Forum Stajenka Strona Główna Stajenka
Miejsce, którego nam brakowało :)
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

fanklub zaprzęgów konnych, centrum informacji
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Stajenka Strona Główna -> Boks 1: BIEGALNIA
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rzepka
na grzbiet koński - z płota wchodzę :D


Dołączył: 07 Wrz 2007
Posty: 2426
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Spisz

PostWysłany: Czw 20:12, 25 Mar 2010    Temat postu:

No masz... sciana Pojechałam na kurs, żeby dowiedziec sie czegoś więcej. Czego się dowiedzialam -to napisałam. A tu -to samo, co na Volcie: od razu wszyscy się czepiają, że źle, bo można inaczej, że nieprawidłowo...itd, itd... niegrzeczny
Wiec odpowiadam: kurs prowadził p. Tadeusz Kłodź -jeden z największych hodowców i trenerów koni zaprzęgowych. Jego ( jego hodowli i treningu) konie startują i wygrywają mistrzostwa świata w zaprzęgach. Strtują w barwach wielu państw, bo kupują je zawodnicy z całego świata ( o czym się nie pisze). W kursie brali udział kierownicy Związku Hodowców Koni, zawodnicy, trenerzy -po prostu elita Jezyk Więc musiał byc na wysokim poziomie- czyli prowadzony przez ludzi, którzy się znają Mruga
Dlatego pojechałam na kurs -bo też nie wiedziałam , że koń musi mieć okulary, że lepiej, jak zaczyna chodzić sam a nie w parze, że od razu po zaprzągnięciu jedzie się na ruchliwą ulicę -bo koń zajmuje się otoczeniem, a nie bryczką za dupą Wesoly , itp.
Teraz po kolei:
Na fotce, kiedy koń wyskakuje startując -gość trzyma go na lonży (nie widać, bo schowana za ręką, ale jest -mam na innych zdjęciach). W tym momencie złapał go za wodze przy pysku, żeby nie skoczył jeszcze raz, ale potem już szedł obok konia mając go na lonży.
Koń musi mieć okulary, bo nie może widziec, co robi człowiek z tyłu. Ma patrzeć przed siebie i słuchać poleceń -głosem, lejcami, dotknięciem bata. Są konie, które od razu ruszają, kiedy widzą woźnicę na koźle, a człowiek wtedy leci na ziemię -dlatego okulary chronią przed takim wypadkiem.
Szory są bezpieczniejsze- bo jak koń sie zapląta i przewróci -to można szybko wszystko porozpinać, a z chomątem jest gorzej.
Podogonie musi być -bo koń zatrzymuje bryczkę dyszlami, czyli podogoniem lub natylnikiem. U górali podogonia nie ma -koń zatrzymuje wóz chomątem, czyli musi zadrzeć łeb do góry żeby zatrzymać i żeby chomąto nie zjechało przez łeb. Tragedia -bardzo męczące dla koni, woźnica hamuje ciągnąc za pysk, koń zadziera łeb -jak na fotce z kumoterek:

[link widoczny dla zalogowanych]

A powinno byc tak -pasy wiszą, koń zatrzymuje podogoniem,łeb zganaszowany:

[link widoczny dla zalogowanych]
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Paskuda
Stajenkowy KO-wiec :)


Dołączył: 03 Kwi 2006
Posty: 5085
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Maroko - Orzepowice

PostWysłany: Pią 8:32, 26 Mar 2010    Temat postu:

" Czego się dowiedzialam -to napisałam. A tu -to samo, co na Volcie: od razu wszyscy się czepiają, że źle, bo można inaczej"

a co się mamy nie czepiać niegrzeczny nie widziałam, żeby coś facet w ręku trzymał to piszę.

"że od razu po zaprzęgnięciu jedzie się na ruchliwą ulicę -bo koń zajmuje się otoczeniem, a nie bryczką za dupą"

Teraz nie wiem czy to poważnie napisane, czy żartem. Bo jak sobie wyobrażę co koń po raz pierwszy samotnie zaprzęgnięty może zrobić na tej ruchliwej ulicy (zapominając nawet o bryczce z tyłu) to mi włosy na głowie dęba stanęły.

