Stajenka

Paskuda

Ja nie piszę nic żeby nie zapeszać Wesoly

ale z zainteresowaniem czytam o postępach

martik

Napiszcie, proszę. Bardzo jestem ciekawa Waszego prawdziwego zdania. Zachwyty są miłe ale mało pomocne Mruga

A jakbyście jakiś rad udzieliły, byłabym wdzięczna Wesoly

Spodziewam się, że nie zawsze będzie różowo- bo i w sumie nie jest. Mamy problemy, które jakoś trzeba rozwiązać. Stąd moje pytania w poprzednim poście.

dakron

Rozumiem, że chwilowym problemem jest obsługa naziemna Curci o subtelności hipcia Mruga

Na pewno zdajesz sobie sprawę, że oduczenie przytulania się konia wymaga trochę czasu i stanowczości.. i niestety jesli NIE nie skutkuje to powinna dostać klapsa w paszczu. Lechita na pewno wyznaczy poziom klapsa a nie walenia na odlew i za jakiś czas wszystko będzie dobrze.

Boubi

Martik,
Konie w zachowaniach stadnych tez daja sobie czesto "po razie" i nie sa to bynajmniej "pocalunki". Dakron ma racje. Trzeba niestety dac jej do zrozumienia w jej konskim jezyku - kto tu rzadzi i ze tak sie nie robi. do bani

. Kobylka pojetna jest niezwykle, wiec szybko zaskoczy, ze takie pieszczoty i spoufalania - to nie z tymi kumplami. No i bedziecie mieli problem z glowy. Przynajmniej jeden. Mruga

nongie

Martik, a bawisz się z nią czasem w jeża?
Wiesz - takie przestawianie konia paluchami. Bez przemocy, bez przepychanek, a uczy trzymania dystansu.

martik

Tak Nonia, bawię się, głównie w boksie. Najgorsze jest to, że to jej idzie właśnie dość topornie

Musi się sporo zastanowić, zanim skuma, że na każde moje ukłucie ma się przesuwać... Ale wiem, że to wymaga czasu.
Przesuwam ją też batem, gdy jesteśmy na zewnątrz.

rider

Cura "mieszkała" większość swego krótkiego życia z dość dużą koleżanką w boksie. Aby "przetrwać" musiała się rozpychać aby dojść do żłoba .

Ot taie info

Dekster

Biedny Martik Mruga

a zrobiłaś jej join`upa cwaniaczek

Ja bym miała tylko taką małą sugestię,której nikt słuchać nie musi.
Nie uczyła bym jej dawania z ręki.Konie nie uczone poprostu nie wezmą
i problem z podkarmianiem,ew gryzieniem z głowy.

dakron

Jestem za, też to stosowałam przy jednym nachalnym tłuściochu. Mruga

martik

Nie uczyła dawania z ręki... mysl

Czyli jak dawać? Rzucać na ziemię?
Join-up nie było, bo na razie przymierzamy się do zrobienia round penu- czyli lonżownika Jezyk

Hasło do ridera już poszło, teraz pozostało tylko przedsięwzięcie zrealizować

Boubi

Martik,
Do zloba po prostu, lub na sciolke - Cura znajdzie.
Rozumiem, ze do join-up nie macie okolnika i tylko dlatego jeszcze tej metody nie stosowaliscie?

martik

Dokładnie tak Boubi, nie było możliwości technicznych aby to zrobić a mnie już od samego początku rączki na join-up swędzą Jezyk

Zastanawiam się czy doraźnie nie można by postawić lonżownika z pastucha elektrycznego...
A co do niedawania z ręki, hehe Mruga

Wczoraj wrzuciłam jej przysmak do żłobu- myślicie, że znalazła?! lol

Głupiutka jak but- jak nie ma w ręce, to nie ma wcale! Musiałam jej niemal tą wielką mordę całą do żłobu zapakować, żeby znalazła! Wesoly

Plusy z wczoraj:
+ zero reakcji na zakładanie ochraniaczy na nogi, po prostu stała a potem po prostu poszła w nich na padok,
+ bardzo ładnie przeszła próbę szeleszczącej reklamówki- boi się, wzdryga ale mi ufa- mogłam ją tą reklamówką wszędzie dotykać. Denerwowała się najmocniej jak wsadzałam jej ucho w reklamówkę. Nie lubi tego,
+ nie ma sensu odczulać na bat, bo ona w ogóle nie reaguje na dotykanie batem. Mogę jej tym batem wszędzie jeździć- nic, zero przejęcia,
+ lepiej podała wczoraj nogi. Spokojniej i dłużej potrzymała w powietrzu. Nadal brak jej pełnej równowagi na 3 nogach.
Minusy:
- dłuższe zawahanie wczoraj przy zakładaniu tranzelki,
- nie pamiętała cofania z weekendu,
- nie umiem jej skupić na sobie- jak wychodzimy na ćwiczenia jest rozproszona i zainteresowana wszystkim, tylko nie mną,
- ładuje łeb na człowieka do tego stopnia, że odmachiwałam się jej lonżą (ale przykro mi i czuję się z tym źle, że na jej chęć kontaktu ze mną muszę tak reagować Smutny

Nie chcę, żeby się zniechęciła do kierowania pyska w moją stronę),
- po kilkunastu minutach różnych ćwiczeń znudziła się i zaczęła pokazywać, że jej się ta zabawa już nie podoba.
Rady? Pomysły? Wesoly

Będę wdzięczna za wszystko Kwadratowy

Paskuda

martik

dakron

Martik piszesz jak miłośniczka koni, a nie świadomy ich siły jeździec..
Coś mi się zdaje że to Cura jest ALFA Mruga

jej na pewno nie jest przykro kiedy Cię dominuje