Forum Stajenka Strona Główna Stajenka
Miejsce, którego nam brakowało :)
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Aktywny, zaangazowany zad, a w efekcie podstawiony
Idź do strony 1, 2, 3, 4, 5  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Stajenka Strona Główna -> Boks 1: BIEGALNIA
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
martik
-admin z przypadku-


Dołączył: 17 Lis 2005
Posty: 9231
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Czekolandia
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 23:45, 01 Cze 2009    Temat postu: Aktywny, zaangazowany zad, a w efekcie podstawiony

Ufff, to taki ciezki temat i mam tyle mysli i pytan w glowie, ze nawet nie wiem jak zaczac, zeby bylo po kolei...
Moze tak:

Szkolenie konia obejmuje następujące etapy:
- Okres przygotowawczy - przyzwyczajania i zajeżdżania
- Wyszkolenie podstawowe
- Szkolenie ukierunkowane
- Szkolenie specjalistyczne

Istotne jest żeby każdy koń bez względu na kierunek użytkowania spełniał kryteria skali w celu uzyskania od niego posłuszeństwa, odpowiednich reakcji na pomoce w sposób harmonijny i bezstresowy. Należy pamiętać, że wszechstronne wyszkolenie wpływa korzystnie na behawioryzm zwierzęcia. Zwiększa jego zdrowotność, kondycję psychiczną, pobranie paszy. Zbyt wczesna specjalizacja może doprowadzić do przeciążenia i monotonnej pracy, co wiąże się ze zniechęceniem.

Podstawowe szkolenie konia winno przebiegać w trzech zasadniczych i ogólnie przyjętych na zachodzie zasadach:
- fazy przyzwyczajania
- faza rozwijania siły pchającej
- faza rozwijania siły nośnej,

które dodatkowo są oparte o sześć podjednostek takich jak:
- takt,
- rozluźnienie,
- kontakt,
- impuls,
- prostowanie,
- zebranie.

Wszystkie wyżej wymienione etapy i elementy skali muszą być traktowane razem, przenikać się i wzajemnie uzupełniać, gdyż doprowadzi to do uzyskania głównego celu szkolenia jakim jest przepuszczalność - czyli w skrócie można powiedzieć uzyskanie równomiernego obustronnego rozluźnienia do tego stopnia by w sposób bezprzymusowy przyjmował wszystkie pomoce jeździeckie.
cyt. Karolina Warchulska, Aktywni.pl


I ja wlasnie o tej sile pchajacej chcialabym porozmawiac Wesoly A konkretnie jak rozwinac miesnie zadu, jego zaangazowanie i podstawienie?

Wielu adeptow jezdziectwa myli ostatni szczebel piramidy, a wiec zebranie, z faktem opuszczenia glowy przez konia. Tymczasem zebranie to zbior wszystkich podjednostek, ktore wymieniono wyzej a przede wszystkim takie zaangazowanie zadu, ktore odblokuje przod i da ujscie energii promieniujacej od tylu a nie zamknie je ciezkim przodem.

Znalazlam w sieci takie ilustracje:
ZEBRANIE

ZEBRANIE by Anky

FAZY ROZWOJU


Poniewaz zaangazowanie zadu pozwala oszczedzic inne miesnie konia, ktore nie sa przewidziane do pchania, jego uzytkowanie pod siodlem takze moze sie wydluzyc, jesli zaczniemy jechac od zadu a nie przodem.
Bardzo chcialabym jak najdluzej cieszyc sie zdrowiem i dobra forma Cury, dlatego draze temat zaangazowania jej zadu aby odciazyc przod i oszczedzic stawy i miesnie.
Co robimy dzisiaj aby ruszyc dupke? Mruga Staram sie od samego poczatku jazdy stepowac aktywnie, angazujac nogi zadnie.
Robimy duzo kol, wolt i osemek, ktore tez maja zadanie aktywizujace nog.
Staram sie zmniejszac i powiekszac kola, tak by wewnetrzna tylnia noga pracowala.
Zaczelysmy prace na lonzy na drazkach i kawaletkach- ale to chyba bardziej na miesnie grzbietu niz zadu.
Od czasu do czasu skaczemy jakies przeszkodki, zeby zad jednak troche i tu popracowal.
No ale to pewnie nie wystarcza, wiec uprzejmie prosze o rady i podpowiedzi cwiczen, ktore moglabym Curze zaaplikowac please