"Podogonie musi być -bo koń zatrzymuje bryczkę dyszlami, czyli podogoniem lub natylnikiem"

o tym nie wiedziałam Kwadratowy muszę się dopytać


Ostatnio zmieniony przez Paskuda dnia Pią 8:35, 26 Mar 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
bandola_1
Lajkonik z Kamienicy Dolnej :)


Dołączył: 05 Lut 2009
Posty: 2534
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: krolewskie miasto Krakow \Kamienica Dn
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 9:59, 26 Mar 2010    Temat postu:

rzepka ja się nie czepiam mlotek to chyba nie o mnie . Jeśli chodzi o podogonie , to pamietam jak wójek na wsi zawsze jeździł z podogoniem ( nie wójek tylko koń miał podogonie) Dlatego jestem za podogoniem , nawet jedna z moich klaczy chodzi z. Jest taka pękata, że jadac w teren miałaby siodło na szyji.
Zadałam Ci pytanie o podogonie, bo myslałam , ze jesteś przeciwna i masz jakieś sugestie, bo ja na wszelkie rady jestem otwarta.
Wesoly
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
ansc



Dołączył: 26 Paź 2006
Posty: 1414
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Trachy
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 14:30, 26 Mar 2010    Temat postu:

Wiecie co ja się nie znam i mam kłopoty z wyobraźnią jak koń zatrzymuje bryczkę podogoniem? Może jakiś rysunek ? Też sobie nie wyobrażam świeżego konia zaprzęgniętego na ruchliwej ulicy ups. może z moją wyobraźnią coś nie tak. Nie bierz tego do siebie rzepka byłaś na kursie więc wiesz więcej np. ode mnie, możesz to przedstawić bardziej opisowo, np. koń zatrzymuje bryczkę podogoniem tak i tak bo działa to tak...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
bandola_1
Lajkonik z Kamienicy Dolnej :)


Dołączył: 05 Lut 2009
Posty: 2534
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: krolewskie miasto Krakow \Kamienica Dn
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 15:42, 26 Mar 2010    Temat postu:

ja myslę , że nie zatrzymuje samym podogoniem , ale cała uprząż dzieła tak , że podogonie zatrzymuje ją na właściwym miejscui chomąto po prostu nie jedzie do przodu. Uprząż to nie tylko podogonie i chomąto ,ale cała kombinacja pasków, szelek. Dobrze jest mieć bryczkę z podwójnym dyszlem , bo wtedy zapinasz konia dodatkowo do dyszli.
Jeśli chodzi o wypuszczenie świeżo przygotowanego konia z wozem na ruchliwą drogę to chyba tylko samobójca przerazony


Ostatnio zmieniony przez bandola_1 dnia Pią 15:44, 26 Mar 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rzepka
na grzbiet koński - z płota wchodzę :D


Dołączył: 07 Wrz 2007
Posty: 2426
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Spisz

PostWysłany: Pią 15:44, 26 Mar 2010    Temat postu:

No naturalnie, że żartowałam Wesoly W końcu zasady jakieś są zawsze, a człowiek ma wolną wolę i robi, jak mu pasuje. Tyle tylko, że w niektórych przypadkach lepiej jest zdać się na tych, co już mają doświadczenie i latami pracowali nad jakimś zagadnieniem- więc mogą pomóc radami i przykładem. Po co wyważać otwarte drzwi?
A co do podogonia i natylnika: są to elementy uprzęży, które pomagają koniowi hamować i cofać wóz i utrzymują uprząż na grzbiecie konia. Szczególnie jest to ważne przy zjeździe z góry - bo czymś kon musi hamować. Chyba, że woźnica cały czas działa hamulcem -ale w końcu przychodzi moment, kiedy i tak koń sam musi zatrzymać pojazd.
Ja sama doświadczyłam skutków braku podogonia -bo dawno temu zaprzągnęłam moją Dunię do wozu w szorach bez podogonia. I kiedy chciałam zatrzymać -szory zjechały koniowi przez łeb, a wóz najechał mu na tylne nogi. Gdyby było podogonie- uprząż grzecznie siedziałaby na koniu bez przemieszczania się w trakcie hamowania.
Bandola ma rację -podogonie samo nie hamuje -napisałam tak stosując skróty myślowe -bo hamuje cała uprząż razem z tym podogoniem. A właściwie uprząż tez nie hamuje -tylko koń. Wydawało mi się, że to oczywiste Wesoly
Jak widać -wyjazd na ulice młodym koniem był skuteczny -wrócili bez szwanku. Pan Kodź stosuje tą metodę ze swoimi konmi - i chyba wie, co robi. Ja sie nie znam aż tak bardzo i tez obawiałabym sie takich eksperymentów. Ale właściwie -to ma rację: koń skupia się na terenie , a nie na bryczce.
Powrót z jazdy po mieście: bez problemów ( widać lonżę z prawej strony):

