 |
Stajenka Miejsce, którego nam brakowało :)
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
thinky
Wałkoń :-)
Dołączył: 18 Lis 2005
Posty: 405
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Grodzisk Maz., oryginalnie: Tarnów
|
Wysłany: Nie 13:56, 27 Lis 2005 Temat postu: |
|
|
guli napisał: | Może z tym dosiadem - to jest niezbyt istotne |
Chyba istotne. Szczególnie dla konia, bo jak koniowi się nie przeszkadza swoim beznadziejnym (sztywnym) dosiadem, to jest bardziej rozluźniony, a jak konik rozluźniony to i lepiej się jeździ.
A propos dosiadu (i jak to sobie wyćwiczyć) to Linda Parelli fajnie pisała, o tzw. lekcjach pasażerskich. Myślę, że temat nie dotyczy tylko parellowców czy innyc naturalsów, ale westowców też (wszak Pat Parelli to kwoboj) i klasyków też.
Artykuł mozna znaleźć na stronie polskich parellowców [link widoczny dla zalogowanych] w sekcji "materiały".
A Pat mawia, że siedząc na koniu powinno się uśmiechać swoimi czterema policzkami... Tymi na górze i tymi na dole.. (bo się wtedy rozluźniasz).
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
guli
Gość
|
Wysłany: Nie 14:09, 27 Lis 2005 Temat postu: |
|
|
Oczywiście miałam na myśli, że człowiek siedzący w rozluźnieniu, we właściwym miejscu jest widokiem miłym dla oka i pożądanym dla konia.
Natomiast wszelkie poprawianie dosiadu, dopóki nie uzyska się tej swobody i uniezaleznienia od reki, uważam za przynoszące więcej szkody niż pożytku.
I to bez względu na styl ,jakim się jeździ :smt115
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
ihah
Jestem oazą spokoju :) Nie widać?! ;)
Dołączył: 18 Lis 2005
Posty: 923
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Misty Mountains in the Valley of Hope
|
Wysłany: Nie 14:47, 27 Lis 2005 Temat postu: Re: Dosiad west |
|
|
nongie napisał: | Tak mi się nasuneło... podobno w west obowiązuje dosiad fotelowy. |
Zaraz tam dosiad fotelowy - w siodle west jest nawet wygodniej niż w fotelu
A nawet czasami tak wygodnie jak na kanapie.
Zdjecia autorstwa Alyena
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Agasia
Dołączył: 19 Gru 2008
Posty: 38
Przeczytał: 0 tematów
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 14:32, 24 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
Dosiad w westernie: siedzimy prosto, w najgłębszym miejscu siodła. Ucho, bark, biodro i pięta powinny tworzyć linię prostą (tak jak w klasycznej jeździe). Noga trzymana w długim strzemieniu jest prawie prosta w kolanie. Nogi powinny swobodnie zwisać po bokach konia. Jeśli trzymasz wodze w jednej ręce (jak to zwykło robić się na zachodzie oraz na oficjalnych zawodach), to rozdziel wodze palcem wskazującym i trzymaj je nad szyją, przed rogiem przedniego łęku.
A co do pomocy... Podczas jazdy w stylu western do powodowania koniem używa się jedynie delikatnych pomocy. Kiedy koń zareaguje na wskazówki jeźdźca, nie należy już tego robić. Nie trzeba utrzymywać kontaktu z pyskiem konia, wystarczy luźno trzymać wodze. Również głos jest naturalną pomocą, wykorzystywaną do ruszania i zatrzymywania konia. Łydek używa się bardziej "symbolicznie", tylko aby dać koniowi delikatne sygnały. Najważniejsze są wodze (zakręty, zatrzymanie), głos (ruszanie, zmiana chodu, zatrzymywanie) oraz dosiad.
Mam nadzieję, że pomogłam =)
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Sankarita
Dołączył: 20 Maj 2008
Posty: 2242
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Górny Śląsk Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 16:17, 24 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
Dosiad western wcale się tak bardzo nie różni od klasycznego..... popatrzcie na to:
[link widoczny dla zalogowanych]
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Dioda
Dołączył: 07 Maj 2007
Posty: 474
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Jura-okolice Częstochowy
|
Wysłany: Śro 16:45, 24 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
Cytat: | Nie trzeba utrzymywać kontaktu z pyskiem konia, wystarczy luźno trzymać wodze. |
To JEST kontakt z pyskiem konia.