Poza tym, mam odwieczny wewnetrzny niepokoj nastepujacej tresci: ja jezdze Cure nisko, staram sie jej nie unosic, bo wydaje mi sie, ze jeszcze nie pora na to. Ale jak zaangazuje jej zad w klusie to mam zawsze dwie obawy:
A- skad mam wiedziec, ze ona idzie aktywnie a nie leci, nie wyciagajac nog a zwyczajnie nimi przebierajac?
B- czy ona nie wali mi sie na przod przy takim niskim ustawieniu?
Co do A- to widze nas w lustrze i czasami wyglada to super a czasami nie wiem czy nie za szybko a za malo aktywnie. Bo przeciez biec mozna tez nieaktywnie, prawda?
Jak byscie opisali to czy kon jest w jakims chodzie aktywny, czy leci na "odwal sie"? Tu moje zdjecie- bede wdzieczna za komentarz czy to aktywny klus czy za szybki, o ile da sie to ocenic ze zdjecia...

Na tym zdjeciu btw. widac doskonale jak Cura nie podstawia nog pod klode :| W stepie to jeszcze, potrafi ladnie przekroczyc o jeden, a czasami nawet o dwa slady ale w klusie to juz mam problem, zeby dostapila do sladu przedniego- co oczywiscie pokazuje jak slabo wkracza nogami pod siebie Sad I jak jej teraz umozliwic to wkraczanie? Co powinnam zrobic, zeby ulatwic jej ten ruch? Jak cwiczyc miesnie i gibkosc, zeby latwiej jej bylo sie wygiac w palak? Bardzo bede wdzieczna za wszystkie wkazowki modli

PS. Szukajac w sieci materialow do tego postu, znalazlam DOSKONALY ARTYKUL W HODOWCY I JEZDZCU. [link widoczny dla zalogowanych], warto Kwadratowy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
siwula
Ranny ptaszek, czyli mow mi skowronku ;)


Dołączył: 29 Paź 2008
Posty: 1094
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Wodzisław Ślaski
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 8:21, 02 Cze 2009    Temat postu:

Martik, artykuł świetny, powinien być lekturą obowiązkową, a fragmenty o kulturze i dobrym wychowaniu jeźdźca podkreślone. Może wtedy do co poniektorych by dotarło,że jeźdzca nie czynią markowe gadżety i krzyki typu "widziałaś jaki głupi,JA JADĘ a on mi wyłamał!. Pytanie czy na pewno ten ktoś JECHAŁ czy tylko woził cztery litery.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
pumcia
Lewada? Co to dla nas :P Deeesstaaa!


Dołączył: 18 Lis 2005
Posty: 778
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Sączów/Warszawa

PostWysłany: Wto 9:07, 02 Cze 2009    Temat postu:

Martik super temat!!!
Mogę opowiedzieć jak to wygląda z mojego doświadczenia. Aktywność chodów wzrasta z czasem. Nawet konie, które nie są poddawane treningowi tylko tak o chodzą sobie pod siodłem, zwiększają muskulaturę i równowagę. Oczywiście ja nie biorę tu pod uwagę rabunkowego użytkowania!! Jeśli dodasz do tego trening to efekty będą jeszcze większe. Na zdjęciu które pokazałaś faktycznie widać małe zaangażowanie (dla mnie zaangażowanie zadem = aktywność chodu). Nie da się moim zdaniem lecieć będąc aktywnym bo to dla mnie chód wyciągnięty. Natomiast doskonale się leci bez zaangażowania Wesoly i to jest spieszenie. Na zdjęciu też mi się wydaje że Cura ma lekko przekrzywioną głowę do środka co by wskazywało na zbyt lekko trzymaną zewnętrzną wodzę w stosunku do wewnętrznej rozluźniającej. Cura tu jest zrównoważona na przodzie. Widać że kłąb jest niżej niż zad.
Przy niskim ustawieniu zawsze Ci poleci na przód ale od czego łydki i wyczucie. Cała sztuka polega na tym żeby to zrównoważyć. Zaczynasz np. z głową na wysokości łokcia i angażujesz zad a jak sie nie udaje to podnosisz na wysokość piersi i próbujesz. Koniowi pokazujesz różne rodzaje ustawienia - w którymś będzie dobrze. Jak to wypracujecie to wymagasz więcej. Z moich doświadczeń wynika, że jak spróbujesz "więcej" to koń dochodzi do wniosku że to "mniej" to nie jest takie trudne! Wesoly
Bardzo dobre ćwiczenia na zad to łopatka - może nie od razu do wewnątrz ale "do przodu" to spokojnie!
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Boubi
Melka i rżysko jest ponad wszystko ;)


