Stajenka

martik

Hm... No coś w tym musi być. Może to kwestia lepszego wyczucia? W sumie koniem powinna powodować jedna osoba, niezależnie od tego czy siedzi na koniu, czy powoduje zza niego. A jak są dwie osoby, to może koń czuje się zdezorientowany?
Ihah, a jak się patrzy na te konie, to one zadbane są czy takie wiejskie, ledwo co puszczone ze stajni? Jak górale traktują swoje konie?

ihah

Na zawody konie i rzędy są wypucowane na błysk, zresztą przed dopuszczeniem do startu sędziowie dokładnie ogladają zawodników zwracając uwagę m.in. na czystość, kompletność uprzęży itp.
Zdecydowana większość koni startujących w cyklu kumoterek to zwierzaki lżejszych typów, nieczęsto spotyka się takie w których jest duża domieszka krwi ras zimnokrwistych.
A z traktowaniem koni to tak jak wszędzie - bywa różnie. Tutaj konie są użytkowane do dziś jako środek transportu, pracują w polu i w lasach. Najczęściej właściciel dokłada starań by zwierzętom wiodło się dobrze, ale bywają też wyjątki które najczęściej można zobaczyć w drodze do Morskiego Oka. Bywają tam konie niedoczyszczone , bo woźnica musi stawić się wcześnie rano do kolejki i kończy na wieczór. Ale na postoju zawsze mają na szyjach worki z dużą ilością obroku.
Często widuje się tu konie ciagnące wozy czy zimą sanie i prawie zawsze mają na sobie solidną uprząż z fajnymi ozdobnikami, nawet jeśli wóz jest dość bylejaki. Nie spotyka sie zwierząt zabiedzonych, chudych - one tu ciężko pracują w trudnym terenie i właciciele dbają o nie, tym bardziej ze dla niektórych koń jet jedynym środkiem transportu.

Dioda

Nie bardzo wiedziałam , gdzie wstawić ... to chyba najlepsze miejsce. Wesoly

( jak cos to proszę o przeniesienie)

Nasze zimowe odlotowe końskie pomysły cwaniaczek

[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
przerazony

po kliknięciu na miniaturke otwiera się większe zdjęcie

Monka

extra ja tez chce taki naturalny wyciąg Wesoly

martik

Pozwolilam sobie przeniesc, bo mamy do tego odpowiedni temat Mruga

Dioda, REWELACJA!!! Zazdroszcze niesamowicie szacuneczek

A teraz prosze do raportu Mruga

Jak to sie robi, czy przyuczaliscie konie jakos specjalnie, jaki sprzet jest do tego potrzebny, czy to zwykle narty zjazdowe sa?
Prosze o szczegoly please

Boubi

No to ja w temacie, choc wspomnienia mam sprzed....wielu...wielu...lat (prehistoria wstyd

).

Otoz - jak jeszcze w W-wie bywaly solidne zimy i jezdzilo sie konno w kazdych warunkach, a jedyna hala byla chyba na Kozielskiej - to ski-joring byl czesta "zabawa" koniarzy.
Ja osobiscie (jako niezla narciarka) ladowalam za koniem.
Tor roboczy na Sluzewcu, gdzie miescil sie nasz klub - byl idealny do tego typu jazdy. Konie - same "angliki" po wyscigach - ...tez!
Na koniu siadal zazwyczaj dobry, sprawdzony jezdziec.
Nie sadze, zebysmy mieli do tego wyczynu jakies specjalne uprzeze, chyba dwie lonze przyczepione do siodla wystarczaly.
Narty - tez mialam wowczas "bylejakie" (dawniej nie bylo ani carvingow, ani slalomowek, ani zjazdowek - kupowalo sie to ,co sie wystalo w kolejkach). Pamietam, ze najwazniejsza rzecz, ktorej mi brakowalo po pierwszej probie to byly.... GOGLE!!!!!!. Snieg spod konskich kopyt walil tak mocno i gesto, ze jazda byla naprawde na "slepaka".
Trzeba sobie czyms oslaniac oczy i usta, zwlaszcza przy ostrym galopie, no i uwazac na konskie kupy!!!! Mruga

Zabawa fantastyczna, konie chyba nie musza byc jakos specjalnie trenowane do amatorskich wyczynow (przynajmniej owczesne "nasze" - takie nie byly na pewno). Przy galopujacym koniu trzeba umiec sie niezle trzymac na nartach, no wiedziec jak hamowac, by nie wjechac w konski zad.
Polecam kazdemu kto ma warunki. Super-sprawa!

Iandula

Przeniesione bez mojego postu, został tam i wygląda ni z gruszki ni z pietruszki, czyżby przeoczenie Kwadratowy

Przeoczenie, przeoczenie... Przepraszam, martik.

Iandula

Szara

U mnie jest nieco sniegu Wesoly

Właśnie zmawiam się z koleżanką, coby zrobić małą przejażdżkę za hucułkiem

Nie umiem jeździć na nartach, ale koleżanka jest gotowa pojechać za mną Kwadratowy

Nieomieszkam wstawić zdjęć jeśli doszłoby to do skutku.

Iandula

Dzięki Martik, bo wyszło na to , że marzę o pięknych kształtach Blue

martik

Zobaczcie co znalazlam:

Niech sie Stajenkowiczka wytlumaczy, ze wczesniej nam tej foty nie pokazala cwaniaczek

Slonce

Ja nart nie posiadam, ale kilka dobrych lat temu jak jeszcze zima była zimą, też się bawiliśmy w podobny sposób...
Zdjęcie nie takie ładne jak wasze ale to było przed epoką cyfrówek Jezyk

martik

Sloneczko, to Dolina na tym zdjeciu? Jak przyuczaliscie konika do tego? Czy moze kon wczesniej ciagnal bryczke?

bandola_1

martik , ależ mnie zaskoczyłaś! Tak to ja , a na Rudej mój mąż ( w rzeczywistosci jest troszeczke łądniejszy)To było zimą ( tak jak by mogło byc latem Mruga

) Wszystkich chętnich zapraszam w zimie, a dlaczego nie wrzuciłam tego ? , nie wiem. mlotek

A jak by nie było widac to moja czapka to miś panda- w szcerym polu to moge sobie pozwolić na taką dziecinadę.

bandola_1

dodam jeszcze , że koń raz był zaprzegany do bryczki i bez problemu ciągnął . Teraz trochę udoskonaliliśmy " uprzaąż" i lejce w miejscu gdzie są oparte na koniu mają futerko.