Stajenka

majak · Wysłany: Czw 10:30, 05 Mar 2009 Temat postu:

Też to zauważyłaś Martik?
Taki przedszkolaczek.

Swoją drogą ja nie założyłam do tej pory jej wątku. A znalazłam zdjęcia jak miałą 7 m-cy

kocia · Wysłany: Czw 10:56, 05 Mar 2009 Temat postu:

Dekster · Wysłany: Czw 19:31, 05 Mar 2009 Temat postu:

Rzepko...

kostka · Wysłany: Czw 19:49, 05 Mar 2009 Temat postu:

na szybko.teraz zdjęcia, wieczorem po zadaniach domowych i housie rozwinę się twórczo Jezyk

Megan urodzona w 2005 r.
luty 2008
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
czerwiec-lipiec-sierpień 2008
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
'budując wzajemne zaufanie umacniasz miłość'
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
i teraz (zdjęcia maxymalnie sprzed dwóch miesięcy)
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
zdjęcia jazdy plus opis w kolejnym poście ; )

rzepka · Wysłany: Czw 19:53, 05 Mar 2009 Temat postu:

Dekster, konie pogrubione ( czy nawet ślązaki) rzadko kiedy mają tak mizerną kondycję, że widac im żebra. To musiałoby byc ostatnie stadium zagłodzenia. Dora na tej 1 fotce ma juz zimową sierść (chociaz to dopiero początek października i stała w zamkniętej stajni z 10 krowami i świniami w temperaturze Karaibów - a to świadczy o złym żywieniu). Dodatkowo miała płaski, podkasany brzuch i wystające kości miednicy -czego nie widac na focie. No i wiem, jak i czym żywił ją poprzedni właściciel: miała żłóbek wielkości takiej, jak mój pies ma miskę, uwiązana na łańcuchu 50 cm (nie mogła się schylać podnieść siana z ziemi), a góral miał pałę w żłobie i walił ją po głowie, kiedy dopominała się żarcia. Owsa widziała tyle, co zostało na niwymłóconym źdźble. Nawet mieszkańcy wsi buntowali się przeciwko takiemu traktowaniu konia. Opowieści o tym, że górale "kochają" konie- należy między bajki włożyć ( oczywiście nie zawsze- ale często!)

Dekster · Wysłany: Czw 20:18, 05 Mar 2009 Temat postu:

Rzepko,nigdy bym nie powiedziała,że Dora to pogrubiany typ przerazony

.Ma bardzo szlachetną budowę i nijak nie przypomina pociąguska.Na pierwszym zdjęciu wygląda ok a u Ciebie to wręcz na zapasionego(cały czas jednak pisze w kontekście konia gorącokrwistego).Dziękuję za wyprowadzenie z błędu.Jak na "grubaska" to faktycznie była chuda.Dobrze,że trafiła do Ciebie,teraz faktycznie wygląda na szczęśliwą.

Piszecie o linczu...Ile ja się na słuchałam o tym,że mam za chudego,zagłodzonego,starego i pewnie na zdechnięciu konia od rolników to sobie nawet nie wyobrażacie.Co rusz ktoś krzyczał "Dać jeść a nie tak ścigać","Kto to widzioł na takim starym kuniu jeździć".U mnie większość rolników trzyma już konia dla picu,bo od zawsze w domu był koń.Choć dawno traktory pokupili i na polach widuje tylko jak ścigają te konie dwa razy do roku.

rzepka · Wysłany: Czw 20:24, 05 Mar 2009 Temat postu:

No jaki "stary"?? Moja Dziunia ma teraz 16 lat. A przecież konie tak długo nie żyją

- taka jest opinia górali. U nich, jak koń ma 6 lat to biegiem sprzedają, bo juz "panie, stary jest"

. Ale zaczynają ciężką pracę kiedy koń ma 1,5 roku.
Twój koń rzeczywiście był chudy, a teraz jest grubas. Jak to jest, że konie, które kupujemy sa na ogół słabo odżywione? ( z wyjątkiem Tiny może

) Czy hodowcy oszczędzają na paszy wiedząc, że i tak koń jets na sprzedaż??

majak · Wysłany: Czw 20:42, 05 Mar 2009 Temat postu:

Ja myślę,m że mamy w Pl złudne mniemanie iż zdrowy koń to koń tłusty Smutny

Bez skrajności w drugą stronę, ale żebra nie oznaczają jako takiej chudości, choć faktycznie taki rekreant najlepiej aby miał lekką warstewkę tłuszszyku na owych "kaloryferach". (chyba, że to sportowiec to co innego).

