Stajenka

hugh_h

z przerażeniem coraz częściej widzę sprzedawane kantary sznurkowe, z dopiskami w stylu że nadają się do wiązania, że można znakomicie zastąpić kantar stajenny, allegro w tym przoduje.

Dlatego chce przypomnieć że kantary sznurkowe nie powinny być używane do wiązania koni, do wypuszczania ich w nich na pastwisko, ani pozostawiane bez opieki bo jest to po prostu niebezpieczne.

kantar sznurkowy służy do pracy z koniem gdy my jesteśmy przyczepieni z drugiej strony

nongie

A czym grozi zostawienie konia w tym ustrojstwie?

szalonaisa

Kantarek sznurowy mimo niewinnego wyglądu jest równie "potężnym" narzędziem do pracy z koniem co munsztuk, pelham czy czarna wodza - i może w niewłaściwych rękach być prawie tak samo niebezpieczny dla konia. Mimo, że swobodnie wiszący jest dla konia wygodniejszy od każdego ogłowia i chyba wszystkich "klasycznych" kantarów, to przy bezsensownym, nieuzasadnionym i obfitym stosowaniu "czwartej fazy" ucisk jest tak silny, że mimo że nie powstaną żadne widoczne ślady, to koń może nabrać poważnego urazu psychicznego do kantara - i do jeźdźca.

Dlatego proszę i apeluję: Ostrożnie i delikatnie. Nie sprawcie, żebym żałował, że zamieściłem tą stronę.

Na prawdę, stosujcie te "fazy"! One działają!

Resztę znajdziesz na tej stronie

[link widoczny dla zalogowanych]

hugh_h

wersja w skrócie czym grozi... linki nawet 6mm wytrzymują do kilku ton przy rozciąganiu, czyli w razie zaplątania, zahaczenia - taki kantar nie rozrywa się, a w połączeniu z ich niewielką średnica po prostu rozcinają skórę

kantar stajenny jest robiony z taśmy, która też raczej nie pęknie ale ... puszczają szwy lub rozginają się kółka, a poza tym taśma jak to sama nazwa wskazuje jest z szeroka więc nie rozcina skóry.

hugh_h

Sorrry isa na stronie która podałaś można przeczytać

szalonaisa

To doczytaj do końca Wesoly

to jest bardzo rozsądna strona i na samej górze pan już krzyczy, żeby tego nie robić!!!!! Metodycznie trzeba wszystko przeczytać a nie na wyrywki. w sumie jest o robieniu kantarka ale, zetelnie uprzedza o konsekwencjach.

hugh_h

ehh to niech sie zdecyduje, przecież to jest cytat ze strony, to co raz pisze że można a raz że nie ? coś nie tak chyba, nigdy nie można .

szalonaisa

Dlatego mówię, ze na spokojnie trzeba uściąć i przeczytać wszystko. To co ja mam w pierwszym poście to też jest cyctat z jego strony Wesoly

Na samej górze w ramce jest. To tu jest skrót z artykułu w KP

[link widoczny dla zalogowanych]

PIEGON

Ludzie są bezmyślni i nie zdają sobie sprawy jak taki kantar może pokaleczyć konia....jak można zostawić konia samego oplątanego takim tępym sznurkiem?!

Dekster

JA nawet w zwykłym kantarze nie puszczam.
Na pastwisko można jak sie sprowadza wziać ze sobą,a w stajni to już totalnie nie widze sensu zakładania.Po co?żeby ładnie wyglądał?Chyba mu wygodniej bez.Sznurkowe sa robione z linki podobnej do żeglarskiej,strasznie mocna,łatwo skórę przeciąć przy mocniejszym szarpnięciu.

szalonaisa

Teoria zostawiania konia w stajni w kantarze jest taka, ze w razie pożaru albo innego kataklizmu mamy większe szanse na wyprowadznie konia, ale toria teorią a praktyka praktyka, konie się poca pod kantarem więc po co je męczyć. Naszczęście kataklizmy nie zdarzaja sie codziennie

koniara · Wysłany: Czw 9:06, 01 Mar 2007 Temat postu:

I kolejny przykład "robienia ludziom wody z mózgu":

"MAM DO SPRZEDANIA KANTARY SZNURKOWE,

NIEZBĘDNE DO NATURALNEJ PRACY Z KONIEM,

JAK I DO STOSOWANIA PO PROSTU JAKO KANTAR "

[link widoczny dla zalogowanych]

hugh_h · Wysłany: Pią 23:29, 02 Mar 2007 Temat postu:

czyli jednak inne osoby też mają podobne odczucia do moich,
najbardziej mnie to denerwuje że sprzedawcy chwytają się wszystkich metod aby zarobić, a nie każdy kto kupuje zna sie na tym co kupuje i co dalej z tym tak naprawdę może zrobić, kolejnym przykładem tego typu są oferty w stylu "masz problem z koniem kup mu to cieńkie wędzidło" ehh takie żerowanie na ludzkiej niewiedzy

PIEGON · Wysłany: Pią 23:40, 02 Mar 2007 Temat postu:

hugh_h · Wysłany: Pią 23:50, 02 Mar 2007 Temat postu:

jak widać można, najwcześniej przecież wciskają konie z innymi papierami i w mawiają ze to jakaś tam rasa itd. ale to tez wina kupujących, jak na czymś się nie znam to biorę specjalistę ale niektórzy wychodzą z innego założenia.
ja swojego konia kupiłem też na słowo że ma papiery ale trzeba po nie pojechać, spodziewałem się że ich nie ma i taka też sie okazała prawda, tyle że specjalnie mi na nich nie zależy, a wiedziałem ze koń nie kradziony i cena tez była bezpapierowa.