Stajenka

newenga · Wysłany: Sob 19:32, 03 Mar 2007 Temat postu: Annopol 2007

W dniach 18-25 lutego miałam okazję przebywać w ośrodku Pana Jana Lipczyńskiego, w Annopolu. Moje wrażenia z pobytu są bardzo pozytywne. Jedzenie było pyszne. Jadłospis był dosyć ciekawy - od klusek na parze z sosem do canelloni z farszem szpinakowo-pieczarkowym. Oczywiście najwspanialszą część jedzenia stanowiły desery - budynie, kisiele, kremy czekoladowe i takie tam inne pyszności. Mimo ponad 2 godzin jazdy konnej dziennie, przytyłam 1 kilogram, co w moim wypadku jest wręcz cudem. Jeśli chodzi o samego trenera, to był przesympatyczny i umiał podzielić się wiedzą. Na treningach śpiewał, podgwizdywał. Raz, gdy stępowaliśmy, opowiedział nam o swoim wyjeździe do Bułgarii "w zamian" za uczestnictwo w Letnich Igrzyskach Olimpijskich w Los Angeles. Obozowicze byli chętni do pracy, nie wozili się, przez co Pan Janek miał wspaniały poniedziałek (wtedy też mieliśmy pierwsze treningi). Nasz turnus składał się z osób w przedziale wiekowym 13-24 lat. My (Sylwia, Zosiek, Kasia z Żywca i ja), jako 16latki stanowiłyśmy najliczniejszą grupę=) Atmosfera była bardzo fajna, nie było żadnego chamstwa, zazdrości itd. Annopolskie tereny miałyśmy okazję zwiedzić tylko piechotą, przy czym udało się zrobić parę fotek, ujrzeć klucze kaczek i kilka saren. Jako że miałam roczną przerwę w jeździe i dawno nie skakałam, to został mi przydzielony dowódca tamtejszego stadka - siwy Alf. Z Alfonsem współpracowało mi się bardzo dobrze. Pan Janek stwierdził, że mam większy talent ujeżdżeniowy niż skokowy, bowiem udawało mi się zebrać Alfika na poziomie WKKW (trzeba tu także zaznaczyć, że wcześniej tego nigdy nie robiłam). Jeśli chodzi o treningi skokowe, to przez 3 dni byłam zawiedziona - nic mi nie wychodziło. Nie wiem czy to wina wyżej wspomnianej już przerwy, czy tego że skakaliśmy z półsiadu (ja zawsze skakałam z pełnego).

Na razie to tyle. Nie wiem co jeszcze napisać. Zdjęcia nie są dobrej jakości i jest ich mało. Wkleję je później. Muszę je jeszcze pomniejszyć=)

Alf

Annopolska czwórka

Ksantypa i reszta (konie wykopały dziurę i jedzą korzenie)

Na ambonie

Sarenka w polu

Powrót Galopa

Model

Alf 2

Jazda (zdjęcie autorstwa Martyny)

Misiola · Wysłany: Nie 0:23, 04 Mar 2007 Temat postu:

Widoczki wspaniałe, zwierzaki wspaniałe, ale ta dziura mnie zadziwia hehe

newenga · Wysłany: Nie 11:59, 04 Mar 2007 Temat postu:

Tam wszystko jest wspaniałe =) Annopol zaczyna się i kończy w tym samym miejscu. Nie udałam tam ani grosza, bo do Miejskiej Górki są 2 km. Jak stanie się cud - QuickTime Player zacznie mi działać, to wrzucę jakiś filmik z jazdy.

Misiola · Wysłany: Nie 12:39, 04 Mar 2007 Temat postu:

hehe byle Ci nic nie brakowało

Na wycieczkę, na której bym grosza nie wydała toooo bym chętnie jechała, a przywiozła takie wrażenia z tamtąd!!

newenga · Wysłany: Nie 13:40, 04 Mar 2007 Temat postu:

Wklejam Wam link do przynudnawego filmiku z kłusa. Proszę o wszelkie komentarze i uwagi. Jako, że jestem jeźdźcem o małym stopniu zaawansowania, to proszę także o to, by nie zjechać mnie z góry na dół, jeśli robię coś fatalnie.

osm

newenga · Wysłany: Nie 21:26, 04 Mar 2007 Temat postu:

osmie, takie hasła padały z ust trenera na jednej jeździe i bynajmniej nie były one jego slangiem. To nie jest ta jazda. Ja doskonale zdaję sobie sprawę z tego, że na filmiku koń nie wygląda dobrze. Chodziło mi o uwagi dotyczące dosiadu.

Misiola · Wysłany: Nie 21:33, 04 Mar 2007 Temat postu:

A na jazdach instruktor nie mówi Ci jak siedzisz i jakie błedy popełniasz?? Wesoly

newenga · Wysłany: Nie 21:39, 04 Mar 2007 Temat postu:

Mówił, mówił Wesoly

Ale zależało mi na ocenie Stajenkowiczów. Wiem, że są tu instruktorzy i bardzo dobrzy jeźdźcy Wesoly

Forkate · Wysłany: Nie 22:12, 04 Mar 2007 Temat postu:

a jest taki wątek na stajence, dzisiaj zaglądałam

gdzie można poddać się ocenie... To właśnie TUTAJ

Iburg

Mozambik · Dołączył: 01 Wrz 2006 Posty: 187 Przeczytał: 0 tematów

wracając do adremu - nie wiem co miał na mysli trener mówiąc "zebranei na poziomie WKKW" , ja widze konia energicznei przebierajacego nogami za to chyba uwieszonego na ręce a u ciebei łapki ustawione za wysoko

ale całosc w sumie prawidłowa , dobre początki

nongie · Wysłany: Pon 11:14, 05 Mar 2007 Temat postu:

A nie chodzi o to, ze konie do WKKW chodzą z głową nizej niz ujeżdżeniowe?

Mozambik · Dołączył: 01 Wrz 2006 Posty: 187 Przeczytał: 0 tematów

predzej chyba to ze nie wymaga sie od nich takeigo osadzenia na zadzie jak u dresiarskich koni i nie dochodza do etapu pracy w wysokim zebraniu : inna budowa anantomiczna , inne predyspozycje, inna specyfika treningu

nongie · Wysłany: Pon 12:08, 05 Mar 2007 Temat postu: