Stajenka

majak · Wysłany: Pią 10:53, 09 Mar 2007 Temat postu:

No niekoniecznie.
U nas z grupy tylko połowa dostałą legitki, pojechałyśmy po 5 sztuk ale wróćiłyśmy z 4 bo isę okazało, że do tych co nie dzwonili to jeszcze nie ma legitek....
Pytałam z jakich kursó są ludzie z nami - okazało sie, że sprzed dwóch lat włącznie.... więc chyba nie tak źle.

dakron

Zaczęłam pisać na Poradnik tekst o kursach instruktorskich i utknęłam na "instruktorze wyszkolenia podstawowego"
Do 1 stycznia 2007 można była zdobyć ten tytuł mając instruktora rekreacji za pomocą egzaminu eksternistycznego.
Teraz mając złotą odznakę można zdawać egzamin na kurs instruktora SPORTU
Ze strony PZJ:
Posiadanie odznaki złotej jest warunkiem koniecznym przystąpienia do egzaminu wstępnego na kurs instruktorów sportu PZJ dla wszystkich kandydatów nie zarejestrowanych jako zawodnicy w WZJ lub PZJ przed dniem 01.01.2007 r.
Nieletnia jest zarejestrowanym zawodnikiem z 2006 roku, czyli kiedy skończy 21 lat będzie mogła bez odznak zrobić kurs "sportu" uuu

Znalazłam swoją kartę rejestracji zawodnika z 2004 czyli tez bez zbędnych ceregieli mogę zapisać się na egzamin wstępny.

Sprawa "podstawowego" zrobiła się wg przepisów PZJ dość enigmatyczna.
Może wypadł z obiegu?
Może robiąc złoto możesz zrobić jednocześnie "podstawowego" aby mieć papier zawodowy?
jeszcze jedno, mając złoto można od razu przyjść na egzamin na kurs "sportu", a mając "podstawowego" trzeba odczekać 2 lata
Ktoś coś wie jak to ugryźć??

osm

Pytanie jeszcze jedno: w rozporządzeniu ministra nie ma słowa o "instruktorze wyszkolenia podstawowego", ale jest o rekreacji. Czyli ten PZJtowski nie jest tytułem zawodowym w rozumieniu ustawy, znaczy można sobie na ścianie powiesić legitymację, ale nie daje uprawnień zawodowych. Czy jak?

martik

Wyciagam ten temat dla wszystkich nowych chetnych do zdobycia uprawnien instruktora. Poczytajcie o naszych doswiadczeniach, zastanowcie sie nad soba, nad swoimi umiejetnosciami i tym, czy jestescie gotowi prowadzic komus zajecia, UCZYC Wesoly

Zastanowcie sie tez czy ten papier jest Wam rzeczywiscie potrzebny? Warto przeczytac o co swego czasu pytal Tomek_J na stronach tego watku...
Moze niektorzy z Was dopisza tu swoja historie? Mruga

Powodzenia, mysle, ze kazdy instruktor w Stajence chetnie odpowie na Wasze pytania co do ewentualnych kursow Wesoly

bandola_1

wrzucę tu coś od siebie cwaniaczek

dwa dni temu wróciłam z Regietowa gdzie robiłam kurs instruktorski Z TKKF Kraków. Od razu napiszę , że nie żałuję , że sie tam znalazłam. Poleciałam trochę na żywioł , ale papier był mi potrzebny , bo sporo dzieciaków przychodzi pytać o jazdę . Pomyślałam , że skoro mam ich uczyć to muszę sprawdzić czy moje umiejętności są wystarczające , no i okazało się , ze trochę się zmieniło w jeździectwie ( albo mnie źle uczono ) w każdym razie musiałam dopracowac dosiad i używanie pomocy. Pod okiem bardzo fajnej pani trener nie tylko ja ale parę innych osób podszkoliło się w jeździe .
spotkałam fantastycznych ludzi , z którymi mam nadzieję sie jeszcze spotkać. Partyman

na koniec kursu spotkała nas miła niespodzianka . Pan Bogusłąw Linda przyjechał ze swoimi studentami na kurs jazdy konnej . Oczywiście nia sam Linda , ale jego studenci , bo on sam jest instruktorem już ponad dwadzieścia lat . Prywatnie to bardzo sympatyczny człowiek . Nawet fotkę z nim sobie pstryknęłyśmy . Dodam jeszcze , ze przywiózł swojego konia na którym ćwiczy western . pokazał kilka sztuczek . Nawet to fajnie mu wyszło