Dołączył: 24 Maj 2007
Posty: 4504
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Raciborz-Lozanna

PostWysłany: Wto 10:41, 02 Cze 2009    Temat postu:

Martik,
Wspanialy artykul!!! Powinien wisiec w kazdej stajni, hodowli, powienien byc przeczytany i zapamietany przez kazdego kto ma do czynienia z konmi - czy to rekreanta- debiutanta, czy to zawodnika GP oraz wszystkich instruktorow - tych "pseudo" i tych z powolaniem. Powinien tez byc materialem wyjsciowych wszelkich szkolen i kursow.
Kto jest jego autorem???? Nie doszukalam sie nazwiska.
Szkoda tylko, ze przeslania zawarte w tym artykule sa - niestety - w 90% "poboznymi zyczeniami", o czym wspomina sam autor. Smutny

Co do Cury i fotki: rzeczywiscie lekko "przewala sie" przodem. Czy spieszy czy nie - na nieruchomym zdjeciu nie widac - trzebaby zobaczyc filmik.
Co do cwiczen podstawiajacych i angazujacych zad - Pumcia dala swoje rady. Moze masz gdzies mozliwosc jazdy w terenie pod gorke???? (chociaz w Belgii gorek raczej malo Kwadratowy Mruga ). W klusie probuj angazowac Curze zad swoim dosiadem i lydkami i momentami podnosic ja na wodzach, by probowac jej zrownowazenia z roznymi pozycjami szyi. Powinnas chociaz chwilami osiagnac efekt tzw "samoniesienia sie". Kon, z jeszcze niewyrobionym zaangazowaniem zadu, oczywiscie nie wytrwa w takiej pozycji dlugo, ale mozna sprobowac ja uzyskac. Potem oczywiscie zaraz odpusc wodze i pozwol Curze wyciagnac sie w kablak. Mozesz to probowac na kolach lub na prostej. No i slawetne "ustepowanie od lydki" Kwadratowy To cwiczenie tez pomaga w angazowaniu zadu. To tyle, co na biezaco przychodzi mi do glowy.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
martik
-admin z przypadku-


Dołączył: 17 Lis 2005
Posty: 9231
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Czekolandia
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 14:58, 02 Cze 2009    Temat postu:

Dziewczyny, dziekuje za odzew!

Po pierwsze, autorem artykulu jest Pan Skoczylas, ukazal sie on w 2007 roku:
Rok V Nr 1(12)/2007
Dobrze wychowany jeździec, dobrze ułożony koń - Jan Skoczylas.

Po drugie, dziekuje pieknie za slowa wyjasnienia co do klusa aktywnego i zapierniczania oraz tego jak okreslic, czy kon jest zwalony na przodzie. Wiem juz do czego dazyc i z czym u siebie i u Cury walczyc.
Od jutra zaczynam ja wiec nieznacznie podnosic i sprawdzac ktore ustawienie jej podpasuje.
Jesli chodzi o lopatki, to ja nie wiem czy jeszcze nie za wczesnie, bo dopiero co wprowadzilam do programu ustepowanie- troche sie boje, zeby jej sie w glowce nie popieprzylo Mruga No ale nic, zobaczymy jak bedzie to dalej szlo. Uspokoilas mnie Pumciu, ze to przychodzi z czasem i ze trzeba zwyczajnie zaczekac... Dzieki Wesoly

Po trzecie, wpadlam dzisiaj na pomysl, ze moze powinnam jej troche poszerzyc drazki na klus? Teraz ma ustawione na jakies 120-130 i ladnie je przechodzi. Moze jak bym sprobowala dodac z 10 cm, to wyciagalaby giry jeszcze mocniej? Jak sadzicie, czy to by w czyms pomoglo?

