Stajenka

hugh_h · Wysłany: Czw 16:49, 01 Mar 2007 Temat postu: co bardziej naturalne....

może tutaj zapytam bo w inny m watku pozostało niezauważone ...
od razu zaznaczę że nikogo nie krytykuje, tylko głośno myślę
tak przemknęła mi myśl po czeluściach mojej głowy,
czy bardziej naturalna (cokolwiek znaczy naturalna)

jest jazda bez ogłowia ale z batem? w siodle,

czy może w ogłowiu ale na oklep ? jak to będzie ? co myślicie ?

prawdę mówiąc to dla mnie taki trochę dziwny widok, bez ogłowia ale w siodle i z batem, mam takie odczucie jakbym chodził nago ale w butach i skarpetkach

PIEGON · Wysłany: Czw 16:54, 01 Mar 2007 Temat postu:

Dla mnie naturalnie to znaczy bez bata i bez ogłowia ..... Bat jako bat nie ma tu swojej roli, chyba ze słuzy np. do wskazywania kierunku ? coś w stylu "długiej ręki", na początek...

hugh_h · Wysłany: Czw 16:58, 01 Mar 2007 Temat postu:

a jak dla mnie bat sam w sobie przeczy naturalności do czego by nie służył...

PIEGON · Wysłany: Czw 17:04, 01 Mar 2007 Temat postu:

a jeśli to byłyby kawałek patyka którym wskazujesz koniowi kierunek, bądz ograniczasz mu drogę? ( nawet stojąc na ziemi)

szalonaisa · Wysłany: Czw 17:05, 01 Mar 2007 Temat postu:

Może tak z innej strony Wesoly

Bo naturalne jest stanie na ziemi i patrzenie na konia Jezyk

Ale wydaje mi się, że dużo zależy od tego do czego jesteśmy przyzwyczajeni. Ponieważ częściej widuje się konie bez siodeł a w ogłowiach a nie na odwrót, więc jak widzimy delikwenta w siodle bez ogłowia i z batem ręku to takie wewnętrzne pfe nam się włącza, a tak naprawdę to wszystko zależy od tego co dany osobnik wyprawia na grzbiecie, bo jadąc na oklep można strasznie szarpać wodzami i odbijać koński grzbiet, a siedząc w siodle ale bez ogłowia i trzymajac bat, można oszczędzać pysk, nie odbijać grzbietu, ale prać konia batem. Osobiście uwielbiam jeździć a oklep i długo tak jeździłam, a potem nie umiałam obsługiwać siodła co wszystkich dookoła rozśmieszało.

hugh_h · Wysłany: Czw 17:20, 01 Mar 2007 Temat postu:

PIEGON · Wysłany: Czw 17:52, 01 Mar 2007 Temat postu:

Jesli chodzi o wygląd naturalny...to konie na wolności:) Albo nagi indianin na nagim koniu pedzacy przez pola:) hihi

szalonaisa · Wysłany: Czw 17:55, 01 Mar 2007 Temat postu:

Ałć

Biedny indianin

hugh_h · Wysłany: Czw 17:57, 01 Mar 2007 Temat postu:

szalonaisa · Wysłany: Czw 18:02, 01 Mar 2007 Temat postu:

Nigdy nikomu nie powiedziałam że nie jestem zboczona

, a faceci to plotkarze Jezyk

PIEGON · Wysłany: Czw 18:02, 01 Mar 2007 Temat postu:

To chyba jest bardzo naturalne....hihihi Mruga

Forkate · Wysłany: Czw 22:08, 01 Mar 2007 Temat postu:

heh dołączam się do wątku bo zaczyna się przyjemnie robić Jezyk

A tak serio - dla mnie bardziej naturalny jest jeździec w siodle z batem (ale nieużywający go) niż na oklep z ogłowiem.
Nie wiem o co dokładnie chodzi w "naturalizmie" ale wydaje mi się, że bardziej naturalne jest działanie samym dosiadem i ew. łydką, niż dosiadem i wodzami. Oczywiście nie jest powiedziane, że ktoś używający ogłowia tych wodzy używa (może je sobie tylko trzymać), ale jakby porównać sam WIDOK, to dla mnie bardziej naturalnie jest bez ogłowia Wesoly

Zamotałam się trochę, ale chodzi mi o to, że jak się ściągnie siodło to wielkiej różnicy (jeśli ktoś ma stabilny, pewny dosiad) nie ma, a jak zdejmiemy ogłowie to już nie mamy tej "magicznej pałeczki" w rękach, której możemy użyć w razie czego.
Ale tu dochodzi jeszcze bat...no cóż, ja założyłam, że pozostaje nieużywany Wesoly

Dekster · Wysłany: Sob 13:21, 10 Mar 2007 Temat postu:

Najbardziej naturalne to by było puszczenie konia na prerie i patrzenie na niego z daleka.Już samo zamknięcie konia na pastwisku naturalne nie jest a co dopiero zakładanie siodła czy kiełzna.
Gdy zaczynałam jeździć do głowy by mi nie przyszło wsiadać bez ogłowia,nie rozumiałam sensu używania,myślałam,że kiełzno służy do kontroli,zatrzymywania i skręcania i tak utrzymywana w tej błogiej niewiedzy przez różnych instruktorów jeździłam dość długo aż zobaczyłam na żywo jak się jeździ bez trzymania konia za ryj i kopara mi szczerze mówiąc opadła <ach> cały mój dotychczasowy pogląd na jeździectwo zginał smiercia tragiczną.Zapytałam wtedy pewnego pana,który stał obok mnie dlaczego nie jeżdzą na zawody.Odpowiedział mi,że robią to tylko dla przyjemności nie dla sportu.
Moim zdaniem jazda z batem czy carrotem jest dużo lepsza niż ciągnięcie za wodze i jeżeli już patrzymy na to pod takim kątem bardziej naturalna.

Ja bym jednak nie klasyfikowała:Bat-nienaturalny ale już Carrot stick i kantarek sznurkowy Parelliego tak.Naturalny dla mnie może byc i munsztuk jeżeli się wie jak go używać i nie robi się nim krzywdy koniowi.Kantarkiem można nos koniowi połamać-wtedy to na pewno naturalna jazda nie będzie.
Troche sie zamieszałam i trochę nie na temat,ale myśle,że ktoś cokolwiek zrozumie o co mi chodzi.

hugh_h · Wysłany: Sob 13:28, 10 Mar 2007 Temat postu:

hugh_h · Wysłany: Sob 13:29, 10 Mar 2007 Temat postu: