Stajenka

kocia

Informacja dla uzależnionych: [link widoczny dla zalogowanych]

Wyznaję zasadę, że jak już się tuczyć tymi prawie że pustymi kaloriami, to niech to będzie chodziaż dobre. No i jeśli chodzi o czekolady, batony, w ogóle słodkie rzeczy, to jestem wybredna Wesoly

Najbardziej lubię wyroby Lindta, ale i gorzka czekolada Wedla z bakaliami też jest rewelacyjna please

Oczywiście nie mogłabym zapomnieć o gorącej czekoladzie serwowanej w "Czekoladzie" przy Starym Rynku w Poznaniu - PYCHOTA !!!

Macie jakieś ulubione czekolady albo sposoby jej serwowania? Przyznam, że kiedyś testowałam gorącą czekoladę z chilli, żeby lepszy aromat wydobyć, ale coś przesadziłam z proporcjami uuu

thinky

Ale ten zdrowy składnik to w gorzkiej... Buueee...
Niemniej, ze zdrowym składnikiem czy bez - są takie dni, że czekoladę zjeść trzeba.

kocia

Wiesz, ja kiedyś też nie lubiłam gorzkiej, ale sie przekonałam. Taka gorzka z bakaliami nie jest zła Wesoly

guli · Gość

Stałam się zagorzała zwolenniczka francuskiego ciasta z czekolady tanczy

Uzywa się do niego 2 czekolad ponad 80 %- gorzkiej oczywiście -jeśli jjest ktos zainteresowany to podam przepis- ciasto nie jest słodkie, tylko wytrawne choc mocno sycące uuu

AleFrancuzi maja bardzo niewielki odsetek ludzi otyłych.
Samej czekolady nie lubie, ale dodawana do różnych deserów- oj lubie tanczy

majak

Jadłam Lindta 99% kakao z kawałkami kakaowca - dla koneserów smaku ale jest naprawde inna niz wszystkei gorzkie czekolady.
Lindta to wogóle sa pyszne - pomarańczowa, truflowa... a i pitna w saszetkach - taka co w garnuszku sie ja gotuje żeby zgęstniała.

Słowacka studencka - z galaretką i bakaliami.

A jakis czas temu kupilismy na targu czekoladki niemieckie jak z dawnych czasów (eiskonfekt) - "eiskusschen" - w necie jest gdzies ich strona (Nappo - Dr. Helle & Co.). Prawdziwy czekoladopodobny wyrób ale pyszny, prawdziwy lodowy - jesli nie leżą w lodówce - rozpływają sie w temperaturze pokojowej. Smak słodko-słony - nie bójcie sie jest rewelacyjny, rozpływa sie w ustach jak kostka lodu!

Nawet opakowania nie zmieniły się. Hihi.

Uwielbiam wszelkie czekolady, które w srodku posiadają wkład marcepanowy, kokosowy lub truflowy.

Milka ale tylko kremowa.

No i czekoladki Schogetten - z ziarenkami kawy w środku - nie wiem czy u nas do dostania - Adam przywiózł swego czasu z niemcowa - sa niesamowicie..kawowe ale tak inaczej, nie jest to aromat a normalne ziarenko, które trzeba pogryźć.
Z Schogetten to jeszcze tiramisu.

dakron

Dzień bez czekolady to dzień stracony!!

Mleczne zawsze obecne w mojej szafeczce :
Milka , Nestle, Alpen Gold,
Od święta:
Schogetten z orzechami , " Z okienkiem" - zjedzona dwa dni temu nawet nie wiem jak się nazywa byle była niemiecka
Najlepsza pod słońcem
Toblerone mleczna z miodem

osm

A u mnie szafeczka wiecznie pusta - wszelkie czekolady znikają - dziwne.

dakron

Ja mam na to bardzo dobry sposób , kupuję 6-8 szt , a jak duchy wyjedzą 5 to kupuję następne ....zawsze w kuchni mam Nutelle Wesoly

osm

Nutella też znika - w nocy chyba. Masz nocny pod domem? Bo mi z 6 zostaloby 5 okolo 22 i co potem?

kocia

majak

Jadłam z whisky, pyszne sa wszystkie. A ta 99% kakao trza jeść w całości - nie cedzić tych kawałeczków na koniec bo okropnie gorzkie. Dla mnie takie chrupkie i dlatego lubie, smak też.
Milki tylko ta jedną lubie ale nie wiem jak może Tobie smakować ich ptasie mleczko - to jest okropne - jakby z mąka w tej czekoladzie - o ile reszta ich wyrobów ma jakąś klase o tyle ptasie jest jakby z gorszej jakości czekolady. Ja uznaję tylko wedlowskie

Widac ze lubimy inne nieco wyroby czekoladowe

Dusia · Dołączył: 17 Sty 2006 Posty: 48 Przeczytał: 0 tematów

Uh, nawet nie mogę patrzeć na gorzką czekoladę... :vom:

Ja tam wolę mleczną - wszelaką

Albo biała... Mmm...

kocia

majak

Chodziło mi o to, żeby kostke gryźć razem z tymi kawałeczkami ziaren (dla mnie nie były twarde ani zapychające, raczej kruche) a nie tak, że rozpuścic w ustach czekolade i zostaja na języku te kawałeczki (potrafie tak robic np z orzechami - z tym nie polecam).

Ja jednak ile by sie nie zjadło ptasiego to jednak Wedel, Milka to porazka.

kocia

Kawałki ziaren? Ja chyba o czymś nie wiem

A jeśli chodzi o Milkę, to kiedyś miałam niezłą fazę na orzechy laskowe w czekoladzie tej firmy.