Po czwarte, Dorota tutaj plasko jak na patelni Smutny Nie ma szans na gorki ani pagorki. Jedyne co moge robic, to skakac z nia jakies drobiazgi i w ten sposob aktywizowac miesnie zadu. Teren nam tu nie pomaga...

No i po piate, interesuje mnie jeszcze czy zwrot na zadzie cos daje- czy przyczynia sie tez do jego podstawienia i zaangazowania tylnich nog? Moze to tez powinnam pocwiczyc- z ziemi of korz, bo z siodla to moze za 100 lat Jezyk Co myslicie?

I na koniec jeszcze takie cus:
http://www.youtube.com/watch?v=56WS99r8I5U
To jest ten jeden z filmow nakreconych w zeszlym roku kiedy na Curze siedzial raz jedyny tutejszy trener. Prosze popatrzcie, czy ona idzie aktywnie pod nim. Mnie sie wydaje, ze tak i ze taki chod to moj cel- oczywiscie bez tego ustawienia, ktore on jej zaaplikowal, a ktore wyraznie jej nie lezy, co widac po jej zachowaniu. No ale kloda i aktywnosc chodu chyba ok? Co myslicie?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
pumcia
Lewada? Co to dla nas :P Deeesstaaa!


Dołączył: 18 Lis 2005
Posty: 778
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Sączów/Warszawa

PostWysłany: Wto 15:12, 02 Cze 2009    Temat postu:

Marta spokojnie możesz jej rozszerzyć. Ja jeżdzę na 1,4 jako standard a 1,5 Fuks też spokojnie przechodzi. Łopatka do przodu to insze coś niż łopatka do wewnątrz.
Na filmiku widać że trener usiłuje ją zaangażować na co Cura reaguje ucieczką. Chód jest na granicy biegania. Dla mnie powinno być wolniej. Nie tyle ustawienie jej nie leży co fakt, że on ją tym ustawieniem przymusił do roboty. Właśnie próbuje od niej wyegzekwować zaokrąglenie. Głowa niska a zad do roboty. Nie pasuje jej to bo jeszcze nie jest pewnie tak rozciągnieta w grzbiecie. Możesz wymagać mniej ale wolniej będziesz czekać na efekty. Jak będziesz wymagać tyle co trener szybciej osiągniesz cel ale na pewno musisz się liczyć z oporem i walką. Wolny wybór. Pamiętaj tylko o jednym co moim zdaniem jest kluczowe w szkoleniu konia sportowego. Zawsze trzeba stawiać mu wyzwania. To trochę jak z ludźmi - albo są ciekawi świata bo ktoś im kiedyś zaszczepił głód wiedzy albo raczej statycznie płyną przez życie. Koń sportowy musi mieć zaszczepioną chęć uczenia się i nie wolno spoczywać na laurach. Nie oznacza to że trzeba od razu piaffy ćwiczyć. Ale jak coś wychodzi trzeba iść dalej Wesoly
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rzepka
na grzbiet koński - z płota wchodzę :D


Dołączył: 07 Wrz 2007
Posty: 2426
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Spisz

PostWysłany: Wto 16:15, 02 Cze 2009    Temat postu:

Znalazłam na stronie poświęconej zaprzęgom ( ośrodek szkolenia koni Jagodne) - zdjęcia pracy konia w kłusie i błędy, jakie się robi. Nie jest to praca pod siodłem, ale efekty sa bardzo zbliżone i może warto zerknąć, jakie są różnice w chodach, noszeniu głowy, podstawianiu nóg pod kłodę, itd. Podpisy są też oryginalne -ze strony [link widoczny dla zalogowanych]


Dynamicznie, ale w równowadze na lekkim kontakcie. Proszę zwrócić uwagę na lonże -żadna z nich nie jest mocno napięta:

[link widoczny dla zalogowanych]

Tu ręka działa zbyt mocno, ale koń nadal aktywnie pracuje zadem, który jak wiadomo jest motorem jego ruchu. Młody koń powinien być bardziej "otwarty w ganaszach" czyli trzymać linię nosa lekko przed pionem

[link widoczny dla zalogowanych]

Za mocne działanie ręki doprowadza do utraty równowagi. Zbyt dużo ciężaru zostaje przeniesione na przednie nogi

[link widoczny dla zalogowanych]

Mało aktywna praca zadu doprowadza do utraty dynamiki ruchu

[link widoczny dla zalogowanych]

Ganaszowanie może nie mieć nic wspólnego z zebraniem.Są to pojęcia często mylone ze sobą. Praca w takim ustawieniu jest błędem, ręka działa zdecydowanie za mocno.

