Stajenka

Misiola

o kurde

przykro...

Hefalump

z żalem na sercu..
[link widoczny dla zalogowanych]

grrrrrrr

Domi ale to przecież nie jest dla Ciebie zaskoczeniem??
ja już z dobry rok temu słyszałam, o tym że kobyła będzie na sprzedaż (i to chyba nie było żadną tajemnicą?), więc Ty musiałaś być już na to przygotowana, w szczególności, że jesteś na stajni często, toż to chyba był poruszany temat sprzedaży Giny? (a ja z Agą wpadłam w odwiedziny i wtedy się dowiedziałam Jezyk

) na pewno żal, ale jeśli kobyła znajdzie nowy, równie dobry dom, kochającego właściciela, to wydaje mi się, że nie ma co rozpaczać, głowa do góry kochana

Forkate

Jak dla mnie to wypowiedź Domi nie wskazywała na jej zaskoczenie, bardziej właśnie pogodzenie się z losem jeśli już. Miejmy nadzieję, że Gina znajdzie dobrego właściciela, niestety o takich coraz trudniej

Ale trzymam kciuki mocno!

Ra · Dołączył: 17 Mar 2010 Posty: 791 Przeczytał: 0 tematów Skąd: Śląsk

Ja też nie odczułam zaskoczenia, a żal i smutek zawsze jest...
Będzie dobrze!

domi

decyzja owszem zapadła już rok temu, nie, nie, nie było to żadną tajemnicą. Nie jestem zaskoczona, spodziewałam się tego, ale na to nigdy nie można być przygotowanym... przynajmniej ja nie porafię zalamany

tak, jak napisałaś Forkate- pogodziłam się z już z tym losem... ale póki co, Gina jest jeszcze ze mną i cieszę się Nią jak mogę Wesoly

Sankarita

Trzymaj się tam, Domi. Zawsze smutno w takich sytuacjach. Trzymam kciuki, aby Gina dostała się do naprawdę dobrego domku, ale właśnie - puki jeszcze jesteście razem to trzeba się cieszyć ze wspólnie spędzonego czasu Wesoly

Amasza

Trzymam kciuki zeby Gina znalazła kochającego właściciela i miała u niego dożywocie Wesoly

martik

Ja tez przylaczam sie z moimi kciukami

A Ty, Domi, nie mozesz jej kupic? niegrzeczny

domi

Dziewczyny dziękuję Wam za wsparcie Wesoly

Martik... to byłoby moje największe marzenie... ale niestety sytuacja życiowa mi na to nie pozwala.. tzn. kończę studia, ale pracy ni widu, ni słychu... zalamany

tym samym na Jej kupno nie nazbieram, że już o utrzymaniu nie wspomnę zalamany

wierzcie mi, że dla mnie to rzecz bardzo ciężka...związałam się z tym Aniołkiem... mam takie ciche marzenie, że kupi Ją ktoś odpowiedzialny i że będę miała z Nią kontakt...

jak tylko Hefalump będzie dysponowała aparatem, to Ją pomolestuję o sesję i się trochę pochwalimy Mruga

martik

Domi, rozumiem Cie doskonale- niestety w zyciu jest tak, ze nie mozna miec wszystkiego...

Trzymam mocno kciuki aby dziewczyna znalazla wspanialy nowy dom i cudownego opiekuna

domi

Postanowiłam się tutaj przypomnieć...i pochwalić moimi Skarbami, czyli Hefalumpem i Jej miłością- Rosą... obiecałam, że przedstawię wszystkich mieszkańców stajni, więc zaczynam: Misia i Rosa- moja radość i duma jeszcze w zimie...
[link widoczny dla zalogowanych]

Uploaded with [link widoczny dla zalogowanych]

i dawniej
[link widoczny dla zalogowanych]

admin, jeśli ja znowu coś poknociłam to napraw błagam ;p

Uploaded with [link widoczny dla zalogowanych]

coś śmiesznego też musi być
[link widoczny dla zalogowanych]

Uploaded with [link widoczny dla zalogowanych]

skoczyć też się coś zdarzało
[link widoczny dla zalogowanych]

Uploaded with [link widoczny dla zalogowanych]

i na koniec buźki
[link widoczny dla zalogowanych]

Uploaded with [link widoczny dla zalogowanych]

Sankarita

Rosa to niezła piękność, jak ją widziałam pierwszy raz na żywo, to się musiałam dłużej poprzyglądać. Mruga

Oryginalny kasztan.

Hefalump

Jakoś się Domi nie chwali, to się pochwale za nią Mruga

i po pracy

bastylia99.

a Korys Meduza to co Jezyk

??

Fajnie dziewczyny wyglądacie ! Wesoly