Forum Stajenka Strona Główna Stajenka
Miejsce, którego nam brakowało :)
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Dzieci w "terenie"
Idź do strony 1, 2  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Stajenka Strona Główna -> Boks 1: BIEGALNIA
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Iburg
Lubię rude... Konie i koty :P


Dołączył: 18 Lis 2005
Posty: 7752
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Rybnik

PostWysłany: Śro 13:10, 14 Lis 2007    Temat postu: Dzieci w "terenie"

Ponieważ nadrabiam zaległości w czytaniu, natrafilam w Koniach i Rumakach na wg. mnie ciekawy artykuł.
W naszym rejonie jest sporo róznego rodzaju klubów i ośrodków jeździeckich, a w nich sporo koni w pensjonatach, których właścicielami albo raczej uzytkownikami sa nieletni. Dlatego ten artykuł wydal mi sie bardzo wazny i celowy dlatego go w całości kopiuje

Dzieci w "terenie"
Wśród listów od Czytelników "KiR" znalazł się ostatnio jeden szczególnie interesujący, bo dotyczący kwestii bezpieczeństwa.

- (...) jesteśmy właścicielami stajni i klubu sportowego (...), w stajni stoją (Pensjonat) konie, których właścicielami są osoby nieletnie będące jednocześnie zawodnikami naszego klubu. Mamy dylemat związany z wyjazdami w teren na prywatnych koniach naszych nieletnich zawodników, czy wymagana jest w tym przypadku opieka instruktora lub trenera , czy może wystarczy zgoda rodzicielska. Jak możemy zabezpieczyć się przed ewentualnymi reperkusjami w przypadku jakiegokolwiek wypadku, czy możemy zabronić samowolnych wycieczek w teren na co prawda prywatnych koniach ale nieletnim.

Po pierwsze wskazać należy, że zgoda rodziców w zasadzie nie jest wystarczającą przesłanką do tego by dzieci samowolnie dokonywały pewnych czynności. Obowiązek zachowania bezpieczeństwa spoczywa bowiem nie tylko na prawnych przedstawicielach małoletniego, ale również na innych podmiotach. Niewątpliwym potwierdzeniem takiego stanowiska jest art. 50 ust. 1 ustawy o kulturze fizycznej, który stanowi, że "Osoby prawne i fizyczne prowadzące działalność w sferze kultury fizycznej są odpowiedzialne za bezpieczeństwo, porządek i higieniczne warunki podczas imprez sportowych oraz zapewniają bezpieczne i higieniczne warunki uprawiania sportu, rekreacji ruchowej i zajęć rehabilitacyjnych ich uczestnikom."

Przyglądając się szczegółowo temu przepisowi widzimy, że ktoś (Osoba fizyczna lub prawna), prowadzący działalność w sferze kultury fizycznej ("Kulturą fizyczną jest wiedza, wartości, zwyczaje, działania podejmowane dla zapewnienia rozwoju psychofizycznego, wychowania, doskonalenia uzdolnień i sprawności fizycznej człowieka, a także dla zachowania oraz przywracania jego zdrowia" art. 3 pkt 1 ustawy o kulturze fizycznej) zapewnia bezpieczne warunki uprawiania sportu, rekreacji ruchowej i zajęć rehabilitacyjnych.

Jak widać rodzice ponoszą tylko część odpowiedzialności za zdrowie swoich dzieci. Jeżeli dziecko pojawia się w ośrodku jeździeckim musi mieć zapewnione bezpieczne warunki uprawiania sportu i rekreacji. Odpowiadając więc na pytanie, twierdzę że dziecko w teren musi jechać pod opieką instruktora, a więc osoby posiadającej kwalifikacje. Mało tego - nawet posiadanie własnego konia nie zwalnia "osoby prowadzącej działalność w sferze kultury fizycznej" od zapewnienia bezpieczeństwa w uprawianiu sportu czy rekreacji.

