|
Stajenka Miejsce, którego nam brakowało :)
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
martik
-admin z przypadku-
Dołączył: 17 Lis 2005
Posty: 9231
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Czekolandia Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 10:27, 18 Lis 2010 Temat postu: |
|
|
70% to bardzo dobra wiadomosc Janneke Naprawde, mocno trzeba wierzyc, ze bedzie dobrze
Sciskam Was serdecznie i czekamy na dalsze wiesci! Bedzie dobrze, zobaczysz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Boubi
Melka i rżysko jest ponad wszystko ;)
Dołączył: 24 Maj 2007
Posty: 4504
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Raciborz-Lozanna
|
Wysłany: Czw 13:04, 18 Lis 2010 Temat postu: |
|
|
Janneke,
W sumie to dobra wiadomosc, no i przede wszystkim jest diagnoza!!!!!!
Teraz trzeszczki to juz nie to co dawniej; sa dosc skuteczne metody ich podrereporowania, a i naturalne rozczyszczanie powinno pomoc......
Oczywiscie slyszalam o metodzie shock-wave - podobno jest bardzo skuteczna... Gdy Melcia kulala - wlasnie te terapie mi radzono. Niestety najblizsza aparatura byla wlasnie u dr Przewoznego... wiec troche daleko.....
Bedzie dobrze... zobaczysz!!!!
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
janneke
Niezmiennie wierna... czarnym perłom :)
Dołączył: 24 Sie 2009
Posty: 683
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Śląsk Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 13:15, 18 Lis 2010 Temat postu: |
|
|
Bardzo, bardzo Wam wszystkim dziękuję. Jak miło usłyszeć, że innym też zależy na zdrowiu małej
Poczytałam sobie na stronie kliniki o terapii, jest nieinwazyjna, konie dobrze ją znoszą i skuteczność też wcale niemała...czyli trzeba mieć nadzieję
Tak jak Boubi pisze, dla mnie jest najważniejsze, że nareszcie znaleziono przyczynę kulawizny.
Nie ma nic gorszego jak wieczne działanie i każdorazowe rozczarowanie, że znowu nie pomogło.
Za ponad miesiąc, miną dwa lata od czasu jak mała jest z nami, mam nadzieję, że po powrocie z Poznania będziemy mogli podkreślić grubą kreską ten czas i zacząć od nowa, bez bólu i wiecznej niepewności
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Iandula
Dołączył: 06 Gru 2006
Posty: 6184
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Nie 12:30, 21 Lis 2010 Temat postu: |
|
|
Trzymaj się Asiku
musi być dobrze
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
janneke
Niezmiennie wierna... czarnym perłom :)
Dołączył: 24 Sie 2009
Posty: 683
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Śląsk Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 15:04, 17 Gru 2010 Temat postu: |
|
|
Minął ponad miesiąc od zawiezienia Janneke do Poznania...
W niedzielę jedziemy, żeby zabrać ją z powrotem do domu
Co do szczegółow...
Janneke przeszła cztery zabiegi shock wave's. Po dwóch była już czysta na lewo, a na prawo była poprawa około 60%. Trzy dni temu miała robione kontrolne RTG, po którym doktor stwierdził, że o ile zwyrodnienia nie da się całkowicie wyleczyć, to zaleczenie powinno spowodować, że Janneke będzie mogła chodzić pod siodłem
Wczoraj miała jeszcze podany Tildren...
Tak naprawdę wszystkiego dowiemy się na miejscu. Postaram się wypytać doktora Przewoźnego bardzo szczegółowo i wszystko Wam opowiem. Nie wiem jeszcze jak będzie wyglądała rehabilitacja, czy byłyby pomocne na przykład ochraniacze magnetyczne albo jakiś suplement...
Jeśli chodzi o rokowania, też jestem bardzo ostrożna. Przeżyłam już chwile załamania, euforię po przywiezieniu jej znad morza i kolejne załamki po każdej kulawiźnie...
Pożyjemy - zobaczymy. Najważniejsze, że czarna za dwa dni będzie już z nami i że już jej nic nie boli
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
martik
-admin z przypadku-
Dołączył: 17 Lis 2005
Posty: 9231
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Czekolandia Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 15:13, 17 Gru 2010 Temat postu: |
|
|
No to w sumie swietne wiesci I czarnula spedzi Swieta w domu
Bardzo jestem ciekawa co doktor powie i jak bedzie to wygladalo dalej...
