Stajenka

pumcia

A mi sie trafila ostatnio 11 letnia dziewczynka ktora nie mogla zagalopowac. Okazalo sie e ona nie jest w stanie poruszac biodrami - ani w cwiczebnym ani w galopie - jakie cwiczenia by jej zrobic

Iburg

a hustawka, kołysanie sie na krzesle.

weteran · Dołączył: 02 Maj 2006 Posty: 489 Przeczytał: 0 tematów

Nonia zaglądnij do książeczki,którą Tobie podrzuciłem/Zasady jazdy konnej/ tam jest rysuneczek jak powinna pracować miednica. Miednica to jest "centrum dowodzenia" wszystkim i wszystkiego. Musisz je opanować i nie jest ważne/aż tak bardzo/ jakiej budowy ciała jesteś,czy jeździsz w strzemionach czy bez,czy jedziesz kłusem,stępem czy galopem-dosiad i dosiad. Właśnie tak wrzeszczą wszyscy,a to mówią głębiej a to mówią kolana niżej a to znowu jakąś rurę wymyślają albo huśtawkę lub taboret,ale nikt tak po prostu nie powie-Nonia wykonuj coś w rodzaju ruchów frykcyjnych w każdym chodzie,Twoja pupcia no wiesz tak jak.... zresztą co Cię tu będę uczyć.
A propos-wczoraj jeździłem na Wagusiu,było że ho,ho. To jest koniś chętny do pracy,trzeba tylko niestety trochę mocniej popracować rękami a wtedy jest jak malina-lubię taką energię,lubię szybkość i jazdę "do przodu". Ty chyba też,tylko teraz poćwicz pupcię i będzie cacy.

nongie

No nie wiem coś Ty temu koniu zrobił, jeździłam na nim po Tobie wieczorem i był miód-malina. Albo miał dzień dobroci dla ludzi, albo coś mu w łebku poprzestawiałeś, hehe. Moja miedniczka bardzo się stara robić te frykcyjne Mruga

nongie · Wysłany: Pią 13:01, 30 Mar 2007 Temat postu:

Asia pokazała nam ostatnio ciekawe ćwiczenie-test na sprawdzenie, czy koń rzeczywiście jest prowadzony na zewnętrznej wodzy.
Jedziemy np. w prawo, wodze do lewej ręki, prawa na boku albo udzie (krakowiaczek) i jedziemy na przemian wolty i proste.
Ktoś próbował?

majak · Wysłany: Pią 21:35, 30 Mar 2007 Temat postu:

U nas sprawdzało się inaczej - zewnetrzną wodzę sie trzymało caly czas tak samo a wewnętzrną sie rzucało i tak jechało dalej w sumei na jednej. Jesli zgięcie i ustawienie konia nie ulegało zmianie było ok.

blueberry

na dopracowanie dosiadu super jest praca bez strzemion, ale oczywiście w dobrej pozycji nóg. Uczy dokładnie działania dosiadu i oducza nadużywania łydki. Jakiś ładny czas temu jak trenowałam regularnie, na koniu na który ja się uczyłam i nie musiałam go wiecznie pilnować to jeździłam rok bez strzemion, skoki, tereny, itd, ale wszystko pod okiem trenera i w porządnym siodle, po założeniu strzemion dosiad był cud miód. Teraz mam za to problem bo po centralnie złamanej (oczywiście po końskiej kontuzji Mruga

kości piszczelowej cały dosiad mi się zrypał bo paluszki mi non stop uciekają na zewnątrz co uniemożliwia trzymanie kolankami Smutny

kłus jest ok, ale galop zebrany w takiej pozycji graniczy z cudem. A inne ćwiczenie zalecane przez bardzo znanego i cenionego polskiego ujeżdżeniowca to ćwiczenie przejść(jeźdzca) w siodle ze stój-półsiad-głeboki siad i na odwrót, mam zamiar to od weekendu wprowadzać w życie Wesoly

majak

newenga

majak, ja inaczej zrozumiałam

Według mnie chodziło o coś w tym stylu : stanie w strzemionach-półsiad-siad i na odwrót.

blueberry

dokładnie jak powyżej, czyli ćwiczmy w stępie i kłusie, na zmianę stanie w strzemionach-półsiad-pełny siad i oczywiście na prostych odcinkach, jednocześnie nie tracąc kontaktu z pyskiem, ręce cały czas w tej samej pozycji, na początku są małe problemy z równowagą Mruga

ale też zależy od konia, ja mam akurat problem bo brak jest koni na których można by się szkolić, nie pilnując ich cały czas

majak

No moze nie zrozumaiłam dlatego zapytałam...widac Gripex jeszcze nie zadziałał albo odwrotnie.... (ktoś mnie zaraził katarem

)

Ada

Majak nie martw się - katar leczony trwa siedem dni a nie leczony tydzień..

Forkate

Faenza

frednota

Ja nadal jestem laik, ale czy nie siedzisz za bardzo na tyle siodła? Jakbyś usiadła bliżej to noga inaczej by się ułożyła?
To tylko takie moje obserwacje, ja mam ciągle problem, ale odwrotny, uciekająca do tyłu noga.