Wracając jednak do zgody rodziców - czy posiadają oni odpowiednie kwalifikacje? Czy wiedzą na co narażają swoje pociechy? Często nie, więc ich zgoda na samotne wyjazdy w teren może być tylko pomocnicza, ale ostateczną decyzję musi podjąć właściciel ośrodka, bo to on odpowiada za zapewnienie bezpieczeństwa.


autor art.: Jakub Kolańczyk
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
dakron



Dołączył: 18 Lis 2005
Posty: 6405
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Śro 13:32, 14 Lis 2007    Temat postu:

Poruszono tu bardzo ciekawy temat, myślę że to dylemat wielu ośrodków jeździeckich z pensjonatem. Większość nie znając przepisów uważa że jest zwolniona z odpowiedzialności za prywatnych właścicieli, ale jak widać mylą się.
Trudno jednak zatrudnionemu instruktorowi kazać dodatkowo opiekować się nieletnimi prywatnymi jeźdźcami, bo z jakiej racji.
Wydaje mi się że jedynym rozsądnym rozwiązaniem byłoby ustalenie z rodzicami, że nieletni może korzystać z konia podłączając się do grupy rekreacyjnej z instruktorem.
Rozsądni rodzice na to się zgodzą, ale z drugiej strony jest to znaczne ograniczenie swobody działania ( tylko konkretne godziny) Problem nasila się w zimie - mała hala, nie sądzę aby frajdą była dla nieletniego jazda w zastępie w 14 osób.
Jeszcze większym problemem jest jeśli prywatny koń nie umie chodzić w zastępie, a umiejętności jeźdźca sa mizerne - ich niestosowne zachowanie może psuć jazdę rekreacyjną i narażać na niebezpieczeństwo.
Ja chwilowo nie widzę możliwości rozwiązania tego problemu.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
majak
Gruba i ja :-)


Dołączył: 24 Lis 2005
Posty: 6000
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Grodzisk Maz.
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 14:27, 14 Lis 2007    Temat postu:

A jak stajnia jest czysto pensjonatowa czyli ktoś daje tylko stajnię, zaplecze i opiekę nad zwierzętami to czy taka osoba też kwalifikuje się do "osób prowadzących działąlnosc w sferze kultury fizycznej"?
Jeśli nie ma z zasady zatrudnionego instruktora bo nie prowadzi w tej kwestii żadnej działalnosci i nie zmaierza, ot po porstu utrzymanie konia a co z nim robia włąściciele - czy to koń to hodowli, kochania czy do jazdy - tego już nikt nie sparwdza.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Paskuda
Stajenkowy KO-wiec :)


Dołączył: 03 Kwi 2006
Posty: 5085
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Maroko - Orzepowice

PostWysłany: Śro 14:33, 14 Lis 2007    Temat postu:

O rozwiązanie trudno
bo dzieci mając swoje konie niechętnie będą brały udział w jazdach z rekreacyją.
Instruktorzy niechętnie będą przyjmować dodatkową ilość koni na jazdę, zważywszy że nie zawsze dzieci będą skłonne podporządporządkować się dyscyplinie jazdy.
Właściciele ośrodków niechętnie w cenę pensjonatu dodawać zechcą koszty instrukotra dla dzieci właścicieli koni pensjonatowych".
Rodzice niechetnie będą ponosić koszty zapewnienia instruktora dla dziecka.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
osm
Dobra konserwa nie jest zła :P


Dołączył: 18 Lis 2005
Posty: 2570
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Zielona Góra

PostWysłany: Śro 15:03, 14 Lis 2007    Temat postu: Re: Dzieci w "terenie"

Iburg napisał:

Niewątpliwym potwierdzeniem takiego stanowiska jest art. 50 ust. 1 ustawy o kulturze fizycznej, który stanowi, że "Osoby prawne i fizyczne prowadzące działalność w sferze kultury fizycznej są odpowiedzialne za bezpieczeństwo, porządek i higieniczne warunki podczas imprez sportowych oraz zapewniają bezpieczne i higieniczne warunki uprawiania sportu, rekreacji ruchowej i zajęć rehabilitacyjnych ich uczestnikom."


