Stajenka

majak

Hmmm ale do paszportu to raczej nie potrzebne. Jest tam taka rubryka ale nawet moja rodowodowa nie ma badań więc?
Jeśli ogier nie miał licencji to i tak nie dostanie po nim ten koń żadnego papieru.

Misiola

To jakie ja mogę wyrobić dokumenty żeby mieć teraz do tego konia, bo mi tak dziwnie bez niczego kompletnie. Żadne? Zawalone od urodzenia tak jakby go wcale nie było...

Paskuda

1. Możesz a nawet musisz wyrobić mu paszport hodowlany;
2. Zadzwoń sobie do poprzedniej właścicieli i zapytaj czy jest szansa na rodwód dla Twojego konia tzn. czy rodzicie mieli papiery i czy ogier był licencjonowany, powinni mieć świadectwo krycia klaczy, czy inny dowód.
Poza tym powinnaś mieć umowę kupna konia tam dane konia są również wpisywane; jeśli sprzedający wpisał nn to zapewne koń nie ma pochodzenia i tyle.

majak

Paszport - to nawet musisz. Koń tam będzie po prostu bez pochodzenia czyli NN.

Zgłaszasz, przyjedzie ktoś - opisze. Zrobią paszport i po sprawie. Mam nadzieję.

A co wiesz o jego rodzicach? Gdzie koło Wawy stoją?

Jeśli o papiery chodzi:
- przy kryciu klaczy dostaje się świadectwo krycia, tam jest podana klacz, ogier, właściciele/opiekunowie, daty kryć itp. Świadectwo dostaje sie tylko gdy ogier ma licencję na krycie!
- po urodzeniu źrebaka pracownik OZHK przyjeżdża (czasem robi to hodowca - zależy) i wpisuje na to świadectwo krycia co się urodziło - maść , płeć, datę urodzenia. Tu dokładnie nie pamiętam czy to się dosyła do Związku czy jak ale trza podać te dane i imię dla konia...(moze kto oświeci bo ja sklerozę mam) ale chyba się dosyłą bo potem w Związku takie ksiażeczki z tych papierków są porobione, oni na tej podstawie włąśnie dalej wypisują papiery
- wtedy dostaje się ze Zwązku dowód urodzenia źrebięcia, tam jest cały rodwód, maść, płeć, imię, właściciel
Jeśli dokumenty zostały zagubione ale mamy dane - matkę, ojca, gdzie krycie było - u kogo, datę, maść i imię źrebaka - jak najwięcej danych, to w Związku mają zebrane te świadectwa krycia i na ich podstawie można ustalić pochodzenie (czy się zgadza) i wystawić duplikat dowodu urodzenia.

Jeśli nie ma świadectwa krycia, hmmm badania krwi ale nie kazdy chce, moze. To się wiąże z dośc sporymi kosztmi. Badanie 1 konia to ok 200 zł a tu by trezba 3 i to i tak "na gębę" pochodzenie a jak okaże się, że to nie ten ojciec Mruga

W takim wypadku koń pozostaje po prostu NN. Paszport ma zrobiony, wsyztsko ma w nim wpisane oprócz rodowodu.