|
Stajenka Miejsce, którego nam brakowało :)
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
martik
-admin z przypadku-
Dołączył: 17 Lis 2005
Posty: 9231
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Czekolandia Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 22:59, 07 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
Nie, nie zanudzilas- gdzie znowu!
Bardzo ciekawy przypadek i hm... szykuje sie troche pracy i cierpliwosci... Ale to, ze kobyla pobiegala klusem to juz swietny wynik Znaczy, ze podjete dzialanie przynosi pierwsze efekty
Ostatnia fotka faktycznie dziala na wyobraznie... Dobrze, ze nawalilas tam antybiotyku. A jak zamierzasz "odzyskac" jej kopyta? Jak bedziesz cofac katy? Od czego zaczniesz?
Przy takim "stadium", to faktycznie nie mozna zbyt radykalnie dzialac, no i musi duuuuzo czasu uplynac aby kopyta wrocily "do siebie".
Powodzenia Zielona_stajnio! Kibicuje Ci Dawaj znac jak postepy- bardzo jestem ciekawa
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
zielona_stajnia
Dołączył: 29 Wrz 2009
Posty: 123
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Poj. Drawskie Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 23:11, 07 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
Jak na razie front robót to doprowadzenie strzałki do stanu "niezgnilizny" - wydaje mi się, że koń nie obciąży tak zmasakrowanej strzałki. Do tego skracanie - hmm co tydzień (?) pazura. Narazie kątów wsporowych ani ścian przedkątnych ruszyć się nie da - podeszwa nie pozwala.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Boubi
Melka i rżysko jest ponad wszystko ;)
Dołączył: 24 Maj 2007
Posty: 4504
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Raciborz-Lozanna
|
Wysłany: Pią 23:48, 07 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
zielona stajnia,
Bardzo fajna "lekcja pogladowa"... Rysunki i fotki wiele tlumacza.... Na takich kopytach... to nawet ja widze, co jest nie tak...
Powodzenia i moze bedziesz nam tu fotorelacje skladala, zeby mozna bylo porownac postepy.....
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
ewelina greiner
Dołączył: 22 Gru 2010
Posty: 92
Przeczytał: 0 tematów
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 16:08, 08 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
Zielona_stajnio rzeczywiście kopytka zawężone -świńskie.koń pewnie skraca wykrok.Masz rację ze bez zdrowej aktywnej strzałki kopyta się nie poszerzą.Nie wyrażne te zdjęcia.Ja bym na początek próbowała ścinać ściany wsporowe do poziomu podeszwy to powinno pobudzić strzałkę do rozrostu. Widzę asymetrie w podeszwie ale na tym pierwym zdjęciu nie widzę postawy francuskiej a raczej zbieżną .We francuskiej linie od klatki piersiowej do stawów pęcinowych są pionowe dopiero sama pęcina z kopytem odchylone są na zewnątrz. Tak czy siak dużo roboty z kątami wsporowymi. Mnie czeka jutro robota kopyt klaczy zimnokrwistej-zdrowy materiał kopyta ale trochę płetwa i wcześniej ktoś ciął podeszwę Zrobię fotki ale niech mi ktoś napisze jak tu się wkleja zdjęcia ? bo ja mało się bawię w komputer i jestem debil ze wsi
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
martik
-admin z przypadku-
Dołączył: 17 Lis 2005
Posty: 9231
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Czekolandia Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 9:55, 11 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
Dlaczego nie ma sensu, ansc?
Ja wczoraj chcialam zrobic przednie kopyta (nadal jestem w stanie zrobic max. 2 jednego dnia ) i za cholere sie nie dalo... Cura byla na NIE. Co chwile, bez zadnego powodu, wyrywala mi noge, lazila na boki, nawet siano jej nie interesowalo...
Niestety ona sie teraz grzeje a jak przychodza "te dni", to jest nie do zycia (na szczescie pod siodlem nie ma problemow) w obsludze naziemnej
Udalo mi sie spilowac troche katy, delikatnie spilowac sciane kopyta, wyciac farfocle ze strzalek ale o spilowaniu z gory, mustang-rollu i luczkach moglam tylko pomarzyc... W weekend nastepne podejscie...
Edit: zmiana slowa
Ostatnio zmieniony przez martik dnia Wto 9:56, 11 Sty 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
zielona_stajnia
Dołączył: 29 Wrz 2009
Posty: 123
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Poj. Drawskie Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 10:10, 11 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
Nie wiem czy ansc myśli o tym samym, ale...
- jeśli mamy wadę postawy i zaczniemy ją na siłę prostować, to wyprostujemy kopyto, a noga wykrzywi się w innym miejscu,
- koń ma 16 lat (dobrze kojarzę?) - więc chodził tak przez całe życie, stawy, ścięgna i cała reszta są już "ułożone",
- to, że kopto jest krzywe wizualnie, to nie znaczy, że jest krzywe dla konia - może kość kopytowa jest krzywa - mam taką kuckę, kopyta rosną nierówno, nogi trochę powykręcane, zaczęłam równać to kopyto odpowiedziało mi rośnięciem ze zdwojoną siłą w miejscach gdzie mocniej je obrabiałam - w lutym zrobię rtg, bo może w środku jest krzywo i to co ja chcę prostować to względem kości krzywię - nie zamotałam ???? Ktoś mnie zakuma?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
martik
-admin z przypadku-
Dołączył: 17 Lis 2005
Posty: 9231
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Czekolandia Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 10:42, 11 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
Zielona_stajnio, Wojtek to mlodziak Ma dopiero 5 czy 6 lat, wiec jest jeszcze mozliwosc aby cos kombinowac z jego kopytkami
Rozumiem oczywiscie, ze nic na sile ale wlasnie nie pamietam czy ansc probowala juz prostowania i jesli tak, to z jakim skutkiem Bo sama musisz przyznac, ze nie zawsze jest tak, ze postawy nie da sie zmodyfikowac- tym bardziej, u mlodych koni.
A trzeci myslnik, to oczywiscie masz racje- zeby byc zupelnie pewnym powinno sie zrobic rtg, bo "gole oko" lubi przeklamywac...
Edit: 16 lat to ma Dziunia Rzepki
Ostatnio zmieniony przez martik dnia Wto 10:42, 11 Sty 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Boubi
Melka i rżysko jest ponad wszystko ;)
Dołączył: 24 Maj 2007
Posty: 4504
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Raciborz-Lozanna
|
Wysłany: Wto 12:15, 11 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
martik napisał: | Edit: 16 lat to ma Dziunia Rzepki |
... i Melcia Boubi.......
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
martik
-admin z przypadku-
Dołączył: 17 Lis 2005
Posty: 9231
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Czekolandia Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 12:17, 11 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
Juz???
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
ewelina greiner
Dołączył: 22 Gru 2010
Posty: 92
Przeczytał: 0 tematów
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 16:57, 11 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
ansc twój francuzik jest prześliczny ,taki elegancki Zielona_stajnia ma rację jeśli u dojrzałego konia zaczniemy korygować francuską postawę to załamie się w stawach nadgarstkowych.U 6 latka raczej jest za pózno jeśli się ktoś upiera to powinien najpierw zrobić rtg kości kopytowych. Problem korygowania wad postawy a szczególnie korekcję francuza u zrebiąt opisałam na stronie 49 tego tematu więc odsyłam! Zapewniam że ta wiedza jest oparta na doświadczeniu ... Jeśli chodzi o uciążliwość francuskiej postawy jest taka że w kłusie zamiata nogami na zewnątrz(bilarduje).Niektórzy twierdzą ,że to powoduje szybsze zużycie kończyn ale spokojnie żeby tak się działo to koń musiałby bardzo intensywnie ciężko pracować. Kłopot jest jak trafimy na dojrzałego konia z jedną nogą francuską a drugą prostą,takie coś też się zdarza.Może się to samo wykształcić a może być wynikiem urazu.U starszego konia nie naprawiamy na siłę tylko pilnujemy ,żeby się nie pogłębiało.Po prostu nie należy mieć nadziei ,że taki konik będzie super wierzchowcem,chociaż może być rekreacyjnie jeżdzony. Obecnie mam *pod swoim tarnikiem* 2 konie z francuzem 2latek i 3,5letni.To jest piłowanie na poziomie 3milimetry co ok 1,5 tygodnia i tak m.w. dopóki konik się poszerzy w klatce piersiowej.Zima jest korzystnym czasem dla takiego działania i korzystne jest podawanie siana w siatce ,żeby żrebie nie jadło z poziomu gruntu (krótka szyja,mały łeb,wąska pierś+pasienie się=francuzik)
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
ewelina greiner
Dołączył: 22 Gru 2010
Posty: 92
Przeczytał: 0 tematów
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 18:34, 11 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
