Stajenka

adrenalina

jestem pod wrażeniem...

bandola_1

no to tym bardziej szkoda , że nie ma filmu Smutny

janneke

martik

Kochani, czy ktos wie co sie dzieje z Janneke i jej dziewczynami? Mam nadzieje, ze wszystko w porzadku... Janneke cos sie dawno nie odzywalas

janneke

Nooo, żyję...
Witam wszystkich Stajenkowiczów Wesoly

Dlugo mnie tutaj nie bylo i to z wielu powodów, ale oszczędzę Wam szczególów. Teraz, mam nadzieję, takiej przerwy już nie będzie Wesoly

Krótko, co u czarnych.

Powinnam zacząć od: "eh" Smutny

Janneke wrócila w lutym. Poczatki byly bardzo obiecujace. Wprawdzie mala byla bez kondycji i wygladala żalosnie, ale chętnie pracowala i powolutku, malymi kroczkami zaczęlyśmy lapać formę. Nie ukrywam, że ja, po tak dlugiej przerwie też "puchlam" na pierwszych jazdach:)
Mala przytyla i zaczela wygladać nieźle. Tutaj zdjęcie z początku marca

[link widoczny dla zalogowanych]
Elza i Janneke

[link widoczny dla zalogowanych]
W polowie marca Janneke zlapala grzybicę, która męczyla ja ponad miesiąc. Na szczęście bez strat, choć balam sie o jej grzywę i ogon.

Jak wyszlysmy z grzybicy Janneke zaczela znaczyć. Najpierw minimalnie, prawie niezauważalnie, później coraz mocniej.
Oczywiście wet i diagnoza :"hmm, może kopyto".
Ponieważ nie bylismy przekonania co do zdania weterynarza, wezwalismy drugiego, który stwierdzil, że to nakostniaki na kości rysikowej, które draznią ścięgno powodując stan zapalny i kulawiznę...
I co teraz? Mala ma robione wcierki przeciwobrzękowe, dostaje tabletki przeciwbólowe i 10-go czerwca zabieg... A po nim dwa tygodnie stania w boksie
I jak tu nie napisać "eh" Smutny

Może jeszcze Janneke wiosenna Wesoly

[link widoczny dla zalogowanych]

bandola_1

cieszymy sie , ze jesteś , chociaż smutne to , że wróciłaś z takimi złymi wieściami. Czy nie może być tak , ze jest zawsze super? Smutny

bastylia99.

oby zabieg przebiegł pomyślnie. Trzymam kciuku za Was tak

janneke

Bandola, no wlasnie, nie może tak być, że jest choć trochę spokoju?
A tak to wieczna hustawka:(
Rok temu wydano na Jankę wyrok, że w zyciu nie będzie chodzila pod siodlem.
Później nadzieja, bo przecież Tomek nad morzem i metoda Strasser przywrócily jej zdrowie.
A teraz znowu nakostniaki i nie wiadomo co dalej...

Ale to chyba bardziej nadaje się do wątku o marudzeniu Wesoly

Bastylia, dzieki wielki Wesoly

Cytrynka

Ja również trzymam Twoje dziewczyny przepięknie się prezentują na zdjęciu Wesoly

kochana głowa do góry MUSI BYĆ DOBRZE !!!!

Iburg

Trzymam kciuki z powrót do zdrowie. Pięknie dziewczyny się prezentują

HorseSSDaga !

Ta ostatnia fotka jest boska ! :-]

Sankarita

Janneke, trzymam mocne, mocne kciuki za Jankę! Napisz później jak poszło! Oby wyzdrowiała, na razie los się do niej uśmiecha tak jakby połowicznie. Będzie dobrze:)

janneke

Dzięki serdeczne za slowa otuchy. Ja też wierzę, że wreszcie los uśmiechnie się do nas i do Janneke i wyjdziemy na prostą Wesoly

No bo jak dlugo może być pod górkę, prawda?

[link widoczny dla zalogowanych]

bandola_1

dobrze, ze jest u Ciebie. Okazujesz jej tyle ciepła i otaczasz ją tak troskliwą opieką, ze musi to dać pozytywne efekty. Wesoly

Trzymam kciuki bardzo, bardzo mocno wykrzyknik