Stajenka

majak

Kuchenka gazowa + garnek + wódka + tabliczka czekolady = coś fajnego w zimowe wieczory

Proporcje wedle uznania.

dakron

A wódkę przed czy po czekoladzie ? Mruga

majak

Wiesz....to jak w tym kawale o robieniu ciasta z whisky

To ma być taki napitek czekoladowy z prądem. Rozpuszczasz czekoalde w wódce. A czy wódka dotrwa do tego zabiegu....

rzepka

Mam wątpliwości... co do tej wódki. Kiedy zaczynałam robić nalewki domowe, początkowo naklejałam na butelkach kartki z miesiącem i rokiem "produkcji" Szybko domownicy nauczyli mnie, że nie opłaca się naklejać w ogóle kartek z datą wytwarzania. I tak nie doczekają terminu przydatności do spożycia Kwadratowy

I nalewki - to tylko takie, ktorych konsumpcja jest polecana zaraz następnego dnia po produkcji.

Szara

U mnie czekoladówkę (która właściwie nie zawiera czekolady, a smakuje bosko) robi się tak: najpierw rozpuszcza sie opakowanie kawy mokate w szklance wrzątku (takiej smietankowej albo jakiejś takiej wedle uznania, capuccino, opakowania zwykle coś koło 130g), czeka aż ostygnie, dodaje do zimnego puszkę mleka skondensowanego słodzonego i setkę spirytusu Wesoly

Wymieszać i pić do woli, dokąd można (bo gęste i słodkie) i się nie skończy.
Mimo, że koło czekolady właściwie nie leżało, jest boskie - u mnie w grupie pełni funkcję zapełniacza przerw, kiedy akurat asystent wyjdzie z sali

rzepka

Stąd wniosek, że KAŻDY produkt spożywczy zalany spirytusem daje coś, co mozna wypić z większą, lub mniejszą radochą (górale na ogół z większą).
Kiedyś miałam wino domowe niezbyt dobre. Jakoś zaistniała potrzeba wypicia alkoholu, a poniewaz miałam tylko spirytus -zalałam nim to wino na zasadzie drinka. Wyszło coś bardzo mocnego, smacznego i zwalającego z nóg po 1 szklance. Do dzisiaj uczestnicy tamtej biesiady kłaniają mi się na ulicy z szacunkiem cwaniaczek

(jak niewiele trzeba, aby "ceper" stał sie pełnoprawnym członkiem góralskiej społeczności Wesoly

)

Iandula · Wysłany: Wto 22:48, 02 Mar 2010 Temat postu:

Dziś była promocja Lindora Lindta, dieta poszła grzecznie spać cwaniaczek

kocia · Wysłany: Śro 9:39, 03 Mar 2010 Temat postu:

Iandula · Wysłany: Śro 10:12, 03 Mar 2010 Temat postu:

Kocia, do wątku o dietach marsz Wesoly

ładnie byśmy wyglądały mając takie cudo w domu Wesoly

kocia · Wysłany: Śro 10:14, 03 Mar 2010 Temat postu:

Znaczy, że mam tę fotkę przekopiować do wątku o dietach? niegrzeczny

Ja nie chcę przypominać kto wczoraj zaliczył Lindora...

Iandula · Wysłany: Śro 10:19, 03 Mar 2010 Temat postu:

He, He, dobre, dieta czekoladowa, na szczęście promocje Lindora są baaardzo rzadko Mruga

wymyśl jak nie mieć apetytu na słodkości, a będę spełnię każde Twoje życzenie modli

kocia · Wysłany: Śro 10:38, 03 Mar 2010 Temat postu:

Trzeba brać chrom Wesoly

Iandula · Wysłany: Śro 12:03, 03 Mar 2010 Temat postu:

Iandula · Wysłany: Czw 10:54, 04 Mar 2010 Temat postu:

kocia · Wysłany: Czw 11:10, 04 Mar 2010 Temat postu:

Tak, w formie schelatowanej Wesoly

Kiedyś brałam cuś takiego przez mieisąc i pomogło opanować głód słodyczowy:

Przy czym nie każdy reaguje w ten sam sposób. No i lepiej nie brać tego przez dłuższy czas. Więcej o działaniu chromu [link widoczny dla zalogowanych]