|
Stajenka Miejsce, którego nam brakowało :)
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
ewelina greiner
Dołączył: 22 Gru 2010
Posty: 92
Przeczytał: 0 tematów
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 22:02, 19 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
No racja żarcie ważne(nadmiar białka szczególnie szkodzi) Co do podłoża to u mnie np.jest ziemia gliniasta a to oznacza,że latem jest twarda jak beton,wiosna i jesień bagno,do tego trochę po asfalcie;kawałek drogi wysypany ostrym tłuczniem(tu staram się stępa)i u moich kopytków nigdy żadnego podbicia czy innych uszkodzeń.Także konie małopolskie mojego dziadziusia ciężko zasuwały w zaprzęgu na boso i po asfalcie i kopyta,ścięgna i stawy zawsze w świetnym stanie. Nie wiem jak to jest jak jeżdziec jest stosunkowo ciężki na nie okutej szkapinie?
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
ansc
Dołączył: 26 Paź 2006
Posty: 1414
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Trachy Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 23:04, 19 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
Nie tyle białko co cukier niestety, a cukier w nadmiarze jest w tradycyjnym żarciu jakie podajemy koniom w ziarnie, w zielonej soczystej trawie, nie mówiąc o owocach i warzywach.
Może zacytuję ( NSC - węglowodany niestrukturalne)
* Na skutek małego żołądka i szybkiego pasażu treści nadmiar węglowodanów takich jak skrobia czy fruktany nie zostaje do końca strawiony i nie może być wchłonięty w jelicie cienkim. Trafiają więc do jelita ślepego, gdzie stanowią pożywkę dla bakterii kwasu mlekowego. Ich rozwój powoduje spadek pH (prowadzący do kwasicy metabolicznej i owrzodzenia śluzówki jelita ślepego) i wymieranie mikroorganizmów odpowiedzialnych za rozkład włókna a co za tym idzie uwolnienie endotoksyn.
* Ponieważ udział NSC w diecie koni od milionów lat był niski, niskie jest też stężenie glukozy we krwi, a co za tym idzie niski poziom insuliny. Dostarczenie dużej ilości NSC powoduje wzrost poziomu glukozy we krwi i wzost uwalniania insuliny. Wysoki poziom insuliny we krwi jest bardzo źle tolerowany przez konie, prowadząc szybko do insulinooporności i ochwatu.
tutaj cały artykuł [link widoczny dla zalogowanych]
Ostatnio zmieniony przez ansc dnia Śro 23:21, 19 Sty 2011, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
martik
-admin z przypadku-
Dołączył: 17 Lis 2005
Posty: 9231
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Czekolandia Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 0:55, 20 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
Ansc, po raz kolejny ogladalam Twoja galerie kopytowa na Picasie i kurcze, powiem Ci, ze jestem pod wrazeniem... Kiedy ja tak bede umiala strugac?! Ty juz przy drugim wlasnorecznym struganiu zrobilas kopyta jak sie patrzy a ja patrze na te Curzane i hm... daleko jestem, w lesie... Tak sobie mysle, ze moze ja je powinnam robic czesciej- raz na tydzien? Bedzie mniej do zrobienia ale tez krocej i latwiej... Koniec
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
adam
Dołączył: 16 Sty 2011
Posty: 9
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: dolny sląsk Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 11:43, 20 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
Swietnie, moja ,,Stara,, już się bierze za pieczenie i pichcenie. Ja daje w zimie buraki cukrowe i marchew czy to znaczy ,ze to szkodzi ,czy grozi cukrzyca? Mam konie juz 6 lat i kazdy co wie coś o koniach radzi mi co innego a w ksiązkach nie znajduje w sumie szczególowych informacji.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
zielona_stajnia
Dołączył: 29 Wrz 2009
Posty: 123
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Poj. Drawskie Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 13:50, 20 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
Może ja mam nieco odmienne poglądy od reszty "stajenkowiczów-kopyciarzy", ale moim zdaniem, marchew, burak cukrowy nie zaszkodzi - dla konia groźniejsze są cukry złożone jak skrobia niż proste - a tych w warzywach jest więcej - w zbożach natomiast przeważa cukier złożony.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Boubi
Melka i rżysko jest ponad wszystko ;)
Dołączył: 24 Maj 2007
Posty: 4504
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Raciborz-Lozanna
|
Wysłany: Czw 13:59, 20 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
No ja tez codziennie daje Melci mala porcje marchwi ,kilka jablek i miarke musli... Czy to znaczy, ze powinnam to wszystko odstawic?????
W niektorych stajniach marchew w pewnym okresie jest zadawana calymi kilogramami, buraki rowniez... i ...no nie wiem wlasnie... co z tymi kopytami???? Ale idac dalej tym rozumowaniem to i owies trzebaby odstawic.... Chyba zadna ekstrema nie jest dobra????
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
ewelina greiner
Dołączył: 22 Gru 2010
Posty: 92
Przeczytał: 0 tematów
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 15:10, 20 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
Na stronie Stokrotki jest wymieniony mniszek,nie wiedziałam że zawiera dużo tych cukrów niestrukturalnych,natomiast chciałabym przestrzec przed innym jego działaniem.Wiadomo,że nie jest trujący i bardzo smakuje zwierzakom ,jednak duża ilość mniszka-szczególnie tych dmuchawców(mają takie mleczko w środku)działa na układ nerwowy.Jak koń zjada tego dużo to dostaje takiego koguciego chodu tzn.idąc podrywa gwałtownie tylne nogi.Są to podobne objawy jak przy zwichnięciu rzepki kolanowej.(Zdarzają się takie łąki gdzie mniszek wyraznie dominuje więc uwaga na dmuchawce) . Co do marchwi to marchew PASTEWNA zawiera mało cukrów i jest dobrym dodatkiem na zimę.Jabłka myślę ,że zaszkodzą jak się przesadzi z ilością .z gruszkami raczej trzeba uważać. Buraki cukrowe cukrowe to prawie sama woda i cukier.Dla koni są nieodpowiednie.Melasa i wysłodki też.Po burakach koń strasznie się poci! Ale burak pastewny(taki duży pomarańczowy) może być. W mojej rodzinnej końskiej ,,tradycji,, jest przyjęte ,że żrebakowi dwu letniemu daje sie co drugi dzień buraka pastewnego.Ma to wpływać korzystnie na poszerzenie klatki piersiowej.Ile w tym racji nie wiadomo Myślę ,że najgorsze jest połączenie owies lub koniczyna,lucerna +zero pracy fizycznej. Ja zawsze miałam wpajane ,że owies jest dla żrebaka i dorosły koń dostaje go na śniadanie tylko w dzień kiedy będzie pracował! każdy wolny dzień bez owsa. Uwarzam też,że sieczka powinna wrócić do łask.Jeśli nie mamy konia sportowca to sieczka słomiana jest naprawdę dobrą i zajmującą paszą.Ze słomą można zsiec trochę sianka.Koń będzie sobie przebierał,zamiast zjeść rano miskę owsa i stać wieele godzin o pustym żołądku (wrzody i nerwice) A tyle ręcznych sieczkarni stoi po stodołach lub ląduje na skupie złomu... Dla koni bezrobotnych to taki paradise padock to naprawdę super.
Ostatnio zmieniony przez ewelina greiner dnia Czw 15:14, 20 Sty 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
zielona_stajnia
Dołączył: 29 Wrz 2009
Posty: 123
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Poj. Drawskie Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 15:23, 20 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
Sorry za offf - od przyszłego roku mam zamiar produkować sieczkę - ciekawe czy klienci się znajdą...
Edit: tzn. mam na myśli tegoroczne sianokosy - wiecie w rolnictwie to rok w zasadzie się zaczyna w maju
Ostatnio zmieniony przez zielona_stajnia dnia Czw 15:24, 20 Sty 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
ansc
Dołączył: 26 Paź 2006
Posty: 1414
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Trachy Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 15:51, 21 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
Koń ma się opierać na kątach wsporowych jeśli strzałka będzie lekko wystawać to ją i tak zedrze lub będzie upychać, strzałka pomaga również rozpychać zawężone kąty więc w takim przypadku bym się nie przejmowała gdyby ta strzałka wystawała 1-3mm najwyżej się zetrze co oprócz wyglądu estetycznego nic nie zmienia Gdy ewidętnie koń zdziera piętki - opuszki to jest wina tylko wyjechanych kopyt do przodu, położone kąty wporowe, nieprawidłowy balans itp. Trzeba wtedy wycofać katy wsporowe i skracać pazury
Ostatnio zmieniony przez ansc dnia Pią 15:54, 21 Sty 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
ewelina greiner
Dołączył: 22 Gru 2010
Posty: 92
Przeczytał: 0 tematów
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 19:12, 21 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
Nie mogę się z tobą zgodzić w tej kwestii Ansc.Za zdzieranie piętek obwiniasz wyłożone kąty czy wysunięte za bardzo do przodu.Owszem tak może być jak piszesz ale nie jest to jedyny możliwy powód zdzierania. Zaiste koń może mieć bardzo ładne kopyta ,kąty we właściwym ustawieniu, widziałam to już koń pięknie ruszający się, zestrugano mu kąty wsporowe pod podkowę do samiutkiej podeszwy ale nie podkuto i zaczęło się zdzieranie bo kon daleko podstawiający pod kłodę a jeżdziec też coś waży-i co w takim wypadku kuć czy zostawić kawałek kąta wsporowego? -pomogło to drugie ,tylko 2 miesiące koń był odstawiony:) .Nie należy przesadnie piłować kątów wsporowych nasze konie to nie mustangi.Nawet jesli trzeba je cofać to wymaga czasu. Nie wyobrażam sobie też żebym jezdziła na koniu stojącym w czynnym kontakcie na strzałce i miała nadzieję że ona się sama zedrze albo kiedyś tam upcha się w podeszwie. Tak nie można myślęć. Mam nadzieję ,że Cię nie wkurzyłam ąle po prostu nie zgadzam się co do takiego podejścia
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
ansc
Dołączył: 26 Paź 2006
Posty: 1414
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Trachy Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 20:52, 21 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
No nie przesadzajmy, napisałam 1 max 3mm, wiadomo że strzałka nie ma nosić całego konia to jest fizycznie nie możliwe, zresztą zaraz zobaczymy farfocle które zazwyczaj ścinamy. Zwykle jest odwrotna sytuacja czyli strzałka wisi pomiędzy wsporami i nie działa jak powinna bo nie daje jej się szans. Mój koń w tyłach ma zupełnie płasko strzałka równo z katami a nawet lekko wystaje i kon pomyka po kamieniach nawet farfocli nie ma. Przypadku który podałaś nie bardzo rozumiem, przecież katy robi sie do samej podeszwy ja tak robię i nat. strugacze tak robią i nic sie nie dzieje, pytanie czy koń po rozkuciu jest gotowy aby obciążyć podeszwę, strzałkę zwykle nie, bo ich nie używał, cały ciężar nosił na ścianach, podeszwa i strzałka nie miały szansy pracować, do tego podkowa powoduje niedokrwienie kopyta co powoduje odrętwienie i brak czucia. mało kto wie że strzałka działa jak opuszek palca czyli ma receptory czucia- koń wie po czym chodzi, jeśli strzałka jest nad ziemią to nie czuje - rozumie się samo przez się. Zwykle strzałki są po kuciu w takim stanie że kon jej nie obciąży bo go to boli, musi przejść kilkumiesięczną rehabilitację żeby mógł znów zacząć obciążać strzałkę, podeszwie musimy dać szansę narosnąć tak aby w dostateczny sposób mogła chronić kość kopytową jeśli to wszystko zacznie pracować - najlepiej na żwirze lub w budach z wkładkami stymulującymi strzałkę ( to już musi być ekstrema) to kopyto pomału sie przystosowuje. Dobra nie będę pisać elaboratu. Nikt nie pisze że coś sie robi od razu, powtórzę już setny raz i jak będzie trzeba będę to powtarzać do znudzenia NIC NA SIŁĘ, kąty obniża sie na tyle na ile podeszwa nam pozwoli, jeśli strzałka jest nie halo to za chiny podeszwa nam w kątach nie odpuści, i koło się zamyka.
Ostatnio zmieniony przez ansc dnia Pią 21:01, 21 Sty 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
ewelina greiner
Dołączył: 22 Gru 2010
Posty: 92
Przeczytał: 0 tematów
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 21:53, 21 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
Ansc to co piszesz o strzałce jest oczywiste i wiadome ,że musi ona dotykać podłoża i jakiej stymulacji to służy ale jej kontakt z podłożem gdy koń stoi musi być bierny to już opisałam dla martik w żadnym razie nie może wystawać .Tak oczywiście szkoły naturalne zalecają obniżać kąty wsporowe mw.do poziomu podeszwy ale nie bezwzględnie w każdym przypadku i nie zawsze na równo z podeszwą.Każde kopyto trzeba traktować indywidualnie i z rozsądkiem.Jeżeli ja u swoich koni spiłowałabym kąty wsporowe na gładko z podeszwą i jeżdziła takim zaprzęgiem trasę asfalt żwir ubita glina to dość szybko zaczęłoby się ścierać to co nie powinno i byłaby bieda A przy odpowiednio niskiej piętce zostawienie kątów odznaczających się do 5 mmod podeszwy jest bardzo korzystne i rozsądne.Jest wiele przypadków gdzie się tak robi. Koń którego opisałam -zdzierający piętki, nie był nigdy kuty ale trafił do pensjonatu gdzie kowal się rozpędził po prostu.
Ostatnio zmieniony przez ewelina greiner dnia Pią 21:54, 21 Sty 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
ansc
Dołączył: 26 Paź 2006
Posty: 1414
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Trachy Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 22:13, 21 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
No fakt, kowale zazwyczaj zbyt się rozpędzają i nie dają szans kopytom.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
rudzinka1
Dołączył: 14 Paź 2009
Posty: 619
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Kwidzyn, pomorskie Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 15:56, 14 Lut 2011 Temat postu: |
|
|
Mam strugacza, który wprawdzie nie jest po kursie naturalnego werkowania, ale robi wszystko bardzo podobnie- obniża piętki, rozszerza kopyto i odradza kucie w jakichkolwiek sytuacjach. Czasem podbiera trochę podeszwę, ale tak raczej do wyrównania tylko, tak z poł mm. Kopytka mamy świetne. Zaniepokoił mnie po drugim struganiu arabka. Powiedział, że robi mu się "niedźwiedzi kopyt". Pokazał mi, że zewnętrzne ściany kopyta zaokrąglają się lekko i jakby podwijają do środka. Powiedział, że będzie trzeba robić mu częściej kopytka,tak max co 2 tygodnie. Ale jakoś nigdzie nie mogę znaleźć informacji na ten temat. Może wy wiecie co to i z czym się to je??
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
ansc
Dołączył: 26 Paź 2006
Posty: 1414
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Trachy Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 16:11, 14 Lut 2011 Temat postu: |
|
|
Co dwa tygodnie to super jakby do ciebie przyjeżdżał, napisz w jaki sposób on rozszerza te kopyta, masz jakieś zdjęcia? Niedźwiedzia łapa kojarzy mi się z położonymi kątami, kopyta są za bardzo wyjechanie do przodu, zauważyłam, że większość kowali nie wie co z tym fantem zrobić ( a to takie proste )
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|