Stajenka

martik

Ja wiem, wiem... Ale w weekend to tak już jest, że człowiek próbuje różnych nowych winek Jezyk

Jestem sama zdziwiona, bo mi się odmieniło

Otóż, nie wiedzieć czemu, zakupiłam dzisiaj (z własnej, nieprzymuszonej woli) czerwone wino, półwytrawne, australijskie pt. Riddle Creek.

I jestem nim zachwycona!!! Winko jest bardzo przyjemne, smakuje znakomicie... Pycha

I co najważniejsze: nie mam oznak alergii!!!

ihah

Wracając do korkociągów.....dostaliśmy ostatnio z Florianką w prezencie takie oto ustrojstwo

Regulowana wysokość, stabilna podstawka - da się tym otworzyć każdą flaszkę po kilku ćwiczeniach wstępnych Wesoly

Kupiłem na próbę takie oto winko

Bułgarskie, wytrawne o bardzo łagodnym smaku będącym kompozycją czerwonych owoców, dębu, wanilii i czekolady. Polecam miłośnikom czerwonego wina - cena przystępna ok. 23-25 PLN

guli · Gość

Niestety nie moge trafic na to polecane takim pachnącym opisem wino.
Chyba to trzeba szukać w specjalistycznym sklepie, a u mnie takiego nie ma.
Bardzo zawiodłam sie na hiszpańskiem- zapomniałam , a one takie są: cienkusze kwaśne :vom:
Zostanie na ocet winny.
Ale bardzo polecam wina czerwone z południowej Australii- znakomite tanczy

.
Lekko korzenny smak, znakomity bukiet i odpowiednia moc

Choc nie sa tanie.
Teraz kupiłam z zebrą z Afryki Płd- ciekawe czy będzie dobre

Sacrum · Dołączył: 16 Sie 2006 Posty: 8 Przeczytał: 0 tematów

Ja z kolei jestem zapalonym wielbicielem win francuskich, takie regiony jak szampania, gaskonia czy prowansja to królestwa dobrego smaku. No i nie zapominajmy o lotaryngii, rzecz jasna.
Wino półwytrawne lub półsłodkie (w zależności od podniebienia), tak, tak,
i do tego serek camembert lub menoubleu, świeża bagietka - ot takie skromne śniadanko (najlepiej na łące).

hugh_h

ja to tylko czerwone, białe mi jakoś nie podchodzi czerwone albo mocno słodkie albo bardzo wytrawne a te semi to tak nie bardzo. W każdym razie ostatnio najlepiej mi smakuje wino z winogron co rosną u mesteny przy domu Wesoly

kolor ma taki jakby je z porzeczek czarnych zrobił i mocny smak. Winko na następny rok już puszcza bąbalki Wesoly

a tak w ogóle to mi się przypomina historyjka od znajomego co ma stajnie i przyjeżdżają do niego różne wycieczki szkolne. Nauczycielkom podawał grzane wino – tzn. podgrzane tanie wino owocowe, mówił że się zachwycały a na pytanie co to, to mówił ze to tajemnica.

nongie

Cioteczka wczoraj wyciągnęła z jakiegoś kąta korbflaszę z conajmniej 20-letnim swojakiem. Niedość że pięknie kopie, to jeszcze w smaku delikatny jak marzenie.
Dostałam butelkę. Jak sie pospieszycie, to macie szansę na kieliszeczek Mruga

dakron

mniam... kurka dawno nic nie piłam... ale święta tuż tuż Mruga

Paskuda

Nongie swojskie winko i to 20 letnie, aż mi ślinka cieknie.

Dekster

A pił ktos kiedyś Kryształ Górski ?

majak

Kryształ Górski nie ale Złotą Wodę tak Wesoly

ale to likier...

janetka

Martik - winko Varna, które poleciłaś jest rzeczywiście pyszne i niedrogie Wesoly

ja przed chwilka wypiłam troszke Mruga

wina Carlo Rossi

jest PYSZNE !! pólsłodkie rózówe

oczywiscie ja wszystkie wina pije schłodzone, jedne bardziej, inne mniej Wesoly

dakron

Rozsmakowałam się w bardzo słodkim hiszpańskim winie gronowym likierowym z okolic Walenci
To Mistela Moscatel Turis

Polecam gorąco dla wszystkich miłośników prawdziwych słodkości Wesoly

majak

Oj Dakron nie kuś!
Ale jeśli jesteśmy juz przy słodkich winach to polecam wino carów z krymskich winnic Massandry,leżakowane w dębowych beczkach.
Wino deserowe białe, produkowane z winorośli biały Kokur, barwa bursztynowo-złota (naprawdę niesamowita!!!), bukiet ze słodko-miodowymi zabawrwieniami.

drugie winko - z czarnej porzeczki (choć z tej firmy jest jeszcze brzoskwniowe ale nie próbowaliśmy) - Kijafa.
Wino słodkie, delikatne, łagodne.

szalonaisa

Dubonnet istnieje od końca XIX wieku, wtedy nosił nazwę Quinquina Dubonnet. Napoje Quinquina są to alkoholowe Aperitify, zawierające wyciąg z chinaryndyny, nazywa się je winami China (ponieważ zawierają chininę). Inne to Byrrh (pierwszy produkt tego rodzaju, istnieje od 1866 roku), St. Raphael (od 1897), Lillet (z białego wina, ziół, wyciągów z chinaryndyny i Armagnacu), Cap Corse (pochodzi z Korsyki). Dubonnet, występuje w dwóch odmianach - z białego i czerwonego wina.

Zawartość alkoholu: 16%

Nie powiem, bardzo smaczyny aperitif Mruga

majak

A ja w temacie Kijafy dodam, że degustowałąm wersję wiśniową - bardzo dobra, mocna, rozgrzewajaca.
Butelka poszłą na dwa razy Wesoly

hik! ....przepraszam....