|
Stajenka Miejsce, którego nam brakowało :)
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
nongie
Dołączył: 18 Lis 2005
Posty: 9086
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: woj.opolskie
|
Wysłany: Wto 5:54, 02 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
rzepka napisał: | Podobno ta trawa nie rośnie nigdzie indziej, poza puszczą białowieską, bo musi być obsikiwana przez żubry |
A koty się nie liczą?
Cytat: | Czy ewentualnie sadzonkę takiej trawki można nabyć? |
Zapraszam po sadzonkę
A jak nie będzie pod drodze, to podam przez Weterana trochę słomek jak bedzie jechał na te narteczki.
Co to ten arcydzięgiel?
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
rzepka
na grzbiet koński - z płota wchodzę :D
Dołączył: 07 Wrz 2007
Posty: 2426
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Spisz
|
Wysłany: Wto 7:56, 02 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
To jest to . W sklepie mozna nabyć gotowy wyrób ( wódka), ale wolę zrobić sama - jako likierek (tylko muszę jeszcze znaleźć przepis)
[link widoczny dla zalogowanych]
Zastosowanie [edytuj]
Roślina uprawna
Sposób uprawy: rozmnaża się z nasion wysiewanych na rozsadniku lub wprost do gruntu. Na rozsadnik wysiewa się nasiona pod koniec lipca lub na początku sierpnia. Wprost do gruntu nasiona wysiewa się w sierpniu. Roślinę uprawia się na glebie średnio żyznej, przepuszczalnej.
Roślina lecznicza
Surowiec zielarski: korzeń arcydzięgla - Radix Archangelicae, barwy czerwono-brunatnej, silnym zapachu. Przetwór: olejek arcydzięglowy - Oleum Archangelicae.
Skład chemiczny:
olejek eteryczny do 1,5% (felandren, terpeny, pinen),
kwas walerianowy, kwas angelikowy, kwas metyloetylooctowy i kwas oksypentadecylowy,
seskwiterpeny,
kumaryny,
flawonoidy,
garbniki.
Działanie: pobudza czynności wydzielnicze, działa rozkurczowo, wiatropędnie, antyseptycznie, uspokajająco.Delikatny środek napotny i wykrztuśny. Olejek stosuje się do nacieranie przy nerwobólach i bólach reumatycznych.
Zbiór i suszenie: zbiór korzeni prowadzi się w październiku następnego roku po wysiewie. Ścina się najpierw nadziemną część rośliny, korzenie wykopuje ostrożnie, by ich nie okaleczyć. Korzeń oczyszcza się z ziemi, odcina wszelkie części zielone i starannie myje. Po osuszeniu przecina się je wzdłuż. Suszyć w suszarni w temperaturze 35-40 stopni.
Sztuka kulinarna: wykorzystywany w cukiernictwie do ozdabiania ciast i tortów (skośnie pocięte fragmenty łodygi zebrane w maju smażone są w cukrze). Z młodych łodyg i grubszych ogonków liściowych można sporządzać konfiturę. Także przy produkcji likierów.
Ciekawostki [edytuj]
Nazwa łacińska pochodzi od słowa archangelos, które oznacza archanioł i nawiązuje do niezwykłych właściwości leczniczych tej rośliny, które miał objawić archanioł Rafael.
Od nazwy tej rośliny pochodzi wiele geograficznych nazw w Tatrach, np. Dolina Litworowa, Litworowa Przełęcz, Litworowy Staw Gąsienicowy.
Korzeń arcydzięgla litworu jak również kandyzowane łodygi i ogonki liściowe noszą nazwę anżelika[2].
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
majak
Gruba i ja :-)
Dołączył: 24 Lis 2005
Posty: 6000
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Grodzisk Maz. Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 10:08, 02 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
Ja mam tylko z owej wymienionej książki:
duży korzeń arcydziegla oczyścić i drobno pokroić, zalać 1l sdpirytusu i odstawic w szczelnie zamkniętym naczyniu na 4-5 dni. Nastepnie zlać nalewkę do jednej większej butelki lub małego gąsiorka, zakorkować. Odstawić w chłodne miejsce na kilka miesięcy. Potem dodać do nalewki 0,25 szklanki lekko rozgniecionych jagód jałowca. gdy nalewka się ustoi, ostrożnie zlać ją, przefiltrować, butelkować. Można spożywac od razu lub poczekać aż się przegryzie na lepsze.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
rzepka
na grzbiet koński - z płota wchodzę :D
Dołączył: 07 Wrz 2007
Posty: 2426
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Spisz
|
Wysłany: Wto 22:18, 02 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
Podoba mi sie te 4-5 dni, natomiast zupełnie nie - te "kilka miesięcy". Niestety, wszystkie nalewki tak mają, że im dłużej trzymane - tym lepsze.
A na Podhalu zbyt często trafiają sie "okazje" - np spotkanie 2 kumpli, którzy nie widzieli się od rana. Wiec wieczorem - trzeba wypić z okazji spotkania.
Ja już muszę iść chyba na odwyk, albo wyprowadzić się stąd, bo odmowa picia - to coś zupełnie niezrozumiałego dla górala i obraźliwego .
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Iburg
Lubię rude... Konie i koty :P
Dołączył: 18 Lis 2005
Posty: 7752
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Rybnik
|
Wysłany: Wto 22:40, 02 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
Z tego co wiem to pigwy zmiera sie po przymrozkach. Musza byc przemrożone bo wtedy tracą goryczke. Sok z pigwy świetny jest do herbaty.
Sadzwonke tej żubrówki to tez bym chciała . Tylko jak zaprosic żubra do mojego ogródka na obsikiwanie.
Czy sama trawa też ma jakis zapach?
A ten arcydięgiel to jakas sporawa roslinka? Bo tak na zdjęciu dosyc ciekawaie wygląda.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
nongie
Dołączył: 18 Lis 2005
Posty: 9086
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: woj.opolskie
|
Wysłany: Śro 6:02, 03 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
Ta trawa wygląda zupełnie jak... trawa, jest nie do odróżnienia od tej zwykłej, ostrej na ktorej można pogwizdać. Nie ma wyraźnego zapachu, dopiero zmieszana z alkoholem uwalnia aromat
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
rzepka
na grzbiet koński - z płota wchodzę :D
Dołączył: 07 Wrz 2007
Posty: 2426
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Spisz
|
Wysłany: Śro 15:44, 03 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
Blondynki zbierające pigwę czekają na mrozy. Reszta zbiera pigwę i wsadza na kilka dni do zamrażarki lodówki
Arcydzięgiel jest bardzo duży - do ok 2m wysokości. Ja mam dopiero roczny, więc zbiór będzie w przyszłym roku. teraz tylko łodygi.
A trawkę żubrówkę - chętnie sadzonkę nabędę. Mam kozę, to może robić za żubra ( tylko ona ją zeżre, jak znam kozy) .
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
majak
Gruba i ja :-)
Dołączył: 24 Lis 2005
Posty: 6000
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Grodzisk Maz. Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 16:17, 03 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
To ja dalej ale tylko teoretycznie
Nalewka z arcydzięgla
50g suchych lub 100g świeżych korzeni, łodyg lub liści zalać 0,5 l alkoholu 70 procentowego. Odstawić w szczelnie zamkniętym naczyniu na dwa tygodnie i codziennie wstrząsać naczyniem. Przecedzić.
Przy braku łaknienia 10-20 kropli pół godziny przed jedzeniem, natomiast jeśli na lepsze trawienie - po jedzeniu taka sama dawka.
Myśmy swego czasu mieli kandyzowane łodygi do ozdób tortów, mazurków - doszło do tego, że którymś razem zaszła dziwna reakcja i cukier skarmelizował w takie centymetrowe kryształy. Coś przepieknego.
A moze cos takiego-
Nalewka z pigwy na arydzięglu:
1,5 kg dojrzałych owoców pigwy zalać 1l wody i gotować na małym ogniu pod przykryciem trzy kwadranse. Schłodzić i z otzrymanej masy wycisnąc sok w sokowirówce. Do otrzymanego soku dodać25 dag cukru, 25dag miodu, 1 łyżeczkę suszonego korzenia arcydzięglai ogrzewać do czasu połaczenia się składników.Dodać 0,75l żytniówki i 100 ml rumu, zamknąc i odstawic na 3 tygodnie w hłodne miejsce. Wstrzasać co 3-4 dni. Pomarańczę wyszorować, obrać z niej cieniutko skórkę (bez białej części) i pokroic w paseczki. Do nalewki dodać pokrojoną skórkę z jednej pomarańczy, sok z pomarańczy i kwiat głogu. Jeszcze raz wymieszać i odstawic w chłodne miejsce na kolejny miesiąc. Potem przefiltrować i przelać do butelek.
Jako, że wyżej mało w temacie to teraz likier arcydzięglowy: (dla wytrwałych)
4 dag świezych łodyg arcydzięgla rozdrobnić, włożyć do szczelnie zamykanego naczynia, zalać 1,5 l spirytusu. Zamknąć i odstawić. Po dwóch tygodniach dodać kawałek kory cynamonu, 15 goździków, 1 dag lisci melisy, pół łyżeczki tartej gałki muszkatołowej. Po kolejnych dwóch tygodniach dodać syrop z 1l wody i 1 kg cukru. Po miesiącu przefiltrować i rozlać do butelek. Najlepeij zapomniec o nim na rok
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Iburg
Lubię rude... Konie i koty :P
Dołączył: 18 Lis 2005
Posty: 7752
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Rybnik
|
Wysłany: Śro 18:40, 03 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
Tez bym wsadzila do zamrażalnika. A napisalam że po przymrozkach tylko z tego powodu że widocznie musi być przemrożona, skoro tak byla zawsze zbierana (dawniej nie było zamrażarek) więc czekano na przymrozki.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
rzepka
na grzbiet koński - z płota wchodzę :D
Dołączył: 07 Wrz 2007
Posty: 2426
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Spisz
|
Wysłany: Śro 19:20, 03 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
Wiem Ale spotkałam sie właśnie z osobą, która zupełnie o tym nie pomyślała i martwiła się, kiedy wreszcie te mrozy przyjdą. Czasami takie proste rozwiązania jakoś uchodzą naszej uwadze - to chyba wynik zagonienia?
Dziekuję za przepisy - trza się brać do roboty
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
majak
Gruba i ja :-)
Dołączył: 24 Lis 2005
Posty: 6000
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Grodzisk Maz. Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 23:22, 03 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
Przepisow mam całe mnóstwo....tylko przebrać te łatwiejsze. Przeglądając dziś tę ksiażeczkę wynalazłąm przepis na krem herbaciany, bo jest łatwy do zrobienia i mało ksłądników, no i nie wymaga długiego leżakowania.
Mogę poprzepisywac co ciekawsze, ale moze konkretnie coś interesuje Was?
Są przepisy na wódki, nalewki, kremy, likiery... ciekawa jest np. nalewka czosnkowa, przeciwgrypowa, pigwy na koniaku...
Mogę wyszperać wszystko z pigwami na przykład.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
janetka
Tyż blondynka :P
Dołączył: 15 Lut 2007
Posty: 1887
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Rybnik :)
|
Wysłany: Pon 0:55, 05 Lis 2007 Temat postu: |
|
|
dziś mialam przyjemność spróbować Nioni wyrobu z Pigwy
mniaaaam
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
szalonaisa
Jestem szalona... mówią mi ;)
Dołączył: 24 Sty 2007
Posty: 2495
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Gdzie wiatr poniesie :)
|
Wysłany: Wto 20:50, 12 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
Na długie zimowe wieczory polecam ten likierek CANARI COCONUT-MILK Pyszniutki jest słodziutki i mniamusi.
jest jeszcze Canari toffee, tiramisu i coffe
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
majak
Gruba i ja :-)
Dołączył: 24 Lis 2005
Posty: 6000
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Grodzisk Maz. Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 20:40, 26 Lut 2013 Temat postu: |
|
|
W ramach braku checi pójscia do sklepu a całej flaszki wódki w barku w sobotę delektowąłam się koglem-moglem z wódeczką i dosżłam do wniosku, że przecież mogę sobie jajerkoniak ukrecić w domu
Przewertowąłam internet w celu zapoznania się z przepisami i wynalazłam stronę, gdzie przepisó mnóstwo.
Tak wiec ajerkoniaku jeszcze nie zrobiłam (bo kto by to wszystko przepił), natomiast w lodówce siedza sobie butelki z likierem śmietankowym i likierem czekoladowym
Robota całe 10 minut (bez stygniecia), a jakie to pyszne!
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|