Stajenka

rzepka

Ufff...jak to dobrze, wen, że nie jesteś blondynką

gacek :)

To ja sie tylko tak troszeczkę wypowiem bo wczoraj byłam i robiłam kucce kopyta, co powiem szczerze łatwe nie było Wesoly

Kąty obniżyłam do podeszwy bo na żywo były niższe niż to sie wydaje na zdjęciach, pazur został skrócony na maksa przez linie białą i to było jej potrzebne, na początku chodziła ewidentnie od palca, po skruceniu pazura, chodziła już bardziej na płasko ( podłoże nie było dobre do oceny ). Zoztawiłam pozostałe ściany prawie że nietknięte ze względu na podeszwe ( niech sie troszke wzmocni i unormuje).

martik

Gacek

, witaj w Stajence

Super, ze moglas podjechac do Wen i pomoc przy kopytach! Wiadomo, ze najlepsza jest pomoc kogos, kto juz wie co i jak trzeba robic. Samemu to czlowiek zawsze ma tysiace watpliwosci...
No i fajnie slyszec, ze katy nie byly takie wysokie, bo na zdjeciach wygladaly na spore i troche sie martwilam jak to bedzie, jak sie je od razu obnizy do podeszwy.
Gacku, jakie rokowania dajesz kopytkom? Duzo czasu potrzebuja?

wen · Dołączył: 14 Lut 2011 Posty: 9 Przeczytał: 0 tematów

Potwierdzam, wpis powyżej to nie jest kryptoreklama Wesoly

Kucka po korekcie chodzi lekko, bez problemow.

rzepka

Gacek -super, dobrze, że blisko mieszkasz i podjęłaś się wyzwania Wesoly

Wen -super, że zależy Ci na losie kuca. mam nadzieję, ze bedzie wszystko w porządku Wesoly

gacek :)

Blisko to może nie mieszkam Wesoly

, co do samego kopyta to piętki są wysokie tyle ze nie dały sie za bardzo obnizyć ( nie było tyle tego do piłowania ). Co do czasu jaki kopyta potrzebują to mam nadzieje że doprowadzą sie to normalniejszego stanu jak najszybciej tyle że trzeba je bardzo systematycznie robić i pilnować pasura i piętek ( to już rola właściciela Wesoly

). Idzie wiosna to i kopyta szybciej będą rosły.