|
Stajenka Miejsce, którego nam brakowało :)
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
martik
-admin z przypadku-
Dołączył: 17 Lis 2005
Posty: 9231
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Czekolandia Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 18:44, 05 Lut 2006 Temat postu: Efektywna jazda w zastępie. Czy jest możliwa? |
|
|
Pytanie za 100 punktów: czy jest możliwa efektywna jazda w zastępie?
Do jakiego momentu wystarczy zastęp a kiedy trzeba się z niego wyrwać i zacząć robić coś samodzielnie?
Pytam, bo wczoraj przez jakieś 10-15 minut prowadziłam jazdę w kłusie jako czołowa. Porobiłam zastępowi różne ćwiczonka, m.in. wydłużenie i skrócenie w kłusie. I tak dzisiaj analizując to akurat ćwiczenie zaczęłam zastanawiać się, czy to miało sens. Co prawda jechaliśmy w odstępach ale czy oni mieli szansę skrócić krok i wydłużyć? Czy tylko jechali mi na ogonie i właściwie ja jako czołowa pracowałam?
Jak to jest na Waszych jazdach? I tych, które prowadzicie i tych, na których bywacie? Czy jeźdźcy równo pracują, czy "męczy się" tylko czołowy?
Poza tym, chciałam zapytać czy faktycznie uważacie, że ktoś, kto przez cały czas będzie jeździł w szkółce, w zastępie, nie ma prawa być nazywanym dobrym jeźdźcem? Przecież w szkółce ma się ten duży plus, którego nie ma, jeśli ktoś posiada swojego zwierza, że jeździ się na różnych koniach, o różnych temperamentach i spotyka się z różnymi sytuacjami. Czyż to nie jest właśnie to doświadczenie jeździeckie, o które nam wszystkim chodzi?
Aha, i na koniec, już naprawdę na koniec ostatnie pytanie: posiadacze własnych koni, jeżdżący samodzielnie przyzwyczajają się tylko do jednego konia. Co będzie, gdy będzie potrzeba wsiąść na innego? Będą potrafili zakłusować?
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Mestena
Just call me VIP... ;)
Dołączył: 19 Lis 2005
Posty: 726
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: szukam swojego miejsca na Ziemi
|
Wysłany: Nie 19:59, 05 Lut 2006 Temat postu: |
|
|
Martik, Twoje ostatnie pytanie przypomniało mi śmieszną sytuację. Kiedy po prawie dwóch latach jazdy tylko i wyłącznie na mojej Diance 155 w kłębie - typ araba, wsiadlam pierwszy raz na innego konia i był to nie mały Fryz, pomyślałam " O zgrozo ja nie umiem jeździc konno" hehe. Oczywiście po paru minutach się rozruszałam ale pierwsze wrażenie było bardzo dziwne.
Od tamtej chwili częściej jeżdzę do znajomych na konie przez tą śmieszną sytuację koleżanka (która pracuje właśnie z Fryzami) zdecydowała, że bierze się za trenowanie mnie i dzięki temu udalo mi się nawet "zaliczyć" ubiegłorocznego (z tego co pamiętam) mistrza Polski w rajdach długodystansowych - ten to miał kondycję.
Oczywiście pisząc MISTRZA mam na myśli konia a nie jeźdźca.
a to właśnie ja na tamtym Fryzie
nie bić za brak nakrycia glowy, na konia zostalam wrzucona z zaskoczenia
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
lechita
Dołączył: 22 Lis 2005
Posty: 615
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Nie 20:21, 05 Lut 2006 Temat postu: |
|
|
nie jest
jak ktoś chce się szkolić to musi jeździc indywidualnie
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
martik
-admin z przypadku-
Dołączył: 17 Lis 2005
Posty: 9231
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Czekolandia Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 20:48, 05 Lut 2006 Temat postu: |
|
|
Mestena napisał: | wsiadlam pierwszy raz na innego konia i był to nie mały Fryz |
Mestena.... Ale Ci zazdroszczę!!! Zdjęcie piękne A kuń... Mmmm...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
martik
-admin z przypadku-
Dołączył: 17 Lis 2005
Posty: 9231
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Czekolandia Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 20:52, 05 Lut 2006 Temat postu: |
|
|
lechita napisał: | nie jest
jak ktoś chce się szkolić to musi jeździc indywidualnie |
No teraz to pobiłeś samego siebie! Ale z Ciebie rozmówca, a niech Cię
Może jednak możemy liczyć na dłuższą wypowiedź?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
osm
Dobra konserwa nie jest zła :P
Dołączył: 18 Lis 2005
Posty: 2570
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Zielona Góra
|
Wysłany: Nie 20:59, 05 Lut 2006 Temat postu: |
|
|
hihi - a co tu więcej gadać Brawo Lechita
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
martik
-admin z przypadku-
Dołączył: 17 Lis 2005
Posty: 9231
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Czekolandia Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 21:05, 05 Lut 2006 Temat postu: |
|
|
No jassssne Ty, konserwa, pisz tu zaraz jak to jest z tym zastępem!
