Stajenka

martik

W ubiegły weekend odbyły się kolejne Dni Ułana w Poznaniu. W tym roku byliśmy jedynie obecni w niedzielę na pokazach na Cytadeli.
Poniżej krótka fotorelacja Wesoly

Najpierw wystąpiły rogalińskie amazonki na koniach ułanów. Pokazały kadryl, wzbogacony w tym roku o nowe figury. Jak zwykle, wzbudziły ogromny entuzjazm wśród męskiej części publiczności i błysk zazdrości w oku pań

[link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych]

Taki śmieszny obrazek widzieliśmy po drodze

[link widoczny dla zalogowanych]
Można było spotkać takich panów i człowiek czuł się, jakby się cofnął w czasie...
[link widoczny dla zalogowanych]

Pan Roman Kusz, jak co roku, zaprezentował wraz ze swoim oddziałem musztrę konną i trening z lancą.
[link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych]

Były pokazy dzieciaków na konikach polskich.
[link widoczny dla zalogowanych]

A także przybliżenie istoty święta Św. Huberta oraz gonitwy za lisem. Tą część przygotowali jeźdźcy z Centrum Wyszkolenia Jeździeckiego na Woli.
Było bardzo widowiskowo, konie szły takim galopem, że aż dech w piersi zapierało... Zachciało mi się Hubertusa... W kwietniu gwizdze

[link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych]

Potem była pozoracja walki polskich ułanów z kozakami.
[link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych]

I jeszcze dodatkowa niespodzianka. Wyścig: psi zaprzęg kontra wóz konny

Z tym, że na początku konik odmówił współpracy uuu

[link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych]
Psy i tak wygrały tą konkurencję...

Podsumowując, po raz kolejny bardzo udana impreza. Zgromadziła w niedzielny dzień sporo widzów i wyciągnęła ludzi z domów na świeże powietrze. Bardzo bym chciała, żeby takich przedsięwzięć jeździeckich było więcej... Ludzie naprawdę są spragnieni widoku koni, obcowania z nimi, kibicowania. A przy okazji Dni Ułana zawsze wyczuwa się w powietrzu nutkę nostalgii i tęsknoty za minionymi czasami, gdzie polska flaga znaczyła więcej niż pieniądz...

Iburg

Pięknna relacja. Musiało byc wspaniale przynajmniej po fotkach to widac.

kawa · Gość

Fajnie -a to stanie konia dębem w zaprzęgu to zamierzone było ?

kocia

Łeee no widzę, że mój znajomy Wojtek robił za lisa i się załapał na foty

Ech, że też musiałam być w ten weekend w W-wie siekiera

martik

Stawanie dęba oczywiście nie było zamierzone. Ba, nawet zastanawialiśmy się jak to się skończy, bo wyglądało mało ciekawie...

Ostatecznie zdrowy rozsądek u konia przeważył i poszedł do przodu, zamiast w górę.

Kocia! Hihi

Ale numer! Widzisz, ja też znam Wojtka hihi

Jeździłam z nim na Woli a oprócz tego, on układa konia moich znajomych na Morasku. Bardzo sympatyczny facet i zna się na swoim fachu. Jazdy z nim też są ciekawe, dobrze, że taka osoba jest na Woli.
A powiedz mi, to właśnie na tym koniku jeździłaś na lonży?

kocia

martik

Nie wiem jak Wy ale ja jestem spragniona takich imprez jak Dni Ułana. Takich nie tylko dla koniarzy ale dla wszystkich. Imprez, które mają na celu propagowanie jeździectwa, sportów hippicznych oraz środowisk jeździeckich.
Nie dość, że w telewizji bardzo mało miejsca poświęca się tej dyscyplinie (ciekawe dlaczego? przecież jest niezmiernie widowiskowa), to jeszcze jest mało wydarzeń, gdzie pojawiają się konie. A przecież tych koni w okolicy miast i miasteczek jest naprawdę dużo... Dlaczego ludzie nie chcą organizować takich eventów, jak mają miejsce np. w Anglii czy Irlandii, gdzie na piknikach spotykają się niezawodowcy i bawią się ze swoimi rumakami, w obecności tłumów osób niejeżdżących?
Jak sądzicie, czy w Polsce może to się zmienić? Czy jest szansa, że u nas też kiedyś jeździectwo będzie popularne?
Pytam o to m.in. dlatego, że po tegorocznych Dniach Ułana usłyszałam, że z roku na rok ta impreza staje się coraz mniej widowiskowa, a to za sprawą brakujących sponsorów. Dotychczasowi wycofują się a nowych bardzo trudno zachęcić do współpracy. Wiele koni nie dojechało na Dni Ułana, wielu jeźdźców (kawalerzystów) nie miało funduszy na to, by się zaprezentować. Szkoda, prawda?
Jak to zmienić? Jak zachęcić ludzi do inwestowania w takie imprezy? mysl

dagnys

troszke przeterminowany wątek, ale co tam Mruga

tak dla wyjaśnienia to jeźdzcy goniący lisa- Wojtka prócz dziewczyny na karym, nie byli z Woli a z mojej stajni na Morasku Wesoly

i zeby nie bylo, ze poznańscy jezdzcy nie wspomagaja takich imprez to sie pochwale ze tez bylam, wspomoc szeregi Wesoly

[link widoczny dla zalogowanych][link widoczny dla zalogowanych][link widoczny dla zalogowanych][link widoczny dla zalogowanych]
i moje konisko chetnie bralo dzieci na grzbiet Mruga

[link widoczny dla zalogowanych]

martik

Aaaaa widzisz Koleżanko

To ja Cię nawet na żywo widziałam Jezyk

Hihi

Piękne zdjęcie: [link widoczny dla zalogowanych]

dakron

No proszę jak miło zobaczyć kolejną stajenkową twarz Wesoly