Cytat: | Najważniejsze są wodze (zakręty, zatrzymanie), głos (ruszanie, zmiana chodu, zatrzymywanie) oraz dosiad. |
Najważniejszy jest dosiad , łydki ( + głos) i dopiero wodze , które absolutnie nie służą do zatrzymywania .
A dosiad ,rzeczywiście , zgadzam się , że jest podobny do klasycznego ujeżdżeniowego ( i tak samo trudny do osiągnięcia )
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
kostka
włóczykij w supermarkecie
Dołączył: 23 Cze 2008
Posty: 1167
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Trzemeszno Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 22:41, 24 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
Agasia jak na swój młody wiek jest bardzo dobrze poinformowana i wszechstronnie uzdolniona
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Dekster
Mam większego konia niż OSM :P
Dołączył: 23 Gru 2005
Posty: 1776
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Płaskowyż tarnowski
|
Wysłany: Pią 13:26, 26 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
Cytat: | Ucho, bark, biodro i pięta powinny tworzyć linię prostą (tak jak w klasycznej jeździe). |
Są różne szkoły i różne style.
Cytat: | Nogi powinny swobodnie zwisać po bokach konia. |
Nogi nie mogą "zwisać" bo do czegoś ich się jednak używa.Łydka,żeby działać musi cały czas przylegać a nie "dyndać".
Cytat: | Nie trzeba utrzymywać kontaktu z pyskiem konia, wystarczy luźno trzymać wodze. |
Długie wodze nie oznaczają ,jak DIoda pisała braku kontaktu.
Może ja jestem dziwna,ale oprócz czasem whoa to ja nie gadam do konia nic ew. w ramach nagrody: dobry,cudowny konik, albo, ty mendo
O!czasem na zmianę nogi mówię hop i konik zmienia.
Mówicie coś?Co można jeszcze?Wiśta ,(h) hetta i na zad?
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Dioda
Dołączył: 07 Maj 2007
Posty: 474
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Jura-okolice Częstochowy
|
Wysłany: Pią 14:29, 26 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
Hihihi ... to ja się czuję jak gaduła
Oprócz " whoa" i "ihaa " ( szybki galop ) , jeszcze dobry konik itepe. i czasem UPS!
Ale najgorzej jak ćwiczymy sobie coś ... wtedy gadam jak najęta , jakby mogły mnie zrozumieć Ale zdaję sobie sprawę , że to gadanie jest głównie dla mnie . Pozwala mi przygotować się psychicznie i bardziej się skupić na tym co robimy.
Acha ! Rozumieją jeszcze " dość " i " do stajni ".
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Agasia
Dołączył: 19 Gru 2008
Posty: 38
Przeczytał: 0 tematów
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 18:40, 26 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
Dekster napisał: | Cytat: | Nogi powinny swobodnie zwisać po bokach konia. |
Nogi nie mogą "zwisać" bo do czegoś ich się jednak używa.Łydka,żeby działać musi cały czas przylegać a nie "dyndać". |
Chodzi o to, że nie mogą być usztywnione i "zablokowane". A większość tego co napisałam pochodzi z książki. Aha, i jeszcze jedno (wiem, że dużo gadam;p). Co to głosu to chodzi właśnie o to, o czym wy mówicie (piszecie), np. "wio!", "wiśta!", "prrrr" itd.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Dioda
Dołączył: 07 Maj 2007
Posty: 474
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Jura-okolice Częstochowy
|
Wysłany: Pią 20:50, 26 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
Cytat: | "wio!", "wiśta!", "prrrr" |
w westernie ?!
Whoa - to nie wio ! ... raczej odwrotnie.Hihihi.
Agasia dobrym zwyczajem jest podać źródło , czyli w Twoim przypadku tytuł i autora cytowanej książki.
Ostatnio zmieniony przez Dioda dnia Pią 20:51, 26 Gru 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Dekster
Mam większego konia niż OSM :P
Dołączył: 23 Gru 2005
Posty: 1776
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Płaskowyż tarnowski
|
Wysłany: Pią 21:18, 26 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
Z siodła poprostu,ja nie czuję takiej potrzeby.
Ale z ziemi rozumie stój,stajnia,druga strona,back(bo krótsze niż nazad),noga i spadaj.
Dioda to co pisałaś jest bardzo dobre.Mówienie sobie na głos.
To taka podświadoma półparada i dla jeźdzca i dla konia.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
kostka
włóczykij w supermarkecie
Dołączył: 23 Cze 2008
Posty: 1167
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Trzemeszno Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 21:36, 26 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
ja z westem mam niewiele wspólnego.ostatnio jak powiedziałam Marcinowi, że w czerwcu kupuje westernowe siodło,oglowie i bede przemierzac wiecanowskie lasy, łaki i ściezki ubrana w dżinsy, koszule w kratkę i kowbojski kapelusz i zrobie tutaj dziki zachód to spojrzał na mnie z niedowierzaniem (takiej miny jeszcze u nikogo nie widziałam, coś w stylu boże drogi, ona jest nienormalna, pomocy, czy wy ją słyszycie?) i powiedział:'Konstancja, ja rozumiem, że naoglądałaś się westernów, dobrze, kup sobie to siodło i ogłowie i co tam chcesz i ja ci zyczę powodzenia tylko prosze cie, powiedz, że będziesz miała też normalne siodlo i będziecie skakac.dziewczyno, ten koń ma talent ! nie zmarnuj tego...bedziesz mogla sie włóczyć cale dnie w siodle klasycznym przezeciez...chociaz w sumie jakbys sie uparla to w westernowce tez skskac mozesz.ale lepiej za duzo nie kombinuj.poza tym przeciez w sierpniu mamy western.będziesz miała cały dzirń, żeby się bawic w dziki zachod' takze zostalam sprowadzona na ziemie raz dwa ; ) to się nazywa wsparcie. co nie zmienia faktu, że bardzo bym chciała spróbowac.moze kiedyś ^^
a tak na marginesie...gadam z koniem non stop...głosem karce, nagradzam, popędzam, uspokajam, hamuje.czasami gadam całkiem od rzeczy... ; )
Ostatnio zmieniony przez kostka dnia Pią 21:42, 26 Gru 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
ten_veroniq
Dołączył: 03 Mar 2006
Posty: 1575
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: zachodniopomorskie
|
Wysłany: Pią 22:47, 26 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
Z tą luźno wiszącą, bądź też nawet dyndającą nogą, to ja rozumiem o co chodzi a chodzi dokładnie o to, że począwszy od miednicy kończyna jest ułożona inaczej, niż w tzw. klasyce, tzn. bardziej w przodzie i bez stałego kontaktu z bokiem konia.
Abstrahując od różnych pseudo-westowców i niektórych nawalonych polskich kowboi kontakt nogi z bokiem konia w trzech podstawowych chodach ogranicza się do "pach-pach", czyli impulsu, który daje sygnał do wyższego chodu, który jest (a w każdym razie powinien być) przez konia utrzymywany bez przypominania.
Ja się w west tylko chwilę bawiłam, więc mało się znam, ale pewne elementy wykorzystuję
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Dioda
Dołączył: 07 Maj 2007
Posty: 474
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Jura-okolice Częstochowy
|
Wysłany: Sob 0:36, 27 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
Kostka , zawsze możesz spróbować pojeździć western w stajni west.
... a skoro macie talent do skoków to szkoda marnować.
No i możecie pokowboić w siodle skokowym ...
Ten_veroniq , z tą łydką to chyba jeszcze nie tak. Nienaturalne by było jej odstawienie przy prawidłowym dosiadzie westernowym .
Być może jest kilka szkół jazdy western.
Jednak ja widziałam raczej dosiad zbliżoy do tego , który uznajemy za klasyczny . A więc pionowa linia ucho-biodro-pięta , łydki naturalnie ułożone do boków konia , z piętą skierowaną w dół.
Naturalnie ułożona czyli nie przyciśnięta . Cytat: | daje sygnał do wyższego chodu, który jest (a w każdym razie powinien być) przez konia utrzymywany bez przypominania. | ... a przecież w klasyce tez chodzi o " samoniosącego " konia , skupionego na sygnałach jeźdźca. Czyli kolejne podobieństwo.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|