Forum Stajenka Strona Główna Stajenka
Miejsce, którego nam brakowało :)
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Dobry instruktaż
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 8, 9, 10 ... 14, 15, 16  Następny
 
Napisz nowy temat   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Stajenka Strona Główna -> Boks 1: BIEGALNIA
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Ada
Dawniej Floppy...


Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 1398
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Rybnik
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 13:55, 17 Paź 2006    Temat postu:

Z mojego doświadczenia: swego czasu miałam do czynienia z regularnie jeżdżącą raz w tygodniu grupą osób. Jeśli dobrze pamiętam grupa liczyła w porywach do 15 osób na jeździe, z czego 90% stanowiły osoby, które już jeździły na jako takim poziomie, natomiast często zdarzało się, że pojawiała się jakaś świeża (zielona jeździecko) osoba.
Siłą rzeczy trzeba było tą grupę podzielić na 2 tury, do tego zająć się początkującymi. W obrębie tej jeżdżącej grupy były osoby które bezproblemowo radziły sobie na jazdach, ale były też osoby, które bardzo chciały, bardzo się starały ale trochę wolniej im to przychodziło i wymagały bardzo delikatnego podejścia, bo groziło to poddaniem się.
Jak według Ciebie - Nongie rozwiązałabyś kwestie prowadzenia jazd, żeby wilk był syty (zadowolenie grupy i poszczególnych osób) i owca cała (konie).
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
nongie



Dołączył: 18 Lis 2005
Posty: 9086
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: woj.opolskie

PostWysłany: Wto 14:01, 17 Paź 2006    Temat postu:

Czy konie chodziły też raz w tygodniu? (były odstane?)
Rozumiem, ze pytanie jest nie tylko do mnie (nie-instruktora) ale rownież do innych instruktorów jesli mieliby coś w tej sprawie do powiedzenia? Wesoly


Ostatnio zmieniony przez nongie dnia Wto 14:23, 17 Paź 2006, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Ada
Dawniej Floppy...


Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 1398
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Rybnik
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 14:07, 17 Paź 2006    Temat postu:

nongie napisał:
Przecież brak elegancji czy rzucanie mięsem znacznie mniej zagraża ludziom


Jeśli chodzi o schludność (w tym rozumieniu) to jest to jedna z zasad jeździectwa i bardziej razi mnie chamstwo i niechlujstwo niż brak toczka. Od chamstwa do przemocy niedaleka droga, nie wspominając o komforcie uczestniczenia w takich zajęciach.
A propos Nongie gdzie ty się z czymś takim spotkałaś?

nongie napisał:
niż naruszanie zasady bezpieczeństwa jaka jest jazda bez toczka. Odebrałas moj argument jako cios ponizej pasa? <eh?>


Wiesz z innej beczki, w przepisach nie pisze, że musisz jeździć w toczku jak masz skończone 18 lat, to chyba nie jest łamanie zasad?
A także nie łamię zasad bezpieczeństwa jeśli grupa jeździ mi w toczkach i na tym polega dyskutowana tu tzw. rzetelność instruktora.

Osobiście nie czuję potrzeby jak wsiadam na konia, żeby jeździć w toczku. Od lat jeżdżę w czapce z daszkiem, jak większość forumowiczów i tworzenie sztucznego problemu, że instruktor jest "be" bo nie zakłada toczka/kasku skazuje tą dyskusję na niepowodzenie.

Może wróćmy do zasadniczej kwestii dobrego instruktażu (który raczej nie polega na tym czy instruktor ma toczek czy nie) czyli:
1. bezpieczeństwo jeżdżących
2. interesujące zajęcia
3. zdrowie konia
4. wiedza i rzetelność wykonywanej pracy
5. efekty
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Ada
Dawniej Floppy...


Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 1398
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Rybnik
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 14:09, 17 Paź 2006    Temat postu:

nongie napisał:
Czy konie chodziły też raz w tygodniu? (były odstane?)
Rozumiem, ze pytanie jest nie tylko do mnie (nie-instruktora) ale rownież do innych instruktorów jesli mieliby coś w tej sprawie do powiedzenia? Wesoly


Prowadziłam jazdy w Stodołach. A pytanie raczej do Ciebie, bo chciałabym zobaczyć Twój scenariusz działania. Acha te jazdy były przed południem, a potem (po obiedzie) miałam normalne jazdy rekreacyjne.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Paskuda
Stajenkowy KO-wiec :)


Dołączył: 03 Kwi 2006
Posty: 5085
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Maroko - Orzepowice

PostWysłany: Wto 14:18, 17 Paź 2006    Temat postu:

Floopy ja bym trochę zmieniła może kolejność:
1. bezpieczenstwo jeżdżacyh
2. zdrowie konia
3, interesujące zajecia
a potem jak leci, chociaż czy wiedza i rzetelność nie powinny być przed 3. trzeba dużo wiedzieć aby na tyle interesująco zaplanować lekcję, aby więszość z uczestników była zadowolona na dodatek nieświadomie doszkolona.


Ostatnio zmieniony przez Paskuda dnia Wto 14:20, 17 Paź 2006, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
nongie



Dołączył: 18 Lis 2005
Posty: 9086
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: woj.opolskie

PostWysłany: Wto 14:19, 17 Paź 2006    Temat postu:

floppy napisał:
Prowadziłam jazdy w Stodołach.

Za malo danych - tam byly też konie rekreacyjne, nie wiem jak często chodzily. W ZT Koźle konie chodziły pod siodłem raz w tygodniu i jazdy byly bardzo widowiskowe. I czym sie te jazdy przed południem rożniły od normalnych rekreacyjnych?

Mysle ze wprowadziłabym tu zwyczaj umawiania się na jazdy - to by pozwoliło uniknac zaskoczenia dużą ilością chętnych o rożnych umiejętnościach. Zaczynałabym od jazd z zaawansowanymi (jeśli konie odstane to mniejsze szanse na wypadek). W trakcie ich (zaawansowanych) jazdy bylby czas na teorię dla nowych (np. "Popatrz jak on, ona trzyma ręce albo przyjrzyj się jak czysci kopyta, bo niedługo będzie to należeć i do Twoich obowiązków").
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Ada
Dawniej Floppy...


Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 1398
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Rybnik
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 14:35, 17 Paź 2006    Temat postu:

Masz do dyspozycji ok 10 koni rekreacyjnych, jak wiesz konie chodzą codziennie, z czego często 1-2 nie chodzą najlepiej (bo np. niedawno kulały). Grupę masz na 9.00 do 13.00 (wtedy wyjeżdżają do domu) potem masz normalną grupę rekreacyjną od ok 14.00 gdzie najczęściej też masz 2 tury i do tego różne poziomy zaawansowania. Weź pod uwagę też to że konie są różne..

Spróbuj zmierzyć się z tyloma "zmiennymi" i żeby nikt nie był poszkodowany. Pamiętaj także o tym, że każdy ma swoje preferencje co do konia tzn. chce jeździć na określonym koniu.
Nie ma czegoś takiego jak umawianie się na jazdy, są pewne odgórne ustalenia, czyli jak grupa jest rano, to rekreacja popołudniu i to wszystko co do umawiania się. Co dla Ciebie znaczy zaawansowanie? Jesteś w stanie wyznaczyć taką granice?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Paskuda
Stajenkowy KO-wiec :)


Dołączył: 03 Kwi 2006
Posty: 5085
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Maroko - Orzepowice

PostWysłany: Wto 14:39, 17 Paź 2006    Temat postu:

zignorowali mnie idę do domu Angel
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
nongie



Dołączył: 18 Lis 2005
Posty: 9086
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: woj.opolskie

PostWysłany: Wto 15:02, 17 Paź 2006    Temat postu:

Zaawansowani to (za moich czasów) byli tacy co przyjeżdzają regularnie, potrafią sami prawidlowo osiodłać i zadbać o konia po rozsiodłaniu, wysiedzieć w trzech podstawowych chodach. Ale oczywiscie zdaje sobie sprawę ze granica jest płynna a zmiennych wiele.
Do czego zmierzasz?


Ostatnio zmieniony przez nongie dnia Wto 15:30, 17 Paź 2006, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
nongie



Dołączył: 18 Lis 2005
Posty: 9086
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: woj.opolskie

PostWysłany: Wto 15:09, 17 Paź 2006    Temat postu:

Paskuda napisał:
Floopy ja bym trochę zmieniła może kolejność:
1. bezpieczenstwo jeżdżacyh
2. zdrowie konia
3, interesujące zajecia
a potem jak leci, chociaż czy wiedza i rzetelność nie powinny być przed 3. trzeba dużo wiedzieć aby na tyle interesująco zaplanować lekcję, aby więszość z uczestników była zadowolona na dodatek nieświadomie doszkolona.


A ja bym wiedzę i rzetelnosc wogole wyciągneła poza nawias, bo to jest potrzebne zeby prawidłowo wykonac całą reszte chyba? Wesoly
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Ada
Dawniej Floppy...


Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 1398
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Rybnik
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 15:27, 17 Paź 2006    Temat postu:

No, czekam na Twój plan jak to wszystko pogodzić, czyli wejdź się w rolę instruktora. Ma być bezpiecznie, ma być miło, ma być rzetelnie, masz zrealizować plan edukacyjny, oraz pamietaj że "jutro też jest dzień", piszę to z myślą o Tobie jako instruktorze i o koniach.

Rzetelność musi być brana pod uwagę, bo w końcu tyle nierzetelnych jest instruktorów, to jest ważne kryterium pracy.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
nongie



Dołączył: 18 Lis 2005
Posty: 9086
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: woj.opolskie

PostWysłany: Wto 15:30, 17 Paź 2006    Temat postu:

floppy napisał:
No, czekam na Twój plan jak to wszystko pogodzić, czyli wejdź się w rolę instruktora. Ma być bezpiecznie, ma być miło, ma być rzetelnie, masz zrealizować plan edukacyjny, oraz pamietaj że "jutro też jest dzień", piszę to z myślą o Tobie jako instruktorze i o koniach.


Jeśli liczysz na scenariusze w moim wykonaniu to raczej marne szanse - nie jestem instruktorem (zaznaczyłam to na wstępie), prowadzilam kilka jazd w dawnych czasach grzecznosciowo i to wszystko. Moje doświadczenie to raczej kontakt z wieloma instruktorami i możliwość prównania ich pracy. Moge podsunąć rozwiazania funkcjonujące z powodzeniem w innych stajniach i napisać co mi tam odpowiadalo a co nie. Ale z samych opisów nie potrafię wywnioskować, czy scenariusz Twoich jazd były O.K. czy nie bardzo. To raczej Twoi podopieczni musieliby ocenić.

W kwestii rzetelnosci: wyciagnąc poza nawias to nie znaczy wyrzucić z listy no no lecz uznać za czynnik nadrzędny, niezbedny do realizacji innych punktów programu.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Ada
Dawniej Floppy...


Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 1398
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Rybnik
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 15:57, 17 Paź 2006    Temat postu:

Ale tu nie chodzi o ocenę moich jazd, ja Ci przedstawiłam tylko czynniki, które musisz uwzględnić jako instruktor.
Możesz na tej podstawie zaproponować scenariusz działania, najlepszy wg Twojej wiedzy i doświadczenia. Masz szansę stać się na moment wirtualnym instruktorem. Zderzyć się z rzeczywistością, z oczekiwaniami ludzi, wnieść coś swojego, stworzyć własny styl prowadzonych jazd.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
nongie



Dołączył: 18 Lis 2005
Posty: 9086
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: woj.opolskie

PostWysłany: Wto 16:03, 17 Paź 2006    Temat postu:

Jak dla mnie - za wysoki poziom abstrakcji. Nie bardzo widze sens takiego działania - ja juz instruktorem w real nie zostanę, jak zaczne pisac wirtualne scenariusze, a Ty zderzać je z rzeczywistoscią to dyskusja prędzej czy poźniej pogoni własny ogon i wszyscy uśniemy.To po co one komu potrzebne? <eh?>

Moze bardziej rozwojowe byloby omówienie punktów z Twojej listy na podstawie realnych doswiadczeń?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Ada
Dawniej Floppy...


Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 1398
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Rybnik
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 16:27, 17 Paź 2006    Temat postu:

No wiesz co Nongie, to jest właśnie ten REAL o którym 7 stronę już dyskutujemy. Przykład jest jak najbardziej normalny, bo tak to się działo i tak to funkcjonowało.

Nie napisałam niczego co by nie miało racji bytu, więc skąd takie twierdzenie że to abstrakcja?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Stajenka Strona Główna -> Boks 1: BIEGALNIA Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 8, 9, 10 ... 14, 15, 16  Następny
Strona 9 z 16

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin