|
Stajenka Miejsce, którego nam brakowało :)
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
hugh_h
Nie kapelusz zdobi kowboja ;)
Dołączył: 21 Gru 2005
Posty: 966
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: k.Radzymina Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 21:46, 26 Mar 2007 Temat postu: co to wogole znaczy naturalnie ?? |
|
|
chyba każdy po swojemu rozumie naturalność, w gruncie rzeczy to naturalna praca z końmi to jest taka, że jej nie ma bo w naturze konie z ludźmi nie pracują tylko sobie biegają.....
narazie nie powiem co to dla mnie oznacza, obiecuje przyznam sie później
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
PIEGON
Dołączył: 15 Sty 2007
Posty: 144
Przeczytał: 0 tematów
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 10:31, 27 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Dla mnie to współgranie z koniem. Nauka ale tylko poprzez zabawę. Wspólne odkrywanie siebie:) ( Zero przymusu, troche stanowczości w dobrym tego słowa znaczeniu, przyjazn )
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
hugh_h
Nie kapelusz zdobi kowboja ;)
Dołączył: 21 Gru 2005
Posty: 966
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: k.Radzymina Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 21:25, 01 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
dla mnie to co innego zupełnie, ale jeszcze nie powiem, może ktoś jeszcze napisze jak on to rozumie
ale nie rozumiem o co chodzi ci w tym
Cytat: | Zero przymusu, troche stanowczości w dobrym tego słowa znaczeniu, przyjazn ) |
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
PIEGON
Dołączył: 15 Sty 2007
Posty: 144
Przeczytał: 0 tematów
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 14:38, 12 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
Chodzi o to żeby kon odczuwał przyjemność z jazdy. Ma być posłuszny ale nie ze strachu tylko z wygody.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
hugh_h
Nie kapelusz zdobi kowboja ;)
Dołączył: 21 Gru 2005
Posty: 966
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: k.Radzymina Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 14:59, 12 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
dla mnie naturalność oznacza tyle co porozumiewanie sie z koniem jego językiem, wykorzystywanie typowych cech i zachowań konia w taki sposób żeby osiągnąć mój zamierzony cel, a do tego wszystkiego przy braku lub jak najmniejszym użyciu wszystkich innych narzędzi czyli tak zwanych pomocy
może ktoś jeszcze się wypowie ?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
martik
-admin z przypadku-
Dołączył: 17 Lis 2005
Posty: 9231
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Czekolandia Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 15:22, 12 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
Określenie "naturalne obcowanie z końmi" jest moim zdaniem niezłym chwytem marketingowym, który został wynaleziony na potrzeby czasów, w których „ruch” powstawał.
Obcowanie z końmi polegające na zmuszaniu ich do noszenia człowieka na swoim grzbiecie nigdy nie będzie naturalne. Można skorzystać, tak jak pisze Hugh, z różnych metod porozumiewania się z koniem i dopiero to podpięłabym pod określenie „naturalne”.
Należy zastanowić się czy w ogóle możemy mówić o czymś takim jak „naturalne podejście do koni”. Może zgrabniej by było mówić o łagodnym, bardziej kulturalnym czy też zorientowanym na końską psychikę podejściu człowieka do konia? Naturalne to ono do końca przecież nie jest. Żaden koń nie goni drugiego konia z liną ani nie uczy go sztuczek za pomocą carrot-sticka.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
hugh_h
Nie kapelusz zdobi kowboja ;)
Dołączył: 21 Gru 2005
Posty: 966
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: k.Radzymina Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 16:06, 12 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
no jakby nie patrzyć to tak jest, dla tego jak pisałem z podejście naturalne uważam takie które komunikuje sie z koniem w jego naturalnym językiem.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
martik
-admin z przypadku-
Dołączył: 17 Lis 2005
Posty: 9231
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Czekolandia Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 16:16, 12 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
Ale konie w swoim naturalnym języku nie używają lin ani kijków...
Mnie się wydaje, że to jest jakieś poradzenie sobie z terminologią, bo tak naprawdę tu chodzi o dwa skrajne podejścia:
- mocne, oparte na strachu (nazywane zupełnie niesłusznie! klasycznym)
- elastyczniejsze, skoncentrowane bardziej na odczuciach konia (nazwane również niesłusznie moim zdaniem naturalnym).
Tak w ogóle to ja bym była daleka od nazwania czegoś stricte naturalnym. Stąd proponowałam np. nazwanie tego działania "zorientowaniem na końską psychikę". Tyle tylko, że marketingowo to kiepskie określenie Bo za długie i niejasne dla wszystkich. A takie słówko "naturalne" to do każdego dociera. Choć nie wszyscy dokładnie wiedzą o co chodzi
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
hugh_h
Nie kapelusz zdobi kowboja ;)
Dołączył: 21 Gru 2005
Posty: 966
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: k.Radzymina Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 16:31, 12 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
no niewątpliwie tyle że, ja przecież nie położę uszu po sobie, i muszę używać trochę innej gestykulacji niż koń starając sie pokazać to samo, tak samo jeśli chodzi o gryzienie i kopanie które są nieodzownymi wyrazami w języku konia, kopać nie będę bo to nie przystoi a i konia nie ogryzę bo nie lubię futra w ustach, dlatego rzucam w niego linką...
jeśli chodzi o nazewnictwo to trudno cokolwiek ustalić jak sie ma nazywać, dla tego założyłem ten watek.
to tak jak dyskusja jakiś czas temu na temat nazwy lonżowanie, no bo ja używając linki już nie lonżuję konia używam innych pomocy, nie mam bata, ale jak mi ktoś powie że oganiam konia na lince to uznam to za coś obraźliwego, bo nie ganiam go tak po prostu tylko z nim pracuje w określonym celu.
wszystko kwestia nazewnictwa, może PKN coś wymyśli za jakiś czas w tym temacie albo sami opracujmy normę terminologiczną ISO-PN-EN-QN
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
ihah
Jestem oazą spokoju :) Nie widać?! ;)
Dołączył: 18 Lis 2005
Posty: 923
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Misty Mountains in the Valley of Hope
|
Wysłany: Pią 18:23, 27 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
hugh_h napisał: | przy braku lub jak najmniejszym użyciu wszystkich innych narzędzi czyli tak zwanych pomocy może ktoś jeszcze się wypowie ? |
Linka, roundpen, kijek, kantarek sznurkowy.....kilka narzędzi by się jeszcze znalazło. Pewnie, że jest tego mniej niż przy metodzie "klasycznej", no ale moda na jeździectwo "naturalne" w sumie panuje od niedawna więc pewnie jak minie trochę latek to da się te "zaległości" odrobić. Klasycy też zpewne beda twierdzić, że ich metody opierają się na znajomosci psychiki końskiej i zwyczajów kopytnych.
Więc może to jest tak że jeździectwo "naturalne" różni się od "nienaturalnego" tylko inną otoczką ( coponiektórzy powiedzą filozofią) i sprzętem używanym do tego by w końcu udało się w miare bezpiecznie wdrapać na grzbiet koniowatego i podreptać radośnie w kółko ?
Jakby się tak głębiej zastanowić to ja chyba używam metod naturalnych - jak się konisko na mnie rozpycha w boksie to nie używam palcacików czy innych wynalazków, tylko obrywa kuksańca łokciem ( element jak najbardziej naturalny - mam od urodzenia), jesli mnie wkurzy niesubordynacją to ryknę na niego ile tchu w płucach ( płuca też naturalne mimo lat palenia), kantarek używam sznurkowy ( bo jakiś taki ładniejszy od parcianego). Z kolei mam lonżę zamiast linki ( no bo jakoś tak była od dawna i szkoda kasy na linkę), zamiast na opklep jeżdżę w siodle ( i to do tego angielskim ....bo kolega sprzedawał fajne i niedrogo kupiłem, a wygodny jestem to i wolę tyłek posadzić na skórze a nie mieć mokrych od potu portek)..............
No to już sam nie wiem czy jestem naturalny czy sztuczny........
P.S. 1
Kapelusz też mam - no ale skoro Kolega ma w opisie że nie zdobi kowboja, to ten argument odpada.
P.S. 2
Koń za to jest srokaty a podobno srokate są bardziej naturalne od innych
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
hugh_h
Nie kapelusz zdobi kowboja ;)
Dołączył: 21 Gru 2005
Posty: 966
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: k.Radzymina Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 19:04, 27 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
ihah napisał: |
P.S. 2
Koń za to jest srokaty a podobno srokate są bardziej naturalne od innych |
no popatrz ja tez mam srokatego (srokatą)
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
ihah
Jestem oazą spokoju :) Nie widać?! ;)
Dołączył: 18 Lis 2005
Posty: 923
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Misty Mountains in the Valley of Hope
|
Wysłany: Pią 19:31, 27 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
hugh_h napisał: | no popatrz ja tez mam srokatego (srokatą) |
Srokatą ?? Nie mogłeś dać znać wcześniej, zanim mojego trochę hmmmm....popsułem wetem ??
A tak poważniej to zapewne ma rację Martik, że to całe nazewnictwo ma głównie znaczenie marketingowe. Dobrze, że mamy dziś możliwość poznawania szerszej gamy metod pracy i każdy konfrontując swoje doświadczenia z tym co robią inni, może wybrać dla siebie taki sposób pracy z koniem, który mu bardziej pasuje i jest odpowiedniejszy dla jego charakteru i oczekiwań. Gdyby spytać ludzi mających swoje konie i zajmujących się nimi dla przyjemności ( celowo pomijam "sport" bo tam bywa różnie) to założę się, że zdecydowana większość wykorzystuje "mieszankę" klasyki i naturalu ( jeśli pozostaniemy przy takim nazewnictwie)
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
hugh_h
Nie kapelusz zdobi kowboja ;)
Dołączył: 21 Gru 2005
Posty: 966
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: k.Radzymina Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 22:19, 28 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
ehh nie no moje łaciate stworzenie to na razie nie planuje go powielać i nie bardzo mam warunki na to.
no na pewno większość stosuje MIX, ja też mam trochę nietypowe połączenie, siodło west + wypinacze + linka, ale to z tego powodu że mój kuń ma chodzić pod siodłem w wescie i w bryczce, no ale wolę żeby był zebrany klasycznie w wescie niż westowo w zaprzęgu
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Dekster
Mam większego konia niż OSM :P
Dołączył: 23 Gru 2005
Posty: 1776
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Płaskowyż tarnowski
|
Wysłany: Pon 19:40, 30 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
Cytat: | to założę się, że zdecydowana większość wykorzystuje "mieszankę" klasyki i naturalu ( jeśli pozostaniemy przy takim nazewnictwie) |
Ja sobie wybieram,co podoba mi się w jednym i w drugim i mam taki mix.
Jak tylko mnie będzie stać to będe mieć i takie siodło i takie.
Cytat: | no ale wolę żeby był zebrany klasycznie w wescie niż westowo w zaprzęgu |
Że jak?Bo chyba za dużo się uczę...
Zebrany klasycznie=ustawiony wysoko,ale w westowym sprzęcie
Westowo=nisko,z nosem przy ziemi i okrągłym grzbietem zapięty do bryczki?Hmmm,jakoś nie moge sobie tego wyobrazić,chyba siłą natury ustawił by się wyżej a nie szurał nosem po ziemi(??)
Nie wiem,na zaprzęgach to się znam jak mrówka na gwiazdach.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
hugh_h
Nie kapelusz zdobi kowboja ;)
Dołączył: 21 Gru 2005
Posty: 966
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: k.Radzymina Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 21:30, 30 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
no kuń na pewno będzie rozpoznawał to jak ma sie ustawić po tym co i jak i co ma przypięte i trzymane ale nie chciłbym mieć w zaprzęgu konia ustawionego nisko bo wtedy chyba będzie mało sterowny, pomijając fakt że będzie to wyglądało tragicznie.
mam nadzieję ze jednak uda mi się pomiędzy tym w miarę łatwo przestawiać.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|