Pozwoliłem sobie z całości zacytować tylko przytoczenie art. 50 ust. 1 Ustawy i wytłuścić jedno, ale bardzo istotne słowo.

Osoba nawet pełnoletnia, która jest właścicielem konia i nie bierze udziału w zajęciach jeździeckich organizowanych przez ośrodek, ale jeździ sama poza wyznaczonymi godzinami i bez instruktora NIE jest uczestnikiem zajęć. W związku z tym ośrodek nie jest odpowiedzialny za to, co ta osoba robi. To samo dotyczy dzieci właścicieli koni.

Problem będzie wtedy, gdy coś się stanie i ani media ani inni ludzie nie będą dochodzić, czy to był prywatny, czy nie - będzie gadanie: w X zabił się dzieciak na koniu. I reputacja ośrodka na pewno ucierpi.

W związku z tym należy jasno określić warunki, na jakich jeżdżą prywatni właściciele koni, zarówno pełnoletni, jak i nieletni.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Iburg
Lubię rude... Konie i koty :P


Dołączył: 18 Lis 2005
Posty: 7752
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Rybnik

PostWysłany: Śro 17:36, 14 Lis 2007    Temat postu:

Ja sądzę że wszystko będzie dobrze do momentu kiedy nie będzie powaznego wypadku. Wetdy to dopiero moga być korowody. Nie każdy zdaje sobie z tego sprawę. Rózne moga byc przypadki. A w razie wypadku zawsze znajdzie sie winny i taki na kt órego można to zrzucić i wymagać odszkodowania, zwłaszcza jeżeli poważnemu wypadkowi ulegnie nieletni. Wiadomo że młodzi nie zawsze chca się stosować do przepisów i regul, zwłaszcza mający majętnych rodziców i własnego konia, wydaje się im że moga wszystko.
Ale to takie moje obserwacje, a ten artykuł wyostrzył moją wyobraźnię. Może jestem przewrazliwiona.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Dekster
Mam większego konia niż OSM :P


Dołączył: 23 Gru 2005
Posty: 1776
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Płaskowyż tarnowski

PostWysłany: Śro 18:30, 14 Lis 2007    Temat postu:

To jest wogóle bez sensu.
Jak właściciel pensjonatu ma wpływać niby na to co robia nieletni.
Czy postawicie konia w miejscu gdzie mając własnego konia będziecie mogli jeździć tylko w wyznaczonych godzinach w wyznaczony sposób??
A co jeśli dzecko kończyło by szkołę w innych godzinach lub rodzice wcześniej nie mieli by czasu przywieźć.
Osoba niepełnoletnia to osoba do 18 roku zycia.
Usmiechało by się wam jeździć w zastępie z dziećmi 10-12 lenimi w zastępie?
Chyba nie.Jeśli rodzice kupują konia,pozwalają jeździć dziecku to oni są za nie odpowiedzialni a nie właściciele,instruktot czy obsługa.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
szalonaisa
Jestem szalona... mówią mi ;)


Dołączył: 24 Sty 2007
Posty: 2495
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Gdzie wiatr poniesie :)

PostWysłany: Śro 18:40, 14 Lis 2007    Temat postu:

Paskuda napisał:
O rozwiązanie trudno
bo dzieci mając swoje konie niechętnie będą brały udział w jazdach z rekreacyją.


Tu bym się nie zgodziła, bo w stajni gdzie pracuję, dzieciaki ze swoimi końmi bardzo chętnie dołączają się do jazd kursowych, ale może to zasługa miłej atmosfery i możliwości wyboru poziomu zaawansowania grupy.

Cytat:
Instruktorzy niechętnie będą przyjmować dodatkową ilość koni na jazdę, zważywszy że nie zawsze dzieci będą skłonne podporządkować się dyscyplinie jazdy.


Nie zdarzyło się, żeby w "mojej" stajni instruktor kogoś wypędził, ale wszyscy znają umiar, jeżeli nie ma miejsca to miejsca nie ma, a jeżeli im bardzo zależy żeby ktoś na nie patrzył to kręcą się na sąsiedniej ujeżdżalni ( fakt jest wkomponowana w większą) i wcale nie rozwalają jazd kursowych.

