-admin z przypadku-
Dołączył: 17 Lis 2005
Posty: 9231
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Czekolandia Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 1:01, 14 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Czy to prawda, że w upalny dzień nie można podawać koniom lodowatej wody? Dlaczego?
Na czym polega dokładnie ZAPIASZCZENIE i czym może być spowodowane? Jakie są jego skutki?
Czy to prawda, że chcąc zrobić zwrot na zadzie, najlepiej jest rozpocząć to ćwiczenie od stępa a nie w pozycji "stój"?
Dlaczego tak ważne jest by podawany koniom chleb był dobrze wysuszony?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
hugh_h
Nie kapelusz zdobi kowboja ;)
Dołączył: 21 Gru 2005
Posty: 966
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: k.Radzymina Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 15:37, 15 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
to ja może coś dopisze, nie będę ukrywał że natchnął mnie do tego Tomek_j
czy kolka to choroba
nie kolka nie jest chorobą,
kolka jest objawem choroby (silnego bólu) jak już powiedziano spowodowanym poprzez jakąś niedrożność przewodu pokarmowego powołuje się tu na dr J.Okońskiego.
- więc leczenie samej kolki to tak jak leczenie bólu, a tu trzeba usunąć przyczynę to ból ustanie, a nie odwrotnie, dlatego tak trudno pozbyć się kolki bo nie wiadomo co się zatkało - to już moje stwierdzenie.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
majak
Gruba i ja :-)
Dołączył: 24 Lis 2005
Posty: 6000
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Grodzisk Maz. Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 10:56, 16 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Cytat: | Czy to prawda, że chcąc zrobić zwrot na zadzie, najlepiej jest rozpocząć to ćwiczenie od stępa a nie w pozycji "stój"? |
Zawsze uczyli nas od stój. Bo i w sumie pytanie zaprzecza samo sobie. Trzeba najpierw się zastanowić co to piruet a co zwrot na zadziew stępie.
Ze stój to tylko zwrot na zadzie.
Ze stępa czy innego chodu - ale generalnie z ruchu wykonywany podobny ruch nazywa się już piruetrem.
Myśle, że to na zasadzie zwrotu na przodzie, też nie widziałąm wykonania z chodu (ale moze ktoś robi).
Możliwe, że z chodu łatwiej zacząć pierwsze 2-3 kroki bo w zasadzie przesuwamy tylko przód łydką a wykorzystujemy impuls z chodu...ale ja zawsze zaczynałąm naukę od stój a jak kon się nauczył to w chodzie dopiero.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
osm
Dobra konserwa nie jest zła :P
Dołączył: 18 Lis 2005
Posty: 2570
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Zielona Góra
|
Wysłany: Pią 11:30, 16 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Zarówno zwrot na przodzie jak i na zadzie można robić ze stój jak i ze stępa. Zwrot na zadzie w stępie nazywa się również piruetem w stępie. Wstępnym ćwiczeniem jest piruet roboczy, gdy wewnętrzna tylna zatacza okrąg, a nie porusza się niemal w miejscu.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
konskavetka
Dołączył: 15 Maj 2006
Posty: 60
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Ze świata czterech stron...
|
Wysłany: Pią 11:33, 16 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
martik napisał: | Dekster napisał: | czy narkoza dla koni jest niebezpieczna? |
Myślę, że tu nie ma dobrej odpowiedzi. Narkoza dla większości ssaków jest bezpieczna, jeśli jest podana w odpowiedni sposób, pod należytym nadzorem lekarskim. I patrząc na sprawę z tej perspektywy, Weteran ma rację, że najwięcej zależy od lekarza. Jeśli lekarz jest kompetentny, potrafi dobrze obliczyć dawkę środka w stosunku do wagi konia, biorąc pod rozwagę stan ogólny zwierzęcia i jego ewentualne choroby, dolegliwości, wówczas można powiedzieć, że narkoza jest bezpieczna. Niestety należy się liczyć z wypadkami, które chodzą nie tylko po ludziach ale i po zwierzętach. A one z kolei pojawiają się nie tylko z tytułu niedopatrzeń ale mogą być też wynikiem niewiedzy- zarówno medycznej, jak i nieświadomej (podczas narkozy o śmierci pacjenta decyduje niezdiagnozowana wcześniej dolegliwość).
Tyle mojego teoretyzowania. Spróbuję namówić Końskąvetkę aby tu zajrzała... Może się uda |
Udało się
Narkoza, czyli znieczulenie ogólne, nie jest stanem naturalnym. Jest to wprowadzenie pacjenta w stan snu z wyłączeniem czucia za pomocą środków farmakologicznych.
Aby było jak najbardziej bezpieczne, konieczne jest dokładne zbadanie pacjenta (nie tylko diagnostyka w kierunku choroby, która musi być leczona operacyjnie, ale również w celu określenia wydolności organizmu, znalezienia ew. chorób wewnętrznych współistniejących, które mogą mieć negatywny wpływ na przebieg znieczulenia), określenie jego stanu obecnego (kondycja, odżywienie, utrzymanie, wiek, płeć, masa ciała, sposób użytkowania, rasa), ustalenie dotychczasowego leczenia (stosowane leki mogą kolidować z lekami używanymi do znieczuleń).
Kiedy mamy już te wszystkie informacje- możemy znieczulać pacjenta w sposób najbardziej bezpieczny.
W przypadku koni dodatkowym zagrożeniem i źródłem powikłań jest długotrwałe przebywanie w pozycji leżącej na stole operacyjnym. Wynika to z fizjologii konia, jego dużej masy ciała i łatwości w zachorowaniu na zapalenie mięśni. Im dłuższy zabieg- tym większe ryzyko. Jednak czasami nie ma innej możliwości, np. w sytuacji skrętu jelit, kiedy wiadomo, że koń przed zabiegiem jest w stanie ciężkim, zabieg będzie dość długi.... i decydujemy się na to, bo alternatywą jest jedynie śmierć konia.
Obecnie są dostępne coraz nowocześniejsze leki znieczulające, coraz bardziej bezpieczne. Ryzyko związane ze znieczuleniem jest coraz mniejsze, ale zawsze ono istnieje. Ok. 0.001% pacjentów "ludzkich" nie wybudza się ze znieczulenia z nieokreślonych przyczyn. To malutka liczba, ale istnieje.
Do wszystkiego należy podchodzić rozsądnie i z dystansem. Nie wprowadza się pacjenta w znieczulenie ogólne dla rozrywki. Robi się to w celu udzielenia mu pomocy, co byłoby niemożliwe przy zachowaniu świadomości. Prawidłowo przygotowany i przebadany pacjent (dotyczy zabiegów planowanych, nie dotyczy zabiegów interwencyjnych w stanie zagrożenia życia) jest w dzisiejszych czasach bezpieczny w blisko 100%. NIGDY W 100!! BIOLOGIA TO NIE MATEMATYKA.
Pozdrawiam
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
nongie
Dołączył: 18 Lis 2005
Posty: 9086
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: woj.opolskie
|
Wysłany: Pią 11:44, 16 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
konskavetka napisał: | Narkoza, czyli znieczulenie ogólne, nie jest stanem naturalnym. Jest to wprowadzenie pacjenta w stan snu z wyłączeniem czucia za pomocą środków farmakologicznych. |
A czym się rożni tzw. "głupi jaś" od znieczulenia ogólnego?
Dlaczego małe zwierzęta najpierw zwiotcza się jednym środkiem (podobno one wtedy pozstają swiadome i czujace, tylko jakby sparaliżowane) a dopiero potem podaję tę prawdziwą narkozę? U koni robi się tak samo?
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|