|
Stajenka Miejsce, którego nam brakowało :)
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
dakron
Dołączył: 18 Lis 2005
Posty: 6405
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Śro 15:50, 01 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
Ja się z Wami zgadzam, że to męcząca metoda naukowa, ale co zrobić jeśli jakoś nikt nie ma ochoty na naukę galopu na lonży, grupy rekreacyjne sa liczne, dobrych koni jak na lekarstwo.. znowu dochodzę do wniosku że trzeba brać lekcje indywidualne na pewnych etapach edukacji jeździeckiej
Coś mi tu zalatuje dyskusją akademicką .. przecież świetnie wiemy jak jest w szkółkach i jakie konie w nich pracują
Oczywiście mogliby zaczynać galop od kłusa skróconego, ale ... czołowy jest zazwyczaj lepszym jeźdźcem i ma lepszego konia, temu uda się zagalopowanie, następny jak jest z tych szybkich naśladowników to też zagalopuje, trzeci się rozpędzi w kłusie, czwarty skręci do środka, piąty właduje się w zad czwartego.. normalna rzecz .. mały chaosik.. aż uśmiecham się pod nosem.. bo zawsze ktoś bojaźliwy znajdzie się grupie i piszczy po pierwszych taktach i wyhamowuje.. ja się nie oszukuję.. to nie są lekcje indywidualne
W zeszłym tygodniu miałam zastępstwo na zajęciach grupy sportowej- ujeżdżenie zaawansowane, ostatnie 25 minut to były zajęcia indywidualne na kole, jeden na jednego, właśnie zagalopowania z kłusa, stępa i stój w obie strony , reszta w tym czasie miała ćwiczyć zatrzymania na literach, kłus ćwiczebny i anglezowany i przejścia. Kiedy ma się 6 osób to i tak jest co robić , tym bardziej że są to nastolatki, a nie dorośli. Praca z małymi sportowcami jest miła, łatwa i przyjemna, chociaż i rekreację bardzo sobie cenię.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Paskuda
Stajenkowy KO-wiec :)
Dołączył: 03 Kwi 2006
Posty: 5085
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Maroko - Orzepowice
|
Wysłany: Czw 8:47, 02 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
Cytat: | oj to były czasy, pamiętam jak J.Sz śmiał się ze mnie jak próbowałam wymusić na nim mój tok rozumowania |
ja też pamietam
Cytat: | czołowy jest zazwyczaj lepszym jeźdźcem i ma lepszego konia, temu uda się zagalopowanie, następny jak jest z tych szybkich naśladowników to też zagalopuje, trzeci się rozpędzi w kłusie, czwarty skręci do środka, piąty właduje się w zad czwartego.. normalna rzecz .. mały chaosik.. aż uśmiecham się pod nosem.. bo zawsze ktoś bojaźliwy znajdzie się grupie i piszczy po pierwszych taktach i wyhamowuje.. ja się nie oszukuję.. to nie są lekcje indywidualne
|
ja stosuję może czasochłonną ale wydaje mi się nienajgorszą naukę zagalopowania; jeźdzcy pojedyńczo zagalopowują na kole na zad ostatniego konia; każdemu można idnywidualnie i odpowiednio do konia wytłumaczyć jak powinien zagalopować i skoncentrować się wląśnie na nim. Inni jeźdźcy słuchaja i kolejnym razem jak dostaną innego konia być może zapamietaja jakie wskazówki były udzielane.
A najlepszy jeździec niestety dostaje najtrudniejszego konia
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
nongie
Dołączył: 18 Lis 2005
Posty: 9086
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: woj.opolskie
|
Wysłany: Pon 8:37, 06 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
Oto co o pracy instruktora mowi Eliza Skórczyńska - instruktor jazdy konnej i zawodniczka, aktualnie kończy studia na Wydziale Filozofii Uniwersytetu Wrocławskiego – komunikację społeczną i posiada licencjat z socjologii (Toruń):
Praca instruktora (...) jest bardzo odpowiedzialna. Trzeba umieć przydzielić danego konia uczestnikowi wedle rzetelnego rozpoznania jego stopnia zaawansowania w jeździe, bo o wypadki nie jest trudno, więc trzeba zachować cały czas czujność. (...) Trzeba też umieć podejść do jeżdżących, zachęcić ich, rozmawiać z nimi, a nie tylko musztrować i wydawać komendy. Słowem, trzeba doprowadzić do tego, aby nauka konnej jazdy postrzegana była jako przyjemność, rodzaj pożytecznej zabawy, a nie ciężki obowiązek. Trzeba lubić pracę z dziećmi i młodzieżą. Inaczej nie będą z uśmiechem przystępować do zajęć.