Ja wolę aby koń był atletyczny.
Ale granica między atletycznością a tłustością sie zaciera i ludzie często pasą konie, żeby sąsiedzi nie pwoiedzieli, ze chudy...

Sama spotkałąm sie z tym, że ludzie widząc Tinę nie mogli uwierzyć, że to grubas...dawali ślązaka jedynie. No tak wyglada grubas pracujący akurat wierzchem.
Szczyt śmiechu był na czempionacie huculskim w Rawie Mazowieckiej gdzie przy wypakowaniu Tinioka z przyczepy jakiś "hodowca" do innego zagadał - "patrz jaki fajny hucuł" ups

rzepka · Wysłany: Czw 21:48, 05 Mar 2009 Temat postu:

Masz rację, co do spasania koni. Ale jak wiesz, konie w zależności od użytkowania ( w danym momencie) mają tzw kondycję roboczą, kondycję hodowlaną, kondycję wyścigową i nawet kondycję głodową.
Koń, który ma akurat kondycję wyścigową (czyli sportową) nie może być tłusty. Ma widoczne żebra - ale nie z głodu, tylko z powodu odpowiedniej przemiany materii.
Natomiast koń w kondycji hodowlanej NIE MOŻE mieć wystających żeber - bo wówczas jest to już kondycja głodowa. Dlatego konie pracujące w szkółkach mogą mieć żeberka, ale konie hodowlane, zabrane z łąki, stojące w stajni lub używane leciutko rekreacyjnie - nie powinny być chude, z żebrami. Bo wtedy to jest po prostu niedożywienie.
Dla przykładu - fotka z "Hodowli koni" J. Zwolińskiego -która pokazuje różnice ( oba ogiery są xx, a więc na pewno "chudszej" budowy niż zwykłe- sp, wlkp czy śląskie):

[link widoczny dla zalogowanych]

Ja nie jestem zwolennikiem zapasania koni, ale jestem przeciwnikiem niedożywiania -bo to od razu widać, czy koń jest głodny, czy jest w kondycji sportowej po prostu Kwadratowy

Delphia · Wysłany: Pią 0:05, 06 Mar 2009 Temat postu:

w tym watku moglaby sie popisac Floppy Granvilla;)
a tak swoja droga to juz dawno nie bylo jej na forum :>

martik · Wysłany: Śro 10:01, 11 Mar 2009 Temat postu:

Mam nadzieje, ze Floppy chociaz czyta nas czasami... Pozdrowionka i buziaki

Pumciu, Tomku, moglibyscie pokazac zdjecia Fuksa? Jest to jeden z najbardziej spektakularnie zmieniajacych sie koni, jakie widzialam. Pamietam pierwsze fotki po zakupie, pamietam fotki z lonzowania, potem kolejne, kiedy Fuks trafil juz w rece Pumci i kolejne z zawodow... Ale inni nie widzieli! A jest co pokazac

Pokazecie???

Bambini · Wysłany: Czw 20:49, 12 Mar 2009 Temat postu: Re: Czy konie się zmieniają?

witam raz jeszcze Mruga

przedstawiam Wam Oranża, na pierwszym zdjęciu kilka dni po zakupie, lat 4

[link widoczny dla zalogowanych]

drugie i trzecie zdjęcie, lipiec 2008

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

a to z zimy

[link widoczny dla zalogowanych]

Monka · Wysłany: Pią 21:50, 13 Mar 2009 Temat postu:

Siwki mają to do siebie że super im się zmienia natężenie siwości np Oranż Bambini Pięknie Wesoly