Bosz, z kim ja muszę pracować?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
osm
Dobra konserwa nie jest zła :P
Dołączył: 18 Lis 2005
Posty: 2570
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Zielona Góra
|
Wysłany: Nie 22:09, 05 Lut 2006 Temat postu: |
|
|
No ja jazdę w zastępie stosuję podczas rozgrzewki jeźdźców, w celu zdyscyplinowania "bandy" dzieciaków, w celu "poznęcania się" nad nimi ćwiczeniami anglezowania bez strzemion czy takiegoż półsiadu. Wtedy czołowym jest najlepszy jeździec, który ustala tempo w miarę, a reszta ma się skupić na swoim ciele, nie na koniu. Muszę się przyznać, że takie "znęcanie się" robię dość często, bo dzieciaki mają bardzo słabe mięsnie, w skoku kolana i uda im odstają, wykonują loty nad siodłem.
Ale co do szkolenia jako takiego - zdecydowanie nie. Można zrobić równy podział ujeżdżalni, ale nie zastęp. W naszej małej hali często trzeba jeździć na komendę w jedną stronę, bo inaczej dzieciaki by się pozabijały i wtedy jest równy podział, ale w dość luźnym znaczeniu - każdy ma zadaną pracę i stara się ją wykonać na swoim kawałku - nie najeżdżać na innych, nie przeszkadzać i nie wozić się za innym koniem.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
nongie
Dołączył: 18 Lis 2005
Posty: 9086
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: woj.opolskie
|
Wysłany: Nie 22:23, 05 Lut 2006 Temat postu: |
|
|
To w takim razie co oni tam robią w tej hiszpańskiej szkole jazdy w Wiedniu?
Zeby wyszedł porządny kadryl to chyba trzeba się jakos zgrać i to też sztuka, tak?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
osm
Dobra konserwa nie jest zła :P
Dołączył: 18 Lis 2005
Posty: 2570
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Zielona Góra
|
Wysłany: Nie 22:28, 05 Lut 2006 Temat postu: |
|
|
tak tak - ale oni szkolą się indywidualnie, a dopiero potem ujeżdżacze i nadujeżdżacze ćwiczą kadryla
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
nongie
Dołączył: 18 Lis 2005
Posty: 9086
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: woj.opolskie
|
Wysłany: Nie 22:34, 05 Lut 2006 Temat postu: |
|
|
osm napisał: | tak tak - ale oni szkolą się indywidualnie, a dopiero potem ujeżdżacze i nadujeżdżacze ćwiczą kadryla |
Czyli kadryl jest tym elementem, ktorego nie da się wyćwiczyć innaczej, niż w zastępie
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
osm
Dobra konserwa nie jest zła :P
Dołączył: 18 Lis 2005
Posty: 2570
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Zielona Góra
|
Wysłany: Nie 22:36, 05 Lut 2006 Temat postu: |
|
|
Kpisz oczywiście.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
nongie
Dołączył: 18 Lis 2005
Posty: 9086
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: woj.opolskie
|
Wysłany: Nie 23:11, 05 Lut 2006 Temat postu: |
|
|
Nie... pytam.
Dlaczego myslisz ze kpię?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
osm
Dobra konserwa nie jest zła :P
Dołączył: 18 Lis 2005
Posty: 2570
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Zielona Góra
|
Wysłany: Nie 23:14, 05 Lut 2006 Temat postu: |
|
|
No jak pytasz, jak stwierdzasz - przecież wiadomo, ze kadryla trzeba cwiczyć w grupie. Mi chodzi o szkolenie jeźdźca lub konia, a nie pokazy.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
nongie
Dołączył: 18 Lis 2005
Posty: 9086
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: woj.opolskie
|
Wysłany: Nie 23:23, 05 Lut 2006 Temat postu: |
|
|
Kadryl to też sztuka wymagająca odpowiednich ćwiczeń, tak to widzę
Czym się rożnią pokazy kadryla od pokonania parkuru, albo wykonania programu ujeżdzeniowego?
Ale rozumiem chyba co masz na mysli - kadryl to cel, nie droga - tak?
A jazda w zastępie to nie droga do kadryla?
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|