|
Stajenka Miejsce, którego nam brakowało :)
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Iburg
Lubię rude... Konie i koty :P
Dołączył: 18 Lis 2005
Posty: 7752
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Rybnik
|
Wysłany: Śro 18:08, 21 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Poogladałam. Koń a własciwie konie piekne. Miejsce jeszcze piekniejsze.
Mnie jedynie nie podoba sie to przygotowanie arabów do pokazów, to znaczy, wygolenie grzywy jeszcze bym przebolała ale to "wyłysienie placków dookoła oczu i na pysku" nie podoba mi sia.
Nie podoba mi sie że nie maja włosów czuciowych. To wysmarowanie wazelina jest takie dla mnie nienaturalne. Może i to wyłysienie powieksza oczy ale mnie sie nie podoba. Czytalam ostatnio jak przygotowuje sie araby do pokazów, że wcześniej smaruje sie wazelina te miejsca które maja byc łyse czyli dookola oka, i takie trójkąty na pysku. Ale mnie sie to jednak nie podob.
Araby sa piekne same w sobie i wydaje mi sie że nie potrzeba ich tak udziwniac. Ale to moje zdanie.
Tak samo nie podoba mi sie strzyżenie seterów na wystawę czy robienie z pudli "idiotów" z pomponami. Najpierw hoduje sie te rasy żeby miały piekny włos a potem na wystawy sie go strzyże.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Alice
Dołączył: 09 Lut 2007
Posty: 13
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Śro 19:26, 21 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Ja smarowałam kiedyś Chonsa wazeliną wokół oczu przez cały miesiac bodajże, bo ona ma dosyc małe oczka, ale to nic nie dało Ja nie wiem ile trzeba smarowac żeby był widoczny efekt...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
szalonaisa
Jestem szalona... mówią mi ;)
Dołączył: 24 Sty 2007
Posty: 2495
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Gdzie wiatr poniesie :)
|
Wysłany: Śro 19:32, 21 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Dużo W polsce na szczęście golenie nie jest takie radykalne. Zabronione jest golenie wibrysów i wycinanie włosów z uszu Pewnie to tylko kwestia czasu
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Iburg
Lubię rude... Konie i koty :P
Dołączył: 18 Lis 2005
Posty: 7752
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Rybnik
|
Wysłany: Śro 19:37, 21 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Moe to jakas specjalna wazelina, albo jakos w specjalny sposób sie ja nakłada. Ja to wyczytalam ale dokładnie nie opisywali. Pisało tez o goleniu grzywy że tez trzeba wiedzieć w którym miejsu jak szeroko, to to zalezy od konia, jego budowy. że nieumiejetne wygolenie może uwydatni wady a nie pokaże zalet.
Ale ja to sie na tym nie znam. Tak samo te trójkaty na pysku tez trzeba wiedziec jak zrobic odpowiednio dla danego konia. Przypuszczam że jest jeszcze wiele innych "kruczków" pomagających upiekszyc konia, czy wydobyc jego zalety, a ukryc wady.
Wiem że tak jest robione z psami, odpowienie trymowanie, cięcie itp. zakrywa wady a pokazuje zalety. Ale na tym tez trzeba się znac.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
szalonaisa
Jestem szalona... mówią mi ;)
Dołączył: 24 Sty 2007
Posty: 2495
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Gdzie wiatr poniesie :)
|
Wysłany: Śro 20:45, 21 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
W specjalny sposób palcami Grzywę sie goli zazwyczaj na kilka cm za uszami, a moze powinnam napisaż ze na polytlicy?? Akurat tu sie goli, zeby uwadatnic piękno arabskiej szyi czyli podkreślić jej łabedzi kształt. Masz racje tych kruczków i patentów jest mnostwo i zdecydowanie lepiej o nich nie wiedziec i cieszyć sie wrodzonym pięknem arabów
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Iburg
Lubię rude... Konie i koty :P
Dołączył: 18 Lis 2005
Posty: 7752
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Rybnik
|
Wysłany: Śro 23:13, 21 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Na tym filmiku mozna zauwazyc że ne tylko na potylicy grzywa jest wygolona, ale dalej sięga wygolenie. Ale fakt pokazuje ładbedzią szyje, wygiecie i długość.
To golenie psów to tez z USA przyszło.
Jednak nie wszystko mi sie podoba. Te sztuczne chody koni w klasie pod siodłem, zwłaszcza że uczenie ich tego to nie jest dla nich przyjemne ale raczej jest torturą.
Maja zakladane specjalne łańcuszki na pęciny żeby była wysoka akcja nóg. Po prostu łańcuch tłucze je po koronkach co jest bolesne , tym sposobem zmuszając do wyższego podnoszenia nóg. Ponadto nienaturalne wysoko noszone głowy, i wiele innych udziwnień.
Nawet Hacneyom żeby wysoko nosily ogony podcina sie rzepy ogonowe, a na nogi zaklada specjalne metalowe podkowy ( takie jakby buty) żeby wysoko podnosiły nogi, i pokazywaly jakis specjalny chod, charakterystyczny dla tej rasy.
Oj, człowiek to duzo potrafi wymyśleć.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
szalonaisa
Jestem szalona... mówią mi ;)
Dołączył: 24 Sty 2007
Posty: 2495
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Gdzie wiatr poniesie :)
|
Wysłany: Czw 0:02, 22 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Całe są golone i myte mydłem bambino Do tego jest mnostwo innego oprzyrzadowania jak wypacacze specjalne podogonia, zeby ogonki były wyzej byli też tacy którzy pieprz wsadzali w cztery litery coby koń ogonka nie opuszczał i żwawiej chodził. Teoretycznie to jest zabronione, ale... Dlatego lepiej zostac przy ich pięknie i zastanawiac sie ile w tym jest ludzkiej reki.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
cinka
Dołączył: 15 Sie 2006
Posty: 108
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Lubelszczyzna Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 0:26, 22 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Ehh... no tak... Mnie zawsze bawią pokarbowane ogony ;p.
Jak dla mnie najstraszniejsze jest to o czym mówi Iburg - klasy wierzchowe.
Mi się wydaje, że to jest ominięcie najważniejszych reguł ujeżdżenia - rozluźnienia, pracy grzbietu... w ogóle wszystkiego...
Pozatym jak ci jeźdźcy siedzą - reka wysoko, po nerach kopią... A ludzie się tym zachywycają ;/
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Iburg
Lubię rude... Konie i koty :P
Dołączył: 18 Lis 2005
Posty: 7752
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Rybnik
|
Wysłany: Czw 0:26, 22 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
W dniu 18.02.2007 wieczorem naszego czasu podczas pokazu w Scottsdale (Annual Scottsdale Arabian Horse Show) Piaff (Eldon - Pipi) ród męski Ilderim or.ar , linia żeńska Szamrajówka hodowli SK Janów Podlaski wygrał klasę ogierów 6-letnich i starszych w konkurencji Sport Horse In-Hand (z bardzo wysoką notą 85,8 punktów) oraz zdobył tytuł Wiceczempiona Ogierów w kategorii Sport Horse In-Hand (czempion wygrał swoją klasę z notą 86). Piaff, dzierżawiony przez Aria Arabians i przebywający pod opieką Grega Galluna, został przygotowany przez trenerkę koni sportowych - Kristen Hardin.
W dniu 19.02.2007 wieczorem naszego czasu podczas pokazu w Scottsdale Wkra (Gazal Al Shaqab (QA) - Wyborna) ród męski Saklawi I, linia żeńska Szweykowska hodowli SK Michałów startowała w eliminacjach klaczek trzyletnich i zakwalifikowała się do finału w tej kategorii (eliminacje wyznaczają grupę finalistek bez wskazania kolejności). Wkra, przebywająca w dzierżawie w USA, została przygotowana i zaprezentowana przez Grega Galluna.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Iburg
Lubię rude... Konie i koty :P
Dołączył: 18 Lis 2005
Posty: 7752
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Rybnik
|
Wysłany: Czw 0:52, 22 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
W dniu 14 lutego minęło 2 lata jak odszedł na zielone pastwiska
Fawor – (Probat - Fatma) jeden z najlepszych koni współczesnego programu hodowlanego polskich arabów. Doskonały na każdym polu – od ringu pokazowego, poprzez tor wyścigowy, sprawdził się także jako reproduktor. Pochodzący z rodziny Ukrainki, prawnuk sławnego Cometa, wcześnie rozpoczął swą błyskotliwą karierę pokazową. Robiący doskonałe wrażenie dwulatek prezentowany był na ringu jako przykład przekazywania pożądanych cech przez jego ojca – Probata, którego wydzierżawiono ze stadniny w Blommerod w celu odbudowy rodu Kuhailana-Afas. Fawor zadebiutował na ringu podczas pierwszego w historii Młodzieżowego Pokazu w Białce w roku 1983. Był to zdecydowanie udany debiut, gdyż Fawor wyszedł z ringu ze zwycięskim tytułem Narodowego Championa Młodzieży. Jego doskonała budowa, arabski bukiet i chwytająca za oko ciemnogniada maść sprawiły, ze jako dwulatek zdobył także tytuły Młodzieżowego Championa Europy i Młodzieżowego Championa Świata. Prosto z Salonu Konia w Paryżu przybył na Służewiec. Pokładano w nim duże nadzieje, ze względu na „biegający” rodowód – jego matka, Fatma, pochodząca z doskonale biegającej rodziny, była zwyciężczynią Oaks, a Fawor należał do pierwszego rocznika potomstwa Probata, które miało się sprawdzić na wyścigach. Fawor udowodnił swoja klasę jak tylko rozpoczął się sezon gonitw dla trzylatków: w pierwszym sezonie wygrał z dwóch wyścigach: o Nagrodę Europy i Nagrodę Amurata. Po drugim sezonie wyścigowym Fawor rozpoczął karierę hodowlaną. Nastepnie został wydzierżawiony do stadniny Paramont Stud w Kentucky, gdzie Fawor krył głównie klacze pochodzące z polskich linii hodowlanych. Fawor wrócił do Polski latem 1990 roku, akurat na czas by rywalizować z najlepszymi o tytuł Narodowego Championa Ogierów podczas pokazu w Janowie. Do walki o tytuł stanęli m.in.: Eldon (późniejszy zdobywca tytułów Championa Europy Ogierów 1991 i Narodowego Championa Ogierów Polski 1992), zwycięzca Derby i Champion Świata 1990 Pamir (późniejszy zdobywca tytułu Narodowego Championa Polski 1993) oraz Balon (Vicechampion Ogierów 1994 i Champion Ogierów 2003). Fawor pokonał jednak wszystkich konkurentów i uzyskał tytuł Narodowego Championa Ogierów 1990.Do macierzystej stadniny powrócił w roku 1991.
W roku 1996 Fawor stacjonował w stadninie Silverdale Arabians w Anglii, domu jego córki Saszy. Do Polski wrócił w roku 1997 i stacjonował kolejno w Kurozwękach, Białce oraz u prywatnych hodowców.
Jako jeden z niewielu ogierów miał zatem honor kryć we wszystkich czterech państwowych stadninach arabów w Polsce. Fawor odszedł na wiecznie zielone pastwiska 14 lutego 2005.
Ostatnio zmieniony przez Iburg dnia Czw 12:44, 22 Lut 2007, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
cinka
Dołączył: 15 Sie 2006
Posty: 108
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Lubelszczyzna Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 0:53, 22 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
A skoro mam chwilkę to wrzucę fotki z serii pod siodłem:
Pierwszy idzie Nato a za nim kasztanek Ejman.
Nato ur sie 21.01.1999r w Białce ( tego samego dnia co Ejman ) jego maam to Nostalgia a tato Edukt. Edukt jest teraz koniem Stuara Vesty :0 W Arabach w wywiadzie z Vestym mówi on tak: "...poproszono nas aby zrobić kilka zdjęć ogierowi Edukt, osobistemu wierzchowcowi dyrektora Kurozwęk, Władysława Guziuka. Od razu zakochałem się w tym koniu i w nastęonym roku udało nam się go kupić." Nato moze być dumny że ma takiego tatę.
A teraz tak osobiście. Nato był drugim koniem, w którym się po prostu zakochałam. Jest niesamowicie mądry... i piękny. Pamiętam właśnie te wakacje na którym udało i się więcej na nim jeździć. Ma w sobie to coś, co sprawia, że nie można mu ulec. Trudno opisać wrażenie jakie wywiera na mnie ten koń, ale ma on w sobie cos niesamowitego. To trzeba zobaczyć i przeżyć . W każdym bądź razie dla mnie jazda na nim jest kwintesencją i zebraniem wszystkiego najlepszego co można przeżyć na koniu. Jak sie jedzie na nim czuję się tą niesamowita siłę i chęć do ruchu naprzód, a jednosześnie taką delikatność jego reakcji... Ciężko opisać...
Już nie nudzę. ;p
Proszę nie patrzeć na moją lewą ręke - to wypadek przy pracy. Zwykle tak nie jeżdże ;p.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Iburg
Lubię rude... Konie i koty :P
Dołączył: 18 Lis 2005
Posty: 7752
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Rybnik
|
Wysłany: Czw 1:00, 22 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Wcale nie nudzisz. Napisz cos o kasztanku Ejman. No i jeszcze fotki jakieś daj
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
cinka
Dołączył: 15 Sie 2006
Posty: 108
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Lubelszczyzna Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 1:28, 22 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Moja przygoda a z arabami zaczęła się praktycznie tego samego dnia, w którym zaczęłam jeździć konno, czyli na wakacje 2003r.
W końcu, może to była piąta lekcji jazdy na lonżę trafił nam się inny koń. Ja tam nie widziałam może w nim czegoś bardzo szczególnego, ale koleżanka od razu oszalała na jego punkcie. No i jakoś tak mimo wszystko i na mnie zrobiło wrażenie te czupurne spojrzenie spod grzywki, błysk w oku… Odtąd jak przyjeżdżałyśmy na stajnie to był tylko Ejman i Ejman i Ejman i jęczenie i proszenie o niego… nawet jeszcze nie wiedziałyśmy, że to arab…
Ejman Nazywany „przystojniaczkiem”, „Hermanem”, Ejmim, Ejmusiem i wszystkimi odmianami tegoż imienia. To koń, na którym pierwszy raz galopowałam, pierwszy raz z niego spadłam, pierwszy raz sama kłusowałam, pierwszy (i ostatni) koń, który mnie naprawdę poniósł… Ejman kojarzy mi się właśnie z tymi początkami, nieudolnością naszą, niewiedzą całkowitą i z tym swoim chodzeniem jak maszynka – bo on tak chodził jak maszynka, wolta, łydeczka i jakoś tak szło. Ma najwygodniejszy dla mnie galop z wszystkich koni, jakoś zawsze tak łatwo i przyjemnie mi się na nim jeździło. Może dlatego nigdy nie pałałam do niego jakimś wielkim uczuciem.
Ejman jest koniem.... hmmm... zuepłnie do mnie nie pasującym... A mimo to wiele dupogodzin na nim wyklepałam.
Ejman jest taki: Najpierw potulny jak baranek...
I nagle wyskakuje z niego prawdziwe oblicze ;p.
Pozatym Ejman jest trochę zbzikowany na swój sposób. Chyba ma za najwięcej osób glebniętych z naszych kon na stajni... Ja go zawsze nazywam ciapą, bo i w hierarchii dosyć nisko jest, i jakoś tak nie potrafi zawalczyć o swoje, i na jeździe taki niby misio... Ale jak czasem mu coś odwali to nie ma na niego mocnych... Ale nawet w tych jego ponoszeniach i bryknięciach i odwalaniach brak mi... tego czegoś...
Są konie, które po prostu mnie przyciągają... jak magnes: Hornet, Nato... i jeszcze moze z dwa się znajdą... Ejmanowi brakuje tego czegoś co tak bardzo kocham w koniach. Jakiegoś charakteru, pasji... nie wiem... Ja mam ogólnie do koni dosyć specyficzne podejście i tylko naprawdę niektóre osobniki robia na mnie wrażenie... Ale Ejman jest naprawdę wspaniałym koniem: bardzo pojętnym i uzdolnionym... ale mimo pierwszego nim zauroczenia pozostal dla mnie tylko miłym koniem do jazdy... od czasu do czasu..
Ejman ma wielkie grono fanek i fanów nawet też...
Oto Ola z Ejmanem... z nią zaczynałam konie... jej pierwsza fascynacja Ejmanem pozostała i jest jego naczelną miziaczką... (mam nadzieje, że mnie nie zabije za wstawienie tu jej zdjęcia)
Ejman w czapeczce:
Znam osoby dla, których Ejmi jest najwspanialszym koniem na świecie...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Iburg
Lubię rude... Konie i koty :P
Dołączył: 18 Lis 2005
Posty: 7752
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Rybnik
|
Wysłany: Czw 10:47, 22 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Nie dziwie sie, bo piekny jest. A ja zazdroszczę Wam tych arabków. Nigdy na arabie nie jeździlam, i juz nie bedę.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
martik
-admin z przypadku-
Dołączył: 17 Lis 2005
Posty: 9231
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Czekolandia Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 11:11, 22 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Cinka, piękna historia i super foty A powiedz, dlaczego Ejman jest dla Ciebie koniem zupełnie "niepasującym" a z Nato tak dobrze Ci podpasował? Czym te konie się od siebie różnią?
No i dlaczego Ejman Cię poniósł? Jak to się skończyło? Jak sobie poradziłaś? Opowiedz nam proszę
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|