[link widoczny dla zalogowanych]

A tu jeszcze "rodzinna" fotka kursantów ( 2-gi od lewej -dyr stada p. Goraus, z przodu kuca w zielonej kurtce p. Kodź -prowadzący, obok po lewej stronie -p. Woda, były prezes Związku Hodowców Koni, na bryczce w dżinsach -p. Pracuch, kierownik OZHK Kraków, z jej prawej strony w niebieskiej bluzce -jam to jest Wesoly ):

[link widoczny dla zalogowanych]


Ostatnio zmieniony przez rzepka dnia Pią 16:00, 26 Mar 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
ansc



Dołączył: 26 Paź 2006
Posty: 1414
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Trachy
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 16:02, 26 Mar 2010    Temat postu:

Czyli koń nie zatrzymuje podogoniem tylko podogonie uniemożliwia zsunięcie się uprzęży przez głowę tak jak przy użyciu podogonia do przytrzymania siodła gdy koń jest słabo wykłębiony, teraz to rozumiem.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
ansc



Dołączył: 26 Paź 2006
Posty: 1414
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Trachy
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 16:07, 26 Mar 2010    Temat postu:

No większość facetów, jak czują się kobitki w takim gronie? Zawsze miałam wrażenie że faceci patrzą na kobitki z politowaniem, bo jak baba może się takim sportem zajmować albo za kopyta brać... ale może teraz już jest inaczej.
Mam jeszcze pytanie odnośnie sprzętu, do czego są długie pasy w szorach a do czego krótkie? to się nazywa uciągi?


Ostatnio zmieniony przez ansc dnia Pią 16:22, 26 Mar 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
bandola_1
Lajkonik z Kamienicy Dolnej :)


Dołączył: 05 Lut 2009
Posty: 2534
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: krolewskie miasto Krakow \Kamienica Dn
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 9:56, 27 Mar 2010    Temat postu:

fajne zdjecia rzepka . Też chetnie pojechałabym na taki kurs. Jeśli chodzi o wyjechanie świeżo przygotowanym koniem na ruchliwą drogę , to ten koń na Twoim zdjeciu pewnie jest przyzwyczajony do ruchu ulicznego , a to całkiem inna sprawa. Np moje konie duzo chodzą przy ruchliwych drogach i nawet sygnał klaksonu nie robi na nich wrazenia , a często sie zdarza , ze jakiś dowcipnis zatrąbi przy koniu i czeka z uśmiechem na reakcje konia , nie zdając sobie sprawy , ze może doprowadzic do nieszczęscia, no ale ludzka głupota to już inna sprawa Smutny
ansc, długimi pasami przypina sie uprząz do orczyka , a krótkie to jak rozumiem chodzi Ci o pasy ( zwane postrąkami ale nie wiem czy to prawidłowa nazwa czy gwraowa) które przypinamy do podwójnego dyszla- taki dysze ma oczko przez które przekładasz pasek, a jak masz jeden dyszel to krótkie pasy zapinasz za długie pasy co sprawia , że jak koń sie zatrzyma to długie posrtonki nie zwisają do ziemi.
Uciąg to jest maksymalny cieżar który koń może uciągnąć. jest to proporcja między wagą konia a cieżarem który koń uciągnie. z tego co wiem największym uciagiem charakteryzuja sie fiodingi , ale nie jestem pewna. Mruga
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
majak
Gruba i ja :-)


Dołączył: 24 Lis 2005
Posty: 6000
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Grodzisk Maz.
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 17:20, 27 Mar 2010    Temat postu:

Bandola hmmm ja bym inaczej to powiedizała, z tego co wiem, to długie pasy ciagowe to takie jak a zdjeciach Rzepki - idą już od końca napierśnika do orczyków.
A krókie (ja akurat w swojej takie mam) to jak ten napierśnik jest przedłużony i oczko do pasów ciągowych jest dopeiro gdzieś na wysokości kolana konia.
Inaczej krótkie postronki.

