|
Stajenka Miejsce, którego nam brakowało :)
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Iburg
Lubię rude... Konie i koty :P
Dołączył: 18 Lis 2005
Posty: 7752
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Rybnik
|
Wysłany: Pon 12:14, 05 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
A dlaczego mają chodzic niżej ustawione. przecież WKKW ma takie samo ujeżdzenie ( może tylko niższa klasa) jak dyscyplina ujeżdżenie.
Wg. mnie to tylko sposób jazdy w crosie jest inny, bo na skokach juz powinien byc taki sam, jak w dyscyplinie skoki.
A w crosie to chyba jeżdzi sie na chyba innej długości strzemionach jak w skokach i na skoku inaczej jest sie odchylonym.
Ujężdżenie w WKKW jest rozgrywane na tych samych zasadach, co klasyczne konkursy ujeżdżenia - w zestawie ruchów nie ma tylko chodów zebranych i trudnych elementów takich jak np. pasaż, piaff. Wynik podawany jest w punktach karnych.
Próba skoków nie jest zwykłym konkursem skoków. Celem jej jest wykazanie, że nazajutrz po wyczerpującej próbie terenowej konie zachowały niezbedna zwinność, energie i posłuszeństwo. Maksymalna wysokość przeszkód nie może byc wyższa niż 120 cm.
Ale za bardzo to sie nie znam.
Może Osm wyjasni.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
osm
Dobra konserwa nie jest zła :P
Dołączył: 18 Lis 2005
Posty: 2570
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Zielona Góra
|
Wysłany: Pon 12:22, 05 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
W próbie ujeżdżenia są chody zebrane (oczywiście w odpowiednich klasach) i wyciągnięte. Nie ma pasażu i piafu, ale ciągi i lotne zmiany nogi są.
Oczywiście, że koń WKKW wygląda inaczej niż ujeżdżeniowy, inna sylwetka, inaczej rozwinięte mięśnie itp. Ale dla mnie zebranie jest jedno - albo jest albo go nie ma.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
nongie
Dołączył: 18 Lis 2005
Posty: 9086
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: woj.opolskie
|
Wysłany: Pon 12:27, 05 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Jest jedno, ale na rożnych poziomach
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Mozambik
Dołączył: 01 Wrz 2006
Posty: 187
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Pon 13:30, 05 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
dokładnie, są po prostu rózne etapy zebrania , rózny stopien umiejętnosci konia
w klasie L u 4-latka wymaga sie postawienia na pomoce ale jeszce nie pełnego samoniesienia ( nie ten etap) , dlatego zazwyczaj nie nazywa sie tego zebraniem,
choc w przepisach gdzies istnieje zapis "stopien zebrania adekwatny do poziomu konkursu" czy jakos podobnei
w klasie CC - wymagane jest juz wysokie zebranie , pełne samoniesienie, doskonały balans i równowaga
podobnie jak potoczne "pozbieranie konia" nie oznacza wcale wprowadzenie go w stan zebrania itp
wiec konie WKKW w próbei ujedzeniowej prezentują poziom zebrania niższy niz analogiczne im konie dresiarskie , bo ich trening nie idzie w kierunku wyrobienia siły i wytzrymałosci niezbednej do pracy w wysokim zebraniu , tak to rozumiem
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Przecław
Ogólnie wole ciemne konie ;)
Dołączył: 14 Lip 2006
Posty: 1461
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Rybnik
|
Wysłany: Pon 13:49, 05 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
A może chodziło o to, że ten koń chodził WKKW i po prostu dużo jeszcze pamięta
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
newenga
Szczurza mama :)
Dołączył: 27 Lis 2006
Posty: 620
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Rybnik
|
Wysłany: Pon 18:09, 05 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Mozambik! Tak też zrozumiałam Pana Janka. Nie jest niebiańsko, ale bardzo przyzwoicie. Niestety taka bardzo przyzwoita jazda zdarzyła mi się tylko raz, mniej więcej w połowie obozu. Poza tym od 3 osób związanych z Annopolem usłyszałam, że Alfik tak fajnie dawno nie chodził - w sensie pozytywnym. Bardzo się cieszyłam z tego, że udało mi się przypomnieć mu podstawy. Co do 1. Twojej wypowiedzi na tej stronie, to ja też nie widzę niczego superowego w koniu (o czym już wspominałam wcześniej). Dziękuje natomiast za 1. konkretną wypowiedź mojego wyglądu. Problem mój polega na tym, że cały czas robię coś z przesadą. Jak łydkę miałam kiedyś za bardzo do tyłu, to teraz w półsiadzie leci mi ona za bardzo do przodu. Kiedyś kładłam ręce za blisko szyi, a teraz mam je trochę za wysoko. Sama z resztą w moich rękach nie widzę przedłużenia wodzy. Chciałam się dowiedzieć co Was najbardziej razi w moim dosiadzie i teraz już na wiem, że są to ręce.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Mozambik
Dołączył: 01 Wrz 2006
Posty: 187
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Wto 10:17, 06 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
newenga, na ręce zwróciłąm uwage po jestem na ten temat dosc uczulona ze wzgledu na moje własne problemy z usatwieniem dłoni
do twojej postawy w kłusie sie nie przyczepiałam , rownowage masz przyzwoitą, nadązasz za koniem, nie przeszkadzasz mu w ruchu ( a to juz bardzo dużo) , anglezujesz w miare miekko , nie garbisz sie itp. A szlifowanie dosiadu trwa latami, cierpliwości.
No to teraz przed toba dlugie lata bycia katowanym przez trenera , he, he , zycze wyrtwałosci
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
newenga
Szczurza mama :)
Dołączył: 27 Lis 2006
Posty: 620
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Rybnik
|
Wysłany: Wto 19:45, 06 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
=)
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
martik
-admin z przypadku-
Dołączył: 17 Lis 2005
Posty: 9231
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Czekolandia Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 11:30, 07 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Chciałam Wam zwrócić uwagę, że niestety istnieje w naszym jeździeckim światku niesłuszne przekonanie, że konie WKKW to niestety konie o klasę niżej niż specjalizowane tylko w dresażu czy tylko w skokach wierzchowce.
Mówi się, zupełnie niesłusznie, że koń WKKW nie może być dobry, bo nie zgłębia konkretnie jednej dyscypliny a "liże" pobieżnie wszystkiego po trochu.
Oczywiście NIE SĄDZĘ by Pan Lipczyński tak odnosił się do własnych koni ale jak przeczytałam post newengi, to od razu przypomniało mi się to określenie...
Newenga, wiesz, kiedyś w Annopolu była Monika78. Pamiętam jej opis jeszcze na Szkapie albo AIT. Ciekawe czy Wasze doświadczenia i spostrzeżenia się pokrywają
Ja sama bardzo chciałam się wybrać do Annopola. Kto wie, może w te wakacje to się uda Warto??
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Monika78
Mama najmłodszego Stajenkowicza :)
Dołączył: 12 Sty 2006
Posty: 534
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Pią 19:31, 09 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Chyba nasze wspomnienia z Annopola są mocno różne (przynajmniej w części dotyczącej jazd). Ja oczekiwałam po tym wyjeździe dużo więcej - a tak przez tydzień pojeździłam w większosci samodzielnie. Jak na ten czas kilka uwag trenera to jednak dla mnie za mało - może miałam pecha i słabszą grupę, bo Pan Janek (jeśli był na placu) zajmował się głównie tymi którzy walczyli z równowagą w półsiadzie. Jeśli chodzi o konie, to we wrześniu widać po nich było duże zmęczenie sezonem - wyszkolone przyzwoicie, ale bez rewelacji... no i te wiecznie obecne gumy - ja do Annpola więcej nie pojadę na obóz (indywidualnie pojechałbym z przyjemnością, bo Pan Janek to jednak fachowiec), ale wiem że to miejsce ma zagorzałych fanów...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
newenga
Szczurza mama :)
Dołączył: 27 Lis 2006
Posty: 620
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Rybnik
|
Wysłany: Pią 20:07, 09 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Monika78! Nasze pierwsze jazdy odbyły się w całości z trenerem, potem Pan Janek zaczął przychodzić w momencie, gdy konie były już "rozkłusowane". Cały czas udzielał nam wskazówek. Wydaje mi się, że grupę miałaś słabszą, bo u nas nie było problemów z takimi podstawami. Jeśli chodzi o konie, to nie były żadnymi czempionami, ale były "zrobione" dobrze. Mnie jeździło się na Alfiku bardzo fajnie, być może dlatego, że nigdy nie jeździłam na koniu lepiej wyszkolonym. Gumy, gumy, gumy... Też zastanawiałam się nad tym dlaczego jeździmy cały czas "na gumach". Trzeba też przyznać, że na pewno nasz poziom jest inny (sugeruję się tu 78 - to chyba rok urodzenia, prawda?). Mnie mogły zadowalać uwagi dot. tego, co Ty masz już dawno opanowane. Wydaje mi się, że szkolenie indywidualne w Twoim wypadku byłoby bardziej satysfakcjonujące.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|