 |
Stajenka Miejsce, którego nam brakowało :)
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
ansc
Dołączył: 26 Paź 2006
Posty: 1414
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Trachy Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 16:34, 19 Lis 2010 Temat postu: |
|
|
Kursów z Rameyem nie będzie jak na razie w Polsce, w ten weekend jest akurat teoretyczny kurs w Stokrotce, powiem szczerzę, że tyle samo albo i więcej nauczysz się z netu jeśli chodzi o teorię. Jeśli chcesz zacząć sama strugać musisz siedzieć ciągle w necie i sie uczyć teorii, polecam Rameya gdyż według jego metody każdy może się nauczyć strugać bez szkody dla konia. Na początek powinnaś oprócz teorii którą musisz opanować wziąć kogoś żeby Ci pokazał co i jak.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Faenza
Dołączył: 30 Gru 2008
Posty: 835
Przeczytał: 0 tematów
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 20:53, 19 Lis 2010 Temat postu: |
|
|
Dzięki Ansc za rady, przeglądałam kiedyś Twój blog i dał mi dużo podstawowych informacji, których szukałam teraz na pewno tam wrócę po więcej bo jest co czytać.
Wpadliśmy tez na pomysł żeby poprosić kowala, którego Gejzer nie zna i spróbować go trochę oszukać bo on chyba nie tyle boi się strugania co instytucji "kowala".
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
rzepka
na grzbiet koński - z płota wchodzę :D
Dołączył: 07 Wrz 2007
Posty: 2426
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Spisz
|
Wysłany: Pon 0:58, 22 Lis 2010 Temat postu: |
|
|
Faenza, tu masz spis naturalnych werkowaczy kopyt:
[link widoczny dla zalogowanych]
Ja właśnie wróciłam z 3-dniowego kursu naturalnego werkowania z Rancho Stokrotka. Chociaz wczesniej byłam na kursie Larsa Palo, dopiero ten ostatni kurs usystematyzował mi wiedzę i wyjaśnił wiele spraw. Nie tylko kopytowych, ale także żywieniowych. Jestem zachwycona i szcęśliwa, że tam byłam. Jest udowodnione, że konie w beznadziejnym stanie kopytowym -"trzeszczkowce" nadające sie do rzeźni, nawet konie po ochwacie -w wyniku naturalnego strugania stają sie zupełnie zdrowe i śmigają boso po kamieniach
Z tego, co wiem -następny kurs na rancho ma być w styczniu
Ostatnio zmieniony przez rzepka dnia Pon 1:00, 22 Lis 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Faenza
Dołączył: 30 Gru 2008
Posty: 835
Przeczytał: 0 tematów
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 9:59, 22 Lis 2010 Temat postu: |
|
|
O Rzepko dziękuję Ci bardzo! Z informacji, które są na stronie ludzie wydają się konkretni a do tego cena tego kursu jest bardzo przystępna będziemy mogli pojechać oboje a nie tylko jedno z nas. Dzisiaj będziemy dzwonić na pewno tam
My potwierdziliśmy moją teorię, że Gejzer boi się po prostu kowala. Znaleźliśmy w stajni tarnik i najnormalniej w świecie poudawaliśmy, że coś tarnikujemy, popukaliśmy wszędzie łyżką, kopystką i koń stał grzecznie. Było trochę strachu przy nodze, którą kowal zaczął robić ale jak zobaczył, że nic mu się nie dzieje to się uspokoił. I nie wiem co teraz sobie o tym myśleć, wydaje mi się, że za mocno mu wybrał podeszwę (miejsce było mocno czerwone tak mówi Przemek, mnie przy tym nie było). Spróbujemy jeszcze z innym kowalem go wystrugać bo mamy brzydką flarę przez, którą zrobiła się rysa i trzeba coś z tym zrobić.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Boubi
Melka i rżysko jest ponad wszystko ;)
Dołączył: 24 Maj 2007
Posty: 4504
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Raciborz-Lozanna
|
Wysłany: Pon 12:45, 22 Lis 2010 Temat postu: |
|
|
Rzepko,
Obejrzalam mape i link... Napisz, prosze, czy sa to osoby (same kobiety - sic!!!), ktore ukonczyly jakies kursy, jezdza po stajniach i strugaja konie jak kowale, czy to amatorki, ktore sa po dwoch kursach i pragna eksperymentowac na nowych koniach... Mapa niewiele tlumaczy, a zadne z tych nazwisk nie jest znane "szerszej publicznosci"....
Wlasciwie to i Ty moglabys do tych osob dolaczyc!!
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
martik
-admin z przypadku-
Dołączył: 17 Lis 2005
Posty: 9231
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Czekolandia Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 16:17, 22 Lis 2010 Temat postu: |
|
|
Faenzo, ja jestem jeszcze zielona w temacie strugania (przeczytalam dopiero 1 ksiazke a kurs jest w ten weekend) ale juz teraz moge Ci napisac- pilnuj, zeby kowal NIE DOTYKAL podeszwy. Nigdy nie powinna byc "wybierana", scierana tarnikiem czy tez wycinana nozem!
Wiecej napisza Ci pewno dziewczyny i/lub Teodor
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
ansc
Dołączył: 26 Paź 2006
Posty: 1414
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Trachy Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 18:13, 22 Lis 2010 Temat postu: |
|
|
Boubi napisał: | (same kobiety - sic!!!) |
Czy to jest jakaś ujma dla tych osób które chciały sie coś więcej dowiedzieć, nauczyć żeby zwykli kowale nie robili ich w balona?
To było pytanie do rzepki więc może ona niech się ustosunkuje, mnie trochę dotknęło to pytanie.
Ostatnio zmieniony przez ansc dnia Pon 18:14, 22 Lis 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
martik
-admin z przypadku-
Dołączył: 17 Lis 2005
Posty: 9231
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Czekolandia Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 19:46, 22 Lis 2010 Temat postu: |
|
|
Boubi, dolaczam link, w ktorym Ansc wyrazila wiecej niezadowolenia niz tutaj, u nas: [link widoczny dla zalogowanych]
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
zielona_stajnia
Dołączył: 29 Wrz 2009
Posty: 123
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Poj. Drawskie Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 20:09, 22 Lis 2010 Temat postu: |
|
|
Boubi - niestety większość kowali jest po kilkudniowych kursach, a mapka jest ot tak - raczej dla forumowiczek, które ją zrobiły.
Edit: miałam na myśli tych tradycyjnych kowali.
Ostatnio zmieniony przez zielona_stajnia dnia Pon 20:10, 22 Lis 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
rzepka
na grzbiet koński - z płota wchodzę :D
Dołączył: 07 Wrz 2007
Posty: 2426
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Spisz
|
Wysłany: Pon 20:28, 22 Lis 2010 Temat postu: |
|
|
Większość "strugaczek" z mapki jest po najlepszych kursach dostępnych w Polsce (Larsa Palo). Sam kurs moze budzić wątpliwości -że to TYLKO 2-3 dni. Ale jakie kursy mają zwykli kowale? Ile kursów kucia zaliczyli? A wszyscy im ufają...
Kurs 3 dniowy, na którym omawiane sa wszystkie problemy kopytowe -łącznie z prawidłowym żywieniem koni, z metodami korekty, z narzędziami, z rehabilitacją kopyt, z leczeniem strzałek, itd -jeżeli dodamy do tego werkowanie martwych(Palo) i żywych kopyt (Stokrotka) -to juz bardzo dużo. A jeszcze praktyka na swoich koniach -to czegóż chcieć więcej?
Samym ostrożnym werkowaniem naturalnym NIE ZNISZCZY się kopyta -nie ma takiej możliwości. Zniszczyć kopyto może tylko kowal, który wytnie podeszwę, strzałkę i ściany wsporowe -rzeczy nie do odrobienia czasami!
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Boubi
Melka i rżysko jest ponad wszystko ;)
Dołączył: 24 Maj 2007
Posty: 4504
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Raciborz-Lozanna
|
Wysłany: Pon 22:39, 22 Lis 2010 Temat postu: |
|
|
Ojojoj..... ale sie porobilo po moim poscie......
Martik - kliknelam w podany link i tym sposoboem po raz pierwszy w zyciu znalazlam sie na "re-volcie"... Znalam to forum jedynie ze slyszenia, nie jestem tam ani zalogowana, ani nie bywam.....
Dziekuje i Tobie i Forkate, ze tak milo ujelyscie sie za mna....
ansc - chyba Martik wyjasnila dokladnie, a nawet lepiej niz ja... o co mi chodzilo w mojej krotkiej wypowiedzi.... Wiesz, ze od ponad roku Melcia jest rozkuta, i ze temat naturalnego prowadzeniu kopyt mnie interesuje. Melcie nadal rozczyszcza kowal polecony przez Ciebie (chociaz juz z jego uslug zrezygnowalas - mnie jego sposob prowadzenia kopyt Melci odpowieda, chociaz - wbrew przykazaniom - facet skrobie podeszwe) . A to, ze jako kompletna nowicjuszka - pytam, zastanawiam sie na kondycja damskich kregoslupow, nad fachowoscia takiego werkowania - to chyba zadnen grzech..... Dla mnie - naturalne werkowanie - to rewolucja, rowniez w sposobie mojego myslenia na ten temat. Wiec - chyba mozesz mi wybaczyc ostroznosc z jaka podchodze do sprawy.....Oczywiscie nie mialam nic przeciw faktowi, ze na liscie znalazly sie same kobiety - jedyna moja obawa - to poziom wysilku fizycznego w przypadku takiego zawodu "dla plci pieknej" (nie jestem ani feministka, ani antyfeministka, wiec nie bylo sie na co obruszac.... w koncu Wiere - Traktorzyskte tez przerabialismy)
Rzepko,
Oczywiscie, ze nie mamy pojecia czy, czy w ogole i jakie kursy konczyli nasi kowale... Czesc z nich to pewno samouki.... Ale wiesz jak to jest: na rynku jest ich tylu a tylu - korzysta sie z ich uslug na zasadzie "polecenia" i ... albo jestesmy zadowoleni, albo nie... i wtedy kowala zmieniamy... Przyznam, ze czasami dzieje sie to metoda "prob i bledow", ale przeciez ten sam schemat moze funkcjonowac w przypadku specjalistek-naturalistek.....
Mysle tez, ze latwo wpasc w euforie i przyjac naturalne werkowanie jako "panaceum na cale zlo"... A przeciez problemy naszych koni, ich kulawizny i inne dolegliwosci na poziomie nog moga, ale wcale nie musza byc spowodowane kuciem, podkowami, czy zlym werkowaniem....
Dlatego prosze o wyrozumialosc i nie popadanie w skrajnosci.....
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
rzepka
na grzbiet koński - z płota wchodzę :D
Dołączył: 07 Wrz 2007
Posty: 2426
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Spisz
|
Wysłany: Wto 0:26, 23 Lis 2010 Temat postu: |
|
|
Niestety, wg najnowszych badań -prawie wszystkie problemy z kopytami pochodzą od kucia. Sama kułam konie przez całe życie i nie zdawałam sobie sprawy, co robię...
Gdybym mogła, przeprosilabym teraz moją starą Dziunię, że przez tyle lat chodzila ze ścierpniętymi, znieczulonymi, zimnymi nogami bez dopływu krwi. Że w zimie zamarznięty metal podkowiaków oziębiał jej żywą tkankę kopytową. Że kopyto nie mogło pracować i rozszerzać się w czasie ruchu bo było na stałe unieruchomione i przybite do podkowy. Że każde stąpnięcie po ziemi w podkowie powodowało odrywanie przez podkowiaki ściany kopyta od kości kopytowej produkując flary (oderwanie puszki od kości) które nie było widoczne, bo zamaskowane przybitymi gwoździami. Że strzałka nie dotykała ziemi i potężne uderzenia metalu o podłoże przenosiły drgania na ścięgna...że...że...
Problem polega na tym ,ze zwykły właściciel konia nie ma pojęcia, jakie skutki daje kucie. I nikt tego nie powie -bo nie wie. Dlatego wybierając "lepszego" kowala opieramy się ... nadal na niewiedzy , bo tak naprawdę -nie mamy pojęcia, czy faktycznie jest lepszy i na jakiej podstawie ( ładniejszy kształt ma kopyto?) Bo też się nie znamy. Dziewczyny opowiadały, że ktoś przegonił kowala, bo ten nie wyskrobał podeszwy (prawidłowo!). Więc właściciel uznał, że kowal się nie zna na kuciu i nic nie zrobił, a wziął kasę
Strugam naturalnie już ponad rok. Byłam na 2 kursach. Widzę kolosalną różnicę w postawie i chodzie moich koni. Nie wpadam w euforię
Po prostu widzę, oceniam, porównuję...
Powiedziano nam, że czasami koń ma długotrwałą kulawiznę spowodowaną złym werkowaniem ( zła postawa, zły balans, przeciążenia) czy kuciem, chociaz na zdjęciu rtg NIE wychodzi żadne uszkodzenie. I jest to udowodnione przykładami
Jak sobie mają radzić starsze panie -werkowaczki z bolącym kręgosłupem? O, tak ( to ja)
[link widoczny dla zalogowanych]
... albo tak - z krzesełkiem:
[link widoczny dla zalogowanych]
Ostatnio zmieniony przez rzepka dnia Wto 0:36, 23 Lis 2010, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Boubi
Melka i rżysko jest ponad wszystko ;)
Dołączył: 24 Maj 2007
Posty: 4504
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Raciborz-Lozanna
|
Wysłany: Wto 1:19, 23 Lis 2010 Temat postu: |
|
|
rzepka napisał: | Niestety, wg najnowszych badań -prawie wszystkie problemy z kopytami pochodzą od kucia. |
Rzepko, ale ja pisalam o problemach na poziomie nog (calych) nie tylko kopyt.....
rzepka napisał: |
Gdybym mogła, przeprosilabym teraz moją starą Dziunię, że przez tyle lat chodzila ze ścierpniętymi, znieczulonymi, zimnymi nogami bez dopływu krwi. Że w zimie zamarznięty metal podkowiaków oziębiał jej żywą tkankę kopytową. Że kopyto nie mogło pracować i rozszerzać się w czasie ruchu bo było na stałe unieruchomione i przybite do podkowy. Że każde stąpnięcie po ziemi w podkowie powodowało odrywanie przez podkowiaki ściany kopyta od kości kopytowej produkując flary (oderwanie puszki od kości) które nie było widoczne, bo zamaskowane przybitymi gwoździami. Że strzałka nie dotykała ziemi i potężne uderzenia metalu o podłoże przenosiły drgania na ścięgna...że...że... |
Ja to wszystko rozumiem i Twoja argumentacja do mnie przemawia... tylko tak sie zastanawiam (ale o tym pewno byla juz niejedna dyskusja)... dlaczego przez wieki konie kuto???? Jesli kucie to samo zlo - to po co to robiono i robi sie nadal? Dzis mozna doszukiwac sie lobby kowali i wetow, ale dawniej??? W koncu ludzie z ich cala przebiegloscia raczej chodza na latwizne, a z kuciem - tylko klopot i wydatki... (nie bawie sie tu w adwokata diabla...)
rzepka napisał: | Nie wpadam w euforię Po prostu widzę, oceniam, porównuję... |
Alez ja tez, od ponad roku robie to samo......Problem w tym, ze kopyta rosna bardzo powoli.....wiec "co nagle - to po diable" - Poki co - trudno mi ocenic, czy Melcia czuje sie lepiej rozkuta.....(nadal przednie nogi stawia nieco do srodka, nadal kotyta jej sie pionowo rysuja, nadal ma kozinca i.... no nie... na razie przestala kulec....)
rzepka napisał: |
Jak sobie mają radzić starsze panie -werkowaczki z bolącym kręgosłupem? O, tak ( to ja)
[link widoczny dla zalogowanych]
... albo tak - z krzesełkiem:
[link widoczny dla zalogowanych] |
Z calym szacunkiem dla "starszych pan " i tych mlodszych - nie wszystkie konie da sie w ten sposob "obsluzyc" - niestety!!! Takie pozycje i pomoce przy mniej zrownowazonych werkowanych jednostkach groza "smiercia lub kalectwem"......
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
rzepka
na grzbiet koński - z płota wchodzę :D
Dołączył: 07 Wrz 2007
Posty: 2426
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Spisz
|
Wysłany: Wto 11:55, 23 Lis 2010 Temat postu: |
|
|
Zgadzam się z pozycjami Ja ufam swojej Dziuni, ale Młodego juz robię ostrożnie -nie na krzesełku, bo obawiam sie, że krzesełko to nie latający dywan i nie pofruniemy razem, jak mały wyrwie łapkę
Argument o tysiącach lat kucia... do obalenia. Dawniej koń był narzędziem , środkiem transportu, bronią na wojnach. Kto liczył sie z koniem, jego odczuciami? Kto wiedział, jakie skutki niesie kucie? Konia zmieniało się, jak okulał -i tyle. Nie było rtg, badań naukowych, sekcji zwłok po padnięciu (szukania przyczyny), nie było termografii, która pokazuje, jak zimna jest noga konia okutego w porównaniu z ciepłą nogą konia bosego. Nie było butów dla koni, ani antybiotyków leczących zgniłe strzałki. No -i nie było "naturalnych" werkowaczy, którzy znają fizjologię i budowę kopyta od wewnątrz i wiedzą, co, jak i kiedy strugać
To podobnie jak z antybiotykami współczesnie: używa sie ich w nadmiarze, bo świat się zachłysnął, jakie to super... a teraz sa problemy, bo nie działają, bo uodpornienie, bo nie są takie cacy...
Do wszystkiego trzeba dojrzeć. czasami trwa to wieki całe
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Iburg
Lubię rude... Konie i koty :P
Dołączył: 18 Lis 2005
Posty: 7752
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Rybnik
|
Wysłany: Wto 12:42, 23 Lis 2010 Temat postu: |
|
|
Dziwię się takiej reakcji na wypowiedź Boubi. Wg. mnie nie napisała niczego, obraźliwe i niepokojącego. Przeczytała listę osób ( samych kobiet) i lista ta jej nic nie mówiła. Mnie zresztą tez nic nie mówi. Miała prawo się zapytać. Z zasady kobiety są słabsze od mężczyzn ( z pewnymi wyjątkami)m a konie to silne zwierzęta. Nie wiem czy po 1-2 dniowym kursie ktoś potrafi już dobrze werkować kopyta. Dla mnie tez byłoby istotne czy taka osoba będzie dopiero praktykowała na moim koniu, czy już cos umie, czy poradzi sobie z trudnym koniem ( fizycznie) Ponadto czy nauczyła sie tego tylko dla siebie, czy zrobi też innym obcym koniom.
Z wypowiedzi Boubi zostały wyrwane tylko 3 słowa a jak zmienił się sens tego o co Boubi pisała.
Zacytowanie wypowiedzi Boubi na Re-volcie jest mocno nie w porządku w stosunku do Boubi. Każdy ma prawo do wątpliwości i pytań. Nie była to pierwsza wypowiedź Boubi w tej sprawie na naszym forum . Sama zresztą poleciłaś osobę dla konia Boubi z której Ona skorzystała. A wątliwości zwłaszcza w sprawie opieki nad własnym koniem może mieć każdy.
Tez je mam i chętnie poprosiłabym kogoś żeby zobaczył kopyta naszego konia i ewentualnie zechciał coś z nimi zrobić. Jednak chciałabym żeby ten ktoś miał pewne doświadczenie a nie praktykował na moim koniu.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|