(za "Echo Gmin" nr 44 31 X - 6 XI 2006 r)
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
dakron
Dołączył: 18 Lis 2005
Posty: 6405
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Pon 12:55, 06 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
W grupie początkującej, nie ma możliwości dania najtrudniejszego konia najlepszemu jeźdźcowi, bo takowych nie ma, ten który zna się na figurach i w miarę trzyma tempo dostaje dobrego konia aby być bezpiecznym czołowym.
Metodę którą opisuje Paskuda stosuje w grupie średniozaawansowanej.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Paskuda
Stajenkowy KO-wiec :)
Dołączył: 03 Kwi 2006
Posty: 5085
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Maroko - Orzepowice
|
Wysłany: Pon 13:25, 06 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
Chyba miałam do czynienia z innymi szkółkami, bo nie wyobrażam sobie puścić 6 jeźdźców uczących się galopować, wszystkich razem na kole na galop.
Opisana przeze mnie metoda jak najbardziej nadaje się do zastosowania w grupie osób rozpoczynających naukę galopu;
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
nongie
Dołączył: 18 Lis 2005
Posty: 9086
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: woj.opolskie
|
Wysłany: Pon 13:44, 06 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
U nas (hehe, chyba już tak mogę pisac, wykupiłam kolejny karnet) w Zakrzowie pierwszy galop odbywa się na Koniu_do_zadań_specjalnych - Lizie. Ona ma bardzo miękkie chody i jest nauczona reagować (zwalniać!) na głos instruktora, robi się to na zamkniętej przestrzeni (kryta ujeżdzalnia). Kolejne galopy są juz w grupie, metodą opisaną przez Paskudę.
Koń do zadań specjalnych i zadowolona kursantka po pierwszym w życiu galopie:
[link widoczny dla zalogowanych]
Ostatnio zmieniony przez nongie dnia Śro 8:25, 08 Lis 2006, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
nongie
Dołączył: 18 Lis 2005
Posty: 9086
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: woj.opolskie
|
Wysłany: Wto 20:47, 07 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
[link widoczny dla zalogowanych]
Co to "instruktor trenerski"? <eh?>
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
osm
Dobra konserwa nie jest zła :P
Dołączył: 18 Lis 2005
Posty: 2570
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Zielona Góra
|
Wysłany: Wto 23:11, 07 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
To chyba jest ten co szkoli trenerów
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
nongie
Dołączył: 18 Lis 2005
Posty: 9086
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: woj.opolskie
|
Wysłany: Śro 7:53, 08 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
To byłby "trener instruktorski" chyba?
Ale kiedy tak czytam tę reklamę instruktora, to kierunek wydaje mi się bardzo słuszny. Mysle ze przydzie taki czas, ze Kluby i Szkółki będą rywalizować miedzy sobą jakością instruktorów, a ci najlepsi będą gwarantować pracodawcy wysoką frekwencję na jazdach - bo ludzie pojdą za nimi. I odwrotnie - instruktor z podejściem "jakiego mnie Panie stworzyłes takiego mnie masz" - będzie w stanie 'położyć' rekreację albo Klub.
Kiedy zaczynałam jeździć - w mojej okolicy nie było alternatywy. Teraz, mając kilka miejsc do wyboru - wybieram to, w ktorym jest IMHO najlepszy instruktaż. Nie konie, nie otoczenie, nie ceny.
A czym Wy się kierujecie przy wyborze stajni?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
kawa
Gość
|
Wysłany: Śro 8:23, 08 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
Ja tym samym - jak zaczynałam jeżdzić .Tu i ówdzie były wprawdzie jakieś pojedyncze koniki , jakies prywatne stajenki.Ale ja barzo bałam sie koni , i wiedzialam że musze zaczynać tam gdzie nademną bedzie ktoś mądry cały czas czuwał , i nigdy nie mówiłam że już umie to i tamto , i chce dobrego konia.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
ansc
Dołączył: 26 Paź 2006
Posty: 1414
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Trachy Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 15:42, 08 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
Ja niestety nie znalazłam jeszcz w swoim życiu dobrego instruktora. Dlatego jeżdżę sama
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
dakron
Dołączył: 18 Lis 2005
Posty: 6405
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Śro 20:39, 08 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
Znam dwie osoby które chcą tylko przebywać z końmi, niekoniecznie jeździć.. no może stępem na zamkniętym terenie, odpoczynek i relaks daje im obcowanie i czyszczenie zwierzaka. Jeśli ktoś przyjdzie i powie że interesuje go taki typ jeździectwa to ja z uśmiechem nauczę go obchodzić się bezpiecznie z ulubieńcem. W każdej stajni znajdzie się koń spacerowicz, dla którego kłus to już fanaberia jeźdźca.
Znam miłośników terenu, dla których jazda na placu to męczarnie, interesuje ich wałęsanie się po lesie niezależnie od stylu dosiadu.
Ja jestem typem pracusia, lubię robić konie pod swoje widzimisie, od czasu do czasu proszę o konsultację kogoś z zewnątrz, bo wiadomo że siedząc na końskim grzbiecie nie zawsze widzi się własne błędy... nawet jeśli na hali są lustra. Lubię spokojną i cichą pracę we dwoje, od czasu do czasu jakiś sympatyczny terenik, ale bez szaleństw.
Jeśli chodzi o instruktorów, to stanowczo preferowałam wymagających, tych którzy uczyli wg kryteriów wyznaczanych przez literaturę jeździecką, szkolących mnie technicznie. Kłaniały się tu jazdy indywidualne lub w małych 3-4 osobowch grupach
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
haneczka
Dołączył: 23 Gru 2005
Posty: 448
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Sosnowiec
|
Wysłany: Śro 23:54, 08 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
nongie napisał: | Kiedy zaczynałam jeździć - w mojej okolicy nie było alternatywy. Teraz, mając kilka miejsc do wyboru - wybieram to, w ktorym jest IMHO najlepszy instruktaż. Nie konie, nie otoczenie, nie ceny.
A czym Wy się kierujecie przy wyborze stajni? |
Ja też bardzo się cieszę, że jest dużo stajni i mam możliwość wyboru. Zgodzę się z tobą, że to jaki jest instruktor jest bardzo istotne, natomiast nie jest regułą, że ten z największymi kwalifikacjami będzie przyciągał klientów, przecież nie każdy jeżdżący konno ma ambicje sportowe. Często przyciągają klientów instruktorzy o charyzmatycznej osobowości.
Dla mnie przy wyborze stajni bardzo istotna jest atmosfera i to czy są fajne tereny, bo ja należę do miłośników włóczenia się po lesie na końskim grzbiecie. Natomiast, jeżeli już jeżdżę na ujeżdżalni to oczekuje, żeby instruktor poprowadził mi jazdę, zwrócił uwagę co robię nie tak, doradził co powinnam zrobić, jeżeli mi coś nie wychodzi, natomiast zniechęca mnie olewający stosunek instruktora do jeżdżących na placu.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
nongie
Dołączył: 18 Lis 2005
Posty: 9086
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: woj.opolskie
|
Wysłany: Czw 13:18, 01 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Czy Waszym zdaniem można być słabszym jeźdźcem niż instruktorem?
Albo innaczej - czy można być kiepskim jeźdźcem i dobrym instruktorem jednocześnie?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Paskuda
Stajenkowy KO-wiec :)
Dołączył: 03 Kwi 2006
Posty: 5085
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Maroko - Orzepowice
|
Wysłany: Czw 15:35, 01 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Cytat: | Czy Waszym zdaniem można być słabszym jeźdźcem niż instruktorem?
Albo innaczej - czy można być kiepskim jeźdźcem i dobrym instruktorem jednocześnie? |
Pytanie podchwytliwe; na 100% wiem że można być super jeźdźcem ale kiepskim instruktorem/trenerem.
Kiepski jeździec instruktor raczej nie powinien siadać na konie w obecnosci swoich podopiecznych; póki dobrze tłumaczy moze nie zauważą braków.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|