|
Stajenka Miejsce, którego nam brakowało :)
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Paskuda
Stajenkowy KO-wiec :)
Dołączył: 03 Kwi 2006
Posty: 5085
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Maroko - Orzepowice
|
Wysłany: Pią 14:07, 20 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
Cytat: | a można gołym okiem stwierdzić czy koń ma krzywą szczękę czy potrzebna jest konsultacja z wetem?? |
Oj nie wiem, ja przyszłam na stan zastany i od razu na konia musiałam uważać, ale na pierwszy rzut oka a nawet drugi nic nie zauważyłam, w sumie trudno było zauważyć.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
grrrrrrr
Wszędobylski 'wykłócacz znikający'
Dołączył: 01 Wrz 2007
Posty: 1617
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Kiedyś może znów Nostrzykowo.. Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 9:29, 21 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
hehe a ja muszę sie pochwalić, że koń zaczyna normalnie oddawać wędzidło mam na stajni Monty Roberts'a normalnie
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
kocia
uwielbiam prostotę...
Dołączył: 18 Lis 2005
Posty: 4506
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Kraina Podziemnej Pomarańczy Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 16:56, 21 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
A cóż ten MR zrobił, ze koń oddaje wędzidło?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
k_cian
Dołączył: 20 Sty 2006
Posty: 285
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Sob 20:45, 21 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
Kocia, a masz jakieś zdjęcia? Filmik? To by pomogło oceni sprawę.
Tak zaocznie, mogę jedynie podrzucić kilka myśli.. Przede wszystkim półparadki i mocno jechać do przodu bo koń Ci się zwyczajnie chowa. Jak najwięcej niech się dzieje. Przejścia, gięcia boczne szyi , rozluźnianie, wypuszczanie w dół i podnoszenie do postawy roboczej, ale takiej w normie (że tak powiem). I proponuje najpierw pracować w stępie, tak, nawet całą godzinę. Dodawać po kilka taktów kłusa. Przestawiać zadek, łopatki, po kroczku dwóch. Koń Ci puści.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
martik
-admin z przypadku-
Dołączył: 17 Lis 2005
Posty: 9231
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Czekolandia Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 0:30, 22 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
Iandulo, k_cian- mimo, ze kierowalyscie swoje rady do Koci, pozwalam sobie rowniez z nich skorzystac. Mam nadzieje, ze nie macie nic przeciwko
Mam jednak takie pytanko: Cura robi to tzw. "sztuczne ustawienie" w ktoryms tam momencie klusa. Czy lepiej przejsc z nia wowczas do stepa i tam ja wyginac, itd. czy pozostac w klusie? Pytam o to, bo ona lepiej sie wyciaga w stepie- w sensie ma lepszy wykrok i bardziej sie pcha zadem niz w klusie.
Jak ja robie do tej pory- tak samo w sumie jak Kocia- staram sie wyjechac plus kombinuje ze zmiana ustawienia: wyzej, nizej. Czasami na takie Cury wieszanie sie pomaga tez troche galopu. Nie mam pojecia dlaczego ale po galopie ona zawsze sie rozluznia w szyi i pysku. Moze ten galop to najlepsze rozwiazanie ale nie zawsze mi to pasuje w srodku klusa
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Sankarita
Dołączył: 20 Maj 2008
Posty: 2242
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Górny Śląsk Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 9:16, 22 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
Martik, to spróbuj zrobić galop przed kłusem.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
k_cian
Dołączył: 20 Sty 2006
Posty: 285
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Nie 11:01, 22 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
Bo galop otwiera konie W kłusie i w galopie pracują inne mięśnie. Nie rozgrzeje się i nie rozluźni konia w pełni bez galopu. Mimo, że czasami lepiej darować sobie i kłusy i galopy na jakiś czas.