Trzymam nieustanne kciuki Daj znac jak wrocicie
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Amasza
Dołączył: 23 Cze 2009
Posty: 2071
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Pszów/okolice Kędzierzyna Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 15:14, 17 Gru 2010 Temat postu: |
|
|
dobre wieści!! super
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Boubi
Melka i rżysko jest ponad wszystko ;)
Dołączył: 24 Maj 2007
Posty: 4504
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Raciborz-Lozanna
|
Wysłany: Pią 22:37, 17 Gru 2010 Temat postu: |
|
|
Janneke,
Swietnie rozumiem Twoj ostrozny optymizm!!!! Syndrom trzeszczkowy to nie bagatelka i rokowania bywaja rozne......
Wszystko zalezy od tego jak daleko sa posuniete zmiany i czy nie zostaly uszkodzone sciegna, przyczepy i wiezadla..... Ale tego dowiesz sie na miejscu. Najwazniejsze, ze na razie jest ok, kobylka za pare dni bedzie w domciu i - miejmy nadzieje - bolesnosc powodujaca kulawizne - zostala usunieta.....
Trzymam kciuki za dobra podroz i czekam na kolejne wiesci.....
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
rzepka
na grzbiet koński - z płota wchodzę :D
Dołączył: 07 Wrz 2007
Posty: 2426
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Spisz
|
Wysłany: Sob 17:19, 18 Gru 2010 Temat postu: |
|
|
Trzymam kciuki! Dla poprawy nastroju przytaczam cytat z opracowania Pete rameya na temat syndromu trzeszczkowego:
"Kiedy potraktujemy zmiany kości trzeszczkowej po prostu jako objaw utraty funkcjonalności i nadwrażliwości tylnej części kopyta, przywrócenie zdrowia zwykle staje się łatwym zadaniem. Osobiście widziałem wiele koni z potwierdzonymi zmianami w trzeszczkach, które cierpiały latami, a ich właściciele płacili rachunki za kucie ortopedyczne - by potem zobaczyć, jak konie te wracają do pełnej sprawności w ciągu kilku dni od prawidłowego werkowania i możliwości pochodzenia boso. Czasami to oczywiście bardziej długotrwały proces, ale jeszcze nie doświadczyłem nieuleczalnego przypadku trzeszczkowca. (Tak, wiem, że w końcu nadejdzie ten dzień, ale 5 lat temu napisałem to samo w mojej książce. Nadal czekam.)
Oczywiście wszystko zależy tez od stopnia zmian -zwyrodnienia, ale miejmy nadzieję, że nie jest źle!
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
bandola_1
Lajkonik z Kamienicy Dolnej :)
Dołączył: 05 Lut 2009
Posty: 2534
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: krolewskie miasto Krakow \Kamienica Dn Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 22:09, 19 Gru 2010 Temat postu: |
|
|
Janneke . Napisz coś , bo sie denerwujemy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
martik
-admin z przypadku-
Dołączył: 17 Lis 2005
Posty: 9231
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Czekolandia Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 11:11, 20 Gru 2010 Temat postu: |
|
|
Janneke, mam nadzieje, ze dojechaliscie bezpiecznie!
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
janneke
Niezmiennie wierna... czarnym perłom :)
Dołączył: 24 Sie 2009
Posty: 683
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Śląsk Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 14:16, 20 Gru 2010 Temat postu: |
|
|
Już piszę
Przepraszam, że wczoraj się nie odezwałam, ale późno wieczorem wróciliśmy do domu i padłam na nos...
Po kolei. Droga była niezła, jechaliśmy ponad pięć godzin w jedną stronę. Przywitał nas Pan doktor i zaraz mogłam polecieć do stajni, gdzie dwie dziewczyny doprowadzały Janneke do stanu użytkowania. Wiadomo przez miesiąc nikt nie czyścił czarnej codziennie Dziewczyny nawet ogon jej wyczesały, co przy jej ilości włosów wcale nie jest proste.
Potem było gorące przywitanie, Adam się śmiał, że mała oddychać nie umiała, tak ją ściskałam, ale oczywiście to nieprawda
A później poszliśmy do biura i dostaliśmy wytyczne co do dalszego postępowania.
Przez następnych siedem dni mamy zrobić Janneke takie łagodne blistrowanie specyfikiem, który dostaliśmy od doktora. Jutro podam nazwę, bo płyn został w stajni. Po blistrowaniu owijki na noc.
Poza tym na razie zero padoków, do końca roku tylko dwa razy dziennie 45 minut stępa, może być pod siodłem. Oczywiście odpada jakiś kopny śnieg, ślizgawica, czyli najlepiej pod namiotem. Można ten okres przesunąć do połowy stycznia. Później miesiąc stępa+kłus i po następnym miesiącu wprowadzamy powoli galop.
Wczoraj wziełam małą na pierwszy spacer po hali i szła bardzo energicznie i chętnie.
Dodatkowo od nowego roku codziennie wieczorem wcierki rozgrzewające Absorbiną i ochraniacze magnetyczne.
I jeszcze okucie specjalnymi podkowami aluminiowymi Colleoni FAL...
Tutaj mam zgryza, bo do tej pory byłam (jestem nadal) zwolenniczką strugania naturalnego i bosych kopyt... Sama na kursie dowiadywałam się, że syndrom trzeszczkowy jest możliwy do zaleczenia przez strugania naturalne. Mała była tak strugana półtorej roku prawie i kulawizna+zwyrodnienie postępowały....
Nie wiem, co mam robić, myślę, że musimy zaufać weterynarzowi...
Po okresie rehabilitacji, Janneke powinna chodzić normalnie...
Na razie wierzę w to święcie, ale pewnie przed pierwszym kłusem będę umierała z niepokoju.
Poza tym Janneke wygląda bardzo dobrze, nie schudła, nie straciła zbyt dużo mięśni, jedynie jedną nogę i kawałek szyi ma łysy
Czeka nas więc pracowity okres przed i świąteczny, bo trzeba jechać codziennie do stajni na spacerek z małą i blistrowanie.
Jest więc nadzieja, że usłyszę parę słów prawdy od Janneke w wieczór wigilijny... Może nie będzie zbyt bolesna...
Bardzo Wam dziękuję za troskę i trzymanie kciuków
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
martik
-admin z przypadku-
Dołączył: 17 Lis 2005
Posty: 9231
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Czekolandia Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 15:26, 20 Gru 2010 Temat postu: |
|
|
Najwazniejsze, ze dojechalyscie cale i zdrowe
No coz, skoro inna metoda leczenia nie poskutkowala (mam na mysli bosego konia), to moze trzeba sprobowac zalecen lekarza?
Ja tez jestem z drugiej strony barykady ale nawet na naszym kursie mowiono, ze czasami kucie (krotkotrwale!) moze wspomoc leczenie... Wiec czemu nie? Jesli nie sprobujesz, to sie nie dowiesz. Bo chyba kucie tu juz nic nie pogorszy...?
Zycze czarnulce duzo zdrowka a Wam cierpliwosci- oby ten rok sie skonczyl a przyszly byl laskawszy
I przy okazji... Zastanawialam sie jak stworzyc z tego watku Wasz prywatny... Bo jednak najwiecej w watku o fryzach jest o Twoich kobylkach i moze lepiej by bylo, zebyscie mialy swoje osobne, prywatne miejsce? Co Ty na to Janneke? Probowac cos zmajstrowac, czy wolisz tak jak jest teraz?
Ostatnio zmieniony przez martik dnia Pon 15:52, 20 Gru 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
janneke
Niezmiennie wierna... czarnym perłom :)
Dołączył: 24 Sie 2009
Posty: 683
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Śląsk Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 15:43, 20 Gru 2010 Temat postu: |
|
|
Rzeczywiście, w "czarnych perłach" najwięcej nas...
Już kiedyś miałam poczucie, że zdominowałam ten wątek... Nie wiem jakie zdanie ma reszta forumowiczów?
Martik, zrób według uznania
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
martik
-admin z przypadku-
Dołączył: 17 Lis 2005
Posty: 9231
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Czekolandia Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 15:47, 20 Gru 2010 Temat postu: |
|
|
Droga Janneke, absolutnie nie zdominowalas watku, po prostu jako jedna z nielicznych masz fryza- a wlasciwie dwa!
Moja sugestia byla przyjazna forma pomocy, zeby obie Twoje panny mialy swoj wlasny, prywatny watek. Absolutnie nie chcialam Cie urazic!!!
Jesli tak jest wygodniej i lepiej, to mnie to osobiscie w ogole nie przeszkadza
Po prostu pomyslalam, ze czarnulki zasluguja moze na wlasny kacik. Stad decyzja nalezy tylko do Ciebie
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|