Cytat:
Właściciele ośrodków niechętnie w cenę pensjonatu dodawać zechcą koszty instrukotra dla dzieci właścicieli koni pensjonatowych".


Do ceny pensjonatu owszem, ale zawsze jest jakieś rozwiązanie, jeżeli obie strony są myślące, zawsze można stworzyć możliwość wykupienia karnetu na jazdy z instruktorem. Jeżeli rodzice uznają, że nie chcą płacić, dziecko może zawsze ten karnet odpracować w stajni. Zauważyłam jeszcze, że jak nie ma instruktora to rodzice pilnują dzieci. Suma sumarum, nikt sam nigdy nie jest ani na ujeżdżalni ani w terenie. Taki system sprawdza się w "mojej" stajni i puki co wszyscy są szczęśliwi. To dotyczy większych dzieciaków od 14 lat wzwyż. Może w tej stajni trafiły się jakieś wyjątki, ale zdecydowanie nie są to dzieciaki z nosem zadartym do góry i z roszczeniowym podejściem do życia.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Paskuda
Stajenkowy KO-wiec :)


Dołączył: 03 Kwi 2006
Posty: 5085
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Maroko - Orzepowice

PostWysłany: Czw 9:58, 15 Lis 2007    Temat postu:

szalonisa wyjatki potwierdzają regułę i fajnie że gdzieś jest stajnia gdzie tak wszystko różowo się układa. Że instruktor bez zająkniecia przyjmuje kolejne konie do grupy. Tylko po ile koni chodzi w takiej grupie?

Cytat:
Zauważyłam jeszcze, że jak nie ma instruktora to rodzice pilnują dzieci. Suma sumarum, nikt sam nigdy nie jest ani na ujeżdżalni ani w terenie


A ja znam niejedną stajnię, gdzie dzieciaki zajmują się końmi i jeżdżą na nich a dorosłego trzeba długo szukać.

Cytat:
zawsze można stworzyć możliwość wykupienia karnetu na jazdy z instruktorem.


Można tylko kto z tego skorzysta. Jeśli rodzice wiedzą z czym wiąże się jazda konna myślą nromalnie, i nie pozwolą dzieciu na samotne jazdy. Jeśli nie to traktują to tak jak zajęcia w sekcji piłkarskiej, baletowej czy innej. A co w tym dziwnego że chłopak czasami wyciagnie sobie piłke i pogra z kumplem bez nadzoru?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Mozambik



Dołączył: 01 Wrz 2006
Posty: 187
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Czw 10:22, 15 Lis 2007    Temat postu:

szalonaisa napisał:
Tu bym się nie zgodziła, bo w stajni gdzie pracuję, dzieciaki ze swoimi końmi bardzo chętnie dołączają się do jazd kursowych,


a ja tu bym sie nie zgodziła bo w mojej stajni nie


Cytat:
Nie zdarzyło się, żeby w "mojej" stajni instruktor kogoś wypędził, ale wszyscy znają umiar, jeżeli nie ma miejsca to miejsca nie ma, a jeżeli im bardzo zależy żeby ktoś na nie patrzył to kręcą się na sąsiedniej ujeżdżalni ( fakt jest wkomponowana w większą) i wcale nie rozwalają jazd kursowych.


a w mojej stajni sie zdarzyło, instrukotr nie przyjąl na jazde "prywatnego" bo unzał ze nad wiekszym niz planował zastepem nie zapanuje i odbije sie to ze szkodą na kursantach

Cytat:
Jeżeli rodzice uznają, że nie chcą płacić, dziecko może zawsze ten karnet odpracować w stajni. Zauważyłam jeszcze, że jak nie ma instruktora to rodzice pilnują dzieci. Suma sumarum, nikt sam nigdy nie jest ani na ujeżdżalni ani w terenie.


od pracowania w stajni jest odpowiedzialna za to obsługa a nie plączący sie pod nogami i nic nie potrafiący 12-latek, z takim pomagierem jest wiecej szkody i zawracania głowy niz pozytku
a co do pilnownai dzieci to juz to widzę Mruga - w moje stajni dzieci podstawówkowe do swoich koni przyjezdzają same i same na nich jezdzą.

duze znaczenei ma tu podpisanie przez rodziców oswiadczenia ze biora pelna odpowiedzialnosc za sowje pociechy na terenie stajni, zezwalaja im na samotną jazde i prace przy swoim koniu.

szalona - uogólniasz !
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Iburg
Lubię rude... Konie i koty :P


Dołączył: 18 Lis 2005
Posty: 7752
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Rybnik

PostWysłany: Czw 10:54, 15 Lis 2007    Temat postu:

Wszystko jest pieknie jak nie ma wypadku. Ale jak będzie wypadek śmiertelny lub poważne kalectwo. A Rodzic będzie chcial odszkodowanie wtedy zaczną sie korowody, wyszukiwanie winnych odpowiedzialnych.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Omega



Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 472
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Gliwice

PostWysłany: Czw 11:11, 15 Lis 2007    Temat postu:

Zgadzam sie z osmem - osoba jeżdżąca na koniu poza zajęciami nie jest "uczestnikiem", więc ten artykuł nie ma zastosowania.
Jeśli chodzi o nieletnich, to można wprowadzći zasadę jeżdżenia w teren tylko w towarzystwie osoby dorosłej. Ale to jest kwestia ustaleń z rodzicami.
Natomiast, co stałoby się w razie jakiegoś wypadku, to zupełnie inna sprawa, bo pewnie każdy interpretowałby przepisy na swoja korzyść.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Paskuda
Stajenkowy KO-wiec :)


Dołączył: 03 Kwi 2006
Posty: 5085
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Maroko - Orzepowice

PostWysłany: Czw 11:58, 15 Lis 2007    Temat postu:

Nie jest uczestnikiem ale przebywa na terenie ośrodka i jako tako przy braku opiekunów prawnych osoby dorosłe odpowiedzialne za ten osrodek są ospowiedzialne również za osobę niepełnoletnią.
Każdy dorosły moze być pociagniety do odpowiedzialności za pozostawienie dziecka bez opieki a nawet na narażenie zdrowia.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Omega



Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 472
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Gliwice

PostWysłany: Czw 13:33, 15 Lis 2007    Temat postu:

Bardziej chodziło mi o wspomniany przepis - z niego nie wynika odpowiedzialność właścicieli ośrodka.
Paskuda napisał:
Nie jest uczestnikiem ale przebywa na terenie ośrodka i jako tako przy braku opiekunów prawnych osoby dorosłe odpowiedzialne za ten osrodek są ospowiedzialne również za osobę niepełnoletnią.

To naprawdę tak jest?Jeśli dziecko przebywa na terenie powiedzmy ośrodka wczasowego, to właściciele są za nie odpowiedzialni, jeśli rodziców nie ma w pobliżu? To jest nie fair wobec właścicieli, bo w skład opłaty za konia nie wchodzi przecież opieka nad dziećmi.
W stajniach, w których jeździłam, jeśli był zakaz wyruszania nieletnich samotnie (w sensie bez osoby dorosłej) w teren, to wychodziło to głównie od rodziców. Ale oprócz początków nie jeździłam w stajni typowo prywatnej, w której byłaby jakaś widoczna grupa nieletnich.


Ostatnio zmieniony przez Omega dnia Czw 16:04, 15 Lis 2007, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
szalonaisa
Jestem szalona... mówią mi ;)


Dołączył: 24 Sty 2007
Posty: 2495
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Gdzie wiatr poniesie :)

PostWysłany: Czw 15:38, 15 Lis 2007    Temat postu:

Mozambik, ja napisałam jak to się dzieje u mnie, i nigdzie nie napisałam, że tak jest wszędzie.
Paskudo, napisałam również, że jak nie ma miejsca, to instruktor nie przyjmuje prywaciaży na jazdę.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Stajenka Strona Główna -> Boks 1: BIEGALNIA Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony 1, 2  Następny
Strona 1 z 2

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin