Stajenka

majak

Z czym jadacie?
Jakieś oryginalne (lub nie) nadzienia?

U nas standard to waniliowy twarozek, żłty ser + wędlina, dżem, nutella....a no i miksowane owoce na wierzch.

Kiedyś mięsne ale nie chce mi się robić Jezyk

Jakieś insze niezbyt trudne do wykonania?
Bardziej moze w kierunku konkretnych farszów Wesoly

szalonaisa

My jadamy jeszcze naleśniki ze szpinakiem z dodatkiem rodzynek Wesoly

Mniammm

majak

Szpinak z rodzynkami????
Jadam co prawda takie kupne, ale żeby z rodzynkami??? Ja dodaję do szpinaku ser, czosnek.....

szalonaisa

Wiem dziwnie brzmi, ale całkiem smaczne to jest Jezyk

majak

Rodzynki to ja dodaję do twarogu....

dakron

U mnie w domu do tych na słodko dodaję cukier waniliowy już do ciasta.

Wszelkie inne robię pół na pół mleko z wodą i dla przykładu dzień wcześniej przygotowuję filet z kurczaka pokrojony w długie paseczki w przyprawie gyros.
Na usmażony duży naleśnik nakładam liść kapusty pekińskiej , pokrojone w długie paski pomidor i ogórek konserwowy i usmażone mięsko z gyros, smaruję to wszytko sosem czosnkowym Knora i zawijak jak tortillę.
Po jednym takim naleśniku przeciętniak wymięka

martik

Na imprezę zakupową Cury zrobiłam naleśniki zapiekane w serze.
Naleśniki z nadzieniem pieczarkowo-cebulowym z czosnkiem, poukładane na blaszce i zapiekane w żółtym, startym serze.
Podobno dobre było... Ja nie czułam, bo umierałam z powodu grypy do bani

PS. Dodałam oczywiście sól, pieprz ale też sporo curry.

Poszumy Frankusowe

A ja znam po meksykańsku tanczy

Dusi się pokrojeonego pora razem ze startą marchewką ( na grubych oczkach) i cebulą. Potem dodaje się przecier pomidorowy, keczup, czerwioną paprykę (w poszku)pieprz, sól i inne przyprawy ( ja lubię oregano). Jak już marchewka będzie miekka wrzuca sie sie kukurydze i czerwoną fasole z puszki.
Farsz bardzo uniwersalny, bo można podawać też z naleśnikami zapiekanymi, albo z ryżem itd
smaczliwego

Poszumy Frankusowe

A jeszcze taka wersja z jabłkami :
Smaży się z cukrem pokrojone w cząstki jabłka, dodaje się rodzynki a jak jabłka będą już miękkie posypuje sie cynamonem.
pycha

majak

A no włąśnie babcia Adama robi naleśniki z jabłkami, tylko ona te jabłka trze na dużych oczkach tarki i tak faszeruje naleśniki.

Takie po meksykańsku to jadłam ale kupne, u nas w Społem różnych takich pełno "nowości".

Aaaaa jkaby ktos był w Olsztynie to polecam wybrac się do naleśnikarni.
Naprawdę ogromny wybór za bardzo przystępną cenę. Bodajze już od 6 zł. Na słodko i na słono. Tam to maja zestawy, niestety ulotki się pozbyłam to ani adresu ani przykłądowych zestawów ni mam.
Mają wersję małą i duzą. Jednak nie polecam brać odrazu dwóch....myśmy mieli problem zjeść po jednym.

dakron

My z jabłkami obowiązkowo, ulubione Osma Wesoly

wanilia

U mnie tradycyjnie - naleśniki z serem, a na to bita śmietana, czasami z cukrem Wesoly

majak · Wysłany: Pon 15:21, 31 Mar 2008 Temat postu:

No to dziś robię sobie szpinak do naleśników, standardowy - jak w wątku o szpinaku (ser, czosnek, przyprawy), bez rodzynek Jezyk

Wymyśliłam dla moich niejadków szpinakowych nadzienie z tuńczyka z kukurydzą, zapiekane z żółtym serem. Sama pewnie też pochłonę.

Aaaaa czy Wy faktycznie robicie ciasto konsystencji gęstej śmietany??? Bo jak tak zrobię to zawsze naleśniki są zbyt grube, łamliwe i nie dają się szybko rozprowadzić po patelni żeby były okragłe tylko jakies ....placki.
Zależy pewnie co kto rozumie przez gęstą śmietanę Jezyk

ale dla mnie odpowiednia konsystencja to ta z rzadkiej śmietany (firmy nie podam bo każda inaczej robi) vel kefiru Danone, coś chyba jak te paskudztwo Cremefine - śmietana bez smietany czy jakoś tak

Ale dopiero wtedy ciasto na moje warunki kulinarne jest najlepsze konsystencją.

dakron · Wysłany: Pon 22:10, 31 Mar 2008 Temat postu:

Ja też nie lubię zbyt gęstego ciasta naleśnikowego, więc Twoje rzadka śmietana jest chyba dość trafnym określeniem Wesoly

Do tortilli biorę 1/2 mleka i 1/2 wody

majak

No to ja tak pól na pół t robię standardowo.
Babcia moja robi z piwem - ciasto m nisamowity lekki posmak, jest puszyste i ogólnie pyszne, do nadzienia pikantnego jak znalazł.
Moja mama to robiła ciasto zawsze z dodatkiem mleka kwaśnego, ewentualnie z kefirem. Teraz to różnie, zależy co jest w domu, o dobre mleko zsiadle ciezko jak nie ma w pobliżu krowy Jezyk