Stajenka

Tomek_J

...wczoraj, oczywiście po odbiór arcyważnych i wymaganych prawem dokumentów, jakimi są paszporty: dla Desty (konia Pumci) i Fuksa (mojego konia).

Budynek odnalazłem z łatwością. Wszedłem do środka, odszukałem stosowne pokoje...

- Dzień dobry !
- Dzień dobry - grzecznie odpowiedziała miła pani.
- Chciałbym odebrać paszporty moich koni.
- Jakich koni ?
- ?...
- Nooo, jak się nazywają ?
- Desta i Fuks
- A skąd Pan jest ?
- Z Sączowa
- Eeee... To jest jaki powiat ?
- Będziński.
- Aaaa !...

Pani zaczęła przeszukiwać kolejno kilka pudełek z paszportami, co było o tyle ciekawe, że miałem rewię końskich imion (żebyście wiedzieli, jak ludzie nazywają swoje zwierzęta !... :0). Znalazła w końcu odpowiednie papiery. Wręczyła mi je i poprosiła o podpisanie odbioru w zeszycie, co też niezwłocznie uczyniem. Podziękowałem, pożegnałem się i wyszedłem. Operacja trwała około 5 minut - lekko, łatwo i przyjemnie.

"Ale o co chodzi ?!..." zapyta ktoś.

A O TO, ŻE RÓWNIE DOBRZE MOGŁEM POWIEDZIEĆ, ŻE NAZYWAM SIĘ NP. EWIK, JESTEM Z POZNANIA I PROSZĘ O PASZPORT DLA MOJEJ ESSI !

Pies z kulawą nogą nie zainteresował się, czy ja to faktycznie ja, czy Fuks to naprawdę mój koń, czy mam prawo odbioru paszportu Desty, czyli konia, którego nie jestem posiadaczem. Mógłbym w ten sposób wynieść z OZHK parę kilo tej makulatury, na podstawie danych adresowych (nb. ponoć chronionych ustawą) ustalić miejsca pobytu np. koni z jakiejś lokalnej, małej stajni, po czym wynająć sobie takie zwierzę, pojechac w las i ... tyle mnie będą widzieli.

Od zawsze wiedziałem, że paszporty są gu...cio wartym świstkiem. Podejście Związku powoduje, że ich wartość - choć wydaje się to niemożliwe - jeszcze spada...

kocia

Czyli jednak zdecydowałeś się na paszport. Pamiętam, jak kiedyś odgrażałeś się, że nie dasz zarobić związkowi Wesoly

Tomek_J

Appi

To jeszcze nic,znam lepszy numer.Przepiekny ogier po Emonie z Janowa.Wlasciciel staral sie o paszport juz okolo pol roku temu.Przyszedl ktos opisac konia ,wziol rodowod.W tym tygodniu gotowy paszport zostal odebrany tyklo ze.. ogierowi "zapomniano " wpisac pochodzenia. Jest teraz NN !!.Rozowod zniknal ,pana ktory opisywal konia zwolniono z pracy,hodowca nie ma sily ani zdrowia by sie wyklucac i ciagac po sadach,sprawa nie do naprawienia..kon pozostanie bez papieru.
Kurka wodna,a mial to byc tatus naszych przyszlych zrebaczkow,szukalam go przez pol roku,pasowalby idealnie, tfu... !!

kocia

No nieźle. Ale dlatego najlepiej zrobić ksero rodowodu.

majak

Tak, tak ksero im dawac a przy odbiorze paszportu dopiero wręczac oryginał (niestety tzreba zostawić, jedynie licencje daja do domu) - więc ksero dla siebie na potem tez dobrze mieć - choćby dla sprawdzenia własności konia (jesli brak umowy kupna-sprzedazy).
W sumie masz rację Tomku, nikt nie pyta czy jestes właścicielem czy coś. Co prawda u nas tzreba podac więcej info żeby dogrzebac paszport (taki bajzel) - nazwisko, imie konia, jak nie moga znaleźc to i po adresie w bazie szukają czy juz zrobiony tenm paszport no i karza na miejscu sprawdzic czy błędów znacznych nie ma... a bywaja niezłe!

Więc mało prawdopodobne żeby ktos wziął nie swój (jedyna zaleta nieporządku). U nas na paszport czeka sie dłuuugo wiec potem to juz sam właściciel zwierzaka nachodzi wpieniony.
Wiem bo pracowałam, malowałam te paszporty i wypisywałam.

thinky

majak

No masz racje Thinky, w końcu rodowód był, Związek powinien za to odpowiedziec bo to jego pracownik wziął dokument.
Mozna zrobic duplikat - przez identyfikację konia (maść odmiany - jesli charakterystyczne) + pewniejsze - badania krwi.

Sa kwitki pokryć - z nich mozna też wydobyć - tylko tzreba wszelakie dane podac - sama szukałam takich kilka razy i sie udawało.

thinky

No! I jeszcze jak to jest ogier po innym ogrze z Janowa - tam na pewno mają wszystkie dzieci spisane, MUSI się dać odtworzyć!

majak

A jak to nic nie da i Cie zbywaja to pisz skarge do PZHK.

Tomek_J

dakron

Pytanko poboczne
Czy spotkaliscie sie z przypadkiem zatrzymania do kontroli przez policje samochodu z przyczepą z końmi?
Wylegitymowali Was z dokumentów świadczących o tym że jesteście właścicielem zwierząt?

Tomek_J

majak

No ale jak zabierają dokument własności - rodowód to czym tu sprawdzić czy to ten koń i danej osoby...??
Własnie trezba zostawiać rodowody - jak pisałam tylko licencje oddają.

Ale niezłe jaja bywają z paszpotami.

kocia

Podobno jak się wjedzie konno do Parku Narodowego, to grozi to wylegitymowaniem.