[link widoczny dla zalogowanych]
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
martik
-admin z przypadku-


Dołączył: 17 Lis 2005
Posty: 9231
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Czekolandia
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 8:39, 03 Cze 2009    Temat postu:

Rzepko, dziekuje Ci slicznie za ta pogladowke- oczywiscie bardzo ksztalcaca!
Kiedys uslyszalam zdanie, to bylo chyba podczas zawodow na Torwarze, ze dobry kon zaprzegowy porusza sie w identyczny sposob, jak kon pracujacy pod siodlem. Rowniez w zaprzegach dazy sie przeciez do uzyskania podstawienia i jak najwiekszego zaktywizowania zadu, od ktorego pochodzi cala sila pchajaca. Tak wiec zdjecia, ktore pokazalas mozna by szybciutko przekonwertowac na zdjecia pod siodlem i prawdopodobnie zauwazylibysmy te same bledy w dzialaniu wodzy...

A teraz kolejne pytanie lajkonika: czy niektore konie moga miec wieksze predyspozycje do podstawienia zadu anizeli inne? Co jesli kon ma na przyklad dluga klode albo bardzo krotka? Jak wowczas sytuacja wyglada? Ktoremu latwiej jest sie podstawic?
Pytam, bo Cura ma akurat budowe taka jaka ma Jezyk czyli spora kloda i krotkie nozki, wiec moge sie tylko domyslac, ze trudniej moze jej przychodzic wkraczanie pod siebie. Ale moge sie mylic- moze to jest tylko kwestia wygimnastykowania? mysl
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Boubi
Melka i rżysko jest ponad wszystko ;)


Dołączył: 24 Maj 2007
Posty: 4504
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Raciborz-Lozanna

PostWysłany: Śro 10:23, 03 Cze 2009    Temat postu:

martik,
Re: filmik: Klus pod trenerem - to dla mnie dosc zwyczajny klus roboczy jakim powinnas jezdzic "na codzien". Dopiero od takiego chodu mozna by bylo wykonywac przejscia do klusa posredniego, lub skracac do zebranego; w takim rytmie powinnas w przyszlosci jezdzic lopatki czy ustepowania. To co widzimy na filmiku, to "punkt wyjsciowy" w klusie (musisz jedynie zadbac o lekkosc "na rece"). Jesli sama jeszcze takiego klusa nie potrafisz osiagnac - to raczej to powinno byc celem Twojej najblizszej pracy z Cura. Wesoly To co pisze Pumcia - czyli mniej spieszenia a wiecej wyniesienia - wydaje mi sie przy morfologii Cury poboznym zyczeniem, ale przeciez wszystko jest mozliwe! Wesoly
Co do wplywu morfologii na jakosc jego chodow - to naturalnie taka zaleznosc istnieje. Sa konie, ktore niemal od urodzenia prezentuja ruch "dany od Boga" (zwiazany z ich budowa oczywiscie), a sa takie - ze cobysmy z nimi nie robili - to pewnych granic i tak nie przekrocza, bo po prostu nie maja na to szans i fizycznych mozliwosci. Nie mozna wiec porownywac klusa "wyciagnietego" czy "posredniego" duzego konia o dlugich, lekkich konczynach z podobnym klusem u np Arabka czy nawet Andaluza (to troche inna bajka). Zbyt krotkie nogi z pewnoscia "nie pomagaja", ale cierpliwa praca mozna wiele poprawic. Kwadratowy

Co do koni zaprzegowych - widzialam juz takie, ktore w jednej chwili wypielabym z zaprzegu i dala do pracy ujezdzeniowej. :D Niektore maja wprost imponujacy ruch!!!!
Zdjecia przytoczone przez Rzepke - bardzo dobre; swietnie obrazuja proces zaangazowania lub nie - zadu. Wesoly
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rzepka
na grzbiet koński - z płota wchodzę :D


Dołączył: 07 Wrz 2007
Posty: 2426
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Spisz

PostWysłany: Śro 19:07, 03 Cze 2009    Temat postu:

Martik, po to właśnie jest ocena konia robiona do licencji, a w niej -punkt pt "chody konia". A ocenia się konie bardzo młode (np 3latki) które nigdy nie były jeżdżone pzrez ludzi i nie są nauczone pracy zadem ani szerokich chodów. To mają po prostu wrodzone - dugi lub krótki wykrok. I dlatego też nie wszystkie konie nadają się do konkurencji ujeżdżenia- muszą mieć właśnie odpowiednie predyspozycje ruchowe. Tak, jak pisała Boubi :D
Cura ma długą kłodę i krótkie nogi - podobnie jak moja Dora. A Dora ma naturalnie wrodzony długi wykrok w stępie. Na tej fotce nie jest zebrana, ani nie pracuje zadem -lezie sobie po prostu. Na Dziuni trudno mi jest dogonić ją w stępie:

[link widoczny dla zalogowanych]

Przekracza znacznie linię poprowadzoną od guza biodrowego prostopadle do ziemi.

Znalazłam super film z kłusa andaluzyjskiego konia -widać zaangażowanie zadu:

[link widoczny dla zalogowanych]
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
krystyna



Dołączył: 04 Maj 2008
Posty: 1400
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: mazowsze

PostWysłany: Czw 7:29, 04 Cze 2009    Temat postu:

Martik. Moim zdaniem za dużo myślenia czego nie umie koń, za mało czego nie umiesz ty. I za dużo kombinacji jakby ją do tego zmusić. A to trzeba zmusić siebie do przeanalizowania swoich błędów. Chciałabym zobaczyć Curę choć raz na luźnej wodzy.
Przepraszam jeżeli to zabrzmiało nieuprzejmie.
Ale widok usztywnionego konia broniącego sie przed ręką jeźdżca zawsze mnie trochę denerwuje. Popatrz na swoje zdjęcie chłodnym okiem. Bezstronnym. Jak ona ma podstawić zad jak ona broni się przed wędzidłem. Jest sztywna jak deska. I pewnie zaprawiona w bojach. Popatrz na swoje ręce. Co one robią na udach? A wyżej pokazujesz piękne zdjęcie Anky. Może warto ją naśladować.
Filmik z trenerem katastrofa. Ten z kłusem anglezowanym. Ustawianie konia na siłę. Pewnie, że można ale po co.
Ja bym tam zaczęła od jazdy na luźnej wodzy. A niech sobie kobyła robi z głową i z zadem co chce. :D Pracowałabym w każdym chodzie po prostu bez wodzy. Kierowanie i podstawianie wyłącznie dosiadem.
Ten rodzaj pracy pokazałby nam - i tobie - co ty umiesz. Nie mając do pomocy wędzidła.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
pumcia
Lewada? Co to dla nas :P Deeesstaaa!


Dołączył: 18 Lis 2005
Posty: 778
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Sączów/Warszawa

PostWysłany: Czw 8:11, 04 Cze 2009    Temat postu:

Krystyno - to bardzo dobra rada w odniesieniu do konia rekreacyjnego. I niewątpliwie bardzo dobra jeśli mamy na mysli odpoczynek. Natomiast kompletnie nie przystaje do konia, którego chcemy wygimnastykować i sprawić żeby lepiej się równoważył. Sam z siebie to on tego nie zrobi. Weźmy prosty przykład jak byś chciała sobie wyrobić mięśnie brzucha to co robisz? Idziesz na siłownię i ćwiczysz. Z koniem jest podobnie ale trudniej mu powiedzieć: koniu jak zrobisz tak i tak to będzie Ci łatwiej, lepiej, wygodniej. Oczywiście że od wyczucia jeździeckiego zależy żeby nie wymagać ponad miarę. Ale niestety wymagać trzeba. Nie przesadzajmy - są działania które naprawdę należy piętnować. Ale tu ja nie widzę żeby koniowi działa się krzywda.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
martik
-admin z przypadku-


Dołączył: 17 Lis 2005
Posty: 9231
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Czekolandia
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 9:49, 04 Cze 2009    Temat postu: Re: Aktywny, zaangazowany zad, a w efekcie podstawiony

Krystyno, poniewaz sie sie nie znamy i nie znasz mojej Cury, pozwole sobie najpierw napisac krotko jaka jest jej historia.
Cura chodzi pod siodlem od grudnia 2007. Wczesniej nie robila nic, po prostu pasla sie na lace (w lipcu skonczy 6 lat). Przez wiecej niz polowe roku 2008 Cura byla jezdzona przeze mnie i przez Lechite. Potem, gdy wyjechalam za granice to juz tylko przeze mnie.
Jakim ja jestem jezdzcem? Oczywiscie do dupy ale wszystko co robie, robie po to aby pomoc mojemu koniowi rozwinac miesnie, ktorych bedzie potrzebowac przez kolejne lata pracy pod siodlem. Stad na przyklad jazda w niskim ustawieniu, z rekami, jak je okreslilas, na udach. Bo kon powinien isc z glowa w dole, po to by grzbiet zaczal pracowac...
Jesli przyjrzysz sie blizej mojej pierwszej wypowiedzi, zauwazysz, ze odwrotnie do tego, co zasugerowalas, szukam pomocy dla siebie a nie bledow u Cury. Oto cytaty:
Cytat:
Bardzo chcialabym jak najdluzej cieszyc sie zdrowiem i dobra forma Cury, dlatego draze temat zaangazowania jej zadu aby odciazyc przod i oszczedzic stawy i miesnie.

Cytat:
Poza tym, mam odwieczny wewnetrzny niepokoj nastepujacej tresci: ja jezdze Cure nisko, staram sie jej nie unosic, bo wydaje mi sie, ze jeszcze nie pora na to.

Cytat:
I jak jej teraz umozliwic to wkraczanie? Co powinnam zrobic, zeby ulatwic jej ten ruch? Jak cwiczyc miesnie i gibkosc, zeby latwiej jej bylo sie wygiac w palak? Bardzo bede wdzieczna za wszystkie wkazowki

krystyna chocha napisał:
Ale widok usztywnionego konia broniącego sie przed ręką jeźdżca zawsze mnie trochę denerwuje.

Mnie rowniez i bardzo mi przykro, ze mam taka sztywna reke i ze tak ja tym ranie. Staram sie nad tym wszystkim panowac ale nie zawsze to wychodzi, co widac wlasnie na pokazanym przeze mnie zdjeciu. Twoja uwaga tylko utwierdza mnie w przekonaniu, ktore mialam zanim zaczelam jezdzic z Lechita, ze lepiej jezdzic konie na rzuconej wodzy, bo przynajmniej krzywdy im nie zrobie... Tylko co wtedy z rozwojem miesni i niska glowa, ktora sprowokuje do dzialania grzbiet?
Cytat:
Jak ona ma podstawić zad jak ona broni się przed wędzidłem. Jest sztywna jak deska. I pewnie zaprawiona w bojach. Popatrz na swoje ręce. Co one robią na udach? A wyżej pokazujesz piękne zdjęcie Anky. Może warto ją naśladować.

Jesli uwazasz, ze Cura jest sztywna jak deska, to prosze podpowiedz jakie cwiczenia powinnam jej zaplikowac, zeby ja rozluznic? Bo same wytykanie bledow to kiepska krytyka- nie konstruktywna.
I bardzo mi przykro, ze napisalas, ze moj kon jest zaprawiony w bojach- co to niby ma oznaczac? Jak mozesz wyglosic takie zdanie, skoro ani razu nas nie widzialas? Smutny
Anky staram sie naturalnie nasladowac ale zeby osiagnac taki poziom, jaki ona reprezentuje na tym zdjeciu musze zaczac od samego dolu i jak przyjrzysz sie ostatniemu obrazkowi, ktory umiescilam w moim pierwszym poscie, zobaczysz, ze jestem z Cura na pierwszym etapie, podczas, gdy Anky ze swoimi konmi jest na etapie ostatnim, z innym ustawieniem glowy.
Cytat:
Filmik z trenerem katastrofa. Ten z kłusem anglezowanym. Ustawianie konia na siłę. Pewnie, że można ale po co.

pumcia napisał:
Nie tyle ustawienie jej nie leży co fakt, że on ją tym ustawieniem przymusił do roboty. Właśnie próbuje od niej wyegzekwować zaokrąglenie. Głowa niska a zad do roboty. Nie pasuje jej to bo jeszcze nie jest pewnie tak rozciągnieta w grzbiecie.

