Stajenka

majak

No bo są Lindta o zwiększonej zawartości kakao ale tez z oddatkami sa - ja pisze o takiej z kawałkami ziaern dodatkowo

Cos jak te z orzechami.

thinky

kocia

Dusia · Dołączył: 17 Sty 2006 Posty: 48 Przeczytał: 0 tematów

thinky

Hehe.. no dobra, przyznam się: w dzieciństwie uwilbiałam białą Toblerone (jak się udało kupić w pewexie, hehe).
Ale teraz: biała czekolada=mydło, w dodatku obrzydliwie słodka.
Nie wiem, czy to na starość kubki smakowe się zmieniają czy też jakość czekolad się generalnie pogorszyła.. niemniej baaardzo dawno nie jadłam NAPRAWDĘ dobrej czekolady.
A ta słowacka "studencka" z galaretką, wspomniana przez Majak, mmmm... pycha.

dakron

"studencką" córcia przywiozła mi z wycieczki szkolej ....mniam...dzidzia wie co mamusi sprawia przyjemność
Pomietacie reklamę z pytaniem po ilu kostkach przejdzie mamie złość?
w moim przypadku to po ....4 rządkach

majak

Studencka przywozimy co roku na zapas przy okazji Dni Huculskich w Gładyszowie - niedaleko granica, grzech się nie wybrać po czekolady i do rozlewni win!!!!!

thinky

To ja poproszę kilka jak będziecie przywozić w tym roku!

majak

Wiecie, dziś kupiłam czekoladki w kształcie koników - w dwóch smakach:
- miętowe w gorzkiej czekoladzie (nadzienie różowe nie wiem czemu)
- mleczne w mlecznej czekoladzie.
No pycha i to takie w sam raz dla koniarzy!

thinky

Majak, a gdzie? Ja też chcę.. ;->

majak

Na targu w środy przy głównej bramie skręcasz w prawo (nie wchodząc na teren targowiska - to jest przed), pod namiotem na przeciwko stoiska rybnego stoi gość i babka z wiaderkami z czekoladkami - mają różności! Każda czekoladka w innym kształcie i smaku.

Niestety tylko w środy są a po nowym roku to byli pierwszy raz bo mrozy.

Nie wiem o której wybierasz się do pracy ale targ jest od bladego świtu...

dakron

Dostałam w prezencie Lindta COGNAC... z likierem......niebo w gębie...
przerzucam się na ten rodzaj trunków ...Osm jaki polecasz ?

mysl

hmmmm..ile czekolad trzeba zjeśc aby poczuć szmerek?....

osm

Specjalistą od likierów nie jestem, choć wypiłem tego trochę, ale głównie w postaci kilku produktów zielonogórskiego Polmosu zmieszanych w wiadrze. (Mieliśmy kiedyś Klub Grzmiącej Półlitrówy, którego statutowym zadaniem było wypicie (spróbowanie) wszystkich wyrobów alkoholowych Polmosów. Likiery w postaci saute były nie do wypicia, więc je wlaliśmy do wiadra i po szklaneczce - więcej się nie dało

)
Jedyny likier, który pijam to Baileys i to polecam.

majak

Ja polecam lekturę książkową pt. "czekolada" z serii biblioteka smakosza - wyd. Parragon.
Naprawdę pełno łatwych przepisów.
Przykłady:

1) AJERKONIAK CZEKOLADOWY
8 żółtek
200g cukru
1 litr mleka
225g startej czekolady deserowej
150ml ciemnego rumu
W salaterce ucieramy żłótka z cukrem na puszysta masę. Osobno zagotowujemy mleko ze starta czekoladą po czym zdejmujemy z ognia i stopniowo dolewamy kogiel-mogiel. Nastepnie wlewamy rum, mieszamy i przelewamy napój do żaroodpornych szklanek.

2)CIASTO CZEKOLADOWE Z TRUFLĄ
75g masła
75g cukru
2 rozkłócone jajka
75g maki pszennej
1 łyżeczka proszku do pieczenia
25g kakao w proszku
50g mielonych migdałów
MASA TRUFLOWA
350g czekolady deserowej
100g masła
300ml śmietanki kremówki
75g herbatników pokruszonych
3 łyżki ciemnego rumu
Utrzec masło z cukrem na puszysta masę. Stopniowo dodawac jajka i ubijać. Przesiac mąkę, dosypac proszek i kakao, wymieszać i dodac do masy. Dokładnie wymieszać. Dodać zmielone migdały.
Przełożyć do wysmarowanej tortownicy, piec w 180 stopniach przez 20-25 minut do chwili gdy ciasto będzie sie uginać przy dotknięciu. Zostawić w formie do ostygnięcia., potem wyjąc i ostudzić całkowicie.
Mase truflowa robimy:
podgrzac na małym ogniu w rondlu czekoladę, masło i śmietankę (nie w kapieli wodnej) - wymieszac na jednolitą masę. Odstawic do ostygnięcia. Wstawic do lodówki na 30 minut. Nastepnie utrzeć drewniana łyżką i wstawić do lodówki na kolejne 30 minut. Ponownie utzreć, dodać pokruszone orzechy i rum, wymieszać.
Ciasto włożyć do umytej , suchej i chłodnej tortownicy, na nie wyłożyc masę i wstawic do lodówki na 3 godziny. Dekoracja wierzchu z owoców i czekolady...

To tylko dwa przykłady a jest w tej książce ich cała masa - na ciepło, na zimno, na gorąco...
Ciasta, torty, napoje, ciasteczka, puddingi, suflety, serniki...

kocia

To ja jeszcze za pozwoleniem Guli zapodam przepis na polecany przez nią torcik czekoladowy. Wczoraj robiłam, pychota !!!

Gateau fondant au chocolat

250g gorzkiej czekolady
6 jajek
180g cukru pudru
100g masła
80g mąki
szczypta soli
1 mała łyżeczka proszku do pieczenia

1. Rozgrzać piekarnik do temp. 180 st. C.
2. Rozpuścić czekoladę z 2 łyżkami wody w kąpieli wodnej (zagrzać wodę w garnku do którego wstawia się 2 garnek, w którym rozpuszcza się czekoladę).
3. Dorzucać powoli masło pokrojone w małe kostki, mieszać aby wszystko dokładnie się rozpuściło.
4. Oddzielić białka od żółtek.
5. Ubić pianę z białek wraz ze szczypta soli.
6. Dorzucić żółtka, cukier, mąkę i proszek do pieczenia - do czekolady z masłem.
7. Bardzo delikatnie dołożyć pianę z białek.
8. Nasmarować masłem naczynie do pieczenia i wlać czekoladę do niego.
9. Piec 20 minut, aż ciasto będzie po bokach twarde a na środku miękkie. Sekretem ciasta jest właśnie to, że w środku jest ono płynne. Można to sprawdzić zanurzając patyczek w środek.