W temacie siłowania się z koniem podczas strugania-wiele koni nauczonych strugania wyrywa nogi ,częstym powodem jest to że kowal przeważnie wysoko zadziera kopyto co jest nieprzyjemne i koń się tego obawia.Inne konie próbują wtedy strugacza używać jako czwartej nogi.Ponadto zawsze zanim podniesie się nogę konia trzeba sprawdzić czy koń stoi równo na czterech i w razie potrzeby cofamy go. A co kiedy chcemy robić kopyta konia u tzw. chłopa?To dopiero zabawa.Takie konie nieuczone nawet podawać nogi i często się boją gospodarza.Wyjątkowo niebezpieczne się usypia do strugania.Najczęściej wystarczy że gospodarz zniknie z pola widzenia. Ja mam metodę,która wymaga trochę zabawy ale procentuje-przekupstwo!!!! Od podstaw:szkapa podniesie nogę to natychmiast dostaje kawałek suchego chleba. I tak całe struganie -10 sekund potrzyma nogę pod nożykiem to od razu chlebek i tak coraz dłuższe próby.Bardzo ważne jest żeby dostał nagrodę tylko wtedy gdy ja po 10sek spokojnego trzymania puszczam nogę.Gdy koń wyrywa próbuję aż trafię ten moment.Koń szybko to skojarzy.Srednio przy trzecim spotkaniu z tarnikiem jest *mój*,trzymanie na koziołku wymaga już zaufania.Zdarzyło mi się niepowodzenie gdy koń był tak zdziczały ,ze nie wziął nic z ręki odpuściłam. Moje własne szkapy też dostają przekąski i bardzo lubią pedicure także przody kładę na kolanku a tyły same trzymają plecki nie bolą i idzie szybko.Po prostu się to koniom opłaca Przy obcym koniu lepiej w pozycji ostrożnej. Dawanie siana przy tym nie jest dobre bo to odwracanie uwagi konia a chodzi o to żeby koń ode mnie wyczekiwał nagrody za należne zachowanie. U klaczy pobudliwych w czasie rui to lepiej przeczekać. Coraz więcej kobiet bierze się za kopytka co jest dowodem,że tu absolutnie nie jest potrzebna siła tylko kondycja i technika Jak koń jest grzeczny to w miarę nabywania wprawy idzie szybko Pamiętam jak kiedyś się pociłam i garbiłam przy tym i tyłek pogryziony miałam i jakoś minęło ...? Dziewczyny róbcie swoje i nawracajcie innych na naturalne struganie
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
ansc
Dołączył: 26 Paź 2006
Posty: 1414
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Trachy Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 19:10, 11 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
Ja ćwiczę z moim nawet na padoku podawanie łapek za marchewkę lub podczas pracy z ziemi Ma problem tylko z jedną tylnią szłapą ale to dlatego że ma szpata i nim mu się tam coś poprzestawia w stawie to z 2 razy muszę postawić na ziemię i poprzestawiać żeby stabilniej stanął
Jak sobie przypomnę nasze początki zaraz po kowalu łomatko, po dwóch kopytach byłam zlana potem a ciuchy można było wykręcać.
Co do strugania krzywusów, mojego czy innych, trzymam się zasad prawidłowego strugania a reszta wychodzi w praniu albo się wyprostują albo przestaną się obracać wokół osi a ja jestem szczęśliwa, że jedna to działa i jest OK. Po raz wtóry powtórzę NIC NA SIŁĘ. Słuchać kopyt i konia czy nasze zabiegi mu odpowiadają, a kopyto zaraz nam odpowie że coś nie tak, to jest kwestia tygodnia, dwóch, a koń nam od razu pokaże że coś nie gra. Zawsze staram się przegonić konia po robocie a nawet jadę do lasu jak mam czas.
Ostatnio zmieniony przez ansc dnia Wto 19:15, 11 Sty 2011, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Boubi
Melka i rżysko jest ponad wszystko ;)
Dołączył: 24 Maj 2007
Posty: 4504
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Raciborz-Lozanna
|
Wysłany: Wto 20:17, 11 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
ewelino,
Napisz, prosze, w jakim regionie Polski mieszkasz (moze byc na priv)..... Moj kowal - nawet dobry - ale przyjezdza zdecydowania zbyt rzadko do Melci. Do jednego konia mu sie nie oplaca... a ma dosc daleko.....
Gdybys mieszkala gdzies niedaleko - to moze moglabyc nam pomoc????
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
ewelina greiner
Dołączył: 22 Gru 2010
Posty: 92
Przeczytał: 0 tematów
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 20:39, 11 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
Zgadzam się z tobą ansc. Uważam ,że nie ma co eksperymentować bo zaszkodzi się konikowi. Martiku u 6latka procesy kostnienia i wzrostu szkieletowego są już zakończone.Można się wysilać na oglądanie kosci kopytowej w rtg w celach naukowych Jeśli 6latkowi spiłujesz oba kąty wsporowe i ściany do linii białej i koń nadal będzie stał po francusku to należy przyjąć,że jest to dla niego optymalne-NATURALNE wyważone kopyto. Takie są właśnie założenia naturalnych metod strugania
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
kocia
uwielbiam prostotę...
Dołączył: 18 Lis 2005
Posty: 4506
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Kraina Podziemnej Pomarańczy Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 10:54, 12 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
Ciekawie nam się rozwinął ten wątek A ja mam pytanie odnośnie poniższego zdania...
ewelina greiner napisał: | Jak sama piłujesz oprócz raszpli(tarnik) niezbędny jest kątomierz kopytowy i miarka. |
Szczerze mówiąc nie spotkałam się ze stosowaniem takiego kątomierza w praktyce. Widziałam tylko oferty sprzedaży. W sumie dziwne, bo to jest bardzo przydane urządzenie.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|