|
Stajenka Miejsce, którego nam brakowało :)
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Iburg
Lubię rude... Konie i koty :P
Dołączył: 18 Lis 2005
Posty: 7752
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Rybnik
|
Wysłany: Wto 20:49, 06 Mar 2007 Temat postu: Ciekawostki |
|
|
Najstarszy koń - Dania
Aksel Kristensen chce pobic rekord świata. Jego klacz rsy kuc szetlandzki, Karoline, właśnie skończyla 43 lata - więc do pobicia rekordu świata brakuje jej jeszcze 8 lat.
Co ciekawe, kucyczka pomimo swojego zaawansowanego wieku nadal pracuje, wożąc dzieci. Jescze do niedawna startowala w zawodach w skokach i ujeżdżeniu - skoczyła nawet przeszkodę wysokości 110cm - sama mając 1 m!
Aksel Kristensen opowiada, że nic nie wskazywało na to , że Karoline dozyje tak sędziwego wieku. Klacz byla zapasiona, a z powodu ciężkiego ochwatu z powodu niewłaściwego żywienia, miala duże kłopoty z kopytami i z poruszaniem się w ogóle.
Aksel Kristensen przywiózł ja do swojej szkółki jeździeckiej z domu opieki dla niewidomych, gdzie klaczka przebywala od źrebięcia do 18 roku zycia. że względu na poważne problemy zdrowotne rozważano nawet jej uspienie.
Na szczęście włąściwe żywienie i 4 wizyty kowala zdzialały cuda i ciężki ochwat został całkowicie wyleczony.
Zajeżdżanie 18-letniej kaliline było cieżkim orzechem do zgryzienia.
- Konie są zazwyczaj zajeżdżane w wieku 4 lat, a więc 18 lat to troche późno. Karoline buntowala sie , stawala dęba i rzucala mna po scianach ujeżdżalni, ale w końcu udało sie - wspomina córka Eva Novak, która startowala na karoline w wielu zawodach ujeżdżeniowych i skokowych.
Właściciele maja nadzieję, że jescze przez wiele lat kucyczka będzie cieszyla sie życiem i uczyła kolejne pokolenia dzieci jazdy konnej.
Źródlo : Vejle Amts Folkeblad Elżbieta Pedersen ( "Świat Koni")
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Iburg
Lubię rude... Konie i koty :P
Dołączył: 18 Lis 2005
Posty: 7752
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Rybnik
|
Wysłany: Wto 21:04, 06 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Dzikie konie na celowniku - Australia
Organizacje broniące praw zwierząt w Australii wypowiedziały wojne władzom, które zezwoliły na kolejne odstrzały dzikich australijskich koni zwanych brumby.
POdczas ostatniego odstrzału śmierć poniosło ponad 600 zwierzat. Wywołało to fale protestów, których skala zaskoczyła władze stanu Queensland. W ich wyniku, od listopada ubiegłego roku odstrzaly zostały odwołane. W kilku innych stanach Australii odstrzały dzikich koni sa całkowicie zabronione.
Lyall Sempf , rzecznik prasowy Organizacji Ochrony Dzikich Koni, mówi iz ma powazne obawy, że kolejny odstrzał jednak sie odbedzie, ponieważ najwieksze stado brumby znajduje się właśnie w Queensland i Northem Territory, Władze Queenslandu uzasadniaja potrzebę prowadzenia odstrzałów tym, że stado koni urosło do rozmiarów zagrażających bytowi lokalnej fauny. Z kolei władze państwowe przyznaja, że choć odstrzały nie sa najlepszą metoda regulacji populacji dzikich koni, to w niektórych sytuacjach moga być najlepszym rozwiązaniem.