Edit: poprawiłąm te literówki i zjedzone litery - klawiatura cus sie kończy, tego sie czytać nie dało....


Ostatnio zmieniony przez majak dnia Sob 19:14, 27 Mar 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
martik
-admin z przypadku-


Dołączył: 17 Lis 2005
Posty: 9231
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Czekolandia
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 18:23, 27 Mar 2010    Temat postu:

No patrzcie, co sie dzieje!!! Rzepka nas od Volty wyzywa siekiera
Rzepko, po to sa fora internetowe, zeby wymieniac sie informacjami Bardzo sie ciesze, ze napisalas swoje wrazenia z kursu. Tylko pozazdroscic uczestnictwa! No ale przeciez nikt tutaj nie odpisal Ci na to, ze jestes glupia i masz wszy na pepku, no nie? ;> Dziewczyny napisaly swoj poglad na sprawe i dobrze
Ja sie na zaprzegach nie znam kompletnie ale bardzo lubie ogladac zawody a szczegolnie probe krosowa i slalom
Jesli zas chodzi o wyprowadzanie uczacego sie konia bezposrednio na ulice, zeby zapomnial o bryczce, to coz- na zdrowy rozum w zyciu bym sie na to nie pokusila. Ale znam panow, ktorzy wyznaja podobne zasady. I jakos im sie one sprawdzaja. Ja jednak powiem szczerze, nie odwazylabym sie.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
bandola_1
Lajkonik z Kamienicy Dolnej :)


Dołączył: 05 Lut 2009
Posty: 2534
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: krolewskie miasto Krakow \Kamienica Dn
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 19:01, 27 Mar 2010    Temat postu:

majak napisał:
Bandola hmmm ja bym inaczej to pwiedizała, z teg oco wiem, to długie pasy ciagowe to takie jak a zdjeiach Rzepki - id ju od końća napierśnika do orczyków.
A krókie (ja akurat swojej takie mam) to jak ten apierśnik jest przedłużony i oczko do pasó ciągowych jest dopeiro gdzieś na wysokości kolana konia.
Ianczej krótkie postronki.

to samo napisałam mlotek .Długie dopinamy do orczyka a krótkie do podwójnego dyszla, lub krótkimi podtrzymujemy długie żeby nie obwisały do ziemi Na zdjeciach u rzepki nie ma krótkich postronków cwaniaczek


Ostatnio zmieniony przez bandola_1 dnia Sob 19:03, 27 Mar 2010, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
majak
Gruba i ja :-)


Dołączył: 24 Lis 2005
Posty: 6000
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Grodzisk Maz.
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 19:12, 27 Mar 2010    Temat postu:

Na zdj. Rzepki są długie pasy - napisałąm.

Długie - od napierśnika, krótkie od przedłużonego napierśnika - tak mi mówiono, ale oba idą do orczyka, ja nie widzę abym o jakiś dyszlach pisała.... ups
[link widoczny dla zalogowanych]

Na pierwszym rys. długie, na drugim krótkie. Trzeci rys z natylnikiem.

Nie wiem jak to ma sie o chomąta pomocy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
bandola_1
Lajkonik z Kamienicy Dolnej :)


Dołączył: 05 Lut 2009
Posty: 2534
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: krolewskie miasto Krakow \Kamienica Dn
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 19:33, 27 Mar 2010    Temat postu:

Krótkie postronki idą od natylnika , chyba że ansc myśli nie o tym co ja myslę .Jutro ubiore konia i w poniedziałek wrzuce fotke Wesoly a o dyszlach pisałam ja. Taką mam bryczkę , z podwójnymi dyszlami Wesoly
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Iburg
Lubię rude... Konie i koty :P


Dołączył: 18 Lis 2005
Posty: 7752
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Rybnik

PostWysłany: Pon 0:37, 26 Lip 2010
PRZENIESIONY
Pon 8:39, 26 Lip 2010    Temat postu:

Rzepko w Ostatnim miesięczniku "Hodowca i Jeździec" jest art. " W kolejce do Klikowej" Agnieszki Olkuskiej. Czy to nie z Waszego kursu powożenia w Klikowej? Wydaje mi się że tez jesteś na zdjęciu.

Chodzi mi o to zdjęcie
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Stajenka Strona Główna -> Boks 1: BIEGALNIA Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3  Następny
Strona 2 z 3

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin