|
Stajenka Miejsce, którego nam brakowało :)
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
martik
-admin z przypadku-
Dołączył: 17 Lis 2005
Posty: 9231
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Czekolandia Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 11:00, 27 Paź 2011 Temat postu: |
|
|
Faenza napisał: | Martiku można w dosyć łatwy sposób pomóc sobie "stwierdzić" czy kulawizna jest spowodowana nogą od nadgarstka w dół czy w górę Nie wiem czy wiesz o czymś takim? |
Ja wiem o podrywaniu glowy przez konia, przy stawianiu nogi na ziemi... Czy myslisz Faenzo o tym samym?
Dzieki
Ansc, dzieki za pocieszenie. Mocno staram sie pamietac o zdrowym rozsadku ale czasami to bywa trudne, zwlaszcza jesli chce sie dla swojego konia wszystkiego co najlepsze...
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
ansc
Dołączył: 26 Paź 2006
Posty: 1414
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Trachy Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 15:03, 27 Paź 2011 Temat postu: |
|
|
Faenza ciekawy przypadek, zastanawiają mnie te piętki, w ciągu kilku tygodni mocno się wycofały, koń pewnie chodzi tylko na piętkach.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Faenza
Dołączył: 30 Gru 2008
Posty: 835
Przeczytał: 0 tematów
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 15:39, 27 Paź 2011 Temat postu: |
|
|
Tylko nie, chodzi tym kopytem jak i resztą od piętki ale potem jest wszystko normalnie. Niestety trzeba tam było wyciąć dużo strzałki bo była zgnita i zostało się takie skromne coś ale właścicielka działa ze stymulacją więc będzie lepiej. Gdyby ona się tak też nie starała efekt byłby na pewno mniejszy.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Rude dwie
Dołączył: 30 Sie 2011
Posty: 29
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Warszawa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 15:49, 27 Paź 2011 Temat postu: |
|
|
Jeśli mogę się podłączyć do tematu z pytaniem - co w tym kopycie uległo poprawie? Mam na myśli, że to co piszecie nie jest dla mnie obecnie zrozumiałe (może za rok, dwa, jak się doszkolę) a chciałabym rozumieć i "widzieć" kopyta nie tylko swojej koniny.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Sankarita
Dołączył: 20 Maj 2008
Posty: 2242
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Górny Śląsk Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 8:35, 28 Paź 2011 Temat postu: |
|
|
Martik napisał: | Po ostatnim struganiu Cury naszla mnie taka refleksja: im mniej czlowiek wie, tym szczesliwiej zyje... |
Ooo.... tak, zgadzam się!
I.... mam pytanie. Zbieram sobie różne informacje i postanowiłam, że tu też zapytam:
[link widoczny dla zalogowanych]
skąd robi się taka dziura i co robi podeszwa na tym kopycie? To wokół dziury, to, jak mniemam... podeszwa. Martwa, podejrzewam.\
A, właśnie. Wokół tej dziury było więcej "materiału", przykrywał ją, ale wycięłam, bo bałam się, że to oderwie się samo zabierając przy okazji coś, czego zabierać nie powinno. Nie wiem czy to możliwe, ale obawy były.
Ostatnio zmieniony przez Sankarita dnia Pią 8:36, 28 Paź 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
ansc
Dołączył: 26 Paź 2006
Posty: 1414
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Trachy Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 19:30, 28 Paź 2011 Temat postu: |
|
|
Nic by się nie stało, ale dobrze, że trochę oczyściłaś wokół tej dziury bo mógł się tam zbierać jakiś syf i zacząć babrać, hmmm mi to wygląda na podbicie, wokół to podeszwa bo cóż by innego. ja bym to tylko pilnowała żeby się nie babrało i tyle, oczyszczać wodą utlenioną, więcej bym nie rzeźbiła w tej podeszwie chyba, że coś wyraźnie się odwarstwia a pod spodem zbiera się brud.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
martik
-admin z przypadku-
Dołączył: 17 Lis 2005
Posty: 9231
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Czekolandia Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 23:09, 28 Paź 2011 Temat postu: |
|
|
Sankarito, generalnie przekonanie jest takie, ze podeszwa jest swieta i ze nie powinno sie jej ruszac ale mnie sie wydaje, ze czasami warto podeszwie "pomoc" i jesli sie da, to warto usunac to, co mozna.
Jesli chodzi o zdjecie, to Ansc ma chyba racje- nie podbil Ci sie chlopak? Nie kuleje?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Faenza
Dołączył: 30 Gru 2008
Posty: 835
Przeczytał: 0 tematów
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 8:22, 29 Paź 2011 Temat postu: |
|
|
A nam się dzieje podobnie u dwóch koni jak u Sankarity Choć my tego kopyta w rękach nie mieliśmy i na 100% nie możemy potwierdzić czy to dokładnie to samo. Ze zdjęć to można sobie orientacyjnie twierdzić tylko.
Rude dwie to kopytko jest sztorcowe, zawężone. Dążymy do tego co w każdym standardowym przypadku, żeby się otwarło i rozszerzyło (piętki się otwierają, kopytko się zrobiło tam szersze), strzałka jest większa, stymulowana w końcu zaczyna pracować. Koń chodzi z piętki. Z czasem po procesie bardzo stopniowego obniżania powinno wyglądać "prawie" jak normalne. Do końca nigdy takie nie będzie (nawet u Rameya widać, że te po sztorcowe kopyta są troszkę inne) ale zobaczymy co się da zrobić
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Sankarita
Dołączył: 20 Maj 2008
Posty: 2242
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Górny Śląsk Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 8:34, 29 Paź 2011 Temat postu: |
|
|
Nie, wydaje mi się, że to nie jest podbicie. Tzn, nie było absolutnie żadnego pogorszenia ruchu, żadnej kulawizny, nawet żadnego znaczenia. Koń chodzi tyłami od piętki.
Puki co, zostawiłam. Ojciec wprawdzie ględził i mędził, że "aaa to trzeba wyyyciąć, to co tam odłaazi, to stara podeszwa i tak się jej trzeba pozbyć" [strugał swoje konie sam], ale stwierdziłam, że, w myśl innych strugaczy, mniej znaczy więcej i na razie nic z tą dziurą nie robię.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Rude dwie
Dołączył: 30 Sie 2011
Posty: 29
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Warszawa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 15:06, 31 Paź 2011 Temat postu: |
|
|
Dzięki Faenza za wyjaśnienie. Chyba jeszcze długo nie będę takich rzeczy widzieć
A co ze strukturami amortyzującymi? Bo na pierwszej fotce coś widać (pewnie znów wyjdzie, że nie mam racji, ale dla mnie nie wyglądało to źle), a na drugiej ani strzałka (wiem, pisałaś, że wycięta) ani miękkie struktury nie wyglądają specjalnie lepiej (w zasadzie to ich nie widać). Za wcześnie na zmianę/poprawę? Kwestia innego ustawieni fotki?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Faenza
Dołączył: 30 Gru 2008
Posty: 835
Przeczytał: 0 tematów
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 15:39, 31 Paź 2011 Temat postu: |
|
|
Jeśli chodzi Ci o samą strzałkę (struktury amortyzujące rozumiem jako strzałka gąbczasta i chrząstki kopytowe) to na pierwszej fotce ta strzałka jest cienka i zawężona (rowek centralny). Drugie zdjęcie pokazuje rozszerzenie kopyta w tylnej części i "rozbitą" strzałkę, która wraz z kopytem poszerzyła się (rowek centralny nie jest już ziejącą dziurą). Chrząstek kopytowych i strzałki gąbczastej nie da się ocenić ze zdjęcia. W sztorcowym kopycie żadna ze struktur amortyzujących (chrząstki kopytowe, strzałka gąbczasta) nie działają prawidłowo (wcale).
Jeśli pytasz o coś innego to proszę wyjaśnij bo przyznam, że nie wiem za bardzo o co chodzi.
Poprawiłam błędy styl.
Ostatnio zmieniony przez Faenza dnia Pon 15:42, 31 Paź 2011, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
ansc
Dołączył: 26 Paź 2006
Posty: 1414
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Trachy Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 15:09, 06 Lis 2011 Temat postu: |
|
|
Chciałam się podzielić moimi przemyśleniami na temat konia z trzeszczkozą którego robię od prawie roku. Klacz była kuta od 2 roku życia - jest to koń po torach XX, przed rozkuciem była kuta na różnego rodzaju podkowy ortopedyczne z wkładkami i innymi cudami, niestety koń coraz bardziej kulał. Właścicielka podjęła decyzję żeby klacz rozkuć gdyż nikt nie dawał już jej szans na normalne funkcjonowanie. Po rozkuciu klacz była jakiś czas strugana przez kogoś innego potem trafiła pod moją opiekę, Zastałam płaskie kopytka o strzałkach w stanie zaniku, strzałka gąbczasta właściwie nie wykształcona. Zaczęłam ją strugać bardzo asekuracyjnie skupiając się głównie na skracaniu i odciążaniu pazura gdyż były mocno popękane, niestety po mocnym skróceniu pazurów klacz macała przez pierwsze dni po struganiu, płaska podeszwa i słaba strzałka nie była w stanie zapewnić dostatecznej ochrony. Zależało mi na poprawieniu ściany przedniej aby nie była mocno obciążana. Było coraz lepiej, pęknięcie zrastało w dół i nie powstawały nowe pęknięcia, miałam okazję pilnować pazurów na bieżąco gdyż klacz stała w tej samej stajni co mój koń. Koń nie wykazywał już kulawizn, macał jeszcze na kamieniach, zaproponowałam buty, niestety nie było takiej możliwości. Klacz na lato została przeniesiona do innej stajni i klaczka była strugana prze zemnie raz w miesiącu i dość oszczędnie gdyż właścicielka nie chciała aby po starnikowaniu pazura klacz macała. Niestety zaowocowało to ponownym pękaniem pazura, tym razem dość solidnie na domiar złego w pęknięcie wdała się infekcja. Klacz coraz częściej macała i utykała. Udało się zapobiec dalszej infekcji pękniętego kopyta, klaczka chodziła czysto tylko po miękkim. Ostatnio zrobiłyśmy porównawcze pomiary kopyt w celu zakupienia butów, kopyta się dość skróciły ale nie poszerzyły. Sprawdziła się teoria Rameya, że koń który nie miał szans rozwinąć struktur amortyzacyjnych w młodym wieku kiedy się jeszcze rozwijał( to tak jak w u chińskich dziewczynek które chodziły w malutkich butkach mimo ze nadal rosły i się rozwijały) NIGDY nie nadrobi tych strat, strzałka może być szeroka i zdrowa ale jeśli strzałka gąbczasta nie wykształci się jak trzeba nie będzie gruba i mięsista, kopyta nigdy nie będą prawidłowo amortyzowane co prowadzi do zniszczenia struktur w tyle kopyta: trzeszczki, ścięgien ślizgających się po trzeszczce itd. Ta klacz będzie musiała używać ochrony na kopyta ( buty ) pewnie tak długo dopóty będzie użytkowana. Udało się w końcu zakupić dla niej butki i śmiga teraz nie do poznania
Dla zobrazowania problemu wstawiam rysunek zielone to strzałka gąbczasta na dole niedorozwinięta u góry dobrze rozwinięta,
Ostatnio zmieniony przez ansc dnia Nie 16:03, 06 Lis 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
rudzinka1
Dołączył: 14 Paź 2009
Posty: 619
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Kwidzyn, pomorskie Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 23:25, 08 Lis 2011 Temat postu: |
|
|
A po czym poznać "na oko", że strzałka gąbczasta jest słabo rozwinięta?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
martik
-admin z przypadku-
Dołączył: 17 Lis 2005
Posty: 9231
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Czekolandia Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 11:48, 09 Lis 2011 Temat postu: |
|
|
Ansc, ciekawe przemyslenia i w sumie logiczne. Szkoda tylko, ze po zmianie stajni struganie bylo tak rzadkie, bo mozna bylo koniowi oszczedzic ponownego pekniecia kopyta z inflekcja do tego... No coz- nie na wszystko ma sie wplyw.
Mnie zastanawia jedna sprawa: czy jazda po piasku (wilgotnym, dosc kopnym) nie stymuluje strzalki? Przeciez piasek w takiej formie dostaje sie w okolice strzalki i ja niejako "ubija"...?
Bladze...?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
ansc
Dołączył: 26 Paź 2006
Posty: 1414
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Trachy Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 17:33, 09 Lis 2011 Temat postu: |
|
|
rudzinka można sprawdzić grubość strzałki gąbczastej chwytając palcami piętkę konia - kciuk na strzałce a palec wskazujący na wgłębieniu powyżej piętki, wgłębienie powinno być raczej płytkie i twarde a sama piętka powinna być gruba i "mięsista" tak z grubsza biorąc.
martik w piachu kopyto się zapada więc stymulacja jest raczej znikoma, taki piach może trochę ścierać kopyto ale też nie wiele. Najlepszy jest żwir ale nie wolno zapominać o tym, że koń musi być przygotowany to stymulacji podłożem, musi zaczynać od podłoży na którym jest mu wygodnie, jeśli strzałka jest nie przygotowana, słaba, chora to na nie odpowiednim podłożu koń zacznie chodzić od palca chroniąc strzałkę a tego powinno się unikać. Zresztą koń od razu nam pokaże gdzie mu wygodnie. To samo przy cienkiej podeszwie. Czasem trwa to dość długo nim strzałka wyzdrowieje i wzmocni się na tyle, że koń zacznie chodzić od piętki lub podeszwa odbuduje się na tyle, że będzie stanowiła dobrą ochronę na każdym podłożu. Dobrze jest zaopatrzyć się w buty i ew. wkładki na strzałki, można kombinować z twardościami wkładek itd. Myślę, że warto.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|