|
Stajenka Miejsce, którego nam brakowało :)
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
majak
Gruba i ja :-)
Dołączył: 24 Lis 2005
Posty: 6000
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Grodzisk Maz. Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 15:38, 07 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
No jesli będę to nie ma sprawy. JAk nie będę to przez znajomą także bym spróbowała. ewentualnie postaram sie o kontakt do gościa bo on chyba sprowadza na zamówienie też.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
martik
-admin z przypadku-
Dołączył: 17 Lis 2005
Posty: 9231
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Czekolandia Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 23:57, 22 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
Szukając zdjęcia tego wypasionego wędzidła, które widziałam w UK, znalazłam cuś takiego:
Ciekawe, nie? A opis jest taki:
A straight, twisted bar mouth curb bit with circular cheek, and slotted arms. The mouthpeice is sliding within the circle of the upper cheek, giving some movement to the mouth. Purely a driving bit, its action is through the use of a curb chain not only the lips, tongue and bars, but also on the curb groove and poll. The degree of severity is governed by the placement of the reins - on the circular ring it forms a snaffle action; on the first slot, a mild curb and on the bottom slot a strong curb action. The rein placement is governed by the nature of the horse and how much hold it takes. The circular cheeks tend to help keep the face straight and prevents the bit being pulled through the mouth.
Tak sobie to po swojemu tłumaczę ale może ktoś bardziej kompetentny podejmie się małej translacji?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
martik
-admin z przypadku-
Dołączył: 17 Lis 2005
Posty: 9231
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Czekolandia Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 0:23, 23 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
Spójrzcie na to:
Matko...
To są wędzidła używane do westu. Ja rozumiem, że tam się działa siłą wodzy, że nie jeździ się na kontakcie. No i chyba teraz rozumiem dlaczego... Bo jak już się złapie kontakt na takim wędzidle, to <noo> Wolę nie myśleć.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
martik
-admin z przypadku-
Dołączył: 17 Lis 2005
Posty: 9231
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Czekolandia Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 0:32, 23 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
A takie "wędzidełko" oglądałam najpierw w Horsie & Houndzie a potem na żywo:
Wędzidło nazywa się Dexter Jest stosowane na wyścigach konnych, dla koni, które nie respektują dżokejów na swoim grzbiecie i napierają na wędzidła tak, że nie da się nimi utrzymać żadnego tempa. Używa się go też do gonitw płotowych, celem mocniejszego zadziałania na konia przed samym skokiem.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
martik
-admin z przypadku-
Dołączył: 17 Lis 2005
Posty: 9231
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Czekolandia Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 0:45, 23 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
Ponieważ tytuł tego wątku obejmuje także kwestie tego, co koń może zrobić z wędzidłem, chciałam Wam opowiedzieć o moim przypadku.
Jechałam na kobyle na wędzidle wąsiastym.
Kobyła nerwowa, wracała do treningu po przerwie i całą jazdę w terenie rzucała mi łbem. Na początku jechałam na kontakcie ale już pod koniec stwierdziłam, że jej odpuszczę, to może przestanie się denerwować i rzucać łbem. Niestety tak się nie stało.
Mało tego, głupia baba tak zarzucała tym łbem, że poplątała wodze o wąsy! Nie mam pojęcia jak technicznie było to możliwe ale kobyła tak pokombinowała, że w pewnym momencie stanęła jak wryta, wywaliła łeb i szyję do tyłu i stoi. Ja nie wiedziałam co się dzieje. Kolega, z którym jechałam mówi, że zaplątała wodze o wąsy. Zeszłam więc, żeby ją uwolnić. Zrobiła sobie dźwignię w pysku, krzyżując wodze poplątane dodatkowo o wąsy.
Muszę przyznać, że nigdy wcześniej coś podobnego mi się nie przytrafiło. Ale jak widać, może się przytrafić, więc uważajcie
Ostatnio zmieniony przez martik dnia Wto 1:27, 23 Sty 2007, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
martik
-admin z przypadku-
Dołączył: 17 Lis 2005
Posty: 9231
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Czekolandia Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 0:58, 23 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
Wiem, że się uczepiłam tych wędzideł Ale znalazłam niezłą bazę fotograficzną...
Popatrzcie na to cudo:
Jak to działa? Jak się to przypina do tranzelki?
I jeszcze takie cuś... Kolejna wariacja:
Ostatnio zmieniony przez martik dnia Wto 1:34, 23 Sty 2007, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
martik
-admin z przypadku-
Dołączył: 17 Lis 2005
Posty: 9231
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Czekolandia Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 1:18, 23 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
Wątek o kiełznach, więc myślę, że warto pokazać zdjęcia haków (hackamore). Proszę bardzo:
i kombinacja (nie alpejska...)
Ja bym w życiu mojemu koniowi czegoś podobnego do pyska nie włożyła... Po co taka kombinacja? Jakim potworem musiałby być koń, żeby uszczęśliwić go trzeba było czymś takim?
Wiele się mówi o możliwości złamania nosa za pomocą hackamore. Czy znacie faktycznie takie przypadki? Jak mocno trzeba byłoby zadziałać ręką, żeby połamać koniowi nos?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Ada
Dawniej Floppy...
Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 1398
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Rybnik Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 9:47, 23 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
martik napisał: | Matko...
To są wędzidła używane do westu. Ja rozumiem, że tam się działa siłą wodzy, że nie jeździ się na kontakcie. No i chyba teraz rozumiem dlaczego... Bo jak już się złapie kontakt na takim wędzidle, to <noo> Wolę nie myśleć. |
Powiem tak, te wędzidła są OK dla osób które wiedzą co mają w ręce. Jakiś czas temu na czymś takim jeździłam, bo moja kobyła miała niezłe odpały, wędzidło dawało mi dość dobrą kontrolę nad kobyłą, ale stosowałam je "na chwilę" potem wracałam do normalnego i tak na przemian.
Dość dobrze sprawdzają się te wędzidła w terenie, na konie z powerem, idące mocno do przodu, z problemami hamowania..
Ja bym tak nie demonizowała, w niewprawnych rękach i oliwka jest problematyczna.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Dekster
Mam większego konia niż OSM :P
Dołączył: 23 Gru 2005
Posty: 1776
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Płaskowyż tarnowski
|
Wysłany: Wto 9:56, 23 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
Martik to jet jakaś polska stronka z tymi hakami?
JA poluję na jakiś fajny,na allero niby jest ale jakiś taki badziewny mi sie wydaje,bez futerka.Gdybyście widzieli gdzieś fajny tak do stówy to krzyczcie.
Co dotych wędzideł:nie taki diabeł straszny,na żywo w odpowiednich rękach o wiele lepiej wygląda.Ja nie jestem do westu zrażona,może dlatego,że widziałam go wykonywanego przez jednych z najlepszych w POlsce.Wyglądaja groźnie,jakos nietrudno mi sobie wyobrazić jak wygląda stop przy takim ręcznym.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
martik
-admin z przypadku-
Dołączył: 17 Lis 2005
Posty: 9231
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Czekolandia Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 11:44, 23 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
Nie, strona nie jest polska. Ale możesz spróbować kupić hak na ebay-u. A właściwie to po co Ci hak?
Floppy, ja demonizuję, bo te wędzidła wyglądają demonicznie... Czanki są dla mnie okropnie długie i po prostu tak próbuję sobie wyobrazić z jaką siłą działają na pysk konia. Rozumiem, że są konie, które potrzebują takich wędzideł. Pewnie jak bym takiego miała, to też bym uciekła się do założenia czegoś podobnego. Ale np. tej ostatniej kombinacji haka, to nie rozumiem.
A, i jeszcze jedno: ja nigdy na takich wędzidłach nie jeździłam. Czy jak ktoś ma spokojną i elastyczną rękę, to też może zrobić koniowi krzywdę? O czym trzeba pamiętać? Ile razy mocniejszy jest sygnał przy takim wędzidle?
Pytam, bo gdzieś się nauczyć jeździć na tym też trzeba...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Paskuda
Stajenkowy KO-wiec :)
Dołączył: 03 Kwi 2006
Posty: 5085
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Maroko - Orzepowice
|
Wysłany: Wto 11:57, 23 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
Cytat: | Ale np. tej ostatniej kombinacji haka, to nie rozumiem |
a myśmy kiedyś coś podobnego stosowali; koń nie przepadał za wędzidłem; próbowaliśmy wszelkich i grubych i cieńkich i gumowych i łamanych, smakowych i nic; ciągle jak coś poczył w pucholu to uciekał do przodu; w końcu spróbowaliśmy na hackamore (lekko przypięte na łańcuszku, nie łączone dołem), uspokoił się i przestał gnać; ale na konkursy dopinaliśmy wędzidło, bo jak twierdził M na tak luźnym haku miał problem z ostrymi zakrętami; No ale hak był połączony z wędzidłem skórzanymi paskami;
Ta ostatnia kombinacja faktycznie ciekawe na jakie konie?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
martik
-admin z przypadku-
Dołączył: 17 Lis 2005
Posty: 9231
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Czekolandia Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 12:02, 23 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
No właśnie ciekawe. Widzisz Paskudo, mówi się, że haki stosowane są głównie dla koni, które z jakiś powodów nie mogą nosić wędzidła w pysku (zły zgryz, brak akceptacji), więc być może to, co opisałaś (uczenie konia przyjęcia wędzidła poprzez stosowanie haka) byłoby zasadne. Ale to ostatnie kiełzno nie ma usuwalnego ścięgierza, więc sama nie rozumiem po co taki wynalazek.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Iburg
Lubię rude... Konie i koty :P
Dołączył: 18 Lis 2005
Posty: 7752
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Rybnik
|
Wysłany: Wto 12:11, 23 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
To pierwsze wędzidło które pokazalaś to wydaje mi sie że jest zaprzęgowe, przynajmniej na takie wygląda.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Ada
Dawniej Floppy...
Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 1398
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Rybnik Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 12:26, 23 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
martik napisał: | Czy jak ktoś ma spokojną i elastyczną rękę, to też może zrobić koniowi krzywdę? O czym trzeba pamiętać? Ile razy mocniejszy jest sygnał przy takim wędzidle?
Pytam, bo gdzieś się nauczyć jeździć na tym też trzeba... |
Spróbuję Ci to wytłumaczyć na innym przykładzie, to jest tak jak jazda autem z manualną i automatyczną skrzynią biegów, kierowca który jest przyzwyczajony do jazdy na manualu, wsiadając do automata, pierwszy raz ruszając i potem hamując, prawie rozbija nos o szybę, bo takie jest silne i precyzyjne działanie hamulców.
Koń z takim wędzidłem, też reaguje od razu i w zmocnionej skali, nie jedziesz mocno na pysku, bo czujesz niesamowicie mocno działanie takiego wędzidła, Twoja ręka odruchowo staje się coraz delikatniejsza, ze względu na precyzyjność działania i świadomość tego co masz w ręce.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
majak
Gruba i ja :-)
Dołączył: 24 Lis 2005
Posty: 6000
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Grodzisk Maz. Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 12:39, 23 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
Tak Iburg, masz rację, to munsztuk zaprzęgowy Liverpool
[link widoczny dla zalogowanych]
Scięgierz mają zazwyczaj dwustronny - z jednej strony gładki, z drugiej jak na zdjeciach - kręcony. Zależnie na jakiego konia. No i możliwośc różnego przypięcia lejc - stopniowanie dźwigni.
A w drugim poście Martik, Twoje cudeńka:
[link widoczny dla zalogowanych]
To najzwyklejsze cyganki tyle, że bez kólka do dopięcia policzka a na samą linkę przetykaną przez dziurki. Wędzidło dźwigniowe, stosowane w polo, w WKKW...
O i Dextera też mam:
[link widoczny dla zalogowanych]
To jest połączenie wędzidła z kolcem
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|