Większość koni będzie bardziej luźna i sprężysta po galopie. Więc w sumie możesz wykorzystywać ten fakt. Przeplataj chody między sobą, możesz czasami lub na początku jazdy - zależy jak na coś takiego Twój koń zareaguje - zrobić szybkie kółko galopu totalnie oddając kierownictwo dla konia, bez trzymania go, bez skracania. Tylko tutaj wiele zależy od osobnika, niektóre konie po takim zabiegu nie chcą współpracować za bardzo i rozsypują się totalnie. Innym bardzo to pomaga na otworzenie się.
Musisz i tak znaleźć metodę na nią, taką waszą własną. Jakieś kombinacje ćwiczeń. Mojego bardzo rozluźniają wszelkie zwroty i zabawy w przestawianie przodu i zadu, ustępowania, łopatki. Mega fajny się po nich robi. Po dobrym galopie również, ale w dni, kiedy z jakiegoś powodu jest sztywny na przodzie i nie współpracuje, galop potrafi pogorszyć sprawę. Sęk w tym by rozgryźć osobnika
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
martik
-admin z przypadku-
Dołączył: 17 Lis 2005
Posty: 9231
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Czekolandia Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 13:40, 22 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
No wlasnie, wlasnie- to szukanie indywidualnego rozwiazania to niezly sek
Ja mam troche niestety skrzywienie szkolkowe (zarowno z perspektywy jezdzca jak i instruktora), gdzie jest od zawsze ustalony porzadek: step, klus, galop i czesto sie wzdrygam, czy aby na pewno moge pogalopowac zanim na dobre rozpoczne klus... Bo nogi, bo sciegna, bo kon nierozgrzany jeszcze... No ale oczywiscie nie mowimy o przeganianiu konia przez 20 min galopem, po to zeby potem zaczac klusowac
Ale to OT w watku o kielznach, wiec juz koncze. Sprobuje z tym galopem, bo Cura raczej latwo i chetnie wraca do wspolpracy z jezdzcem. Dzieki!
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
k_cian
Dołączył: 20 Sty 2006
Posty: 285
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Nie 14:37, 22 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
martik pomyśl o tym w ten sposób - konie bez rozgrzania nie raz rzucają się w wir galopad. I nic im nie jest. Jeśli porządnie występujesz konia a koń do tego wzięty z pastwiska, to spokojnie bez kłusa możesz zagalopowywać. Nie musisz pędzić wyścigowym galopem, spokojny galop przez nogę w półsiadzie nie zrobi wam krzywdy.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
osm
Dobra konserwa nie jest zła :P
Dołączył: 18 Lis 2005
Posty: 2570
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Zielona Góra
|
Wysłany: Nie 15:02, 22 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
A ja mimo wszystko jestem za rozgrzaniem konia w kłusie zanim zaczniemy pracę i galop. Mówię o rozgrzewce w kłusie anglezowanym, na lekkim kontakcie z niewielkimi wymaganiami co do ustawienia i zgięcia. Przez 10-15 minut kłusa koń rozgrzewa mięśnie, jest większe ukrwienie, stawy są lepiej zaopatrzone w maź.
Po takim kłusie można zacząć pracę i galop. A to, że konie na wolności czy wybiegu rzucają się w galop, to co innego. I na wybiegu jest najwięcej kontuzji (absolutnie nie jestem przeciw wybiegom - nawet za).
Niby na Dzikim Zachodzie spod saloonu też kowboje odjeżdżali galopem, a i podjeżdżali doń galopem, czy mamy się na nich wzorować?
Ostatnio zmieniony przez osm dnia Nie 15:05, 22 Sie 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Iandula
Dołączył: 06 Gru 2006
Posty: 6184
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Nie 16:50, 22 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
Miałam kobyłę, że popracować mogłam tylko po następującej rozgrzewce, step jak zwykle, potem kłus bez wymagań, na obie nogi po dwa kółka, a potem galop wolny, po parę kółek, przejście do stępa, zebranie i praca w kolejno wyższych chodach, dopiero jak spuściłam z niej trochę potrafiła się skupić, praktykowałam też galop po stępie, bo po kobyłce widziałam co się jej "przyda" bardziej, nie były to szaleńcze galopy, a skutecznie działało na psychikę
co do pytania, czy przejść z kłusa do stępa gdy jest sztucznie ustawiona-zdecydowanie nie, ona tylko na to czeka moim zdaniem, pojechałabym mocniej, zmusiłabym ją do intensywniejszej pracy zadem, nie koncentrowałabym się na głowie, a na rytmie, potem utrzymując to, spróbowałam ją delikatnie przerobić wewnętrzną , zapraszają do współpracy, jeśli nie, kilka przejść kłus wyciągnięty-skrócony-pośredni, kolejność dowolna i a piać od nowa, jeśli byłaby taka potzreba, to kilka jazd odbywałoby się w kłusie, z przejściami tylko do stępa
ale w rozgrzewce zastosowałabym galop
co do Cury, jest bestia inteligentna i dzięki B, ale stawia to zadanie dla Ciebie, bo potrafi tak zakręcić, że było na jej, tzn. galop lubię, to popracuję, stęp-tak samo, a kłus-niekoniecznie, może nieoczekiwane półparady, zmiany tempa, chodu, tak żeby nie potrafiła przewidzieć co będzie spowoduje skupienie na pracy, może wtedy pogubi się w swoich kombinacjach i na kłus będzie tak samo nastawiona z uwagą, a nie na "nie", może wie, ze po stępie zawsze jest kłus, a po nim galop, gdybyś napisała jak wyglądają Wasze jazdy było łatwiej wspólnie coś poradzić
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Iandula
Dołączył: 06 Gru 2006
Posty: 6184
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Nie 17:01, 22 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
Dodam tylko, że jazdy w kłusie przeplatałabym terenami, bądź czymś, co ją odpręża żeby Cura miała czas na przyswojenie, zapamiętanie nowego systemu pracy w kłusie
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
k_cian
Dołączył: 20 Sty 2006
Posty: 285
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Nie 17:32, 22 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
osm, a co powiesz dla ludzi, którym zalecany jest galop zamiast kłusa od razu po stępie przez autorytety weterynarii? Dla zdrowia i bezpieczeństwa konia.
Tak jak napisałam, porządne rozstępowanie i nie ma problemu. I nie mam na myśli tutaj 10 min stępika na rzuconej wodzy, totalnie przez nóżkę. Nie dajmy się zwariować.
I o ile sama także rozkłusowuję konia, bo taki tryb działa na niego najlepiej, to logiczne jest dla mnie, że czasami lepiej mieć luźnego konia w galopie i w go w nim rozgrzewać, zwiększać smarowanie stawów,mieć konia swobodnie rozciągającego grzbiet i szykującego się do pracy, niż konia w kłusie sztywnego,zblokowanego grzbietem, pustego i/lub robiącego wszystko by uniknąć kontaktu. Pamiętajmy, że bardzo często problem z przodem leży w tym, co się dzieje pod siodłem - w grzbiecie.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
k_cian
Dołączył: 20 Sty 2006
Posty: 285
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Nie 17:38, 22 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
Iandula, co znaczą nieoczekiwane półparady? Od kiedy półparady mogą być oczekiwane? Przecież półparada to nie sprzęgło w aucie, którego używa się tylko przy zmianie biegów.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
osm
Dobra konserwa nie jest zła :P
Dołączył: 18 Lis 2005
Posty: 2570
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Zielona Góra
|
Wysłany: Nie 18:06, 22 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
No tu chyba nie mamy sytuacji, gdzie weterynarz zalecił. Nadal uważam, że rozgrzewka przez kłus jest najwłaściwsza, a co do pozostałych problemów (nie rozumiem, co znaczy mieć konia pustego - to jakiś lokalny slang), to raczej nie w rozgrzewce jest pies pogrzebany, ale może w problemach natury zdrowotnej lub po prostu w kiepskich podstawach.
Kilka koni w życiu jeździłem i nigdy nie miałem problemu takiego, żeby zamiast rozgrzewki w kłusie stosować od razu galop. Chyba nie tędy droga.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|