Źródło: Horse & Hound - Elżbieta Pedersen ( "Świat Koni")
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
kawa
Gość
|
Wysłany: Wto 22:48, 06 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
kucyczka 43 lata - niesamowite, i jeszcze niedawno skakała???Dawaj jeszcze jakies ciekawostki.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Iburg
Lubię rude... Konie i koty :P
Dołączył: 18 Lis 2005
Posty: 7752
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Rybnik
|
Wysłany: Śro 18:36, 07 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Smutne wyźrebienie
Zimnokrwista, sześcioletnia klacz dala juz trzy zdroe źrebaki. Po raz czwarty [okryta zostaa zimnokrwistym ogierem. Ciąża przebiegała normalnie i poród odbył sie w prawidłowym czasie. Nie byl to jednak mily dzień dla hodowcy z powiatu leszczyńskiego. Źrebię przyszlo na świat z trzema nogami, a to dla konia oznacza brak szans na przeżycie. Piekny kasztanek z dużą łysina na głowie był w dobrej kondycji, jednak nigdy nie wstałby o własnych siłach, jak robia to konie juz w pierwszej godzinie po przyjściu na świat, by dostac się do matyczynego wymienia.
Nie byl to też łatwy dzień dla lekarza weterynarii, Wacława Ossowskiego.
Prawdopodobnie na skutek zaburzeń genetycznych wyksztalcił sie tylko kilkucentymetrowy kikut kości ramieniowej. Koń bez czwartej nogi byłby skazany na meczarnie, dlatego razem z hodowcą postanowilismy go uspić - wyjaśnil lekarz.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
nongie
Dołączył: 18 Lis 2005
Posty: 9086
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: woj.opolskie
|
Wysłany: Nie 8:33, 18 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Nowa moda, czy ja jestem nie na czasie?
(chodzi mi o ten nowatorski sposób zakładania czarnej)
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Ada
Dawniej Floppy...
Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 1398
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Rybnik Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 11:27, 18 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Może to nie kwestia mody, a rodzaj ewolucji i szukania nowych rozwiązań. Ja myślę że to nawet dobry patent, bo ręka działa delikatniej na pysk konia.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Slonce
Bogini koreczków :)
Dołączył: 18 Lis 2005
Posty: 620
Przeczytał: 0 tematów
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 12:15, 18 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
nongie napisał: | Nowa moda, czy ja jestem nie na czasie? |
Nie taka wcale nowa. Takie podpięcie czarnej ma na celu oddziaływanie nie tylko na pysk ale również na potylicę, co powinno skłaniać konia do opuszczenia głowy. Coś na zasadzie chambonu.
Na zdjęciu jednak czarna bardzo skrócona, koń próbuje walczyć z ręką, bardzo mocno napiera na wędzidło (ułożenie wędzidła na to wskazuje). Założę się, że to była jazda ze 100 kilogramami na ręku.
Jak dla mnie wodza nadużyta. Chyba, że to tylko taki moment został uchwycony.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Paskuda
Stajenkowy KO-wiec :)
Dołączył: 03 Kwi 2006
Posty: 5085
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Maroko - Orzepowice
|
Wysłany: Pią 15:19, 23 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
[link widoczny dla zalogowanych]
mulica urodziła młode
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Iburg
Lubię rude... Konie i koty :P
Dołączył: 18 Lis 2005
Posty: 7752
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Rybnik
|
Wysłany: Pią 19:09, 23 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
POzwalam sobie tutaj wkleic ta wiadomość żeby nie było konieczności
szukania
Kotopies i mułosioł z królikoświnką
Zwierzęta, które zmieniają płeć, łączą się w międzygatunkowe pary i wydają na świat młode innych gatunków lub chimery - brzmi to jak fikcja, jednak w ostatnich latach odnotowano takie przypadki, przyprawiające naukowców o ból głowy.
Trudno o bardziej skrajne gatunki, jak kot i pies. Nikt by grosza nie postawił, że między takimi zwierzakami dojdzie do romansu, a tym bardziej, że taki związek może owocować. Ale - jak mówi stare porzekadło - nigdy nie mów nigdy...
Pod koniec listopada 2006 r. brazylijska kotka o imieniu Mimi stała się szczęśliwą matką, z tym, że kotka nie okociła się, lecz... oszczeniła. Wydała na świat sześcioro nietypowych potomków, zadziwiając brazylijskich naukowców. Właścicielka Mimi stwierdziła w wypowiedzi dla mediów, że kocica zaszła w ciążę z psem sąsiadów. Podobno obydwa zwierzaki miały do siebie słabość i często romansowały. Połowa nietypowego miotu Mimi jest chimerami, te "kotopsy" mają cechy psa i kota. Pozostała trójka to typowe szczeniaki
Do innego genetycznego cudu doszło w sierpniu 2004 r. w ogrodzie zoologicznym w Witebsku na Białorusi. Przyszły tam na świat cztery królikoświnki. Królica ozdobna o imieniu Lulu urodziła czworo maluchów o cechach królika i świnki morskiej. Zaskoczeni pracownicy zoo przeprowadzili śledztwo i wykryli, że ojcem chimer był samiec świnki morskiej. Do romansu doszło na wybiegu, który Lulu dzieliła ze stadem tych południowoamerykańskich gryzoni.
Pracownicy witebskiego zoo zwrócili się do miejscowych naukowców z prośbą o pomoc w rozwikłaniu genetycznej zagadki. Czy w ogóle możliwe jest skrzyżowanie królika ze świnką morską? Naukowcy odparli, że teoretycznie krzyżówka jest możliwa, ale o podobnym wypadku wcześniej nie słyszano. Faktycznie, bo świnka morska to gryzoń,a królik należy do zającowatych. Genetycznie te gatunki są równie odległe, co człowiek i południowoamerykańska małpiatka.
Dużego kalibru genetyczny cud miał miejsce w październiku 2002 r. w Maroku. Tamtejsza mulica się oźrebiła. Gdy osły krzyżują się z końmi, to z takiego związku rodzi się muł, hybryda, która, według założeń genetyki, jest bezpłodna. Jednak licząca 14 lat marokańska mulica oparła się zasadom nauki i wydała na świat zdrowego źrebaka. Ojcem był osioł, dlatego też młode, w porównaniu z innymi mułami, narodziło się nieco mniejsze i bardziej przypominało urodą gatunek taty.
Zwykle w krzyżówkach koni z osłami łańcuch pokoleń kończy się na mułach, ponieważ struktura DNA tych zwierząt znacząco się różni. Konie mają 32 pary chromosomów, a osły tylko 31. DNA muła ma więc nieparzystą liczbę 63 chromosomów, której nie da się podzielić na pary, co jest warunkiem rozmnażania się. W jaki więc sposób 14-letnia mulica pokonała tę barierę? Według eksperta w dziedzinie weterynarii dr Gigi Kay, która badała ten przypadek, mulica przekazała swemu dziecku tylko część swojego DNA. Jak do tego doszło, nie wiadomo. W ciągu ostatnich 500 lat udokumentowano tylko 60 podobnych przypadków.
Choć niezwykłe przypadki ostatnio się mnożą, nauka wciąż nie wie, jak wyjaśnić narodziny kotopsów, mułosła i innych chimer.
Tadeusz Oszubski
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Iburg
Lubię rude... Konie i koty :P
Dołączył: 18 Lis 2005
Posty: 7752
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Rybnik
|
Wysłany: Śro 20:11, 11 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
Najwiekszy kon na świecie
Radar, wałach rasy belgijskiej, został w zeszłym roku wpisany do Księgi Rekordów Guinessa jako najwiekszy żyjący koń na śiecie.
Radar mierzy 202 cm, wazy 1059 kg, dzienie spozywa 8 kg pasz treściwych, 18 kg, siana i wypija 75 litrów wody. Urodzil sie w 1998 roku w USA, w stanie Iowa. Jest koniem o bardzo bogatym kalendarzu zajęć - podróżuje po całych Stanach, uatrakcyjniająć swą obecnością wiele targów i innych imprez.
ŚK - Elzbieta Padersen
Pierwszy srokaty źrebak pełnej krwi
26 lutego tego roku, w stadninie West Down Stud, w rejonie Devon przyszedł na świat pierwszy w Wielkiej Brytanii srokaty źrebak pełnej krwi - ogierek o imieniu Ben.
Ben jest pierwszym źrebięciem po pochodzącym z USA srokatym ogierze I Was Framed, który jest z kolei pierwszym w historii srokatym ogierem zarejestrowanym w księdze stadnej koni pełnej krwi w Wielkiej Brytanii. Matka Bena jest gniada klacz Fascimile, mająca za soba wiele zwycięstw w gonitwach. Właścicielka Bena, Shena Halliwell, ma więc nadzieję, że ogierek będzie w przyszłośći nie tylko ozdobą torów , ale że będzie też święcił na nich triumfy.
Źródło : Horsetalk Elżbieta Pedersen
Nielegalne kastracje
W rejonie Northland, w Nowej Zelandii wciąż na porządku dziennym sa kastracje, przeprowadzane w sposób amatorski. Wiekszość młodych ogierków kastrowana jest przez samych hodowców - a więć przez ludzi nieposiadających odpowiedniej wiedzy weterynaryjnej ani właściwych narzędzi i na dodatek bez żadnego znieczulenia.
Organizacje walcząće o prawa zwierząt oceniają , że ok 80 % ogierków jest kastrowanych w taki właśnie sposób. Zwierzęta zupełnie niepotrzebnie cierpia, ponieważ mozna taki zabieg przeprowadzic w sposób bezbolesny dla konia.
Warunkiem jest skorzystanie z usług lekarza weterynarii. Jednakże głęboko zakorzeniona tradycja, a pewnie tez źle pojęta oszczędność powoduje że rolnicy preferują samodzielne wykonywanie kastracji.
Jest to niezgodne z nowozelandzkim prawem o ochronie zwierzat i osoba - której udowodni sie przeprowadzenie takiej kastracji podlega karze pieniężnej lub prac społecznych.
Źródło: Horsetalk , Elżbieta Pedersen
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
nongie
Dołączył: 18 Lis 2005
Posty: 9086
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: woj.opolskie
|
Wysłany: Pią 12:39, 13 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
Konkurencja dla Poczty Polskiej?
Pony Express
Na terenie powiatu kędzierzyńsko-kozielskiego, w Większycach już 6 rok działa poczta konna - Pony Express. Właściciel stadniny koni w Większycach Lothar Koenig pełni stanowisko szefa polskiego Pony Ekspresu.
-Na tym terenie jesteśmy jedynymi, którzy mogą prowadzić Europen Pony Express. W zeszłym roku obchodziliśmy uroczyście 5 lat naszego istnienia. Współpracujemy z Niemcami, Czechami, Słowakami i Austriakami.
Historia Pony Ekspressu sięga 1860 roku, USA. Celem poczty konnej było zapewnienie szybkiej dostawy przesyłek pomiędzy St. Josephs w Missouri a Sacramento w Kalifornii (...)
-Poczta konna porusza się etapami 20 kilometrowymi i zawsze patrol składa się z dwóch osób, które przewożą korespondencję. U nas w Większycach znajduje się wtedy Post Office, można u nas oddać swoje listy i my przewozimy to np. do Czech i później listy wracają już normalną drogą pocztowa, ale ze specjalnymi pieczątkami Pony Expressu.
Pełny tekst na stronie [link widoczny dla zalogowanych]
Rozbawił mnie jeszcze tekst ogłoszenia o pracy w PE:
"OD JEŹDZCÓW WYMAGA SIĘ: W kalifornijskiej gazecie napisano:
"Poszukiwany. Młody, twardy, koleżeński. Do lat 18. Świetny jeździec. Przygotowany na codzienne niebezpieczeństwo. Sieroty mile widziane"
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Iburg
Lubię rude... Konie i koty :P
Dołączył: 18 Lis 2005
Posty: 7752
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Rybnik
|
Wysłany: Pią 9:01, 20 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
Konie odetchneły
W Stanach Zjednoczonych werdyktem sądu zamknieto ostatnią rzeźnię koni - w Stanie Ilinois, w której ubijano do tysiaca zwierzat na tydzień.
Do niedawna dzialały jeszcze dwie inne ubojnie koni - w Teksasie, ale obrońcy zwierzat wygrali sprawę w sądzie, który nakazał zamkniecie teksaskich rzeźni.
Oznaca to, że w USA nielegalne jest posiadanie, transport i sprzedaż końskiego mięsa do celów konsumpcyjnych.
Konie i Rumaki
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Tomek_J
Jest!!! zbudowałem ją TYMI ręcami ;)
Dołączył: 18 Lis 2005
Posty: 2083
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Pią 10:05, 20 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
Iburg napisał: | Oznaca to, że w USA nielegalne jest posiadanie, transport i sprzedaż końskiego mięsa do celów konsumpcyjnych. |
Bardzo fajnie
Tylko jednego nei rozumiem: dlaczego zamknięcie rzeźni równa się zakaz posiadania i sprzedaży ? Przecież zawsze można sprowadzić je z zagranicy...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
martik
-admin z przypadku-
Dołączył: 17 Lis 2005
Posty: 9231
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Czekolandia Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 23:25, 20 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
Nie wiem czy to powinno się znaleźć w tym wątku ale poniekąd to ciekawostka... Nowy portal koński: [link widoczny dla zalogowanych]
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Iburg
Lubię rude... Konie i koty :P
Dołączył: 18 Lis 2005
Posty: 7752
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Rybnik
|
Wysłany: Pią 23:58, 20 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
One tworzyły piekno
W nowym cyklu „Biblioteka polskicharabów.com”, pojawi się nowa książka o najsłynniejszych polskich klaczach. Autorką pozycji jest profesor Krystyna Chmiel, a jej tytuł brzmi „One tworzyły piękno”. Premiera książki na walnym zjeździe PZHKA w Janowie Podlaskim.
Jest to opowieść o założycielkach najważniejszych polskich linii żeńskich po wojnie, od Ofirki i Piewicy po Elę i Sabdę, od Algonkiny i Bandoli po Fortę i Cerekiew, od Werbeny i Estokady po Carmen i Eunice. W sumie omówionych zostało 17 klaczy wraz z przychówkiem i potomkami do dnia dzisiejszego.
Książka, opatrzona archiwalnymi zdjęciami, to jedna z tych pozycji, które powinny znaleźć się na półce każdego „arabiarza”. - Wiele osób pisze o arabach jako o czempionach, reproduktorach, czy też bezdusznych „jednostkach hodowlanych”. Krystyna Chmiel ma rzadki i niezwykły dar bardzo osobistego pisania o koniach. Dzięki błyskotliwym uwagom oraz barwnym anegdotom, wspaniałe klacze, znane tylko z genealogicznych tablic, stają przed naszymi oczami jak żywe. One niewątpliwie tworzyły piękno. Dodałbym, że także i dzielność, ale piękno polskiej hodowli tworzą również takie publikacje - mówi o książce Krzysztof Czarnota, autor m.in. bestsellerowej powieści „Niosąca radość”.
Po raz pierwszy książkę „One tworzyły piękno” będzie można nabyć w czasie 11 Walnego Zjazdu PZHKA w Janowie Podlaskim. Będzie tam również możliwość zdobycia autografu autorki, prof. Krystyny Chmiel, która w cyklu „Sylwetki hodowców” przedstawi swoją stadninę Aneta Arabians. Już od przyszłego tygodnia książkę będzie można nabyć za pośrednictwem portalu [link widoczny dla zalogowanych]
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|