Chyba po to, zeby kiedys w koncu zaczela rozciagac sie na grzbiecie i angazowac zad. A po co to wszystko? By dluzej byla koniem sprawnym fizycznie, wygimnastykowanym i z dobrze wytrenowanymi miesniami odpowiedzialnymi za ruch. Takie przyswiecaja mi cele.
Cytat:
Ten rodzaj pracy pokazałby nam - i tobie - co ty umiesz. Nie mając do pomocy wędzidła.

Krystyno, ten watek nie jest analiza moich umiejetnosci, choc to oczywiscie skutek uboczny i zawsze warto pietnowac takich "jezdzcow" jak ja. Celem tego watku bylo zgromadzenie informacji, jak pomoc koniowi uruchomic motor, czyli zad. A po co? Po to, by dluzej cieszyl sie zdrowiem. Nie zamierzalam w tym watku oceniac siebie, bo jaka cienka jestem, to ja doskonale wiem.
Ale moze z tego, co tu napisalas wyciagnac jeden wniosek: skoro tak kiepsko jest ze mna, to moze rzeczywiscie powinnam Cure wypuscic na pastwisko i nie robic jej krzywdy mysl Szkoda, zeby przez moja nieudolnosc ona cierpiala Smutny
Cytat:
Chciałabym zobaczyć Curę choć raz na luźnej wodzy.

Gdybys byla obecna podczas naszych jazd, bo treningiem to tego bym nie nazwala, zobaczylabys to wielokrotnie.
Prosze bardzo:
[link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych]

Btw. bardzo mnie zasmucilas tym, ze Cura "jest zaprawiona w bojach"... Smutny Zawsze mi sie wydawalo, ze bardzo ja oszczedzam i ze absolutnie o zadnych "bojach" nie ma mowy. Ale moze masz racje. Czas przyjrzec sie sobie na chlodno.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
pumcia
Lewada? Co to dla nas :P Deeesstaaa!


Dołączył: 18 Lis 2005
Posty: 778
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Sączów/Warszawa

PostWysłany: Czw 10:12, 04 Cze 2009    Temat postu:

Martik nie daj sie podpuszczać. Jakby tak myśleć to nic tylko położyć się i umrzeć. Bo przecież każdym naszym słowem, czynem czy nawet gestem kogoś ranimy. Bo ktoś ma inne wyobrażenie i boli go że inni robią inaczej. ALE to jeszcze nie oznacza że robią ŹŁE. Powtarzam jeszcze raz. Żadna krzywda się koniowi nie dzieje. NIKOGO ani zwierzęcia ani człowieka nie da się wychować bezstresowo! Takie jest życie.
Na pewno są rodzice którzy na widok dziecka chwytającego za pokrzywę wpadają w popłoch ale sa też tacy którzy pozwolą za nią złapać. Co nie oznacza że pozwolą włożyć łapkę do wrzątku!!
Żyjmy normalnie!
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
martik
-admin z przypadku-


Dołączył: 17 Lis 2005
Posty: 9231
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Czekolandia
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 10:24, 04 Cze 2009    Temat postu:

Gosiu, dziekuje Wesoly Mam dokladnie takie samo postrzeganie swiata jak Ty.

Zeby bardzo nie zbaczac z tematu i nie zrobic watku martikowego, zapytam od razu- czy mozliwe jest to, o czym pisala Krystyna:
Cytat:
Ja bym tam zaczęła od jazdy na luźnej wodzy. A niech sobie kobyła robi z głową i z zadem co chce. Wesoly Pracowałabym w każdym chodzie po prostu bez wodzy. Kierowanie i podstawianie wyłącznie dosiadem.

Czy mozna wygimnastykowac miesnie grzbietu, gdy glowa konia jest uniesiona wysoko? Troche sie to kloci z wiadomosciami z anatomii, jakie otrzymalismy na kursie ale moze to juz dawno temu bylo i w miedzyczasie pojawily sie jakies nowe badania na ten temat?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Stajenka Strona Główna -> Boks 1: BIEGALNIA Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony 1, 2, 3, 4, 5  Następny
Strona 1 z 5

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin